Ogłoszenie o sprzedaży VFR 750
- Buła
- klepacz
- Posty: 1747
- Rejestracja: sob 09 cze 2007, 08:49
- Imię: Marcin
- województwo: świętokrzyskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Suchedniów
- Kontakt:
Ogłoszenie o sprzedaży VFR 750
http://moto.allegro.pl/honda-vfr-1997-r ... 95775.html nie widziałem że szyba i wydech to dodatki,to chyba one podnoszą aż tak wartość tej VFR
Wszędzie dobrze ale na VFR najlepiej
1Była VFR 750-90r
2.Była VFR 750-96r
3Była VFR 800FI-99r
4.Był CBR 1100 XX-1997r
5.Była VFR 800 Fi-1999 r.
6.Jest CBR 900 RR Fireblade 98 i 99r+Varadero 1000 2006
1Była VFR 750-90r
2.Była VFR 750-96r
3Była VFR 800FI-99r
4.Był CBR 1100 XX-1997r
5.Była VFR 800 Fi-1999 r.
6.Jest CBR 900 RR Fireblade 98 i 99r+Varadero 1000 2006
- Fakir
- klepacz
- Posty: 1105
- Rejestracja: śr 02 lut 2011, 18:51
- Imię: Krzysztof
- województwo: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Poznań
Re: Ogłoszenie o sprzedaży VFR 750
gościu coś drogawe ma sprzęty
Yamaha XJ600N
Honda VFR750
Yamaha XT600z Ténéré
Honda VFR750
Yamaha XT600z Ténéré
- puzon
- klepacz
- Posty: 1633
- Rejestracja: ndz 26 paź 2008, 12:36
- Imię: Piotr
- województwo: opolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: HitlerSee
- Kontakt:
Re: Ogłoszenie o sprzedaży VFR 750
Może i drogie ale ile dodatków mają .Fakir pisze:gościu coś drogawe ma sprzęty
- emil
- stary wyjadacz
- Posty: 4212
- Rejestracja: ndz 21 gru 2008, 22:10
- Imię: Łukasz
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: SO/SZA
Re: Ogłoszenie o sprzedaży VFR 750
zwlaszcza ze dupa na kapciu
- dixon
- klepacz
- Posty: 550
- Rejestracja: pn 15 lis 2010, 16:05
- Imię: rafał
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: grójec
Re: Ogłoszenie o sprzedaży VFR 750
buhahaha, co za kolejny śmieszny "salon" sprzedaży:), i kolejny tekst do kolekcji tekstów wspaniałych "handlarzy", "nie jest wytłuczony po polskich dziurach":), pomijając kwestie super dodatków w postaci szyby i wydechów:) ciekawe jak długo będzie tego sprzęta sprzedawał hehehehe
Jest: Honda VFR RC46 '01
Yamaha WR250F '08
Yamaha FZR 600 '93
Yamaha XS400 Special '81
Honda Lead 125 '83
Vespa ET4 125 '98
Wfm 125 '61
Ex: VFR RC46 '01, Suzuki DR-Z 400 SM '04, Honda Transalp 650 '04, Awo Simson Tourist '51, MZ ES250 '61, Jawa Perak 250 '52
Yamaha WR250F '08
Yamaha FZR 600 '93
Yamaha XS400 Special '81
Honda Lead 125 '83
Vespa ET4 125 '98
Wfm 125 '61
Ex: VFR RC46 '01, Suzuki DR-Z 400 SM '04, Honda Transalp 650 '04, Awo Simson Tourist '51, MZ ES250 '61, Jawa Perak 250 '52
- Zozol
- Posty: 17
- Rejestracja: śr 22 gru 2010, 20:14
- Imię: Aleksandra
- województwo: pomorskie
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Kaszuby
- Kontakt:
Re: Ogłoszenie o sprzedaży VFR 750
Jest taki Pan z Krakowa, Adam Dukała, który sprowadza idealne sztuki z małym przebiegiem, głównie z niemiec. Ceny ma dość wysokie, ale wie co sprzedaję, więc nie dziwię się zupełnie, że tyle kosztują..
np.:
http://otomoto.pl/honda-xl-600v-transal ... 72359.html
tak wygląda profesjonalna aukcja, plus jeżeli kupisz moto w zimę to gwarancja 3-miesięczna zaczyna obowiązywać od momentu rozpoczęcia sezonu motocyklowego!
np.:
http://otomoto.pl/honda-xl-600v-transal ... 72359.html
tak wygląda profesjonalna aukcja, plus jeżeli kupisz moto w zimę to gwarancja 3-miesięczna zaczyna obowiązywać od momentu rozpoczęcia sezonu motocyklowego!
I pamiętaj... Za każdy dobry uczynek spotka Cię kiedyś kara..
- Janusz B.
- klepacz
- Posty: 1131
- Rejestracja: wt 13 lut 2007, 22:33
- Imię: Dżony
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogłoszenie o sprzedaży VFR 750
He he tani bajer, nie żaden bonus.Zozol pisze: plus jeżeli kupisz moto w zimę to gwarancja 3-miesięczna zaczyna obowiązywać od momentu rozpoczęcia sezonu motocyklowego!
U mnie za ten tekst Pan Dukała ma punkty karne. Świadczy bowiem o tym, ze albo bazuje na niewiedzy ludzi i próbuje się wykreować na "supersprzedawcę", a w praktyce wciska ciemnotę, że ewentualne reklamacje można zgłaszać tylko przez 3 miechy, albo sam nie wie jakie ma obowiązki wobec kupujących. Zarówno w pierwszym, jak i w drugim przypadku trudno z takim sprzedawcą załatwić sprawę polubownie i albo klient daje sobie spokój, albo dzieje się jak w przypadku Sunioka.
Jego magiczne 3 miesiące, to nie żadna "cud gwarancja", tylko:
1) jeżeli sprzedaje dany motocykl w relacji konsument - konsument, konsument - przedsiębiorca, przedsiębiorca - przedsiębiorca to rękojmia za wady ukryte, którą jest związany nie przez 3miechy, tylko przez rok od daty wydania rzeczy!!
2) jeżeli sprzedaje dany motocykl w relacji przedsiębiorca - konsument, to "odpowiedzialność za niezgodność towaru z umową", która wiąże go przez 2 lata!!, z tym jeszcze dodatkiem, że jeśli konsument zgłosi wadę w ciągu pół roku, to jest domniemanie, że ta wada istniała w chwili zakupu, innymi słowy w razie czego to nie konsument będzie musiał udowodnić, że kupił moto niezgodne z umową, tylko sprzedawca będzie musiał wykazać, że w chwili sprzedaży moto zgodne z umową było.
A najgorsze jest to, że gość wciska ciemnotę (mniejsza z tym, czy świadomie, czy nie), a ludzie wychwalają go pod niebiosa...
Zwłaszcza, że jeżeli mamy do czynienia z sytuacją, w której zastosowanie znajdują przepisy o rękojmi, a nie o sprzedaży konsumenckiej, to podpisując dołączony do umowy kwit o "cudownych 3 miesiącach", godzisz się na skrócenie terminów ustawowych, do tych jego 3 miesięcy, zwalniasz go z ciążących na nim obowiązków i jeszcze spryciarzowi za to dziękujesz...
Spytaj milicjanta, on Ci prawdę powie.
Spytaj milicjanta, on Ci wskaże drogę...
http://www.bezwiny.pl
Spytaj milicjanta, on Ci wskaże drogę...
http://www.bezwiny.pl
- kiler80
- teksciarz
- Posty: 118
- Rejestracja: wt 21 cze 2011, 13:16
- Imię: Piotrek
- województwo: małopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogłoszenie o sprzedaży VFR 750
te opisy to w każdej aukcji ma te sameBuła pisze:http://moto.allegro.pl/honda-vfr-1997-r ... 95775.html nie widziałem że szyba i wydech to dodatki,to chyba one podnoszą aż tak wartość tej VFR
- Zozol
- Posty: 17
- Rejestracja: śr 22 gru 2010, 20:14
- Imię: Aleksandra
- województwo: pomorskie
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Kaszuby
- Kontakt:
Re: Ogłoszenie o sprzedaży VFR 750
To jest gwarancja dodatkowa, zwykła gwarancja również obowiązuję, jeżeli kupisz motka jak leży śnieg to nie masz opcji przetestowania-jeżdżenia. Jeżeli zaczniesz nim jeździć i po jakimś czasie wyjdzie coś nie tak, to właśnie na tej podstawie możesz reklamować zakup, ale to i tak jest w sumie bonus i raczej się nie przydaje, bo uwaga: te motocykle SĄ PERFEKCYJNE. A kto uważa, że to tani bajer to niech pojedzie i zobaczy jak można uczciwie sprzedawać dobre motocykle. Chciałam tylko pokazać, jak wyglądają normalne aukcje- normalnych sprzedawców.
Janusz B. pisze:He he tani bajer, nie żaden bonus.Zozol pisze: plus jeżeli kupisz moto w zimę to gwarancja 3-miesięczna zaczyna obowiązywać od momentu rozpoczęcia sezonu motocyklowego!
U mnie za ten tekst Pan Dukała ma punkty karne. Świadczy bowiem o tym, ze albo bazuje na niewiedzy ludzi i próbuje się wykreować na "supersprzedawcę", a w praktyce wciska ciemnotę, że ewentualne reklamacje można zgłaszać tylko przez 3 miechy, albo sam nie wie jakie ma obowiązki wobec kupujących. Zarówno w pierwszym, jak i w drugim przypadku trudno z takim sprzedawcą załatwić sprawę polubownie i albo klient daje sobie spokój, albo dzieje się jak w przypadku Sunioka.
Jego magiczne 3 miesiące, to nie żadna "cud gwarancja", tylko:
1) jeżeli sprzedaje dany motocykl w relacji konsument - konsument, konsument - przedsiębiorca, przedsiębiorca - przedsiębiorca to rękojmia za wady ukryte, którą jest związany nie przez 3miechy, tylko przez rok od daty wydania rzeczy!!
2) jeżeli sprzedaje dany motocykl w relacji przedsiębiorca - konsument, to "odpowiedzialność za niezgodność towaru z umową", która wiąże go przez 2 lata!!, z tym jeszcze dodatkiem, że jeśli konsument zgłosi wadę w ciągu pół roku, to jest domniemanie, że ta wada istniała w chwili zakupu, innymi słowy w razie czego to nie konsument będzie musiał udowodnić, że kupił moto niezgodne z umową, tylko sprzedawca będzie musiał wykazać, że w chwili sprzedaży moto zgodne z umową było.
A najgorsze jest to, że gość wciska ciemnotę (mniejsza z tym, czy świadomie, czy nie), a ludzie wychwalają go pod niebiosa...
Zwłaszcza, że jeżeli mamy do czynienia z sytuacją, w której zastosowanie znajdują przepisy o rękojmi, a nie o sprzedaży konsumenckiej, to podpisując dołączony do umowy kwit o "cudownych 3 miesiącach", godzisz się na skrócenie terminów ustawowych, do tych jego 3 miesięcy, zwalniasz go z ciążących na nim obowiązków i jeszcze spryciarzowi za to dziękujesz...
I pamiętaj... Za każdy dobry uczynek spotka Cię kiedyś kara..
- Janusz B.
- klepacz
- Posty: 1131
- Rejestracja: wt 13 lut 2007, 22:33
- Imię: Dżony
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogłoszenie o sprzedaży VFR 750
Zozol
Mam wrażenie, że moją wypowiedź odebrałaś jako kpinę z Ciebie, albo jakikolwiek inny atak. A to nie tak...
Ale od początku...
Pierwsza rzecz, to - gwarancja jest odpowiedzialnością producenta za wady rzeczy względem kupującego.
Odpowiedzialność sprzedawcy to:
albo rękojmia,
albo "odpowiedzialność z tytułu niezgodności rzeczy z umową" - w przypadku gdy przedsiębiorca w ramach prowadzonej przezeń działalności gospodarczej sprzedaje rzecz konsumentowi.
O ile dobrze zrozumiałem, polecany przez Ciebie sprzedawca zachęca potencjalnych nabywców słowami: "u mnie macie 3 miesiące gwarancji, jeśli w tym czasie okaże się, że z motkiem jest coś nie tak, a ja o tym nie powiedziałem przy sprzedaży, wówczas przyjmę na siebie odpowiedzialność i ustalimy co dalej. A jeśli kupisz moto zimą, to te 3 miesiące rozpoczynają bieg jak stopnieją śniegi, powiedzmy w kwietniu".
I tu wracamy do początku mojej wypowiedzi - to nie żadna gwarancja. Ale już mniejsza o nazewnictwo...
Problem jest inny - te słowa to nic innego jak tani chwyt marketingowy, bazujący na niewiedzy nabywców.
Bo - jak napisałem wcześniej - każdy sprzedawca jest odpowiedzialny względem nabywcy:
a) przez rok,
b) przez 2 lata - jeśli przedsiębiorca sprzedaje rzecz konsumentowi - czyli właśnie nasz Pan Adam.
I teraz najważniejsze - jak się mają jego 3 miesiące, wydłużone o czas do "rozpoczęcia moto sezonu", do 2 lat, które zagwarantował nam - jako konsumentom - ustawodawca?
2 lat, w których przez pierwsze pół roku obowiązuje domniemanie na korzyść konsumenta, że motocykl był "niezgodny z umową"?
Nadal uważasz, że Pan Adam daje jakiś bonus?
Oczywiście nie wyklucza to możliwości, że Pan Adam - jak piszesz - sprzedaje PERFEKCYJNE motki.
Nie wyklucza to możliwości, że każdą zgłoszoną reklamację rozpoznaje uczciwie i z należytą starannością.
Ne wyklucza to możliwości, że to naprawdę w porządku facet itp....
Mnie jednak nasuwa się pewne pytanie - co będzie jeśli kupię moto powiedzmy w maju, a ze słuszną reklamacją zgłoszę się w październiku.
Czy wtedy Pan Adam powie - jasne, w takim razie obniżam cenę i zwracam xxx zł, albo zwracam całość, a Pan zwraca motocykl.
Czy może usłyszę - dałem 3 miesiące gwarancji, minęło 5, żegnam Pana...
Oczywiście jeśli Pan Adam wybierze bramkę nr 2 i trafi na człowieka świadomego swoich praw, to spotka go przykra niespodzianka.
Jeśli jednak trafi na nieświadomego (a takich niestety jest zdecydowana większość), to pechowy nabywca będzie zrobiony w bambuko...
Ale - nie można z góry zakładać, że ktoś jest nieuczciwy. Może u Pana Adama każda transakcja przeprowadzana jest w sposób profesjonalny, z poszanowaniem interesów zarówno sprzedawcy jak i nabywcy, w sposób nieurągający dobrym obyczajom kupieckim ani zasadom współżycia społecznego. I właśnie tego Panu Adamowi i każdemu jego kontrahentowi życzę.
pzdr.
Mam wrażenie, że moją wypowiedź odebrałaś jako kpinę z Ciebie, albo jakikolwiek inny atak. A to nie tak...
Ale od początku...
Pierwsza rzecz, to - gwarancja jest odpowiedzialnością producenta za wady rzeczy względem kupującego.
Odpowiedzialność sprzedawcy to:
albo rękojmia,
albo "odpowiedzialność z tytułu niezgodności rzeczy z umową" - w przypadku gdy przedsiębiorca w ramach prowadzonej przezeń działalności gospodarczej sprzedaje rzecz konsumentowi.
O ile dobrze zrozumiałem, polecany przez Ciebie sprzedawca zachęca potencjalnych nabywców słowami: "u mnie macie 3 miesiące gwarancji, jeśli w tym czasie okaże się, że z motkiem jest coś nie tak, a ja o tym nie powiedziałem przy sprzedaży, wówczas przyjmę na siebie odpowiedzialność i ustalimy co dalej. A jeśli kupisz moto zimą, to te 3 miesiące rozpoczynają bieg jak stopnieją śniegi, powiedzmy w kwietniu".
I tu wracamy do początku mojej wypowiedzi - to nie żadna gwarancja. Ale już mniejsza o nazewnictwo...
Problem jest inny - te słowa to nic innego jak tani chwyt marketingowy, bazujący na niewiedzy nabywców.
Bo - jak napisałem wcześniej - każdy sprzedawca jest odpowiedzialny względem nabywcy:
a) przez rok,
b) przez 2 lata - jeśli przedsiębiorca sprzedaje rzecz konsumentowi - czyli właśnie nasz Pan Adam.
I teraz najważniejsze - jak się mają jego 3 miesiące, wydłużone o czas do "rozpoczęcia moto sezonu", do 2 lat, które zagwarantował nam - jako konsumentom - ustawodawca?
2 lat, w których przez pierwsze pół roku obowiązuje domniemanie na korzyść konsumenta, że motocykl był "niezgodny z umową"?
Nadal uważasz, że Pan Adam daje jakiś bonus?
Oczywiście nie wyklucza to możliwości, że Pan Adam - jak piszesz - sprzedaje PERFEKCYJNE motki.
Nie wyklucza to możliwości, że każdą zgłoszoną reklamację rozpoznaje uczciwie i z należytą starannością.
Ne wyklucza to możliwości, że to naprawdę w porządku facet itp....
Mnie jednak nasuwa się pewne pytanie - co będzie jeśli kupię moto powiedzmy w maju, a ze słuszną reklamacją zgłoszę się w październiku.
Czy wtedy Pan Adam powie - jasne, w takim razie obniżam cenę i zwracam xxx zł, albo zwracam całość, a Pan zwraca motocykl.
Czy może usłyszę - dałem 3 miesiące gwarancji, minęło 5, żegnam Pana...
Oczywiście jeśli Pan Adam wybierze bramkę nr 2 i trafi na człowieka świadomego swoich praw, to spotka go przykra niespodzianka.
Jeśli jednak trafi na nieświadomego (a takich niestety jest zdecydowana większość), to pechowy nabywca będzie zrobiony w bambuko...
Ale - nie można z góry zakładać, że ktoś jest nieuczciwy. Może u Pana Adama każda transakcja przeprowadzana jest w sposób profesjonalny, z poszanowaniem interesów zarówno sprzedawcy jak i nabywcy, w sposób nieurągający dobrym obyczajom kupieckim ani zasadom współżycia społecznego. I właśnie tego Panu Adamowi i każdemu jego kontrahentowi życzę.
pzdr.
Spytaj milicjanta, on Ci prawdę powie.
Spytaj milicjanta, on Ci wskaże drogę...
http://www.bezwiny.pl
Spytaj milicjanta, on Ci wskaże drogę...
http://www.bezwiny.pl
- Zozol
- Posty: 17
- Rejestracja: śr 22 gru 2010, 20:14
- Imię: Aleksandra
- województwo: pomorskie
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Kaszuby
- Kontakt:
Re: Ogłoszenie o sprzedaży VFR 750
Ależ, nie żywię urazy.I oczywiście, rozumiem Twoje zastrzeżenia, są w pełni (obszernie )uzasadnione i właściwie to wygląda trochę na chłyt marketingowy. Niech ocenią Ci co się tam na zakupy wybiorą. Nie mniej dzięki, za przypomnienie litery prawa w tej kwestii.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
I pamiętaj... Za każdy dobry uczynek spotka Cię kiedyś kara..
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości