
2oo dziś
- mors
- stary wyjadacz
- Posty: 3001
- Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
- Imię: Jacek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Sopot
- Kontakt:
dzięki za foty - już odebrałem.
Sorki - po powrocie odmeldowałem się u Jacko, a Twojego numeru jeszcze nie miałem. Teraz mam
A telefon nie bardzo przeżył podróż - ledwo go odreanimowałem. Ja zresztą też ciężko - poźno wyjechałem, a nie chciałem dygać po ciemaku w deszczu, wietrze i tirach to jechałem ile wachy starczyło. Wyszło 220km na jeden raz. Zsiadłem troszkę pogięty.
Jak się ściemniło zatrzymałem przy fajnej knajpce z jeszcze fajniejszymi kelnerkami
potem zatankowałem i pognałem do domu ostatnie 130km. Jechałem bez stresu bo po ciemku nie widziałem kolein wypełnionych wodą
a kilka km przed domem próbował mnie staranować puszkarz, ale nie trafił
Generalnie - było zajeb.ście a najlepij że Was spotkałem.
Kiedy powtarzamy?
Sorki - po powrocie odmeldowałem się u Jacko, a Twojego numeru jeszcze nie miałem. Teraz mam

A telefon nie bardzo przeżył podróż - ledwo go odreanimowałem. Ja zresztą też ciężko - poźno wyjechałem, a nie chciałem dygać po ciemaku w deszczu, wietrze i tirach to jechałem ile wachy starczyło. Wyszło 220km na jeden raz. Zsiadłem troszkę pogięty.
Jak się ściemniło zatrzymałem przy fajnej knajpce z jeszcze fajniejszymi kelnerkami



Generalnie - było zajeb.ście a najlepij że Was spotkałem.
Kiedy powtarzamy?

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS
- maciek 800
- klepacz
- Posty: 579
- Rejestracja: ndz 17 gru 2006, 12:05
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa/Raszyn
- maciek 800
- klepacz
- Posty: 579
- Rejestracja: ndz 17 gru 2006, 12:05
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa/Raszyn
- Jacko
- ostry klepacz
- Posty: 2208
- Rejestracja: sob 19 sie 2006, 12:20
- Imię: Jacek
- województwo: lubelskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Komarówka Podlaska
- Kontakt:
Jestem za tym żeby SOWA mógł spróbować czy może czy nie.mors pisze:Sowa by 3 browców nie zrobił duszkiem? Eeee dajmy mu się wykazać
Z tych trzech stawiam jednego

Stary zanim miałeś ten kosmiczny odlot to wywijałeś na blacie jak doświadczona panienkaSOWA pisze:Mors wszystko pokręcił. On z Jackiem skakali po barze, a ja latałam pod sufitem

- mors
- stary wyjadacz
- Posty: 3001
- Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
- Imię: Jacek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Sopot
- Kontakt:
to ja dokładam drugiego browca dla Sowy, trzeciego musi sobie sam zasponsoraować, chyba że padnie zanim dokończy drugiego
potwierdzam: i wywijałeś i latałeś, a najbardziej koło takiej panienki w czerwonym kankanowym kostiumie
to jakiś cud, ze wszyscy po mordach nie dostaliśmy i na kopach nas nie wynieśli z knajpy.
Ale najlepsze to jak skakałeś ze stołu na stół kopiąc kufle, machając rękami i wołając strasznym głosem: "Chować się gryzonie!!! Sowa nadlatuje!!! Uhuuuu!!!!..."
chyba zainwestuję w kamerę

potwierdzam: i wywijałeś i latałeś, a najbardziej koło takiej panienki w czerwonym kankanowym kostiumie

to jakiś cud, ze wszyscy po mordach nie dostaliśmy i na kopach nas nie wynieśli z knajpy.
Ale najlepsze to jak skakałeś ze stołu na stół kopiąc kufle, machając rękami i wołając strasznym głosem: "Chować się gryzonie!!! Sowa nadlatuje!!! Uhuuuu!!!!..."
chyba zainwestuję w kamerę

alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości