Witam
Mam problem z zakupionym wydechem
Generalnie to nie chcę robić nic na siłę, dlatego piszę na forum.
Średnica wewnętrzna tej wychodzącej rury z puszki jest większa niż średnica zewnętrzna dolotu. Dalej średnica tej wylotowej się zmniejsza, ale tam też zaczyna się blacha perforowana, której nie chcę uszkodzić wpychając na siłę dolot.
Tutaj widać, że po takim włożeniu zostają delikatne szpary, generalnie to średnica tej wylotowej rury z wydechu się zmniejsza, dlatego wewnątrz są mniejsze luzy niż wyżej
I podgląd środka:

Dopycham dolot właśnie do granicy z blachą perforowaną...
Tak więc, brakuje mi tam jakiejś tulejki? Uszczelki? Czy po prostu mam to zrobić na siłę? Nie wiem jeszcze jak się ma średnica końca dolotu i kolektora VFR, bo nie mam jej u siebie w garażu.
Zastanawia mnie też to rozcięcie na końcu dolotu, tak jakby on miał być na coś nakładany?
W zestawie dostałem to co na tym zdjęciu:
Jakieś złote rady? Pomysły? Pewnie robię coś źle, ale to mój pierwszy akcesoryjny wydech
Generalnie to jest luz, aż nagle dolot zatrzymuje się, zakładam, że właśnie tam gdzie to wypełnienie. Tak więc to nie jest jakby stopniowe blokowanie się, tylko luz - stop, koniec miejsca i dolot dalej jest luźny
Aha, do zdjęcia ustawiłem dolot tą stroną, ale to jest obojętne, bo obie mają taką samą średnicę

Zdjęcia robione na szybko i dałem na odwrót chyba
