Wielu próbowało i nadal się stara ale dwóch włochów twierdzi,że im się udało.Jeśli to prawda......
http://www.pb.pl/2357347,75290,wlosi-za ... fuzje-quot
reaktor umożliwiający "zimną fuzję"
- Diego
- klepacz
- Posty: 1544
- Rejestracja: wt 03 kwie 2007, 20:52
- Imię: Mirek
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Płock city
reaktor umożliwiający "zimną fuzję"
Jazda na motocyklu to najlepsze coś,co można robić w ubraniu
-
- teksciarz
- Posty: 148
- Rejestracja: sob 09 maja 2009, 17:34
- Imię: Kuba
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Dahab
Re: reaktor umożliwiający "zimną fuzję"
Wloska nauka z pewnoscia przezyla juz okres swietnosci w czasach Leonarda. Z ostatnich epokowych osiagniec genialnych Wlochow niesposob nie przytoczyc obalenia teorii wzglednosci Einsteina....
Ludziom brak kultury zupełnie, wczoraj jak wychodziłem z knajpy ktos nadepnął mi na rekę!!!
- ppamula
- stary wyjadacz
- Posty: 3542
- Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
- Imię: Piotr
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: reaktor umożliwiający "zimną fuzję"
Ci włosi pewno mówią o czymś innym, a ktoś to przetłumaczył jako zimna fuzja jądrowa.
Żeby uzyskać fuzję jąder, tak mi mówił znajomy fizyk molekularny, trzeba doprowadzić materiał podlegający fuzji (H+D+T ?) do stanu plazmy czyli kilku tysięcy stopni. I to stabilnej plazmy.
Za pomocą 400W kilka tysięcy stopni?
Jestem sceptyczny bo by już zawrzało.
Z opowiadań wynika, że problem jest utrzymaniu materiału i strumienia energii dostarczanej w skupieniu bo uwalniana energia rozprasza to wszystko. Takie zdmuchnięcie świeczki podpalanym kapiszonem.
Ale ja się na tym nie znam. Może ktoś kompetentny coś wiecej opowie?
Żeby uzyskać fuzję jąder, tak mi mówił znajomy fizyk molekularny, trzeba doprowadzić materiał podlegający fuzji (H+D+T ?) do stanu plazmy czyli kilku tysięcy stopni. I to stabilnej plazmy.
Za pomocą 400W kilka tysięcy stopni?
Jestem sceptyczny bo by już zawrzało.
Z opowiadań wynika, że problem jest utrzymaniu materiału i strumienia energii dostarczanej w skupieniu bo uwalniana energia rozprasza to wszystko. Takie zdmuchnięcie świeczki podpalanym kapiszonem.
Ale ja się na tym nie znam. Może ktoś kompetentny coś wiecej opowie?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości