JESIENNY ZLOCIK Góry Stołowe 21/23-10-2011

[PETER]

dobra jedziemy trasą zaproponowaną przez szwagra ,Arczi kto pierwszy w Wieluniu ten dzwoni
Jano palenie rzuciłem a za twoje zdrowie też wypije {wygląda na to że będziesz miał uszy czerwone od obgadywania }

[Arczi]

obra jedziemy trasą zaproponowaną przez szwagra ,Arczi kto pierwszy w Wieluniu ten dzwoni

OK.

[szVagier]

a) pękł stelaż - pierwsza "niezawodna" VFR

a to tylko dlatego ,że przecierałem szlak w tych dziurach a swoją drogą szkoda ,że Cię nie będzie i za zdrowie na pewno
skoro lecicie przez Opole to czekamy na was,a polakko was może w Kluczborku złapie.
do zobaczenia
ps;mała zmiana polakko niestety odpada siły wyższe -przekazuję życzenia dobrej zabawy i prośbę o jeden

[SKELETON]

"Ekapa PETERA" już przed Opolem ja też się zaraz zbieram i jazda

[puzon]

Już kilka godzin w domu, dzięki za zajebiaszcze spotkanie było super. Brawa dla organizatora. Szkoda tylko owieczki.

[klosiewi]

Szkoda tylko owieczki.

Chyba barana ale niektórzy nawet psem by to nazwali
My od półtorej godziny w domciu.
Ukłony po kolana dla głównego Onanizatora za Onanizację tak zajebiszczego zlotu

dzięki za zajebiaszcze spotkanie było super.

i viza viz fajoszko było usłyszeć Twe chrapanie

[szVagier]

ja już też od dłuższego czasu w domku,a dawno się tak nie wybawiłem do tego skubiąc baranko-owieczke
i wielkie dzięki dla organizatorów
[quote="klosiewi"]puzon napisał(a):
dzięki za zajebiaszcze spotkanie było super.

i viza viz fajoszko było usłyszeć Twe chrapanie
spotkanie fakt super co do chrapania to chyba nie miałeś takiego stereo jak ja
tak czy tak mega super spotkanko

[SKELETON]

No ja też w domciu tym razem widze, że nie jako pierwszy i kilometrów trochę więcej nakręciłem niż podczas przejażdżki z domu do ścinawki

Zlocik super zoorganizowany (szacun dla organizatorów) no i jak widać psisko (niektórzy mówili że się wabił "owieczka" tudzież "baranek") musiało każdemu smakować bo nikt się nie rozchorował

[Dżambo]

co do chrapania to chyba nie miałeś takiego stereo jak ja

Puzon, na następnej imprezie KONIECZNIE musimy szVagra nauczyć chrapać

[PETER]

do Pruszkowa dojechała cała ekipa motocyklowo- warszawska szczęśliwie, było super ,ważne że udało się zorganizować i znalazło się kilkunastu Eskimosów którym nie przeszkadzała temperatura a co do pogody to jest dla nas łaskawa , z tego co widać to niespodzianka w formie -psa -zająca-baranka -owieczki, z ogniska {niepotrzebne skreslic }się podobała zresztą wystarczyło rano spojrzeć na to co zostało z w/w

[puzon]

Puzon, na następnej imprezie KONIECZNIE musimy szVagra nauczyć chrapać

Geje nie chrapią i nic tego nie zmieni


Poproszę o jakieś foto!

[klosiewi]

wystarczyło rano spojrzeć na to co zostało z w/w

mówisz o tym czymś trzymającym się palika?

[śliniak290]

My także już w domku , wielkie dzięki dla organizatora tej super imprezki , EKIPA była wyczesana , niespodzianka smakowała wyśmienicie , chrapanko mi nie przeszkadzało

[puzon]

mówisz o tym czymś trzymającym się palika?

To jednak był leniwiec,hehe.

chrapanko mi nie przeszkadzało

Ponieważ ludziom o dobrych i otwartych sercach to nie przeszkadza tylko wiecznym malkontentom jak ja ich nienawidzę .

[szabl]

Ja do Gliwic dotarłem chwile po rozstaniu w Opolu więc Vitek już dawno odpoczywa w garażu. Przekazywał mi telepatycznie, że było mu miło przedstawić mnie jego znajomym
Mnie też było miło, szczególnie pierwsza przejażdżka w tak dużej grupie.

Dzięki