Wypadek Macix'a - potrzebna krew

[tomek166]

Przepraszam, że tak późno piszę ale dopiero przeczytałem
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia, udanego przeszczepu i siły dla najbliższej rodziny, by to wszystko wytrzymali.


Wracając do wpisów internautów - to sam mogłem przeżyć gadanie tzw. wszystkowiedzących, którzy po moim wypadku na vfr-ce jak przeleciałem nad maską samochodu bo baba w lusterko nie spojrzała twierdzili, że pewnie pędziłem, dobrze mu tak itd. niestety na takich debili nie ma rady:((

[Marsel]

Dopiero co zobaczyłem temat, jak będzie potrzebna nadal krew to dawajcie znać, i miejsce, zabieram całą swoją rodzinę,

Szok, strasznie mam sciśnięte gardło, nie mogę przełknąć śliny, trzymam kciuki z całą moją rodziną.. musi być tylko lepiej... jeśli Pabianice będą mogły pomóc to wal śmiało

[tomek166]

Przepraszam, że pytam ale co u Macix'a mam nadzieję, że już znacznie lepiej

[dixon]

Przepraszam, że tak dopiero teraz coś piszę, ale nie miałem przez 2 ty. dostępu do netu, byłem poza granicami kraju na moto.
Dzięki po raz kolejny za wszystkie pozytywne słowa!!!
Co z bratem...wiele się zmieniło...jest dość dobrze, ponieważ jest już w pełni świadomy, nadal jest w szpitalu, codziennie rehabilitowany, pod opieką najlepszych lekarzy itd. , powoli powoli wraca do siebie.
Na szczęście, w całym tym strasznym zdarzeniu, nie jest sparaliżowany, nie ma żadnego uszczerbku jeśli chodzi o głowę itd. Za kilka dni będę u niego osobiście.

[tomek166]

To świetnie niech wraca do zdrowia

[śliniak290]

dixon pozdrów brata i niech wraca do zdrowia

[Monsti]

byłem poza granicami kraju na moto

Właśnie miałem pytać czy po wypadku tak bliskiej osoby nie zraziłeś się do moto. Jak widać nie... ale chyba nie jest teraz łatwo przekonać siebie i resztę rodziny, że "mi się to nie przydarzy"?

[klosiewi]

Właśnie miałem pytać czy po wypadku tak bliskiej osoby nie zraziłeś się do moto

Dziwne pytanie... Wielu tu na forum miało wypadki na moto i dalej jeżdżą! Np. ja miałem w maju wypadek, pęknięty obojczyk i dalej jeżdżę i mi to się nie nudzi

[Dżambo]

Właśnie miałem pytać czy po wypadku tak bliskiej osoby nie zraziłeś się do moto

Dziwne pytanie... Wielu tu na forum miało wypadki na moto i dalej jeżdżą! Np. ja miałem w maju wypadek, pęknięty obojczyk i dalej jeżdżę i mi to się nie nudzi

i raczej się nie znudzi nigdy

[Monsti]

Dziwne, nie dziwne. Co innego jak wypadek dotyka osobę nam obcą a co innego jak kogoś nam bliskiego.

[dixon]

Z bratem jest (to niesamowite, nawet sami lekarze są w szoku) bardzo dobrze.
Dziś z nim rozmawiałem przez tel., pomimo tego co się stało i jakiego uszczerbku na zdrowiu doznał, jak bardzo będzie musiało się jego życie pod wieloma względami teraz zmienić, to jest w bardzo dobrej formie, bardzo pozytywnie nastawiony do życia, jest bardzo silny, chce jak najszybciej zacząć rehabilitacje, czuję się dobrze i wraca już dziś do domu. Jest to naprawdę nieprawdopodobne, w sytuacji jaka go dotknęła w życiu.

Monsti, co do twojego pytania, miałem osobiście wypadek na zabytkowym motocyklu kilka lat temu. Teraz wypadek miał brat. Temat jest drażliwy i bardzo dyskusyjny w związku o to co pytasz i na oddzielny temat. Do moto się nie zraziłem mimo wszystkiego,
byłem u brata w odwiedzinach kilka dni po wypadku, na moto, więc sam możesz sobie wyobrazić jaka była reakcja rodziny gdy przyjechałem na moto pod szpital.
Potem wyjechałem na moto na wyprawę na 2 tyg. przez 6 państw, na chorwacje.
I....rozmów, kłótni, dyskusji itd. było bardzo wiele, ale nie zmieniłem swoich decyzji, wyborów dotyczących jazdy na motocyklu i wszystkim co związane z motocyklami i raczej nigdy nie zmienię. Po prostu kocham to wszystko bezgranicznie.
Czy się przydarzy, czy się nie przydarzy, tego nikt z nas nie wie, po prostu to jest życie,
a przekonywać możemy się w nieskończoność o tym czy o tamtym.

[Lisu]

Ciesze się, że z Twoim bratem jest coraz lepiej. Bardzo pozytywna informacja Przekaż jak możesz pozdrowienia i życz jak najszybszego powrotu do zdrowia.

[dixon]

Lisu, dzięki serdeczne, przekaże, w niedzielę będę się z Maćkiem widział osobiście;)

[SpiNacZ]

Po wypadku odebrało mi głos. Maćka miałem okazję poznać osobiście. Dzisiaj na forum łódzkich motocyklistów zobaczyłem, że się ponownie zalogował. K...wa cieszę się. Otworzyłem flaszkę i piję za jego zdrowie.

[dixon]

Spinacz, ja już jutro z Maćkiem zobaczę się osobiście i chyba nie omieszkam również się napić w jego towarzystwie po tym wszystkim co przeżyłem z całą tą sytuacją, bo cieszę się bezgranicznie i jest mi po prostu lżej.