
Niestety wysokie koszty (zestaw do kasku + antena + ręczniak), średni komfort użytkowania -szumy (mam CB w puszce i w kółko trzeba kręcić głośnością, czułością i redukcją szumów) i ograniczona skuteczność (krótka antena i z tego co wiem powyżej 80km/h to nikt Cię nie zrozumie).
W końcu wykombinowałem taki zestawik:
- komórka Samsung Omnia i900,
- zestaw stereo bluetooth Nokia BH-214,
- tankbag,
- gniazdko zapalniczki zamontowane na kierę,
- no i aplikacja www.speedalarm.pl
Razem wyszło coś koło 140 PLN z przesyłką z Allegro (oczywiście bez komórki).
Przy okazji mogę swobodnie słuchać muzyczki (nie padnie batka) i awaryjnie skorzystać z nawigacji (w czasie jazdy nie da rady, wyświetlacz kompletnie nieczytelny w słońcu)
Wczoraj miałem okazję potestować i chyba zadziałał jak talizman bo miśków ani widu ani słychu (specjalnie na potrzeby testu wyjechałem na 8-kę, ale poza panienkami nikt się w zaroślach nie czaił

Jakość muzyki średnia, ale przy szumie wiatru nie ma znaczenia, komendy z speedalarm wyraźne i odpowiednio wcześniej uprzedzają o zagrożeniu (w moim przypadku fotoradar), koszty żadne (transmisję danych mam w pakiecie) + 9 zeta za dzień (jeśli się korzysta powyżej 2 godzin). Drobnym problemem było, że nawigacja często gubiła sygnał z GPS, ale równie szybko go odzyskiwała i jakoś to działało.
Z mapy zagrożeń na stronach speedalarm wynika, że jest sporo użytkowników i coś tam wykrywają.
A Wy macie może jakieś doświadczenia ze speedalarm?