rejestracja motocykla z zagranicy

[tomekv4]

Jesli chodzi o zwolnienie z Vatu nie ma na to żadnego terminu. 2tygodnie obowiazuje jesli umowa w polsce byla zawarta i wtedy PCC3. W urzedzie komunikacji tez nie ma żadnego terminu jesli to będzie pierwsz rejestracja w Polsce. Jesli byl juz w Polsce rejestrowany termin miesiac

[pawel_316]

a ja prawdopodnie będe kupował anglika od człowieka z kraju -pytanko - jakich papierów mam sie od niego domagać ? pomijam umowę, dowód i fakturę, coś jeszcze bedzie mi potrzebne później do załatwiania rejestracji ?

[brylek22]

a czy w skarbówce urzędnik ma prawo przesłuchiwać jak sprowadziłem motocykl? Dane przewoźnika, nr rejestracyjny i takie tam dane. Czy maja prawo żądać ode mnie wyjaśnień ustnych bądź pisemnych? Czy Was również przesłuchiwali? Kolega niedawno rejestrował samochód i go tak przesłuchiwali, a jeżeli maja do tego prawo to wole się przygotować co im mówić.

[awiater]

Przesłuchiwać to Cię mogą na komisariacie, jak sie okaże, że moto jest kradzione:-)
W skarbówce składasz deklarację Vat 24 i otrzymujesz Vat 25 i wszystko.

[tomekv4]

Nie wiem dlaczego ale przy okazji samochodów zdarzaja sie takie pytania, ale z motorami nie miałem takich doswiadczeń.

[pawel_316]

ja kiedyś miałem taką "rozmowę" w Celnym .... i skonczyła sie mandatem ale to też było przy aucie

[awiater]

Bo często jest tak, że ludzie sami nie wiedzą co kupili i od kogo, a potem się okazuje, że nie może zarejestrować, bo kupił pojazd z zagranicy w polsce od handlarza na giełdzie i poszedł zapłacić PCC3, a handlarz nie dał mu Vatu 25 i jest w przysłowiowej d.pie, bo handlarz się rozpłynął, a Vat 25 może otrzymac tylko wprowadzający na teren RP, to samo jest z recyklingiem, opłaca wprowadzający.

[ivan]

Bo w PL jest zwyczaj że kupujący podpisuje umowę z obcokrajowcem mimo że sprowadził go kto inny. Ot takie upraszczanie procedur...

[awiater]

Bo w PL jest zwyczaj że kupujący podpisuje umowę z obcokrajowcem mimo że sprowadził go kto inny. Ot takie upraszczanie procedur...

Traktuję Twoją wypowiedź jako żart, bo nie sądzę, że dla uproszczenia procedur podpisałbyś umowę z Ivanem skoro właścicielem byłby Helmut lub co gorsza Helga:-)

[kamil grudziadz]

awiater, a nie jest tak ze czesto kupujac pojazd sprowadzony spisuje sie umowe z ostatnim wlascicielem ktory widnieje w briefie bo polak ktory sprowadzil auto nie chce nigdzie widniec?co innego jak sprowadzi firma,to masz fakture itd.

[awiater]

kamil grudziadz, i to jest właśnie moim skromnym zdaniem ryzyko, bo jaką masz pewność, że Helmut te auto sprzedał Ivanowi, a nie Ivan dorobił dokumenty do auta Helmuta i je sprzedał Polakowi bez jego wiedzy. Właśnie takie kwiatki zaczęły wychodzić jak się misiaczki wzięli do roboty. Najwięcej przekrętów z Włoch sprowadzonych przez Niemcy, kupa straszna. Ostatnio widziałem, jak starsi Państwo zostali poinformowani, że ich nowo nabyty passat kupiony za oszczędności całego życia, został skradzony we Włoszech, nie życzę nikomu:-(

[ivan]

awiater, To nie żart. Taka praktyka to norma... Co nie znaczy że ja tak bym zrobił.

[awiater]

ivan, a Ty mi się nie pogniewaj, przypadkiem użyłem imienia identycznego do Twojego nicka, miałem napisać Sasza, ale miałem wątpliwości co do pisowni, dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że zasugerowałem coś, sorry, to było niezamierzone:-) Od razu przepraszam Helgę i Helmuta, o ja niepoprawny:-)))))

[kamil grudziadz]

awiater, tak czy siak bylaby gafa,jakbys napisal Sasza to by sie obrazil nasz kolego z Ukrainy

[awiater]