NEGATYWNIE

[Hubu]

Ivan zdrówka, najgorsze, że to koliduje z tym Twoim wyjazdem na 2 lata

[diablique]

Polecam i to na maksa USG u dr Małgorzaty Serafin Król w Wawie.

To samo pisalam
Tylko gdybys sie zdecydowal to potem herbatka po sasiedzku u nas obowiazkowa

[Panasonix82]

Marcin dużo zdrówka a tak wogóle to chyba jednak nie skręcenie , napisz coś więcejIvan również zdrówka

Noi lipa ... myślałem, że się wykuruję z nogą w ciągu miesiąca, a tutaj przynajmniej 3 miechy mam pozamiatane z lataniem ... o torze już nie wspomnę ...

Marcin dużo zdrówka a tak wogóle to chyba jednak nie skręcenie , napisz coś więcejIvan również zdrówka

Z informacji, której udzielił ortopeda to poleciała torebka stawowa. Nie ma pęknięcia, złamania, żadnego odprysku, chociaż pierwsza diagnoza była że to złamanie - bo tak wyglądało. Noga 2 dni po zdarzeniu wyglądała jak bym wlał w kostę ok 1 litra jakiegoś płynu. Dodatkowo kolorystyka jej przypominała krokusy. Zdjęcia nie będę zamieszczał, bo uwieżcie mi można bełtnąć. Zarówno z prawej jak i z lewej strony kostki pełno krwiaków, po tygodniu pojawiły sie nawet w połowie golenia i na palcach. I od 29-go kwietnia leże sobie w domu, robie okłady z altacetu, Aesin żelu, Voltaren żelu, lodu, przymuję zastrzyki anty-zakrzepowe w ilości 30 sztuk (Clexane) i kuśtykam z jednego pokoju do drugiego. Zwolnienie mam do 25-go i może sie przedłużyć, kasę z roboty dostanę 80%, i 2 miesiące rehabilitacja ... Q.rwa - sport to zdrowie ... niech tylko ktoś mi teraz powie, że powinienem zrzucić trochę brzucha ... Sezon ruszył pełną parą, a Gix stoi ...

[Jacko]

To samo pisalam

Sorki Anka, gapa przeoczyła

[ivan]

Dzięki wszystkim.
Tak jak pisałem, mam wizytę u gościa który specjalizuje się w kolanach i chyba jest jednym z lepszych bo własnie się dowiedziałem że nawet moja koleżanka została do niego skierowana przez innego ortopedę, który nie mógł sobie poradzić z jej kolanem.
Na pewno nie mam zamiaru tego lekceważyć bo mam przykład kumpla który to olał i teraz ma WIELKIE problemy

Zaraz z tematu NEGATYWNIE zrobi się temat chorobowo-lekarski
Się każdy rozpisze co i gdzie go boli

A żeby nie było offtopicu dziś po raz kolejny poznałem smak polskiej służby zdrowia...
Po L4 musiałem niemal na kolanach prosić lekarza 1 kontaktu (nie wypisali mi na Sorze bo powiedzieli że zrobi to lekarz 1 kontaktu - jak się później dowiedziałem wprowadzili mnie w błąd bo mają obowiązek wystawić L4 tylko im sie z reguły nie chce). Z kolei lekarz 1 kontaktu powiedział że nie jest sekretarką SOR-u i nie wypisze mi L4. Dopiero po długich prośbach i spędzeniu przed gabinetem z godz. czasu łaskawie wypisał. Dodam że miałem nr i byłem zapisany na wizytę jak Pan bóg przykazał.
ehh, ja wiem że może i nie miał obowiązku wypisać, ale czasami wystarczy dobra chęć i trochę zwykłego ludzkiego serca... A w tym czasie jak ja byłem nie było nikogo oprócz mnie a więc na brak czasu nie mógł narzekać.
O dziwo, jak nieraz korzystam z prywatnej praktyki to obraz jest całkiem inny. Przypadek?

[darqvader]

mają obowiązek wystawić L4 tylko im sie z reguły nie chce

nie, nie mają obowiązku - na SOR udzielana jest pomoc w nagłych przypadkach, nie traktujmy tego jak przychodni przyszpitalnej (off top)

[ivan]

nie, nie mają obowiązku - na SOR udzielana jest pomoc w nagłych przypadkach, nie traktujmy tego jak przychodni przyszpitalnej (off top)

Mylisz się. Dzwoniłem do biura Rzecznika Praw Pacjenta i tam się dowiedziałem że SOR ma obowiązek wystawić zwolnienie jeśli stwierdza niezdolność do pracy. A lekarz 1 kontaktu może ale wcale nie musi, bo on wtedy na ogół wystawia zwolnienie na podstawie wyników badań z SOR-u. Poza tym jaki sens jest aby (tak jak w moim wypadku) człowiek po jakimś urazie jeszcze łaził do lekarza rodzinnego.
No i mój przypadek był ewidentnie "nagły".
Lekarz z SOR-u często nie wystawia L4 bo bardzo często jest to lekarz, który nie ma do tego uprawnień i w takim wypadku L4 MUSI wystawić inny lekarz a to już może być kłopot i zamieszanie. A poza tym Rzecznik Praw Pacjenta się tym nie interesuje bo jest to sprawa ZUS-u

[darqvader]

nie, nie mają obowiązku - na SOR udzielana jest pomoc w nagłych przypadkach, nie traktujmy tego jak przychodni przyszpitalnej (off top)

Mylisz się. Dzwoniłem do biura Rzecznika Praw Pacjenta i tam się dowiedziałem że SOR ma obowiązek wystawić zwolnienie jeśli stwierdza niezdolność do pracy. A lekarz 1 kontaktu może ale wcale nie musi, bo on wtedy na ogół wystawia zwolnienie na podstawie wyników badań z SOR-u. Poza tym jaki sens jest aby (tak jak w moim wypadku) człowiek po jakimś urazie jeszcze łaził do lekarza rodzinnego.
No i mój przypadek był ewidentnie "nagły".
Lekarz z SOR-u często nie wystawia L4 bo bardzo często jest to lekarz, który nie ma do tego uprawnień i w takim wypadku L4 MUSI wystawić inny lekarz a to już może być kłopot i zamieszanie. A poza tym Rzecznik Praw Pacjenta się tym nie interesuje bo jest to sprawa ZUS-u

zacznijmy od tego, że żaden lekarz (prócz orzecznika ZUS) nie ma 'obowiązku' wystawiać zwolnienia


http://www.pulsmedycyny.com.pl/index/ar ... ukach.html - proponuję przeczytać, linków takich jak ten mogę podać więcej
Czy wystawienie zwolnienia lekarskiego to działanie medyczne w stanie zagrożenia życia? Albo czynność diagnostyczna rozstrzygająca o dalszym postępowaniu? co najwyżej powinni Cię skierować z dokumentacji do lekarza orzecznika ZUS - bo to ona ma OBOWIĄZEK orzekać o niezdolności do pracy.
przepraszam za kolejny off top

[kiki]

bo prawda jest taka-jak nie masz znajomości to siedzisz w gó**ie i tyle.
Mi powiedzieli, że na USG kolana miałem czekać 2 tyg (mimo iż chętnych wcale dużo nie było)... Ale Matka jest pielęgniarką i załatwiłem to w 3 godziny....

[śliniak290]

Ale Matka jest pielęgniarką i załatwiłem to w 3 godziny....

no i to jest służba zdrowia
do skasowania OT

[Łysolek]

Marcin , Ivan jeszcze raz zdrówka

Piotrek daj namiar na Mame musze Anke kopnąc w dupe i wysłac do lekarza bo znów ma problem z kolanem

[ivan]

darqvader, ok może i lekarz nie ma prawnego obowiązku, ale chyba zgodzisz się ze mną że byłaby to chora sytuacja jakby za każdym razem odsyłali nas do orzecznika ZUS. Np w moim przypadku było to oczywiste (noga spuchnięta, nie mogę stanąć na niej) - w pracy jeżdżę sporo samochodem i dopuszczenie kogoś takiego do pracy może być zagrożeniem nie tylko dla jego samego ale i dla innych. W moim przypadku nie było sytuacji że za mną była kolejka ludzi dla których każda sekunda to była walka o życie, ot każdy z jakimś zwichnięciem lub złamaniem i raczej nie zaważyło by to na ich zdrowiu jakby poczekali kolejne 2 minuty na wypisanie L4.

Ja to odebrałem bardzo negatywnie i tyle. Dlaczego jak idziesz prywatnie to jesteś obsługiwany jako klient, a państwowo jako szkodnik.

dobra, koniec offtopowania

[Panasonix82]

Marcin , Ivan jeszcze raz zdrówka

Piotrek daj namiar na Mame musze Anke kopnąc w dupe i wysłac do lekarza bo znów ma problem z kolanem

Dzięki Aniu i Łysolku

[darqvader]

ok może i lekarz nie ma prawnego obowiązku

i o to się mnie właśnie rozchodziło koniec off top

[Boczek]

W końcu piękna pogoda to się pochorowałem