[VFR 800 FI 99] Zawiesza się pompka paliwa ?

[fishmanr1]

Mam taki problem a raczej raz się ujawnił i narazie nic się nie dzieje a mianowicie: Pewnego leniwego dnia zatankowałem moto pod korek i pojechalem na niewielką przejażdżkę. Gdy stanąłem na chwilę dosłownie 15 minut po 40 km i odpaliłem mot to po ruszeniu i wrzuceniu 2 biegu zadławił się i zgasł. Próbowałem go odpalac ale po załączeniu zapłonu pompka nie dobijałą ciśnienia. Spróbowałem tak z 30 razy z tym zapłonem i rozrusznikiem zrobiło mi się szkoda fałefery gdyż pomyślalem że coś zalałęm kiepskiego i zajechałem pompkę. Zacząłem przybierać się do prowadzenia motocykla w jakieś ustronne miejsce czyli najbliżej 2km i po 50 metrach już wiedziałem że muszę jeszcze raz spróbować odpalić motocykl zagadał i do tej pory czyli 2 tygodnie jeżdżenia pali i jeździ ok. pompka uruchamia się idealnie. Czy ktoś na forum miał podobny przypadek ? Czy jest czym się martwić czy raczej cos łyknęło wypluło przepaliło i pojechało. Dodam że tankuje pseudo vervę na orzełnie.

[brylek22]

następnym razem zaobserwój jeszcze jakieś szczegóły, szczególnie czy przekażnik robi "pyk" i tylko pompka nie działa, czy nawet "pyk" nie ma?
je miałem takie objawy, kilka razy zgasła i po jakimś czasie odpalała,następnym etapem było wo gule rzucenie palenia doszedłem że przekaźnik nie "pykał" a był dobry, po kabelkach doszedłem do czujnika przechyłu czy jakoś tak,zacząłem grzebać w kabelkach dochodzących do niego to odezwała się pompa, zrobiłem na nim zworkę i prawie cały tamten sezon przejeździłem na zworce, w zimę wymontowałem ten czujnik zabrałem do roboty żeby elektryk mi go sprawdził, międzyczasie zamówiłem drugi, z ciekawości stary wsadziłem i zadziałał, jeżdżę z nim do dziś a następny czeka w razie czego

[fishmanr1]

Zdjąłem siedzenie i słuchałem i przekaźnik wyraźnie pykał przy włączeniu zapłonu i wyłączał się tak jakby "po dobiciu cićnienia" ale pompka nie pracowala w tym czasie. Możesz mi powiedzieć gdzie w razie czego jest ten przekaźnik i czujnik przechyłu lub jakbyś zrobił zdjęcie tego nowego i przesłał na zdradoslaw@gmail.com byłbym wdzięczny ewentualnie podał jakieś numery z niego to wyszukam na góglu. I jak do niego dotrzeć.

A i dodam jeszcze ze ewidentnie zapłon nie był odcięty w momencie jak nie kręciła pompka bo moto się odzywał momentami i czasami mi załapała na chwile pompka i wteedy odpalał na sekunde i gasł z braku paliwa. Ewidentnie brakowało mu cisnienia wachy a iskrę miał . wiec nie wiem czy czujnik przechyłu odcina zapłon też czy tylko pompkę to może też wiesz jak z tym fantem jest to napisz

[brylek22]

z tego co pamiętam to czujnik przechyły odcina pompę paliwa poprzez przekaźnik po prawej stronie, pod siedzeniem, chyba to był ten koło skrzynki bezpieczników, nie pamiętam dokładnie, z reszta są tylko dwa, drugi jest nad prawym setem pasażera, sprawdź oba, czujnik przechyłu jest za przednia lampą przykręcony do stelaża czachy,
ja bym radził najpierw sprawdzić przekaźniki, w drugiej kolejności sprawdź pompę na krótko czy działa, co do zdjęcia i tematu to użyj szukajki, już był ten temat wałkowany i tam jest zdjęcie Bak Angle Sensor czy jakoś tak, popatrz w manuala tam jest sporo informacji, jak nic nie uradzisz to pisz

[fishmanr1]

Ok Dzieki za info. Tak pytalem o dokładniejsze dane tylko dlatego ze mało czasu na rozkręcenie vfry i chcialbym uderzyć z precyzją chirurgiczną w chwasta no nic pogrzebie trochę w wolniejszej chwili. W tej chwili jeździ ok wiec nie ma pośpiechu. no i właśnie jakby on tak padł na maksa to pewnie bym znalazł mierniczkiem tylko jak to się stało na tą chwilę tylko raz odpukać

[Marcinnelli]

Siema,

Ja miałem już kilka przygód z elektryką, kiedyś padła mi o 4 w nocy na stacji i za nic nie chciała ruszyć... Ale zachowywała się, jakbym miał odcięty zapłon pstryczkiem po prawej (co za tym idzie przekaźnik od pompy)

Jak wszystko działa to niestety ale przyczynę będzie diabelsko trudno znaleźć... Przekaźnik może działać jak tralala ale jak nawalił obwód elektryczny od pompy to po prostu nie poda napięcia na pompę(jak działa przekaźnik i po co jest to wiemy)- usterka może być przy samej pompie, poprzez gniazdo przekaźnika aż po skrzynkę bezpieczników i gniazdo bezpiecznika od pompy. Ja miałem problem właśnie w wiązce pod skrzynką bezpieczników- trochę trzeba tam rozebrać.. i miejsca mało. Ktoś niezdarnie podłączył alarm i po jego zdjęciu musiałem trochę poprawić kabelki. ( raz działało a raz nie, pomagało pogmeranie wiązką )

Osobiście zawsze polecam delikatne gmeranie wiązką i kabelkami podczas takiej awarii- kawałek po kawałku albo sprawdzając newralgiczne punkty i można sprawnie dojść do problemu.

Jak będzie się coś działo to pisz, wtedy pomyślimy.

[fishmanr1]

No i znalazłem drania zawiesiła mi się ta pompka podczas jazdy więc stanąłem zdjąłem siedzenie i gmeram kablami i pykam po przekaźnikach w pewnym momencie pompka się odezwała. Dokładnie jak pyknąłem w ten przekaźnik po prawej stronie pod siedzeniem. Teraz takie moje pytanie czy zamawiać przed rozebraniem wszystkiego drugi czy raczej zdarzały się tam jakieś nie łączenia kostki. bardzo to dziwne bo wystarczy nim poruszać i przerywa. Więc wg mnie to ta kostka nie łączy i sprawdzę to ale takie tylko pytanie teoretyczne czy ktoś już miał z tym przekaźnikiem problemy ?

[PETER]

stawiałbym na przewody przy przekażniku a nie na sam przekaznik