dorzucę swoje 2 do 3 groszy.
To z mojej inicjatywy Sowa rozmawiał z KOLEGAMI , ktorzy są naprawdę fajnymi kumplami i którym być moze machacie gałązką mijając na mieście czy w trasie.
Ustalmy fakty:
1. NIE MUSIMY SIE ZRZESZAC, żeby nosić naszywki
2. SZANUJEMY POGLĄDY I ZWYCZAJE INNYCH I CHCEMY, ZEBY NASZE TEŻ BYŁY SZANOWANE
3. NIE WSTĘPUJEMY DO ŻADNEJ ORGANIZACJI tylko uprzejmie informujemy, ze jesteśmy grupą fanatyków jednośladów o podtekscie VFRystycznym i mamy zamiar
nosić emblemat, ktory nas jednoczy i symbolizuje
4. naszych BARW I SYMBOLI będziemy bronić jak niepodleglości
tak w rozmowie z Sową zrozumiałem wymianę poglądów przy bezalkoholowym z kolegami motocyklistami.
Ponieważ jesteśmy dobrze wychowani, myjemy ręce przed jedzeniem, a kindersztubę wyssalismy z mlekiem matki i kilku koleżanek, które nie ukrywały przed nami swoich skarbów

SZANUJEMY kolegów, którzy przyjęli pewną konwencję w świecie motocyklowym i UPRZEJMIE ich informujemy, że postanowiliśmy obszyć się znakiem, który nas łączy.
Osobiście lubię i szanuje, każdego kto przemieszcza się pojazdem o ilości kół większej niż jeden i mniej niż trzy (chyba, ze ma wózek boczny). Nie mam wewnętrznej potrzeby noszenia legiitymacji (oprócz legitymacji Klubu Wiewiórka), pisania podania o przyjęcie w poczet czy zostania członkiem, ale jeśli moge nie deptać cudzych odcisków i uprzejmie poinformować o tym, ze chcę nosić taki znaczek - to nie przeszkadza mi to, aby to zobić.
Gdybym MUSIAŁ się gdzieś zapisać, aby MÓC nosić naszywkę to znając swój wredny charakter obszyłbym sobie wszysko łącznie ze świątecznymi stringami i czekał, aż ktoś zwróci mi uwagę, ze naruszm coś tam coś tam i jak nie zdejmę to np. zostanie to zdjęte ze mnie przy uzyciu przymusu bezpośredniego.
To wolny kraj i jak ktoś szuka sobie miejsca na złoty ząb to ja nie jestem taki, żeby mu w tym nie pomóc.
Jezeli NIE MUSZE to MOGĘ, a jeżeli mi NIE WOLNO to BARDZO CHCĘ ["Psychologia morsów" - praca zbiorowa pod redakcją sierżanta Podsiadły]
kto jeszcze się wypowie?
zapraszam do dyskusji o granicy wolności

PiS - zawsze możemy zrobić naszywki na rzepy i zakładać je w piwnicy i garażu po zgaszeniu światła i sprawdzeniu pełnego zaciemnienia

to przecież z doyara: "jeśli NIE WOLNO, ale bardzo się CHCE to MOŻNA"