potrzebna opinia o modelach aut

[marcinskc]

Profanacja, profanacją, ale gaz się zakłada nie dla własnego widzi mi się, ale z oszczędności. Mam civica z gazem, drugiego już, i dojeżdżam 70km dziennie do pracy, gdybym miał jeździć na benzynie, zrezygnowałbym z pracy, tak to wygląda;)
Wiele moich znajomych miało i ma accordy i inne hondy z gazem i nikomu nic się nie dzieje. Nie wypalają się żadne gniazda itp.Nie mają żadnych problemów. Jest tylko jedno "ale", tak jak i ze wszystkim w życiu, jak ma być ok, to trzeba założyć odpowiednią (wcale nie znaczy to że musi być najdroższa z najwyższej półki) i przez odpowiednich ludzi zamontowaną, instalacje lpg i dbać o serwis - świece, filtry itp. na czas.A nie montować badziew, jeździć jak wielu to robi, do momentu gdy zaczyna się coś ostro dziać, a potem mówi że lpg do samochodu się nie nadaje i problemy tylko są.
Miałem kilka aut w życiu z gazem, m.in. 2 mercedesy kilka lat temu, 190-tki, z gazem. Wszyscy wokoło, łącznie z ludźmi mającymi stacje lpg, robili ogromne oczy, że zamontowałem do 190 gaz, że przecież mercedes w życiu na gazie nie będzie jeździł itp. śmieszne jak dla mnie twierdzenia. Jeździłem jednym i drugim bez żadnych dosłownie problemów, żadnych. Podstawa to dobrzy fachowcy, odpowiednia instalacja i pilnowanie przeglądów, regulacji i serwisu.

Podpisuje się pod tym dwoma rękoma. Też mam gaz w accordzie, żadne gniazda mi się nie wypalają (bo reguluję zawory co 10-15 tys km), ani razu mi nie zgasł (25 tys km najechane), nie mam założonej instalacji z wyższej półki bo jest nią Lovato Smart (w zeszłym roku kosztowała 2,4 tys zł).
Ale zakładałem instalację w zakładzie polecanym na forum accordklubpolska, instalacja została odpowiednio dobrana do auta.
Grunt to nie zakładać gazu u druciaży, najpierw trzeba troszkę się wysilić i poczytać co, gdzie i jak.
Aha na przytoczonym forum są accordy które na gazie mają zrobione +150 tys km i nic się z nimi nie dzieje.
A co do wypowiedzi

gaz w Hondzie to profanacja

to nie chce mi się na ten temat wypowiadać.
Ja jestem zadowolony i cieszę się że pieniążki, które zostaną z jazdy na gazie mogę przeznaczyć na coś bardziej przyjemnego niż budżet Państwa... (66 % ceny PB to podatki - 33%-akcyza
18%-VAT
13%-marża na stacji paliw
2%-opłata paliwowa).

[andreas]

Tak jak wyżej napisane.
Lpg wymaga dodatkowego dbania o silnik.A jak Ktoś chce jeszcze zaoszczędzić na oszczędzaniu,to mu drożej wyjdzie ;P

[kiki]

a odnośnie naprawy zawieszenia w accordzie vi- drogie to ? Czy wymienia się pojedyncze elementy czy tylko z wachaczami? Nie rdzewieją (auta) za bardzo?Powoli nad takim accordem się zastanawiam....

[pawels]

100 000 km Civiciem na gazie i dalej hula. A silnik w międzyczasie przechodził parę modów

[marcinskc]

a odnośnie naprawy zawieszenia w accordzie vi- drogie to ? Czy wymienia się pojedyncze elementy czy tylko z wachaczami? Nie rdzewieją (auta) za bardzo?Powoli nad takim accordem się zastanawiam....

Ostatnio odezwał mi się sworzeń w górnym wahaczu z prawej strony. No i kupiłem sworzeń rouville za ok 40-50 zł (nie pamiętam już), kumpel ma praske, wybił stary i zaprasował nowy. Przejechałem 5 tys km i wszystko gra. Jak części do zawieszenia to tylko firmy 555, akurat sworzni nie robią ale mają wahacze cena ok 400-500 zł w aso 1000 zł.
W aso i u większości mechaników powiedzą Ci, że wahacze są nierozbieralne, jednak to nieprawda.
Mam auto z 2002 r. i nie ma na nim grama rdzy. Jeżeli samochód nie miał przygód to nie powinna go ruda dopadać.
Aha z newralgicznych punktów to trzeba zwrócić uwagę na maglownicę. Regenerowana to wydatek ok 800-1400 zł (zależy gdzie) a magiel w VI lubi sobie pociec i mieć luzy.

[kiki]

marcinskc dzięki za inf.
Właśnie najbardziej nie lubie aut gdzie jest takie sztuczne nabijanie kosztów gdzie np nie da się wymienić sworznia bo trzeba go zmienić razem z wahaczem - wydatek rośnie wtedy 10-cio krotnie. Muszę dorwać taką hondzine i się przejechać

[husky]

Właśnie najbardziej nie lubie aut gdzie jest takie sztuczne nabijanie kosztów gdzie np nie da się wymienić sworznia bo trzeba go zmienić razem z wahaczem - wydatek rośnie wtedy 10-cio krotnie. Muszę dorwać taką hondzine i się przejechać

Podobno koszt zawieszenia w alfach np 156 jest o wiele mniejszy niż np. w takim A4, no i nazywa się sportwagon a nie kombi ale osobiście też z założenia odrzucam wielowahacz, dlatego też gdzieś wyżej napisałem że nie sztuką jest kupić ale utrzymać nowy samochód, gdzie na wymianę żarówki trzeba jechać do salonu.
Polecam też artykuł o jakości nowych aut akurat i jakości "niezniszczalnego" w Polsce VW, masakra http://vwszrot.pl/index.php/archives/53

Skoro mówimy o Accord to może ktoś miał i wypowie się o mniejszym Civic VI 95-00, tylko te roczniki występują w kombi i ciekawie wygląda.

[dixon]

mam drugą już sztukę VI gen civica - hatchback. mam również częsty kontakt z VI gen. tzw. aerodeck - czyli kombi - produkowany w anglii, ma kumpel, od którego pożyczam często bo ma hak i bagażnik większy od mojego;) serwisuje sobie sam swojego cifa i jego również.Kilka tygodniu temu np. zrobiłem całe kompletne zawieszenie w swoim cifie (przód i tył).
Gdyby ktoś potrzebował jakichkolwiek info o tym modelu proszę pytać;)

kiki, nabijanie kosztów bierze się od pajaców, którzy na mechanice się nie znają.
Mnie również jak zaczeli wymieniać (kilku "specóf":) ), ile będzie mnie kosztować remont zawieszenia, to zabrałem auto do kumpla i zrobiłem sam, o wiele wiele taniej, i nie musiałem wymieniać pewnych, kompletnych elementów. Bo wszystko da się zrobić, np. taki sworzeń, bez potrzeby wymiany całego wachacza, tylko trzeba mieć odpowiednie narzędzia, miejsce, czas i cierpliwość, no i parę browarów na zakończenie roboty
Co do rdzy, to nie rdzewieją ogólnie, ew. po latach potrafi wyłazić rdza na rancie tylnej klapy, na rantach tylnych błotników, od wewnętrznej strony na dolnych rantach drzwi pod podszybiem z przodu. No chyba, że po jakimś paciaku jest, to wtedy wiadomo, ruda potrafi ostro chrupać. Pozatym bardzo fajne auto - accord, mało awaryjne i tanie w eksploatacji.
Czasem słyszę tylko opinie, ale to tylko w przypadku posiadania przez kumpli (posiadaczy accordów) rodziny i dzieci, że trochę za ciasna jest w środku.

A że nowe modele vw to śmiecie to wiem doskonale z racji tego, że mam b.bliski kontakt w pracy z tymi samochodami.

[marcinskc]

Czasem słyszę tylko opinie, ale to tylko w przypadku posiadania przez kumpli (posiadaczy accordów) rodziny i dzieci, że trochę za ciasna jest w środku.

To fakt akordeon zbyt przestronny nie jest. Z przodu jest w porządku, ale tył jest bardzo ciasny. Mało miejsca na nogi. Jechałem focusem mk2 na tylnej kanapy, no i w porównaniu z moim accordem focus dysponuje znacznie większą przestrzenią na tylnej kanapie.

[Piternevada]

Do Mietka 190 to może się gaz nadaje bo to silnik z lat 80-tych. Ja też jeżdżę już drugą Hondę Civic i gazu w życiu nie założę. Natomiast powiem szczerze że poprzedni Civic był lepszy od nowszego. Teraz samochody wszystko robią tylko jeździć nie chcą. W Białymstoku gdzie mieszkam ostatnimi czasy jest chryja z nowa Toyotą Yaris bo jest to teraz tutaj, samochód egzaminacyjny na kat. B. Już kilkanaście egzemplarzy stoi w ASO z uszkodzonymi głowicami i przebiegami średnio 5000 km, dilerzy się schytrzyli i już nie sprzedają L-ek z fabrycznym gazem. Co to za samochód w którym głowica siada po 5 koła km nieważne czy z gazem czy bez.

[marcinskc]

Do Mietka 190 to może się gaz nadaje bo to silnik z lat 80-tych.

A co ma gaz do lat konstrukcji silnika???? Możesz mi wyjaśnić bo za bardzo nie kumam??? Czy miałeś auto z LPG?
Zasada działania silnika jest taka sam, ba nawet pójdę dalej i powiem że dzięki zastosowanej elektronice oraz wtryskowi paliwa zaistniała możliwość zastosowania w tych silnikach sekwencyjnego wtrysku gazu, który o niebo lepiej pracuje niż zwykła instalacja mieszalnikowa w silnikach gaźnikowych z lat 80 tych.
Problematyczne było założenie gazu do silników FSI, TFSI (z bezpośrednim wtryskiem) VAG, ale i z tym sobie poradzono tyle że zastosowane rozwiązanie jest dużo mniej ekonomiczne.
Słysząc teksty w stylu "gaz tylko w kuchenkach", uśmiecham się tylko, ponieważ stwierdzenia takie obnażają niewiedzę tej osoby.
Spory na temat instalacji gazowych zawsze były, są i będą. Ja nie mam zamiaru przekonywać nikogo do jazdy na LPG. Ale nie mogę słuchać głupot, że gaz do auta się nie nadaje, bo to nie jest prawda.
Takie opinie wystawiają ludzie, którzy nigdy na gazie nie jeździli lub tacy którzy poskąpili i jak kolega powyżej słusznie zauważył

Ktoś chce jeszcze zaoszczędzić na oszczędzaniu

, zakładają instalacje u druciarzy, wybierają najtańsze komponenty do instalacji itd.

Ja też jeżdżę już drugą Hondę Civic i gazu w życiu nie założę.

Twój wybór, nikt przecież nie będzie Cię do tego przekonywał. Stać Cię na jazdę na PB to ok. Jeśli dobrze się czujesz z tym, że każde 66% z 5,86 zł (średnia cena za litr PB) trafia do budżetu, no to też jest ok.
Ja jestem zadowolony że 100 km robię za 30 dyszki bez żadnych problemów.
Miałem Civica VI i VII i tam też zakładałem instalację i też nie było problemów.

Natomiast powiem szczerze że poprzedni Civic był lepszy od nowszego.

Nie wiem o których generacjach mówisz? Na pewno VI gen był dokładniej składany i dużo wytrzymalszy od VII.
Ale i tak w porównaniu z konkurencją Honda wypada dobrze.

[dixon]

Co do mietka, to ojciec mój miał C klase (w202) z 1993 roku z lpg i też się nic nie działo.
Konstrukcja silnika nie ma w tym przypadku i w wielu innych , nic do rzeczy.
190-tka, lata 80 i 90, jest o wiele bardziej kłopotliwa do gazu i regulacji choćby na Pb, ponieważ jest tam mechaniczny wtrysk KE-Jetronic, ale odpowiedni człowiek, odpowiednia instalacja i auto chodzi bez żadnych problemów. Tak jak w wielu innych konstrukcjach, że civic VI był lepszy od kolejnej generacji, to się tyczy wielu wielu aut, nie tylko hondy, ale takie mamy czasy, że samochody teraz robią księgowi i tyle;) Ale i tak honda trzyma jeszcze poziom w miarę względny awaryjności w porównaniu do innych marek.
Przykłady usterek w nowych autach można by było mnożyć na potęgę.
Taki choćby VW, kultowy itd. a potrafią się wypalać tłoki po przebiegu 50-80tys.km w silinikach tsi, albo rozrządy na łańcuchach rozpadać przy przebiegach 80,120 tys.

marcinskc, podpisuję się pod twoją wypowiedzią ostatnią całkowicie;) nie cytując, bo się będę powtarzał.

[Piternevada]

Nie twierdzę ze gaz w autach to pomyłka, tylko ze są silniki które bardzo dobrze współpracują z gazem i takie które znoszą go niezbyt dobrze. Miałem Saba 9000 z gazem i niestety średnio to wspominam, za to jeździłem kiedyś służbowym Lanosem z gazem i było bardzo dobrze. Co do Civica to miałem wcześniej VI gen. Aerodecka sprowadzonego z Włoch, a teraz posiadam VII gen hatchbacka po lifcie kupionego od pierwszego właściciela z polskiego salonu i niestety jakość wykonania tego drugiego jest słabsza.

[dixon]

Piternevada, to prawda, że pewne silniki lepiej chodzą na gazie, a inne gorzej. Nie wszystkie konstrukcje chodzą super z lpg.
Co do cifa VII. gena, to miałem go chwilowo przez pewien czas i powiem jedno, jak dla mnie to już nie honda. Jakość blachy, lakieru, wykonania wnętrza, użytych materiałów z których jest wykonane wnętrze, odbiega dość mocno od poprzednich generacji hondy. Po prostu jak dla mnie, tandeta.
Miałem VII gena jednocześnie mając VI gena i sprzedałem ją, pozostając przy VI genie, mimo że VII była nowsza, z większym silnikiem, na vtecu itd.

[supi]

Przepraszam, że się wtrącę ale myślę, że w tym gronie marek warto rozważyć jako kontrpropozycję Audi a4 b5 avant z silnikiem 1,8T. Prawda jest taka, że trzeba trochę poszukać aby dobre znaleźć, ale auto jest bardzo przyjemne w użytkowaniu ( nawet na gazie ), ceny części naprawdę znośne ( przednie zawieszenie już nie takie drogie, a autko trzyma się fenomenalnie drogi ). Na założonej sekwencji nie ma spadku mocy, a spalanie jest niewiele większe. Jeżeli chodzi o wyposażenie, to praktycznie w każdym 1.8 jest klimatronik i elektryka ( ewentualnie jeszcze grzane foteliki ). Najsłabszy 1.8T ma 150 kucy. Jako bonus - brak rdzy, bo cynkowany.