....a więc tak! Na początek od razu mówię,że nic nie wywalczyłem
Złapałem sobie masę bezpośrednio śrubką do ramy i podpinałem pod masowe przewody kostek licznika,potem bezpośrednio w miejscu styku pinu ze ścieżką licznika,efekt zerowy.Coraz bardziej mi się wydaje,że to może się coś zepsuło,jakiś opornik,kondensator (nie znam się) Jakoś trudno mi uwierzyć,że się przetarł jakiś przewód,brak masy identycznie jak u stpeter .Mało prawdopodobne jest to,że kilka osób z różnym doświadczeniem grzebie po kablach i nic.Rozpinałem każdą kostkę i czyściłem,musiałoby coś mignąć,zaiskrzyć,na chwile zadziałać.
Musiałem poskładac moto,bo do pracy jadę jutro......chyba zdecyduję się na mechanika,ale terminy odległe...
No chyba,że ktoś ma jakąś sugestię ?

nie lubie oddawać do mechanika takich pierdół do naprawy.