V4ASSISTANCE
- adrian76
- pisarz
- Posty: 242
- Rejestracja: sob 13 mar 2010, 00:25
- Imię: Adrian
- województwo: małopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Oświęcim
- Kontakt:
V4ASSISTANCE
Czy ktoś może wyjaśnić dlaczego klubowicze są usuwani z grupy V4ASSISTANCE???
Ostatnio zmieniony śr 13 kwie 2011, 23:13 przez adrian76, łącznie zmieniany 2 razy.
nie jeździj szybciej, niż potrafisz myśleć/
- ppamula
- stary wyjadacz
- Posty: 3542
- Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
- Imię: Piotr
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Oczywiście. Wyjaśniam.
Warunkiem uczestnictwa w grupie V4ASSISTANCE jest podanie swojego imienia, nazwiska, miejscowości, oraz numeru telefonu oraz zakresu pomocy i wielkości obszaru jaki ratwnik deklaruje się bieć w zasiegu.
Jak ktoś usuwa swoje nazwisko tym samy rozumię że nie chce być członkiem grupy V4ASSISTANCE. Ma takie prawo. To wolna wola każdego deklarującego.
Zasady są zdefiniowane w nagłówku grupy.
[ Dodano: Wto 12 Kwi, 2011 ]
Lista o takiej samej nazwie to co innego. Prowadzi ja Kolczyk i on dba o jej reguły.
Moje zdanie jest klarowne. Jeśli ktoś deklaruje się pęłnić pewnego rodzaju zaszczytną służbę społeczną i nieść pomoc innym to obiekcje na temat swojej anonimowości są nie na miejscu.
To bardzo poważna i odpowiedzialna rzecz.
To pokładane zaufanie klubowiczów.
Warunkiem uczestnictwa w grupie V4ASSISTANCE jest podanie swojego imienia, nazwiska, miejscowości, oraz numeru telefonu oraz zakresu pomocy i wielkości obszaru jaki ratwnik deklaruje się bieć w zasiegu.
Jak ktoś usuwa swoje nazwisko tym samy rozumię że nie chce być członkiem grupy V4ASSISTANCE. Ma takie prawo. To wolna wola każdego deklarującego.
Zasady są zdefiniowane w nagłówku grupy.
[ Dodano: Wto 12 Kwi, 2011 ]
Lista o takiej samej nazwie to co innego. Prowadzi ja Kolczyk i on dba o jej reguły.
Moje zdanie jest klarowne. Jeśli ktoś deklaruje się pęłnić pewnego rodzaju zaszczytną służbę społeczną i nieść pomoc innym to obiekcje na temat swojej anonimowości są nie na miejscu.
To bardzo poważna i odpowiedzialna rzecz.
To pokładane zaufanie klubowiczów.
- orzyl
- klepacz
- Posty: 1665
- Rejestracja: ndz 01 paź 2006, 16:50
- Imię: Piotrek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Pruszków
- Kontakt:
a to ciekawe. mail z 11.04.2011 godzina 16:35
Gratulacje,
Twoja prośba o przyjęcie do grupy "V4Assistance" na VFR-OC Poland ForuM została zaakceptowana
Kliknij na poniższy odnośnik aby zobaczyć informacje o swoim członkostwie.
groupcp.php?g=561
najwidoczniej nie warto byc w tej grupie.
Gratulacje,
Twoja prośba o przyjęcie do grupy "V4Assistance" na VFR-OC Poland ForuM została zaakceptowana
Kliknij na poniższy odnośnik aby zobaczyć informacje o swoim członkostwie.
groupcp.php?g=561
najwidoczniej nie warto byc w tej grupie.
Na zawsze w pamięci Roads - 16.10.2007...
- adrian76
- pisarz
- Posty: 242
- Rejestracja: sob 13 mar 2010, 00:25
- Imię: Adrian
- województwo: małopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Oświęcim
- Kontakt:
Tworzymy świetną bazę danych dla firm reklamowych. Wchodząc na nasze profile oczywiście po zalogowaniu mają wszystkie dane jak na tacy. Moim zdaniem wymuszone podanie nazwiska nie powinno decydować o przynależności w grupie. Grupa ma nieść pomoc Ownersom w razie kłopotów poza miejscem zamieszkania.
nie jeździj szybciej, niż potrafisz myśleć/
- ppamula
- stary wyjadacz
- Posty: 3542
- Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
- Imię: Piotr
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
adrian76, będąc zarejestrowany i czytając twój profil znam tylko telefon oraz imię i nazwisko oraz miasto które wpisałeś.
Nie bardzo widzę jak te dane mogą wykorzystać firmy reklamowe. Do masowego wysyłania smsów?
Czy zatem inny który podał tylko login i telefon tego uniknie?
[
Nie bardzo widzę jak te dane mogą wykorzystać firmy reklamowe. Do masowego wysyłania smsów?
Czy zatem inny który podał tylko login i telefon tego uniknie?
[
Ostatnio zmieniony wt 12 kwie 2011, 23:30 przez ppamula, łącznie zmieniany 1 raz.
- orzyl
- klepacz
- Posty: 1665
- Rejestracja: ndz 01 paź 2006, 16:50
- Imię: Piotrek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Pruszków
- Kontakt:
Piotr. Z całym szacunkiem, ale nie potrafisz podać konkretnego i solidnego powodu dla którego miałbym tam wpisać nazwisko poza swoim osobistym wymysłem. Dziękuję za uczestnictwo w grupie. Wystarczy, że będę na "liście Kolczyka".
to jest tylko ?!adrian76, będąc zarejestrowany i czytając twój profil znam tylko telefon oraz imię i nazwisko oraz miasto które wpisałeś.
Uniknie podawania nazwiska. Imieniem i telefonem nie zawsze jestes w stanie zidentyfikować osobę (w celach innych niż v4a). Z nazwiska jest to już konrekt. Nie wydaje Ci się ?Czy zatem inny który podał tylko login i telefon tego uniknie?
Ostatnio zmieniony wt 12 kwie 2011, 23:31 przez orzyl, łącznie zmieniany 1 raz.
Na zawsze w pamięci Roads - 16.10.2007...
- ppamula
- stary wyjadacz
- Posty: 3542
- Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
- Imię: Piotr
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Właśnie podanie nazwiska wymaga zastanowienia. Bo oferowanie komuś pomocy, deklarowanie że jak już któryś z nas podniesie telefon to nie powie "ej stary ale ja teraz śpię, zadzwoń do kogoś innego" - to jest właśnie miara odpowiedzialności. I Jeśli czujesz się odpowiedzialny za swoje słowa to podanie nazwiska nie jest dla ciebie problemem. Jeśli chcesz być anonimowym przed pozostałymi to po co się wpisywać na tą listę czy do tej grupy? Dla splendoru? Z tego tytułu czeka cię nerwówka, być może deszcz, może nawet widok krwi, najpewniej wysiłek, poczucie odpowiedzialności, strach czy wszystko zrobiłeś dobrze, wydatek na telefony i paliwo. Może nawet wydzieranie ze swego motocyla częsci by ktoś mógł dojechac do domu. Czasami trzeba stanąć przed rodziną i powiedzieć coś strasznego co nie chce ci przejść przez gardło. Jeżeli tego wszystkiego chcesz uniknąc i liczysz na coś innego to naprawdę nie warto.
Ale czasami dostajesz wyrazy wdzięczności. Czasami nie.
[ Dodano: Wto 12 Kwi, 2011 ]
Ja się czuję odpowiedzialny za deklarację niesienia pomocy innym co niejednokrotnie już udowodniłem. Odpowiedzialny cywilnie i prawnie. Dlatego nie boję się podać imienia i nazwiska. Osobiście mam większe zaufanie do kogoś kto się przedstawi.
Ta odpowiedzialność cywilna i prawna ma tutaj znaczenie.
Ale czasami dostajesz wyrazy wdzięczności. Czasami nie.
[ Dodano: Wto 12 Kwi, 2011 ]
Ja się czuję odpowiedzialny za deklarację niesienia pomocy innym co niejednokrotnie już udowodniłem. Odpowiedzialny cywilnie i prawnie. Dlatego nie boję się podać imienia i nazwiska. Osobiście mam większe zaufanie do kogoś kto się przedstawi.
Ta odpowiedzialność cywilna i prawna ma tutaj znaczenie.
- orzyl
- klepacz
- Posty: 1665
- Rejestracja: ndz 01 paź 2006, 16:50
- Imię: Piotrek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Pruszków
- Kontakt:
Idźmy dalejppamula pisze:Właśnie podanie nazwiska wymaga zastanowienia. Bo oferowanie komuś pomocy, deklarowanie że jak już któryś z nas podniesie telefon to nie powie "ej stary ale ja teraz śpię, zadzwoń do kogoś innego" - to jest właśnie miara odpowiedzialności. I Jeśli czujesz się odpowiedzialny za swoje słowa to podanie nazwiska nie jest dla ciebie problemem. Jeśli chcesz być anonimowym przed pozostałymi to po co się wpisywać na tą listę czy do tej grupy? Dla splendoru? Z tego tytułu czeka cię nerwówka, być może deszcz, może nawet widok krwi, najpewniej wysiłek, poczucie odpowiedzialności, strach czy wszystko zrobiłeś dobrze, wydatek na telefony i paliwo. Może nawet wydzieranie ze swego motocyla częsci by ktoś mógł dojechac do domu. Czasami trzeba stanąć przed rodziną i powiedzieć coś strasznego co nie chce ci przejść przez gardło. Jeżeli tego wszystkiego chcesz uniknąc i liczysz na coś innego to naprawdę nie warto.
Ale czasami dostajesz wyrazy wdzięczności. Czasami nie.
Wyjaśnij mi proszę co do tego ma nazwisko? Jak je podam i odbiorę telefon i powiem "sorry, śpię, nie dam rady", to co ? Co zmieni posiadanie mojego nazwiska bądź nie ?
O jakiej odpowiedzialności prawnej mówisz w stosunku do listy V4A? czy aby nie idziemy za daleko ?Ja się czuję odpowiedzialny za deklarację niesienia pomocy innym co niejednokrotnie już udowodniłem. Odpowiedzialny cywilnie i prawnie. Dlatego nie boję się podać imienia i nazwiska. Osobiście mam większe zaufanie do kogoś kto się przedstawi.
Ta odpowiedzialność cywilna i prawna ma tutaj znaczenie.
[ Dodano: |12 Kwi 2011|, o 23:49 ]
a i btw? Po co wogole to jest zdublowane ? Lista Kolczyka i grupa na forum ?
Na zawsze w pamięci Roads - 16.10.2007...
- ppamula
- stary wyjadacz
- Posty: 3542
- Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
- Imię: Piotr
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
orzyl, co do nazwiska. Dawno temu trochę na ten temat dyskutowaliśmty i pewno nie pamietasz szczegółów. Tworząc tą grupę ustaliłem pewne zasady i postanowiłem się tych zasad trzymać.
To jest oczywiście element psychologiczny. Podająć nazwisko czujesz się bardziej zobowiązany i odpowiedzialny. Przestajesz być anonimowy przynajmniej wobec klubowiczów. Od strony poszukującego pomocy też to działa podobnie. Facet wpisał się z imienia i nazwiska, należy sądzić że można na nim polegać, jak zadzwonię to się nie wykręci.
Co do odpowiedzialności tej cywilnej i tej prawnej.
Wyobraź sobie taką sytuację.
Jeden z motonitów rozbija się gdzieć na podrzędnej drodze. Jest potłuczony ale przytomny. Chodzić nie może, w zasadzie poruszać się nie może. O moto szkoda mówić.
Dzwoni do pierwszego - cisza, nie odbiera.
Dzwoni do drugiego - cisza.
...
Dzwoni do kolejnego - jest odebrał
- Cześć mam prośbę o pomoć, porozbijałem się w pobliżu jakiejś-tam miejscowości. Nikogo w pobliżu i nie bardzo mogę sobie dać radę.
- No stary alle jest 2 w nocy...
- Ale ja nie mam już do kogo zadzwonić.
- Dobra poczekaj, zaraz coś wymyślę.
Odkładają słuchawkę.
Zaspany dzwoni do kogoś innego, kogoś bliżej, jednego drugiego, trzecieg ale nikt nie odbiera. Dzwoni do motonity - nie odbiera. Po kilku próbach w końcu mówi sam sobie - na pewno znalazł kogoś już do pomocy albo telefon mu się rozładował -
Po 2 dniach Zaspany dowiaduje się żę motonita w skutek wylewu wenętrznego zmarł w rowie po prostu zasypiając.
Policja i rodzina przeglądając telefon motonity, kontakują się z operatorem, docierają do danych Zaspanego.
Co dalej się dzieje?
----------------
Jeśli ktokolwiek się boi takich sytuacji lub ich konsekwencji, nie wie co w takich momentach zrobić, lub czuje że sobie nie poradzi, niech raczej się wypisze z V4A
To jest oczywiście element psychologiczny. Podająć nazwisko czujesz się bardziej zobowiązany i odpowiedzialny. Przestajesz być anonimowy przynajmniej wobec klubowiczów. Od strony poszukującego pomocy też to działa podobnie. Facet wpisał się z imienia i nazwiska, należy sądzić że można na nim polegać, jak zadzwonię to się nie wykręci.
Co do odpowiedzialności tej cywilnej i tej prawnej.
Wyobraź sobie taką sytuację.
Jeden z motonitów rozbija się gdzieć na podrzędnej drodze. Jest potłuczony ale przytomny. Chodzić nie może, w zasadzie poruszać się nie może. O moto szkoda mówić.
Dzwoni do pierwszego - cisza, nie odbiera.
Dzwoni do drugiego - cisza.
...
Dzwoni do kolejnego - jest odebrał
- Cześć mam prośbę o pomoć, porozbijałem się w pobliżu jakiejś-tam miejscowości. Nikogo w pobliżu i nie bardzo mogę sobie dać radę.
- No stary alle jest 2 w nocy...
- Ale ja nie mam już do kogo zadzwonić.
- Dobra poczekaj, zaraz coś wymyślę.
Odkładają słuchawkę.
Zaspany dzwoni do kogoś innego, kogoś bliżej, jednego drugiego, trzecieg ale nikt nie odbiera. Dzwoni do motonity - nie odbiera. Po kilku próbach w końcu mówi sam sobie - na pewno znalazł kogoś już do pomocy albo telefon mu się rozładował -
Po 2 dniach Zaspany dowiaduje się żę motonita w skutek wylewu wenętrznego zmarł w rowie po prostu zasypiając.
Policja i rodzina przeglądając telefon motonity, kontakują się z operatorem, docierają do danych Zaspanego.
Co dalej się dzieje?
----------------
Jeśli ktokolwiek się boi takich sytuacji lub ich konsekwencji, nie wie co w takich momentach zrobić, lub czuje że sobie nie poradzi, niech raczej się wypisze z V4A
- orzyl
- klepacz
- Posty: 1665
- Rejestracja: ndz 01 paź 2006, 16:50
- Imię: Piotrek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Pruszków
- Kontakt:
ale przeciez ja nie wykluczam takiej sytuacji. Ja nie pisze o zdjęciu odpowiedzialności. Ja piszę Piotrze o nie wymuszaniu wpisywania nazwiska w profil.
Dlaczego ?
Bo jak pisali koledzy wcześniej, są to dane tzw wrażliwe. Wpisanie tego nazwiska nie zmieni odpowiedzialności. Ba! A co jak ktoś poda fałszywe? To Ty jako administrator i moderatorzy grupy macie możliwość prześledzenia profilu osoby na tym forum. Wtedy podejmujecie decyzje, czy może być członkiem grupy czy nie.
Dlaczego klasyfikujemy czyjąś odpowiedzialność poprzez wpisywania nazwiska w publiczne miejsce (obaj dobrze wiemy że to publiczne miejsce). A może właśnie czyjaś odpowiedzialność niesie za sobą w konsekwencji nie wpisanie tego nazwiska do wiadomości publice? Zastanów się nad tym proszę. Moim zdaniem w bardzo użyteczny temat wkrada nam się nie potrzebna formalizacja (w przesadnym zakresie).
Pamiętaj również, że odebrany telefon nie równa się przekazana wiadomość i nie można z góry zakładać że ktoś nie udzieli pomocy. Przypadków i możliwości jest tak dużo jak nas samych. Podanie nazwiska w profilu nic tu nie zmieni. Każdy zostanie rozliczony jak nie na dole to na górze.
Z dołu zaznaczam, że moje wypowiedzi nie miały charakteru niszczącego moralność grupy V4A. Forum jest od dyskusji i wymieniania poglądów, nawet jeśli chodzi o organizację.
Dlaczego ?
Bo jak pisali koledzy wcześniej, są to dane tzw wrażliwe. Wpisanie tego nazwiska nie zmieni odpowiedzialności. Ba! A co jak ktoś poda fałszywe? To Ty jako administrator i moderatorzy grupy macie możliwość prześledzenia profilu osoby na tym forum. Wtedy podejmujecie decyzje, czy może być członkiem grupy czy nie.
Dlaczego klasyfikujemy czyjąś odpowiedzialność poprzez wpisywania nazwiska w publiczne miejsce (obaj dobrze wiemy że to publiczne miejsce). A może właśnie czyjaś odpowiedzialność niesie za sobą w konsekwencji nie wpisanie tego nazwiska do wiadomości publice? Zastanów się nad tym proszę. Moim zdaniem w bardzo użyteczny temat wkrada nam się nie potrzebna formalizacja (w przesadnym zakresie).
Pamiętaj również, że odebrany telefon nie równa się przekazana wiadomość i nie można z góry zakładać że ktoś nie udzieli pomocy. Przypadków i możliwości jest tak dużo jak nas samych. Podanie nazwiska w profilu nic tu nie zmieni. Każdy zostanie rozliczony jak nie na dole to na górze.
Z dołu zaznaczam, że moje wypowiedzi nie miały charakteru niszczącego moralność grupy V4A. Forum jest od dyskusji i wymieniania poglądów, nawet jeśli chodzi o organizację.
Na zawsze w pamięci Roads - 16.10.2007...
- ppamula
- stary wyjadacz
- Posty: 3542
- Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
- Imię: Piotr
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Co do listy. To miał być stan przejściowy, prowizorka. dopóki nie zbudujemy porządnego formularza opartego o odpowiednie zapytania w bazie z tego oprogramowania. Opartego właśnie o grupę.
Ale jak zwykle stan prowizoryczny jest najtrwalszy.
Lista jest trudna do edycji, wydruku, przeszukiwania, do zaimportowania do telefonu czy progamu pocztowego, nikt nie pilnuje średników, kolejności pól, tworzy tasiemcowy temat. Mam dalej wymieniać?
[ Dodano: Sro 13 Kwi, 2011 ]
). Jak ktoś się ze mną wita i przedstawa imieniem i nazwiskiem to jego wizerunek, wartość, jest znacznie większa niż któś inny kto poiwe: Cześć Pokrak82 jestem.
To jest właśnie aspekt psychologiczny. Bo ja wiem że on pracuje na swoje nazwisko i skoro je podaje to zaufanie wobec niego ma większy poziom. To może być oczywiście nadużywane ale działa. Dlatego ankieterzy przez telefon się przedstawiają. Bo jakby tylko powiedział login i że chce przeprowadzić ankietę to nawet bez słowa bym odłożył słuchawkę. To właśnie tak działa. Ale działa.
Jak gdzieś wpisuję się z imienia i nazwiska to bardzo się nad tym zastanawiam czy aby na pewnio. I jeżeli już to z wszystkimi konsekwencjami to akceptuje.
A co do błędnego podawania nazwiska? Oczywiście że nie jestem w stanie tego sprawdzić. Ale gdybym przypadkiem dowiedział się, że człowiek podał błędne nazwisko w liście ratowników V4ASSISTANCE to taki człowiek jest dla mnie spalony. Niech lepiej nie podaje nazwiska albo niech się niezapisuje.
Chcę wierzyć że ten człowien na liście jest uczciwy. Czy to żle? Czy to naiwne?
Muszę w coś, kogoś wierzyć. To mi daje parę do życia.
Czy ja mam niepoukładane w głowie?
Ale jak zwykle stan prowizoryczny jest najtrwalszy.
Lista jest trudna do edycji, wydruku, przeszukiwania, do zaimportowania do telefonu czy progamu pocztowego, nikt nie pilnuje średników, kolejności pól, tworzy tasiemcowy temat. Mam dalej wymieniać?
[ Dodano: Sro 13 Kwi, 2011 ]
Piotr, ja zdaje sobię sprawę, że masz odmienne zdanie od mojego. I szanuję Twoje zdanie. Swoje poglądy jednak na razie nie zmienię (na razieorzyl pisze:Wpisanie tego nazwiska nie zmieni odpowiedzialności

To jest właśnie aspekt psychologiczny. Bo ja wiem że on pracuje na swoje nazwisko i skoro je podaje to zaufanie wobec niego ma większy poziom. To może być oczywiście nadużywane ale działa. Dlatego ankieterzy przez telefon się przedstawiają. Bo jakby tylko powiedział login i że chce przeprowadzić ankietę to nawet bez słowa bym odłożył słuchawkę. To właśnie tak działa. Ale działa.
Jak gdzieś wpisuję się z imienia i nazwiska to bardzo się nad tym zastanawiam czy aby na pewnio. I jeżeli już to z wszystkimi konsekwencjami to akceptuje.
A co do błędnego podawania nazwiska? Oczywiście że nie jestem w stanie tego sprawdzić. Ale gdybym przypadkiem dowiedział się, że człowiek podał błędne nazwisko w liście ratowników V4ASSISTANCE to taki człowiek jest dla mnie spalony. Niech lepiej nie podaje nazwiska albo niech się niezapisuje.
Chcę wierzyć że ten człowien na liście jest uczciwy. Czy to żle? Czy to naiwne?
Muszę w coś, kogoś wierzyć. To mi daje parę do życia.
Czy ja mam niepoukładane w głowie?
Ostatnio zmieniony czw 14 kwie 2011, 08:39 przez ppamula, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości