Drętwiejąca dłoń

Czyli pokój z serii - "gadajcie o czym chcecie"
Awatar użytkownika
armen1pl
pisarz
pisarz
Posty: 354
Rejestracja: sob 10 gru 2011, 18:32
Imię: Arek
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wyszków

Re: Drętwiejąca dłoń

Post autor: armen1pl » śr 09 maja 2012, 15:30

Najpiękniejsza muzyka to ryk silnika.

Awatar użytkownika
figaro
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2639
Rejestracja: czw 14 lut 2008, 21:40
Imię: Tomasz
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Trójmiasto; Rumia

Re: Drętwiejąca dłoń

Post autor: figaro » śr 09 maja 2012, 21:03

armen1pl pisze:
orzyl pisze:w przypadku braku absu, mozna sie poślizgnąć ;)
Sorry za OT. Hamując przednim kołem na suchej nawierzchni ABS jest zupełnie nie przydatny. Prędzej wylecisz przez kierownicę a za Tobą zadupek niż zblokujesz koło.
Odnoszę wrażenie, że nie bardzo wiesz o czym piszesz :confused
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Awatar użytkownika
armen1pl
pisarz
pisarz
Posty: 354
Rejestracja: sob 10 gru 2011, 18:32
Imię: Arek
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wyszków

Re: Drętwiejąca dłoń

Post autor: armen1pl » czw 10 maja 2012, 08:11

figaro pisze:Odnoszę wrażenie, że nie bardzo wiesz o czym piszesz


Uślizgneło Ci się kiedyś przednie koło na suchej nawierzchni ? :D
Najpiękniejsza muzyka to ryk silnika.

Kolega_PL
pisarz
pisarz
Posty: 466
Rejestracja: ndz 22 lis 2009, 09:45
Imię: Adam
województwo: kujawsko-pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kartuzy

Re: Drętwiejąca dłoń

Post autor: Kolega_PL » czw 10 maja 2012, 08:59

armen1pl pisze:
figaro pisze:Odnoszę wrażenie, że nie bardzo wiesz o czym piszesz
Uślizgneło Ci się kiedyś przednie koło na suchej nawierzchni ? :D
Jak nieumiejetnie wcisniesz klamkę np zbyt raptownie, to nim pomyslisz to wywiniesz orła. Zanim ciężar przesunie się na przednie koło to opona ma stosunkowo mały nacisk na asfalt i łatwo zerwać przyczepność, gdy nieumiejetnie posługujesz się hamulcem. A w nieprzewidzianych sytuacjach łatwo o błąd, zwłaszcza jak mamy to niewytrenowane.
Adam

Awatar użytkownika
figaro
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2639
Rejestracja: czw 14 lut 2008, 21:40
Imię: Tomasz
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Trójmiasto; Rumia

Re: Drętwiejąca dłoń

Post autor: figaro » czw 10 maja 2012, 21:20

armen1pl pisze:Uślizgneło Ci się kiedyś przednie koło na suchej nawierzchni ?
Inaczej bym tak nie pisał 8)
Przyjedź do mnie na plac, a zobaczysz jak łatwo można doprowadzić do zablokowania przedniego koła :!:
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Awatar użytkownika
Twardy161
klepacz
klepacz
Posty: 739
Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
Imię: Łukasz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Drętwiejąca dłoń

Post autor: Twardy161 » śr 16 maja 2012, 16:48

ja zaliczylem glebe jawa hamujac przodem a miala bedny na linke:]
Miejscowo mokra nawierzchnia w jedynym w okolicy zacienionym od poczty miejscu wystarczyla:]
Na naszych drogach boje sie ostro wciskac przodu- a to wyboje, a to pasy, a to jakies dziwne laty, a to piasek, poza tym nie wiem czy moja opona jest godna wielkiego zaufania, z tych powodow czesto mocno hamujac stresuje sie bardziej niz potrzeba, na suchym asfalcie vfrka chyba nigdy nie zblokowalem przodu.
Poza tym nie wiem czy to normalne ale w mojej rc24 I albo pecznieja przewody albo hamulec dziwnie dziala- co prawda wystarczy lekko nacisnac klamke zeby zaczela hamowac ale pozniej klamka nie jest twarda jak kamien i ostre zahamowanie nie jest kwestia kolejnego 0.5cm ruchu klamki, jak np ma kolega w cbr f3, a nawet jak niemal jest w mojej starej diversion, w vfr sporo wiekszy ruch musze wykonac.po zakupie vfr hamulce rzeczywiscie byly zaniedbane i zaciski byly przyblokowane, pozniej tarcza mokra od wyciekow z lagi a teraz nier wiem czy to norma- ale to tez powod mojej lekkiej nieufnosci.
No a zeby nie bylo tak calkiem OT dodam, ze mnie reka nie boli- do walenia konia nie bede sie juz odnosil:]
ale po niejezdzeniu szybko zaczynaja mnie bolec plecy ale po dluzszej jezdzie przestaja, ale zauwazylem kiedys tez u kolezanki odruchiowa niewlasciwa pozycje prawego nadgarstka- lewy naturalnie ulozony, prawy napiety i wygiety w dol (jak przy odkreceniu gazu), nie zauwazala tego do czasu mojej sugestii.

Jeszcze jedno, nie kwestionuje niczyjego zdania czy doswiadczenia ale pamietam, ze chyba w testach na prawo jazdy bylo pytanie o trzymanie dloni na klamce hamulca lub sprzegla a prawidlowa odpowiedz zaprzeczala takiemu jezdzeniu, ja sam pierwszy raz o tym slysze i myslalem, ze koledzy jaja robie robia poczatkowo,
no ale co wazne jesli juz ktos chce tak zaczac jezdzic- to rzecz, na ktora kolega- rowerzysta zwroxil mi uwage- ergonomiczne ulozenie klamek- czyli dosc nisko aby latwo bylo po nia siegnac i nie wykonywac przy tym nienaturalnego ruchu, lub aby nie dretwiala reka- przy jezdzie z palcem/palcami na klamce.

Awatar użytkownika
armen1pl
pisarz
pisarz
Posty: 354
Rejestracja: sob 10 gru 2011, 18:32
Imię: Arek
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wyszków

Re: Drętwiejąca dłoń

Post autor: armen1pl » śr 16 maja 2012, 17:39

Twardy161 pisze:ja zaliczylem glebe jawa hamujac przodem a miala bedny na linke:]
Miejscowo mokra nawierzchnia w jedynym w okolicy zacienionym od poczty miejscu wystarczyla:]
Na naszych drogach boje sie ostro wciskac przodu- a to wyboje, a to pasy, a to jakies dziwne laty, a to piasek, poza tym nie wiem czy moja opona jest godna wielkiego zaufania, z tych powodow czesto mocno hamujac stresuje sie bardziej niz potrzeba, na suchym asfalcie vfrka chyba nigdy nie zblokowalem przodu.
Poza tym nie wiem czy to normalne ale w mojej rc24 I albo pecznieja przewody albo hamulec dziwnie dziala- co prawda wystarczy lekko nacisnac klamke zeby zaczela hamowac ale pozniej klamka nie jest twarda jak kamien i ostre zahamowanie nie jest kwestia kolejnego 0.5cm ruchu klamki, jak np ma kolega w cbr f3, a nawet jak niemal jest w mojej starej diversion, w vfr sporo wiekszy ruch musze wykonac.po zakupie vfr hamulce rzeczywiscie byly zaniedbane i zaciski byly przyblokowane, pozniej tarcza mokra od wyciekow z lagi a teraz nier wiem czy to norma- ale to tez powod mojej lekkiej nieufnosci.
No a zeby nie bylo tak calkiem OT dodam, ze mnie reka nie boli- do walenia konia nie bede sie juz odnosil:]
ale po niejezdzeniu szybko zaczynaja mnie bolec plecy ale po dluzszej jezdzie przestaja, ale zauwazylem kiedys tez u kolezanki odruchiowa niewlasciwa pozycje prawego nadgarstka- lewy naturalnie ulozony, prawy napiety i wygiety w dol (jak przy odkreceniu gazu), nie zauwazala tego do czasu mojej sugestii.

Jeszcze jedno, nie kwestionuje niczyjego zdania czy doswiadczenia ale pamietam, ze chyba w testach na prawo jazdy bylo pytanie o trzymanie dloni na klamce hamulca lub sprzegla a prawidlowa odpowiedz zaprzeczala takiemu jezdzeniu, ja sam pierwszy raz o tym slysze i myslalem, ze koledzy jaja robie robia poczatkowo,
no ale co wazne jesli juz ktos chce tak zaczac jezdzic- to rzecz, na ktora kolega- rowerzysta zwroxil mi uwage- ergonomiczne ulozenie klamek- czyli dosc nisko aby latwo bylo po nia siegnac i nie wykonywac przy tym nienaturalnego ruchu, lub aby nie dretwiala reka- przy jezdzie z palcem/palcami na klamce.


Co do hamulcy w Twojej VFR proponuje wymienić płyn hamulcowy gdyż stracił właściwości i dobrze odpowietrzyć układ. Sprawdzić grubość tarcz hamulcowych czy nie ma rantu i stan klocków. Warto też wypchnąć tłoczki (ale nie za dużo) oczyścić je i nasmarować smarem miedzianym.to tak tyle na OT :D
pozdrawiam
Najpiękniejsza muzyka to ryk silnika.

Awatar użytkownika
Twardy161
klepacz
klepacz
Posty: 739
Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
Imię: Łukasz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Drętwiejąca dłoń

Post autor: Twardy161 » śr 16 maja 2012, 19:05

armen1pl pisze:
Co do hamulcy w Twojej VFR proponuje wymienić płyn hamulcowy gdyż stracił właściwości i dobrze odpowietrzyć układ. Sprawdzić grubość tarcz hamulcowych czy nie ma rantu i stan klocków. Warto też wypchnąć tłoczki (ale nie za dużo) oczyścić je i nasmarować smarem miedzianym.to tak tyle na OT :D
pozdrawiam
Dzieki kolego za rade, plyn wymienie, bo z tego o czym napisales nie zrobilem tylko tego a zamiast smaru miedzianego uzylem zwyklego do zaciskow/tloczkow , o smarowaniu tloczkow miedzianym nie slyszalem-ale nie twierdze ze nie masz racji

Awatar użytkownika
bintom
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 62
Rejestracja: czw 09 sie 2012, 22:21
Imię: Tom
województwo: wielkopolskie
Płeć: Mężczyzna

Re: Drętwiejąca dłoń

Post autor: bintom » pn 13 sie 2012, 11:13

armen1pl pisze:Hej Rebiata.
Panowie, podczas ostatniej dłuższej podróży miałem problem z prawą dłonią, drętwiała mi od jednostajnego trzymania ręki w jednej pozycji i musiałem co jakiś czas machać ręką żeby krew zaczęła krążyć. A teraz pytanie, czy Wy też tak macie czy może zbyt intensywnie ćwiczę prawicę :D:D
Kolego, jak tam Twoja dłoń? Nadal drętwieje? Mam też ten sam problem. Wcześniej jeździłem gsxf ( jajkiem ) tak samo mi drętwiała mimo innej pozycji. Zastanawiam się nad zakupem tego plasticzku nazywanego tempomatem uniwersalnym, bo drętwieje mi prawa ręka. Lewą mogę trzymać luźno na kiery, a prawa zawsze jakiś mały scisk musi mieć przez trzymanie gazu. Myślę, że mogło by mi to pomóc tym bardziej, że nie kosztuje fortuny.

Do której rady się zastosowałeś ? Pomogło ?

Awatar użytkownika
Lisu
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 63
Rejestracja: śr 28 wrz 2011, 09:07
Imię: Maciej
województwo: kujawsko-pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Włocławek

Re: Drętwiejąca dłoń

Post autor: Lisu » pn 13 sie 2012, 11:18

Mi drętwiała tak jak pisałem, pomogła zmiana pozycji (jajka bliżej baku) i trzymanie łokci bliżej siebie. Od tamtej pory zero problemu.

Awatar użytkownika
armen1pl
pisarz
pisarz
Posty: 354
Rejestracja: sob 10 gru 2011, 18:32
Imię: Arek
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wyszków

Re: Drętwiejąca dłoń

Post autor: armen1pl » pn 13 sie 2012, 14:03

Mi tam nic nie pomaga, nawet jak odciążam maksymalnie nadgarstki mięśniami pleców to i tak graba drętwieje nadal. i 6kkm nie pomogło, nie mogę się wjeździć albo mam coś poj**ane z krwiobiegiem.
Dodam że tylko na vfr mi drętwiała. Na Sv gdzie pozycja jest bardziej pochylona czegoś takiego nie było i na xj gdzie jest wygodnie też nie.
Trochę odbiera mi to radości z podróżowania... :/
Najpiękniejsza muzyka to ryk silnika.

Awatar użytkownika
Damo 88
klepacz
klepacz
Posty: 1101
Rejestracja: sob 11 kwie 2009, 01:05
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wrocek

Re: Drętwiejąca dłoń

Post autor: Damo 88 » wt 14 sie 2012, 09:24

Ja bym zaczął od innej strony .

Poszukaj w internecie jak Rozruszać nadgarstki , Podejdź do klubu bokserskiego zapytaj , od razu w dziąsło nie dostaniesz :wink: . Tempomaty to nie rozwiązanie , ćwiczenia sprawnościowe tu jest problem :bye
Jeżeli Rozwiązałeś problem nie Zapomnij Odpisać .

Awatar użytkownika
Łysolek
Shrek
Shrek
Posty: 1261
Rejestracja: sob 04 lip 2009, 08:45
Imię: Adam
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Marki

Re: Drętwiejąca dłoń

Post autor: Łysolek » wt 14 sie 2012, 10:10

armen1pl pisze:Mi tam nic nie pomaga, nawet jak odciążam maksymalnie nadgarstki mięśniami pleców to i tak graba drętwieje nadal. i 6kkm nie pomogło, nie mogę się wjeździć albo mam coś poj**ane z krwiobiegiem.
Armen mam to samo , nie przejmować sie i jeździć dalej ;)

Awatar użytkownika
Lisu
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 63
Rejestracja: śr 28 wrz 2011, 09:07
Imię: Maciej
województwo: kujawsko-pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Włocławek

Re: Drętwiejąca dłoń

Post autor: Lisu » wt 14 sie 2012, 10:44

Czekam aż w końcu ktoś napisze to co wydaje mi się, że i tak w końcu ktoś musi napisać :lol

Awatar użytkownika
armen1pl
pisarz
pisarz
Posty: 354
Rejestracja: sob 10 gru 2011, 18:32
Imię: Arek
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wyszków

Re: Drętwiejąca dłoń

Post autor: armen1pl » wt 14 sie 2012, 13:58

Damo 88 pisze:Ja bym zaczął od innej strony .

Poszukaj w internecie jak Rozruszać nadgarstki , Podejdź do klubu bokserskiego zapytaj , od razu w dziąsło nie dostaniesz :wink: . Tempomaty to nie rozwiązanie , ćwiczenia sprawnościowe tu jest problem :bye
nadgarstki mam mocne ;)
Najpiękniejsza muzyka to ryk silnika.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 12 gości