centrum zdrowia dziecka w roku 2007
- treska
- klepacz
- Posty: 1187
- Rejestracja: czw 10 maja 2007, 16:49
- Imię: Treska
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
termin
Jeśli Lublin mamy na 10.00 to się wcześniej nie wyrobimy. Może Zrobimy tak, że pojedziemy do Lublina a CZD odwiedzimy a w niedzielę 08.07.
Wiem, że nie wszyscy będa mogli być, ale myślę, że na CZD nie zakończymy naszej działalności.
Jest tyle sumtnych dzieciaków.
[ Dodano: 2007-06-09, 13:53 ]
Tak jak czytam po opisach 2 dni na torze w Lublinie, to może bardziej komfortowo będzię zorganizować wypad do CZD w innym terminie? Chyba ze znajdzie się z 15 motocykli które w tym terminie zostaną wawie?
Wiem, że nie wszyscy będa mogli być, ale myślę, że na CZD nie zakończymy naszej działalności.
Jest tyle sumtnych dzieciaków.
[ Dodano: 2007-06-09, 13:53 ]
Tak jak czytam po opisach 2 dni na torze w Lublinie, to może bardziej komfortowo będzię zorganizować wypad do CZD w innym terminie? Chyba ze znajdzie się z 15 motocykli które w tym terminie zostaną wawie?
Bardzo mi się podoba (jeśli dobrze kumnąłem) CZD w dniu 24,06 Śmiganko 23,06, wieczorem delikatny browarek, gigantyczna orgia w kartonowych domkach, ognisko do nieba, poranny prysznic i laitowy poranny śmig do littlasów z CZD.

WPROWADZIłEM ZMIANY, BO NAROBIłEM BłęDóW W DATACH. AKTUALNY STAN TEGO POSTU JEST WłAśCIWY. PRZEPRASZAM ZA ZAMęT.
Arczi, przyjacielu, to polecisz na nieposkładanym. Na owiewkach się nie jeździ, a resztę masz sprawną. A tak żartem, to jak ci bardzo będzie przeszkadzał brak plastików, to się ci moto folią strech owinie i będzie git, albo gites, ewentualnie kebab a'la gitarra.Arczi pisze:jeśli chodzi o mnie nie wiem tylko czy do tego czasu poskładam moto.

WPROWADZIłEM ZMIANY, BO NAROBIłEM BłęDóW W DATACH. AKTUALNY STAN TEGO POSTU JEST WłAśCIWY. PRZEPRASZAM ZA ZAMęT.
Ostatnio zmieniony wt 12 cze 2007, 19:16 przez SOWA, łącznie zmieniany 1 raz.
- wasyl
- stary wyjadacz
- Posty: 3148
- Rejestracja: pn 12 lut 2007, 21:19
- Imię: Daniel
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Mnie też.przecież nie mamy plana na niedzielę.SOWA pisze:Bardzo mi się podoba (jeśli dobrze kumnąłem) CZD w dniu 8,07. Śmiganko 7,07, wieczorem delikatny browarek, gigantyczna orgia w kartonowych domkach, ognisko do nieba, poranny prysznic i laitowy poranny śmig do littlasów z CZD.
A to kolejna fajna Rzecz którą zrobimy razem.
Znów dać nie wiele - dostać tak dużo.






Jestem skromnym człowiekiem-a o swojej skromności mogę godzinami napierd.....
Nigdy nie jeździj szybciej, niż potrafi latać Twój anioł stróż !!!
Nigdy nie jeździj szybciej, niż potrafi latać Twój anioł stróż !!!
- mors
- stary wyjadacz
- Posty: 3001
- Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
- Imię: Jacek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Sopot
- Kontakt:
Czy 8 lipca jest zaklepany?
To mam pytania onanizacyjne:
1. Czy dla przybyszy z interiorou tzn np. VFR-OC NORTH Viking SEXszyn przewiduje się garstka słomy pod zdrożone glówki (ew. głowy) bo muszą raczej przyjechać dzień (lub dwa) wczesniej. (jak znam życie to Sowa na pewno nie zawiedzie
)
2. Czy ktoś ich przyjmie po staropolsku kieliszkiem chleba dzień wcześniej? (jak znam życie to Sowa na pewno nie zawiedzie
)
3. Czy przewidujemy jakies pamiątki dla dzieciaków. Ponieważ chusty świetnie zagrały w ZOO w Oliwie, a program hafciarski jest działający - myslę że można by wyhaftowac logo jakie jest na chustach, zeby dzieciaki mogły sobie zaśpiewać "Mam chusteczkę obhaftowaną, wszystkie cztery rogi". Pytanie ile będzie dzieciaków? A może Ownersi tez chcą sobie zawinoszowac po chusteczce to się zgwałci GaBaSa na większą ilość sztuk.
Więcej pytań nie pamiętam i szczerze za nie żałuję
To mam pytania onanizacyjne:
1. Czy dla przybyszy z interiorou tzn np. VFR-OC NORTH Viking SEXszyn przewiduje się garstka słomy pod zdrożone glówki (ew. głowy) bo muszą raczej przyjechać dzień (lub dwa) wczesniej. (jak znam życie to Sowa na pewno nie zawiedzie

2. Czy ktoś ich przyjmie po staropolsku kieliszkiem chleba dzień wcześniej? (jak znam życie to Sowa na pewno nie zawiedzie

3. Czy przewidujemy jakies pamiątki dla dzieciaków. Ponieważ chusty świetnie zagrały w ZOO w Oliwie, a program hafciarski jest działający - myslę że można by wyhaftowac logo jakie jest na chustach, zeby dzieciaki mogły sobie zaśpiewać "Mam chusteczkę obhaftowaną, wszystkie cztery rogi". Pytanie ile będzie dzieciaków? A może Ownersi tez chcą sobie zawinoszowac po chusteczce to się zgwałci GaBaSa na większą ilość sztuk.
Więcej pytań nie pamiętam i szczerze za nie żałuję

alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS
- mors
- stary wyjadacz
- Posty: 3001
- Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
- Imię: Jacek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Sopot
- Kontakt:
Wiedziałem, ze Sowa - nie zawiedzie
Sowa - nie ZAWODZI
Sowa - POHUKUJE
I teraz kolejne pytanie - bo jestem po rozmowie z GaBaSem, który może obhaftowac chusty, ale czy ktos z Geriatrium czy Centurium (wiem że cos z łaciny) mógłby znaleźć czyste chusty i dostarczyc mu do Piotrkowa?
I nieustające pytanie do Organizatora - ile może być tych dzieciaków?
Sowa - nie ZAWODZI
Sowa - POHUKUJE

I teraz kolejne pytanie - bo jestem po rozmowie z GaBaSem, który może obhaftowac chusty, ale czy ktos z Geriatrium czy Centurium (wiem że cos z łaciny) mógłby znaleźć czyste chusty i dostarczyc mu do Piotrkowa?
I nieustające pytanie do Organizatora - ile może być tych dzieciaków?
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS
- treska
- klepacz
- Posty: 1187
- Rejestracja: czw 10 maja 2007, 16:49
- Imię: Treska
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Widzę się z Panią dyrektor w tym tygodniu. Ustala co można a czego nie można. Ile motocykli będzie mogło wjechać i do których dzieciaków będziemy mogli iść, a które wyjdą na dwór.
Mam nadzieję, że da nam wejść na onkologię:)
Uzbrójcie się w cierpliwość jak tylko będę znał szczegóły to daje znać.
Chusty to zajebisty pomysł. Na pewno też trzeba im słodycze kupić.

Mam nadzieję, że da nam wejść na onkologię:)
Uzbrójcie się w cierpliwość jak tylko będę znał szczegóły to daje znać.
Chusty to zajebisty pomysł. Na pewno też trzeba im słodycze kupić.

- Achmed
- klepacz
- Posty: 1900
- Rejestracja: śr 04 paź 2006, 22:58
- Imię: Marek
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Sowa mącicielu Lublin jest 23-24.06SOWA pisze:Bardzo mi się podoba (jeśli dobrze kumnąłem) CZD w dniu 8,07. Śmiganko 7,07, wieczorem delikatny browarek, gigantyczna orgia w kartonowych domkach, ognisko do nieba, poranny prysznic i laitowy poranny śmig do littlasów z CZD.
jesli dobrze zrozumiałem to chodziło wam o wizytę w niedzielę 24.06 no chyba że sam juz nie wiem

[ Dodano: 2007-06-12, 17:29 ]
prosze o info co do ilości dzieciaków trza robic suweniry i jakieś łakocie kombinować
VFR 750 RC36II BYŁA
VTR 1000F BYŁA
DR 650R BYŁA
VFR 800 FI BYŁA
ZR750C CR W BUDOWIE
TT600R BYŁA
VFR 800 BYŁA
KTM EXC 250 2T BYŁ
TRIUMPH SPRINT ST 1050 BYŁ
Triumph Tiger 1050
VFR 750 RC 36II
VTR 1000F BYŁA
DR 650R BYŁA
VFR 800 FI BYŁA
ZR750C CR W BUDOWIE
TT600R BYŁA
VFR 800 BYŁA
KTM EXC 250 2T BYŁ
TRIUMPH SPRINT ST 1050 BYŁ
Triumph Tiger 1050
VFR 750 RC 36II
UWAGA, UWAGA. Mimo woli stałem się przyczyną zamieszania. Pomyliłem daty pisząc, że Lublin jest grany 7,07,07. Prawdopodobnie niektórzy powieszą na mnie psa, ale dla pociechy inni się ucieszą. Tym razem się nie pomylę, bo natężyłem się do bólu i albo sie zesram, albo dam radę. Próbuję:
23.07.07 od rana przycieranie owiewek i szlifowanie podnóżków na krętaczej tasiemce pod okiem prof. Jacko (panienki w tym czasie smażą cycki na słonku na wypadek wieczornego objawiania). Wieczorkiem studzenie maszyn i organizmów, grzanie organów (podobno Jacko na czymś gra), otrzęsiny nowo nabytych nabytków, wśród docinków i zbytków, sex zbiorowy z komarami i palenie ogniska albo gumy. Rano powstanie lubelskie, mycie zębów rozrządu i ognia do smutasków. Bez ociągania, bo będą czekać.
Patrzę pod siebie i jest ... jak? ... czysto, to chyba się udało. Huuu, huuuu....
23.07.07 od rana przycieranie owiewek i szlifowanie podnóżków na krętaczej tasiemce pod okiem prof. Jacko (panienki w tym czasie smażą cycki na słonku na wypadek wieczornego objawiania). Wieczorkiem studzenie maszyn i organizmów, grzanie organów (podobno Jacko na czymś gra), otrzęsiny nowo nabytych nabytków, wśród docinków i zbytków, sex zbiorowy z komarami i palenie ogniska albo gumy. Rano powstanie lubelskie, mycie zębów rozrządu i ognia do smutasków. Bez ociągania, bo będą czekać.
Patrzę pod siebie i jest ... jak? ... czysto, to chyba się udało. Huuu, huuuu....
- mors
- stary wyjadacz
- Posty: 3001
- Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
- Imię: Jacek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Sopot
- Kontakt:
ten upał to żle działa na ptactwo upierzone i morsy ufutrzone. Trzeba cos przerzedzić - ja zaczynam od glowy i kłów.
teraz jasne - łączymy Lublin z CZD? Czyli dzieciarnia w niedzielę w porze obiadowej 24 czerwca?
Czy to jest termin USTALONY czy ciągle do ustalenia?
PiSS czy ktos myslał o chustach - to taki trójkątny kawałek materiału w radosnym (np. czarnym) kolorze? GaBaS w jedno popoludnie tego nie wyhaftuje. czego by nie zjadł. Troszkę się obawiam, ze w tydzień chust nie zdjełamy.
teraz jasne - łączymy Lublin z CZD? Czyli dzieciarnia w niedzielę w porze obiadowej 24 czerwca?
Czy to jest termin USTALONY czy ciągle do ustalenia?
PiSS czy ktos myslał o chustach - to taki trójkątny kawałek materiału w radosnym (np. czarnym) kolorze? GaBaS w jedno popoludnie tego nie wyhaftuje. czego by nie zjadł. Troszkę się obawiam, ze w tydzień chust nie zdjełamy.
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości