Kawały.
- Hefajstos
- klepacz
- Posty: 623
- Rejestracja: pt 06 lut 2009, 08:31
- Imię: Maciej
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Pniewy
Re: Kawały.
Sytuacja z życia wzięta:
Wczoraj z moja żonką byliśmy na zakupach, i Ali przeglądała książki o dzieciakach, w pewnym momencie wpadła jej w ręce jedna książka, pokazuje mi ją z uśmiechem na ustach. Spoglądam na tytuł i komentuje:
-Ktoś pomylił działy...
Książkę pod tytułem "Jak wychować własnego męża" odłożyłem na półkę z napisem "FANTASTYKA"
Wczoraj z moja żonką byliśmy na zakupach, i Ali przeglądała książki o dzieciakach, w pewnym momencie wpadła jej w ręce jedna książka, pokazuje mi ją z uśmiechem na ustach. Spoglądam na tytuł i komentuje:
-Ktoś pomylił działy...
Książkę pod tytułem "Jak wychować własnego męża" odłożyłem na półkę z napisem "FANTASTYKA"
- ivan
- klepacz
- Posty: 809
- Rejestracja: wt 05 sty 2010, 17:29
- Imię: Mariusz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kawały.
To mi się przypomniała też sytuacja z księgarni:
Będąc na wywczasie nad morzem moja żonka chciała sobie jakąś książkę kupić no i wybrała "Seks w wielkim mieście". Przy kasie zobaczyłem co to za książka i mówię do niej: "Kochanie ale przecież w tej książce nie ma zdjęć
" Pani na kasie aż się opluła ze śmiechu 
Będąc na wywczasie nad morzem moja żonka chciała sobie jakąś książkę kupić no i wybrała "Seks w wielkim mieście". Przy kasie zobaczyłem co to za książka i mówię do niej: "Kochanie ale przecież w tej książce nie ma zdjęć


- PBWroc
- pisarz
- Posty: 249
- Rejestracja: czw 10 lut 2011, 17:04
- Imię: Paweł
- województwo: dolnośląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kawały.
UWAGA, oszustki!
Nie wiem, czy też robicie zakupy w marketach, ale te informacje mogą się przydać. Chcę was ostrzec przed tym, co mi się przydarzyło.
Padłem ofiarą przebiegłych oszustek. Zdarzyło mi się to w TESCO, ale mogło i gdzie indziej, komuś innemu.
Oszustki działają następująco:
Dwie ładne dziewczyny koło 20-ki przychodzą do waszego samochodu, kiedy ładujecie zakupu do bagażnika. Zaczynają myć szyby, a piersi im dosłownie wyskakują z bluzek.
Kto by nie popatrzył?
Jak im podziękujecie i zaproponujecie pieniądze za wykonaną pracę, odmówią i poproszą, by lepiej podrzucić je do następnego TESCO. Jeżeli się zgodzicie, obie usiądą na tylnym siedzeniu i w trakcie jazdy zaczną się nawzajem pieścić. Następnie jedna z nich przechodzi na przednie siedzenie i zabierze się do robienia laski. Zmuszają Cię jeszcze do zjechania na pobocze i gwałcą po kolei.
Gdy obrabia Cie ta pierwsza, w tym czasie druga kradnie wasz portfel.
Mój portfel został właśnie tak skradziony w zeszły piątek, sobotę, dwa razy w poniedziałek i wczoraj też! Dzisiaj znowu jadę!
Nie wiem, czy też robicie zakupy w marketach, ale te informacje mogą się przydać. Chcę was ostrzec przed tym, co mi się przydarzyło.
Padłem ofiarą przebiegłych oszustek. Zdarzyło mi się to w TESCO, ale mogło i gdzie indziej, komuś innemu.
Oszustki działają następująco:
Dwie ładne dziewczyny koło 20-ki przychodzą do waszego samochodu, kiedy ładujecie zakupu do bagażnika. Zaczynają myć szyby, a piersi im dosłownie wyskakują z bluzek.
Kto by nie popatrzył?
Jak im podziękujecie i zaproponujecie pieniądze za wykonaną pracę, odmówią i poproszą, by lepiej podrzucić je do następnego TESCO. Jeżeli się zgodzicie, obie usiądą na tylnym siedzeniu i w trakcie jazdy zaczną się nawzajem pieścić. Następnie jedna z nich przechodzi na przednie siedzenie i zabierze się do robienia laski. Zmuszają Cię jeszcze do zjechania na pobocze i gwałcą po kolei.
Gdy obrabia Cie ta pierwsza, w tym czasie druga kradnie wasz portfel.
Mój portfel został właśnie tak skradziony w zeszły piątek, sobotę, dwa razy w poniedziałek i wczoraj też! Dzisiaj znowu jadę!
Z laskami jest odwrotnie niż z VTEC-iem - im mniej wałków tym lepiej
Nie będąc motocyklistą tracisz z życia tyle samo co abstynent i impotent
Prędkość moim przyjacielem - przyjaźni nie wykorzystuj nadmiernie
Prędkość nie zabija tylko nagłe zatrzymanie ...
Nie będąc motocyklistą tracisz z życia tyle samo co abstynent i impotent
Prędkość moim przyjacielem - przyjaźni nie wykorzystuj nadmiernie
Prędkość nie zabija tylko nagłe zatrzymanie ...
- C_L_K
- ostry klepacz
- Posty: 2010
- Rejestracja: wt 16 paź 2007, 16:07
- Imię: Rafał
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kosewko
Re: Kawały.
Obecnie jest możliwość adoptowania Greka za jedyne 500 Euro !!
Twój Grek będzie robił za Ciebie wszystko to, na co nie masz czasu:
spał za Ciebie do jedenastej,
chodził za Ciebie na kawę,
odbywał poobiednią sjestę,
wieczorem siedział za Ciebie w knajpce…
Może warto …?
Wtedy można już pracować od rana do wieczora!
---------------------------------------------------------------------------
P.S. Wpłaty należy przekazywać za pośrednictwem Komisji Europejskiej
Twój Grek będzie robił za Ciebie wszystko to, na co nie masz czasu:
spał za Ciebie do jedenastej,
chodził za Ciebie na kawę,
odbywał poobiednią sjestę,
wieczorem siedział za Ciebie w knajpce…
Może warto …?
Wtedy można już pracować od rana do wieczora!
---------------------------------------------------------------------------
P.S. Wpłaty należy przekazywać za pośrednictwem Komisji Europejskiej
- abgarman
- teksciarz
- Posty: 153
- Rejestracja: śr 26 maja 2010, 22:56
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kawały.
Grupa terapeutyczna dla mężczyzn cierpiących na przedwczesny wytrysk. Roman siedzi na zajęciach sam. Doszedł za wcześnie.


Meet the VFighteR
---------------------------------------
Wcześniej: Honda Deauville 650
Teraz: Honda VFR 800 '98
---------------------------------------
Wcześniej: Honda Deauville 650
Teraz: Honda VFR 800 '98
- puzon
- klepacz
- Posty: 1633
- Rejestracja: ndz 26 paź 2008, 12:36
- Imię: Piotr
- województwo: opolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: HitlerSee
- Kontakt:
Re: Kawały.
Do miasteczka na Dzikim Zachodzie zajechał wędrowiec.
Jedzie, patrzy, a miasto całe puste. Nikogusieńkiego. W końcu spotkał żula, nawalonego jak stodoła.
- Gdzie wszyscy?
- Pojechali wieszać Papierowego Joe?
- A kto to taki Papierowy Joe?
- A taki kolo w papierowym kapeluszu, w papierowym ubraniu, w papierowych spodniach, w papierowej koszuli, na papierowym koniu i z papierowymi pistoletami.
- A po co go wieszać?
- Bo ch..j non stop szeleści
Jedzie, patrzy, a miasto całe puste. Nikogusieńkiego. W końcu spotkał żula, nawalonego jak stodoła.
- Gdzie wszyscy?
- Pojechali wieszać Papierowego Joe?
- A kto to taki Papierowy Joe?
- A taki kolo w papierowym kapeluszu, w papierowym ubraniu, w papierowych spodniach, w papierowej koszuli, na papierowym koniu i z papierowymi pistoletami.
- A po co go wieszać?
- Bo ch..j non stop szeleści
- Groszek
- klepacz
- Posty: 618
- Rejestracja: pt 30 cze 2006, 23:43
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa / V-Boyen
- Kontakt:
Re: Kawały.
- Maciek, mam dla ciebie test.
- Dawaj.
- Leżysz między dziewczyną twoich marzeń i gejem. Do kogo odwrócisz się d*pą?
Mąż, wysoki urzędnik państwowy, wraca do domu i zastaje żonę z kochankiem.
Wściekły sięga po broń, żona próbuje go uspokoić:
- Daj spokój, zabijesz go, siedzieć pójdziesz!
Mąż przymierza, już ma strzelić, kiedy żona chwyta się ostatniej deski ratunku:
- Z partii cię wyrzucą!
Mąż zrezygnowany opuszcza broń, kochanek wyskakuje z łóżka, w biegu łapie ubranie i wyskakując z domu, krzyczy:
- Niech żyje Platforma Obywatelska!
- Dawaj.
- Leżysz między dziewczyną twoich marzeń i gejem. Do kogo odwrócisz się d*pą?
Mąż, wysoki urzędnik państwowy, wraca do domu i zastaje żonę z kochankiem.
Wściekły sięga po broń, żona próbuje go uspokoić:
- Daj spokój, zabijesz go, siedzieć pójdziesz!
Mąż przymierza, już ma strzelić, kiedy żona chwyta się ostatniej deski ratunku:
- Z partii cię wyrzucą!
Mąż zrezygnowany opuszcza broń, kochanek wyskakuje z łóżka, w biegu łapie ubranie i wyskakując z domu, krzyczy:
- Niech żyje Platforma Obywatelska!
- kiler80
- teksciarz
- Posty: 118
- Rejestracja: wt 21 cze 2011, 13:16
- Imię: Piotrek
- województwo: małopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kawały.
...możesz sprecyzować pytanie: zwykłym gejem, czy gejem moich marzeń??Groszek pisze:- Maciek, mam dla ciebie test.
- Dawaj.
- Leżysz między dziewczyną twoich marzeń i gejem. Do kogo odwrócisz się d*pą?



końcówke zgubiłes wkopiować

- abgarman
- teksciarz
- Posty: 153
- Rejestracja: śr 26 maja 2010, 22:56
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kawały.
Dziewczyna u ginekologa. Młody, przystojny lekarz zaczyna badanie, zakłada jednorazową rękawiczkę, wkłada palce. Zwykłe badanie. Nagle dzwoni telefon. Lekarz jedną ręka odbiera, a jako że czas to pieniądz drugą kontynuuje badanie:
- Halo! Tu Heniek... ze studiów... jestem w twoim mieście.
- Nie może być. Przyjeżdżaj, trzeba to oblać.
- A jak do ciebie dojechać? Dzwonię z dworca.
- Z dworca to pojedziesz prosto, później w lewo, będzie rondo, na rondzie w prawo, następne rondo i dalej to prosto, prosto i jesteś u mnie...
Na to pacjentka:
- Panie doktorze czy jeszcze jedno rondo mogę prosić?
Spotyka się dwóch sąsiadów:
- Jak ty to robisz, że orgazm twojej kobiety słychać aż u mnie?
- A masuje ją po pępku...
Po pewnym czasie...
- Wiesz u mojej to nie działa...
- A bo pewnie robisz to z wierzchu?
- Halo! Tu Heniek... ze studiów... jestem w twoim mieście.
- Nie może być. Przyjeżdżaj, trzeba to oblać.
- A jak do ciebie dojechać? Dzwonię z dworca.
- Z dworca to pojedziesz prosto, później w lewo, będzie rondo, na rondzie w prawo, następne rondo i dalej to prosto, prosto i jesteś u mnie...
Na to pacjentka:
- Panie doktorze czy jeszcze jedno rondo mogę prosić?
Spotyka się dwóch sąsiadów:
- Jak ty to robisz, że orgazm twojej kobiety słychać aż u mnie?
- A masuje ją po pępku...
Po pewnym czasie...
- Wiesz u mojej to nie działa...
- A bo pewnie robisz to z wierzchu?
Meet the VFighteR
---------------------------------------
Wcześniej: Honda Deauville 650
Teraz: Honda VFR 800 '98
---------------------------------------
Wcześniej: Honda Deauville 650
Teraz: Honda VFR 800 '98
-
- pisarz
- Posty: 247
- Rejestracja: ndz 23 gru 2007, 23:46
- Imię: Piotr
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Kawały.
Uśmiechnij się Seks to nie szachy... Kończenie w trzech
ruchach na nikim
nie robi wrażenia...
Nic tak nie wyrabia przedsiębiorczości w Polakach, jak konieczność
zorganizowania flaszki!
Jeśli góra idzie do ciebie, a ty nie jesteś Mahometem to
spieprzaj, bo na
100% jest to lawina!!!
Nie boję się żony! Tylko jak jej to powiedzieć??..
Przychodzi facet do sex shopu z zamiarem kupienia gumowej lalki.
- Chciałby pan mężczyznę czy kobietę?
- Kobietę poproszę.
- Czarną czy białą?
- Białą.
- Chrześcijankę czy Muzułmankę?
To pytanie zbiło faceta z tropu:
- A co to ma do rzeczy? Przecież to tylko gumowa lalka!
- Muzułmanki... czasem wybuchają...
Rozmawia dwóch kumpli:
- Aby zadowolić żonę, rzuciłem picie, palenie i karty.
- No to na pewno jest szczęśliwa?
- A tam. Wściekła chodzi. Za każdym razem, jak gębe otworzy,
dociera do
niej,
że nie ma się do czego przyczepić.
Wraca żona po miesiącu z sanatorium wchodzi do domu, a tam syn przy
nowiutkim komputerze.
- Skąd miałeś pieniądze na komputer?!
- Ze zmywania.
- Jak to ze zmywania?
- Tata dawał mi po 100 złotych, gdy chciał, żebym się zmył z chaty.
Stoi żona przed lustrem i mówi do męża:
- Kotku, prawda, że nie wyglądam na swoje 34 lata?
- Oczywiście, że nie, kochanie... już dawno nie...
Dzieciak wyszedł z tatą na spacer. Nagle kłania się jakiemuś obcemu
mężczyźnie.
- Kto to jest? - pyta zdumiony ojciec.
- To pan z zakładu oczyszczania. Zawsze jak wychodzisz do pracy,
dzwoni do
drzwi i pyta mamy, czy teren jest już czysty...
Kłótnia małżeńska:
- A z kim będę miała twoje dzieci, to jest moja osobista sprawa!
Spotyka się dwóch mężów:
- Słyszałem, że twoja żona rozbiła twoje nowe Porsche.
- Stało jej się coś?
- Jeszcze nie, zamknęła się w łazience...
- Mamo, mamo wychodzę za maż. Znalazłam takiego faceta jak tata.
- I czego ty chcesz dziecko ode mnie? Współczucia?!
Dlaczego jest pan antysemita?
- Dwa lata temu jeden żyd spieprzył mi całe życie!
- O żesz w mordę, który to?
- Mendelsson.
80-latek chce się kochać z żoną.
- Ale tylko z prezerwatywą, zaznacza żona.
- Przecież w twoim wieku nie grozi Ci ciąża.
Przekonuje mąż.
- Ale salmonella od starych jaj...
ruchach na nikim
nie robi wrażenia...
Nic tak nie wyrabia przedsiębiorczości w Polakach, jak konieczność
zorganizowania flaszki!
Jeśli góra idzie do ciebie, a ty nie jesteś Mahometem to
spieprzaj, bo na
100% jest to lawina!!!
Nie boję się żony! Tylko jak jej to powiedzieć??..
Przychodzi facet do sex shopu z zamiarem kupienia gumowej lalki.
- Chciałby pan mężczyznę czy kobietę?
- Kobietę poproszę.
- Czarną czy białą?
- Białą.
- Chrześcijankę czy Muzułmankę?
To pytanie zbiło faceta z tropu:
- A co to ma do rzeczy? Przecież to tylko gumowa lalka!
- Muzułmanki... czasem wybuchają...
Rozmawia dwóch kumpli:
- Aby zadowolić żonę, rzuciłem picie, palenie i karty.
- No to na pewno jest szczęśliwa?
- A tam. Wściekła chodzi. Za każdym razem, jak gębe otworzy,
dociera do
niej,
że nie ma się do czego przyczepić.
Wraca żona po miesiącu z sanatorium wchodzi do domu, a tam syn przy
nowiutkim komputerze.
- Skąd miałeś pieniądze na komputer?!
- Ze zmywania.
- Jak to ze zmywania?
- Tata dawał mi po 100 złotych, gdy chciał, żebym się zmył z chaty.
Stoi żona przed lustrem i mówi do męża:
- Kotku, prawda, że nie wyglądam na swoje 34 lata?
- Oczywiście, że nie, kochanie... już dawno nie...
Dzieciak wyszedł z tatą na spacer. Nagle kłania się jakiemuś obcemu
mężczyźnie.
- Kto to jest? - pyta zdumiony ojciec.
- To pan z zakładu oczyszczania. Zawsze jak wychodzisz do pracy,
dzwoni do
drzwi i pyta mamy, czy teren jest już czysty...
Kłótnia małżeńska:
- A z kim będę miała twoje dzieci, to jest moja osobista sprawa!
Spotyka się dwóch mężów:
- Słyszałem, że twoja żona rozbiła twoje nowe Porsche.
- Stało jej się coś?
- Jeszcze nie, zamknęła się w łazience...
- Mamo, mamo wychodzę za maż. Znalazłam takiego faceta jak tata.
- I czego ty chcesz dziecko ode mnie? Współczucia?!
Dlaczego jest pan antysemita?
- Dwa lata temu jeden żyd spieprzył mi całe życie!
- O żesz w mordę, który to?
- Mendelsson.
80-latek chce się kochać z żoną.
- Ale tylko z prezerwatywą, zaznacza żona.
- Przecież w twoim wieku nie grozi Ci ciąża.
Przekonuje mąż.
- Ale salmonella od starych jaj...
BYLE DO PRZODU!
- emil
- stary wyjadacz
- Posty: 4215
- Rejestracja: ndz 21 gru 2008, 22:10
- Imię: Łukasz
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: SO/SZA
Re: Kawały.
Dwóch żuli idzie ulicą. Poobdzierani, śmierdzący, nawaleni jakimś dystyngowanym napojem wyskokowym za 3,5zł. I tak maszerują sobie w najlepsze, głód im doskwiera. Wtem dostrzegają na chodniku świerzuteńkie rzygi. Pierwszy pada na kolana, zaczyna jeść. Na to drugi z zawiścią w oku, że ten pierwszy wyjada najlepsze kawałki wstępnie strawionego jedzonka krzyczy.
- Stefan! Włosa tam miałeś
I Stefan sruuu wyrzyguje z powrotem co zjadł i mówi.
- stary, dzięki ze mi powiedziałeś
na co drugi rzuca się na ziemie i zaczyna jeść mówiąc:
- dzięki, że mi podgrzałeś
- Stefan! Włosa tam miałeś
I Stefan sruuu wyrzyguje z powrotem co zjadł i mówi.
- stary, dzięki ze mi powiedziałeś
na co drugi rzuca się na ziemie i zaczyna jeść mówiąc:
- dzięki, że mi podgrzałeś
Re: Kawały.
Opowiem ten dowcip na rodzinnym obiedzieemil pisze:Dwóch żuli idzie ulicą. Poobdzierani, śmierdzący, nawaleni jakimś dystyngowanym napojem wyskokowym za 3,5zł. I tak maszerują sobie w najlepsze, głód im doskwiera. Wtem dostrzegają na chodniku świerzuteńkie rzygi. Pierwszy pada na kolana, zaczyna jeść. Na to drugi z zawiścią w oku, że ten pierwszy wyjada najlepsze kawałki wstępnie strawionego jedzonka krzyczy.
- Stefan! Włosa tam miałeś
I Stefan sruuu wyrzyguje z powrotem co zjadł i mówi.
- stary, dzięki ze mi powiedziałeś
na co drugi rzuca się na ziemie i zaczyna jeść mówiąc:
- dzięki, że mi podgrzałeś

- emil
- stary wyjadacz
- Posty: 4215
- Rejestracja: ndz 21 gru 2008, 22:10
- Imię: Łukasz
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: SO/SZA
Re: Kawały.
i jak obiad Paweł?



- Żeton
- klepacz
- Posty: 1162
- Rejestracja: czw 25 cze 2009, 17:38
- Imię: Artur
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bronisławów / Warszawa
- Kontakt:
Re: Kawały.
ONA: Co tak siedzisz?
ON: Jak siedzę?
ONA: Taki znudzony. Dawniej się ze mną nie nudziłeś.
ON: Nie jestem znudzony. Czytam gazetę.
ONA: Dawniej w moim towarzystwie nie czytałeś gazety.
ON: Od czasu jak jesteśmy małżeństwem, stale jestem w twoim towarzystwie, a kiedyś przecież muszę przeczytać gazetę.
ONA: Już ci się nie podoba, że jesteśmy małżeństwem? Dawniej byłeś szczęśliwy z tego powodu.
ON: Zlituj się, wcale nie powiedziałem, że mi się nie podoba.
ONA: Dawniej nie miałeś zwyczaju zarzucać mi kłamstwa.
ON: Nie zarzucam ci kłamstwa. Czego ty chcesz ode mnie?
ONA: Nic nie chcę od ciebie. Chcę tylko, żeby mnie traktował jak dawniej.
ON: Dobrze, postaram się.
ONA: Dawniej nie musiałeś się starać.
ON: Moja droga, daj mi spokój.
ONA: Mogę ci dać spokój. Tylko ciekawa jestem, czy dawniej też byś się tak do mnie odezwał.
ON: (milczy)
ONA: Już nawet nie raczysz odpowiedzieć. Dawniej sprawiała Ci przyjemność każda rozmowa ze mną. Może nie? No, powiedz, nie?
ON: Tak.
ONA: Ach, więc przyznajesz się nareszcie!
ON: Do czego się przyznaję, na miłość boską?
ONA: Do czego? Żeś się zmienił w stosunku do mnie.
ON: O czym ty mówisz?
ONA: Na szczęście sam się przyznałeś, tylko dlaczego! Powiedz mi szczerze, dlaczego jesteś inny niż dawniej?
ON: Przestań się mnie czepiać. Czego ty chcesz ode mnie!
ONA: Tylko tego, żebyś był taki jak dawniej, (chwila ciszy) Ach, więc nie możesz już być dla mnie taki jak dawniej ?
Dobrze. Tylko żeby później nie było na mnie. Ty sam tego chciałeś.
ON: Czego chciałem? Co ty wygadujesz?
ONA: No sam przed chwilą powiedziałeś, że mnie już nie kochasz. Bardzo się cieszę, że sam zacząłeś tę rozmowę. Przynajmniej będę wiedziała. Już nie będę się łudzić, że kiedykolwiek będziesz znów taki jak dawniej.
ON: Słuchaj, gadasz takie głupstwa, że aż mnie trzęsie. Przestań bajdurzyć, bo mnie szlag trafi, i daj mi przeczytać gazetę, do wszystkich diabłów!
ONA: A kochasz mnie jeszcze? Tak jak dawniej? I jesteś dla mnie znów taki jak dawniej? I przepraszasz mnie za wszystko, coś powiedział bez zastanowienia? Biedny! Przykro ci, żeś doprowadził do tego. Żebym pomyślała, że już nie jesteś taki jak dawniej. . No, to dobrze. już się nie gniewam. Co tak siedzisz?
ON: Jak siedzę!
ONA: Taki znudzony. Dawniej się ze mną nie nudziłeś ...
-Ty co taki dzisiaj skwaszony? Stało się co?
-Aaa... To przez listonosza.
-To znaczy?
-Podejrzewałem żonę o zdradę więc zaczaiłem się w szafie. Przyszedł no i oczywiście wziął się ostro do roboty.
Pierwszy numer i to całe podglądanie nawet mi się spodobał ale się cholera drzwi od szafy otworzyły...
-No i co było dalej?!
-Żonie ochota jakby przeszła a wiesz, że listonosz zawsze puka dwa razy...
ON: Jak siedzę?
ONA: Taki znudzony. Dawniej się ze mną nie nudziłeś.
ON: Nie jestem znudzony. Czytam gazetę.
ONA: Dawniej w moim towarzystwie nie czytałeś gazety.
ON: Od czasu jak jesteśmy małżeństwem, stale jestem w twoim towarzystwie, a kiedyś przecież muszę przeczytać gazetę.
ONA: Już ci się nie podoba, że jesteśmy małżeństwem? Dawniej byłeś szczęśliwy z tego powodu.
ON: Zlituj się, wcale nie powiedziałem, że mi się nie podoba.
ONA: Dawniej nie miałeś zwyczaju zarzucać mi kłamstwa.
ON: Nie zarzucam ci kłamstwa. Czego ty chcesz ode mnie?
ONA: Nic nie chcę od ciebie. Chcę tylko, żeby mnie traktował jak dawniej.
ON: Dobrze, postaram się.
ONA: Dawniej nie musiałeś się starać.
ON: Moja droga, daj mi spokój.
ONA: Mogę ci dać spokój. Tylko ciekawa jestem, czy dawniej też byś się tak do mnie odezwał.
ON: (milczy)
ONA: Już nawet nie raczysz odpowiedzieć. Dawniej sprawiała Ci przyjemność każda rozmowa ze mną. Może nie? No, powiedz, nie?
ON: Tak.
ONA: Ach, więc przyznajesz się nareszcie!
ON: Do czego się przyznaję, na miłość boską?
ONA: Do czego? Żeś się zmienił w stosunku do mnie.
ON: O czym ty mówisz?
ONA: Na szczęście sam się przyznałeś, tylko dlaczego! Powiedz mi szczerze, dlaczego jesteś inny niż dawniej?
ON: Przestań się mnie czepiać. Czego ty chcesz ode mnie!
ONA: Tylko tego, żebyś był taki jak dawniej, (chwila ciszy) Ach, więc nie możesz już być dla mnie taki jak dawniej ?
Dobrze. Tylko żeby później nie było na mnie. Ty sam tego chciałeś.
ON: Czego chciałem? Co ty wygadujesz?
ONA: No sam przed chwilą powiedziałeś, że mnie już nie kochasz. Bardzo się cieszę, że sam zacząłeś tę rozmowę. Przynajmniej będę wiedziała. Już nie będę się łudzić, że kiedykolwiek będziesz znów taki jak dawniej.
ON: Słuchaj, gadasz takie głupstwa, że aż mnie trzęsie. Przestań bajdurzyć, bo mnie szlag trafi, i daj mi przeczytać gazetę, do wszystkich diabłów!
ONA: A kochasz mnie jeszcze? Tak jak dawniej? I jesteś dla mnie znów taki jak dawniej? I przepraszasz mnie za wszystko, coś powiedział bez zastanowienia? Biedny! Przykro ci, żeś doprowadził do tego. Żebym pomyślała, że już nie jesteś taki jak dawniej. . No, to dobrze. już się nie gniewam. Co tak siedzisz?
ON: Jak siedzę!
ONA: Taki znudzony. Dawniej się ze mną nie nudziłeś ...
-Ty co taki dzisiaj skwaszony? Stało się co?
-Aaa... To przez listonosza.
-To znaczy?
-Podejrzewałem żonę o zdradę więc zaczaiłem się w szafie. Przyszedł no i oczywiście wziął się ostro do roboty.
Pierwszy numer i to całe podglądanie nawet mi się spodobał ale się cholera drzwi od szafy otworzyły...
-No i co było dalej?!
-Żonie ochota jakby przeszła a wiesz, że listonosz zawsze puka dwa razy...
Nie ma obcych wśród Błękitnych Rycerzy, są tylko niespotkani przyjaciele. "There are no strangers, only friends you haven't met. RIDE WITH PRIDE
- Groszek
- klepacz
- Posty: 618
- Rejestracja: pt 30 cze 2006, 23:43
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa / V-Boyen
- Kontakt:
Re: Kawały.
Jej pamiętnik:
Dziś mój mąż zachowywał się bardzo dziwnie. Zaplanowaliśmy wieczorem wyjście do restauracji na kolację. Poszłam z koleżankami połazić po sklepach i trochę się spóźniłam.
Przypuszczam, że zauważył moje spóźnienie, ale nic nie powiedział. Rozmowa nie kleiła się. Zaproponowałam, byśmy poszli do jakiejś zacisznej knajpki, w której moglibyśmy spokojnie porozmawiać. Zgodził się, ale nie był przy tym zbyt rozmowny. Pytałam, co się stało, a on w odpowiedzi mówił, że nic. Próbowałam to wyjaśnić, obawiając się, że może jest na mnie zły, ale on nie przyznawał się i twierdził, że nie ma się czym martwić.
W drodze do domu powiedziałam mu, że go kocham, ale w odpowiedzi tylko się uśmiechnął i nadal w skupieniu patrzył na drogę. Dlaczego nie odpowiedział, że też mnie kocha?
W domu oglądaliśmy telewizję i też nie porozmawialiśmy normalnie. Czułam, że on myśli o czymś i to coś go zdenerwowało. Poszłam spać. Po 15 minutach przyłączył się do mnie, ale ciągle nie był dla mnie czuły, nawet mnie nie objął. Gdy zasnął, rozpłakałam się. Nie mogę zrozumieć, co zrobiłam nie tak. Za co się na mnie obraził?
Jego pamiętnik:
Motocykl nie chce odpalić... nie mogę dojść, dlaczego.
Dziś mój mąż zachowywał się bardzo dziwnie. Zaplanowaliśmy wieczorem wyjście do restauracji na kolację. Poszłam z koleżankami połazić po sklepach i trochę się spóźniłam.
Przypuszczam, że zauważył moje spóźnienie, ale nic nie powiedział. Rozmowa nie kleiła się. Zaproponowałam, byśmy poszli do jakiejś zacisznej knajpki, w której moglibyśmy spokojnie porozmawiać. Zgodził się, ale nie był przy tym zbyt rozmowny. Pytałam, co się stało, a on w odpowiedzi mówił, że nic. Próbowałam to wyjaśnić, obawiając się, że może jest na mnie zły, ale on nie przyznawał się i twierdził, że nie ma się czym martwić.
W drodze do domu powiedziałam mu, że go kocham, ale w odpowiedzi tylko się uśmiechnął i nadal w skupieniu patrzył na drogę. Dlaczego nie odpowiedział, że też mnie kocha?
W domu oglądaliśmy telewizję i też nie porozmawialiśmy normalnie. Czułam, że on myśli o czymś i to coś go zdenerwowało. Poszłam spać. Po 15 minutach przyłączył się do mnie, ale ciągle nie był dla mnie czuły, nawet mnie nie objął. Gdy zasnął, rozpłakałam się. Nie mogę zrozumieć, co zrobiłam nie tak. Za co się na mnie obraził?
Jego pamiętnik:
Motocykl nie chce odpalić... nie mogę dojść, dlaczego.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości