POZYTYWNIE :)

[MC_Hammer]

.s. ja mam lekkiego kaca od pomieszania,ciekawe jak tam Hammer?

To jest dobre pytanie, szczególnie w tym dziale
Jak można napisać to dochodzę do siebie
Jednak piwo z szampanem i cytrynką nie jest złe

zapomniałes dodać łiski z kolą na koniec

A tak przepraszam

Jeszcze potem dopiłem 1,5 piwa

To było bardzo pozytywne

[dragoo]

Mega pozytyw. Właśnie odebrałem maila z informacją, że wygrałem nagrodę I stopnia (smartfon lg Swift 3D) w konkursie LG http://lg.wp.pl/?ticaid=1ca97 Normalnie 20min cieszyłem się jak małe dziecko biegałem w kółko a Monia patrzyła się na mnie jak na debila Po chwili wyczaiła OCB i biegała ze mną

Drugi pozytyw to wypad weekendowy. Lecimy do Zakopanego - odwiedzić kolegę w potrzebie (na koniec lipca żona rodzi) Może kogoś z "Naszych" na trasie spotkamy. Wypatrujcie czerwonego Vitka, niebieską FJR'e i SV'ke również niebieską hehe.. i znów mi się mordka cieszy

OLE !

[Łysolek]

Zadzwonił forumowy kolega Dniowiec z informacją ze mu płytkę w ręku wymienili i przy dobrych wiatrach we wrześniu znów usiądzie na moto

[marcinskc]

Wieczór kawalerski w Mrągowie u Królowej Mazur z dobrą ekipą. Będzie się działo. 3 dni wyjęte z życiorysu normalnie KAC VEGAS.

[Janusz B.]

3 dni wyjęte z życiorysu normalnie KAC VEGAS.

My też się tak z kumplami śmialiśmy, aż pewnej nocy naprawdę zgubiliśmy przyszłego młodego.
Teraz jest co wspominać, ale wtedy nerwów trochę było he he.

[mrf]

co do kacujacych to sprobujcie rano: 2-3 powerade + 1-2 tabletki przeciwbolowe albo przed snem dwie aspiryny c;-)

[marcinskc]

co do kacujacych to sprobujcie rano: 2-3 powerade + 1-2 tabletki przeciwbolowe albo przed snem dwie aspiryny c;-)

Jestem wyposażony w kalipoz prolongatum 750mg, polecam każdemu. Tj. potas na receptę, biore jedną tabsę przed, drugą w trakcie i rano wstaje jak młody bóg. Praktykowane już bardzo dlugo i bardzo skuteczne. Kac jest objawem wypłukanych przez alko witamin i mineralów z organizmu - głównie potasu, dlatego trzeba go szybko uzupełnić. Dobrze pić pod sok pomidorowy, ponieważ pomidory zawierają sporo potasu.
Jano ja muszę w poniedziałek być w pracy a w przyszłą sobotę przed ślubnym kobiercem, więc weź mnie nie strasz .

[ppamula]

Praktykowane już bardzo dlugo i bardzo skuteczne.

tylko po co wtedy pić?
Jak nie ma z tego żadnej przyjemności albo wspominek?

[PETER]

zarąbisty weekend na mazurach w dobrym towarzystwie ownersów będzie co wspominać

[marcinskc]

tylko po co wtedy pić?
Jak nie ma z tego żadnej przyjemności albo wspominek?

To kac jest dla Ciebie przyjemnością? Wszystko normalnie tyle, że nie masz kaca. To wszystko. Swoją drogą wieczór udał się w 100 %, chłopaki pytali kiedy powtórka........

[Arnold]

Wczoraj skończyło mi się paliwo. Dobrze że 1,5 km od domu. Hehehe.

[dragoo]

Nawiązując do mojego ostatniego pozytywa...

Wyprawa do Zakopca udana w 100%. Vitek spisał się na medal... w 2 dni zrobiliśmy prawie 1000km Do tego przy pełnych 3 kufrach, torbie na baku i dwóch osobach w siodle spalanie wyniosło 5,5l Pierwszy raz byłem w tamtym rejonie i stwierdzam, że widoki w Polsce też mamy niczego sobie Jedyne co mnie martwi to to, że po drodze nie mineliśmy żadnej VFRy. A myślałem, "ze momy trosecke góroli na forumie... "

[dixon]

kilka dni temu, powrót mimo hardcorowych ale i mega pozytywnych przygód, do domu, ze zdobycia litwy i łotwy! ponad 2tys.km, mega wypas! coś przepięknego! i już plany na kolejne wypady w przyszłym roku! fifka dała radę przepięknie! nawet podczas tras liczących 30-50km po lesie, polnych i szutrowych drogach, szła jak przecinak nie gorzej niż yamaszka tenere która mi towarzyszyła w całym tripie! poraz kolejny potwierdziła się niesamowita uniwersalność fifki!;) cieszę się z tego tripu jak dzieciak!:))) tym bardziej, że to pierwszy taki mój trip na moto i fifce!;)

[VFRKrzysztof]

Od dwóch tygodni nie jaram fajek. Jak co roku wyjeżdżając na urlop podjąłem bohaterską próbę rzucania palenia. Na urlopie było łatwo, ale od poniedziałku łatwo nie jest. Wszędzie czają się pokusy. Wyczytałem, że na lotnisku w Wawie pojawiła się kabina dla palaczy. W poniedziałek leciałem do Dusseldorfu, poszedłem sprawdzić i qrrrr... kabina jest. Tak mi jej brakowało przez te lata latania, a jak nie jaram to qrrr... kabinę postawili. Pokusy czyhają na każdym kroku. Właśnie zakończyliśmy eksplorowanie Bolkerstrasse w Dusseldorfie. Ludzie stoją na ulicy, piją piwo i jarają. Zadowoleni tacy, uśmiechnięci, zaciągają się głęboko, wypuszczają dymek, łykają łyczek browarka i znów się zaciągają. Koledzy na szczęście niepalący i jak im mówiłem, że mam ochotę na smacznego fajeczka to mi zamawiali następne piwo, żebym się czymś zajął i nie myślał o jaraniu. Na szczęście w tym i w przyszłym tygodniu zajęć jest dużo. I nie ma nudnego latania tam i z powrotem , tylko latam w kółko. W tym tygodniu Wawa - Dusseldorf - Genewa - Wawa. W przyszłym tygodniu Wawa - Wiedeń - Dniepropietrowsk - Donieck - Wawa. O qrrr..., tam fajki są po cztery złote i wszyscy jarają. Chyba powinienem jednak ten wpis umieścić w dziale "Negatywnie". Dobranoc

[PETER]

to nie taki straszne dasz rade tylko nie myśl tyle o paleniu