No i stało sie................

Miałeś jakaś niezłą akcję i chcesz sie podzielić? Chcesz opowiedzieć o swojej wyprawie? Dawaj dawaj.
Awatar użytkownika
roads
klepacz
klepacz
Posty: 829
Rejestracja: sob 16 gru 2006, 22:48
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: roads » sob 17 mar 2007, 00:16

Piotr i Gacek u mie non stop jest wolny transit jeżeli mogę jakoś pomóc to tylko słowo i jstem

Awatar użytkownika
Gacek
pisarz
pisarz
Posty: 445
Rejestracja: ndz 16 lip 2006, 20:43
województwo: dolnośląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt:

Post autor: Gacek » sob 17 mar 2007, 05:01

Dziękuje wszystkim za słowa otuchy :bye nawet nie wiecie jak to pomaga.Sprzęta miałem od razu w chacie,gdyż przypadkiem jechał za mną mój koleś,który wszystko widział,załatwił transport i wszelką pomoc (Jeszcze raz duuuuuże DZIĘKI Marcin,Adaś i Przemek :pwned ).Całe szczęście że typ sie przyznał że nie popatrzał jak wyjeżdżał,bo mogło być nieciekawie - pacłem centralnie w sam środek tylnej klapy w Scenicu,myślałem że to będzie moja wina.Ale nie. Wina jest tego mamlasa ,ja nie dostałem mandatu,i gdyby nie rozje.......... sprzęt pomyślałbym że to jakiś czarny sen.Najlepsze było jak przyjechała psiarnia- jeden był motocyklistą!!!!!!!!!!Gadka-szmatka i wszystko wyśpiewał-chciał kupić VFR-e ,ale słyszał że części są drogie i kupił jakąś CBR-e. Jak patrzał na moją to tylko smutno wzdychał :cry: Ogólnie podejście miał zajebiste-szacunek dla niego :pwned Na koniec podszedł do nas i wiecie co powiedział patrząc na tego typa co mi wyjechał? - "Teraz tylko podejść i urwać mu łep" :pwned .Jeśli chodzi o Hondzie,to w przyszłym tygodniu ma przyjechać rzeczoznawca,na pewno dam znać jak to wszystko sie skończy.Na pewno nie będe jej remontował,bo za mocno pacnięta.Szkoda silnika,chodzi idealnie (dalej odpala na dotyk,jedyna rzecz do odratowania :cry ) Powiem wam jedno - długo sie nie cieszyłem VFR-ą (kupiłem ją w zeszłym roku w kwietniu) ale przy tym modelu zostane.Jest idealny.Jeśli kasa nie pozwoli na ściągnięcie przyszłej VFR-y, to trudno - mam dobry materiał na streeta :biggrin .I znowu nie pojawie sie na żadnym zlocie VFR i Was nie poznam............Ale z racji tego że łatwo sie nie poddaje , napewno sie zobaczymy........Pozdrawiam Gacek
Ride or Die....

Awatar użytkownika
ppamula
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3542
Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
Imię: Piotr
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ppamula » sob 17 mar 2007, 06:43

Gacek, ale skoro masz sprawce to ja bym w serwisie Hondy remontował bezgotówkowo na koszt OC sprawcy. Powinni wymienić Ci wszystko na nowe lub prawie nowe. Jak chcesz to się zrzucimy na prawnika, on cię wybroni z każdego wydatku. No masz tak klarowna sytuacje że warto spróbować! Ja bym nie rezygnował.
Ja niestety tak nie mam.
Możemy zorganizowac transport do serwisu Hondy w Warszawie gdzie powinni wszystko zrobić.
Trzeba tylko mocno z ubezpieczycielem rozmawiać. Dlatego sugeruję prawnika. Ubezpieczenia OC od sprawcy są mocne. Masz prawo rządać odtworzenia stanu sprzed wypadku. Niech się inni klubowicze wypowiedzą.

Ja też nie rezygnuję. Będę się musiał zadłużyć na jakiś czas ale na pewno będę w siodle.
Trzymaj się.

Awatar użytkownika
Radek
teksciarz
teksciarz
Posty: 139
Rejestracja: ndz 23 kwie 2006, 22:55
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post autor: Radek » sob 17 mar 2007, 10:06

ppamula pisze:skoro masz sprawce to ja bym w serwisie Hondy remontował bezgotówkowo na koszt OC sprawcy
Obawiam sie ,że koszt naprawy motocykla może przekroczyć jego wartość rynkową więc VFR pójdzie na szrot :/ Współczuje Wam chłopaki ch..owego rozpoczęcia sezonu.

Awatar użytkownika
Karol
klepacz
klepacz
Posty: 652
Rejestracja: czw 23 mar 2006, 14:55
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Łomża

Post autor: Karol » sob 17 mar 2007, 10:11

Trzymaj się Gacek. Sprzeta powinieneś naprawic w serwisie z oc sprawcy, to najlepsza sprawa, bo masz pewność że żadnej lipy nie zrobia i wszystko będzie na nowych częściach. Co do spotkań to jak nie machomet do góry do góra do machometa. Mamy wiele wolnego czasu w sezonie i brak pomysłów a może tak mały wypadzik do Jeleniej (przy okazji Coitkę odwiedzę ) :)
RClomza.pl

Gienio
klepacz
klepacz
Posty: 1807
Rejestracja: pn 17 lip 2006, 16:29
Imię: Grzegorz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Post autor: Gienio » sob 17 mar 2007, 10:30

jesli faktycznie zniszczenia sa duze to lepiej serwis i niech to robia na tip top, bo jesli byly by male to moglbys sam to sobie zrobic po kosztach w garazu i jeszcze by Ci kasy zostalo (ja tak mialem ale praktycznie nie bylo mechanicznych uszkodzen) a jesli wartosc naprawy przekroczy wartosc sprzetu to wyplaca Ci roznice: wart sprzetu przed wypadkiem - wart po wypadku, ogolnie jesli ubran, kasku, butow sobie nie zniszczyles to pozyczaj od jakiegos kumpla zniszczone i mow rzeczoznawcy ze to Twoje, u mnie przeszlo bez problemu, koles tylko robil zdjecia i nawet nie pytal co i jak, zawsze to wiecej kasy

SOWA
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3000
Rejestracja: pt 27 paź 2006, 21:31
Płeć: Mężczyzna

Post autor: SOWA » sob 17 mar 2007, 12:18

Gacek, naprawdę nie wiem co powiedzieć. Słowo daję, że choć nie znamy sie osobiscie to cieszyłem sie prawie jak dzieciak, gdy pokazałeś kilka dni temu swoją lalkę z nowym wydechem. Kurcze, w całej PL słychać było jak sie rajcujesz, a dziś wszystko poszło w p...du. Obite gnaty i zgliszcza w miejscu gdzie jeszcze przed kilkoma godzinami była duma. Brak słów, po prostu jest mi cholernie żal i szczerze ci wsółczuję. I jak w przypadku Piotrka P. oferuję pomoc gdybym mógł się do czegoś przydać, mój transit jest do dyspozycji. Na szczęście twoja sytuacja jest zupełnie inna niż Piotrka. Ja też sądzę, że powinieneś dochodzić z OC sprawcy. Pewne jak drut, że powinieneś dostać naprawę bezgotówkową. Masz opinię policji, brak mandatu, zdjęcia. Sprawa czysta jak rzadko sie zdarza. Dochodź swego. No i koniecznie się poprześwietlaj i pobadaj, bo stres potrafi znieczulać nawet przez kilka dni. Nie załamuj się. Człek wyłazi z jeszcze większych tragedii. Trochę czasu i wrócisz na szary pasek. I śmiało pisz na forum jaki rodzaj pomocy w twojej sytuacji jest potrzebny, grupa cię nie zostawi.
Ostatnio zmieniony sob 17 mar 2007, 13:51 przez SOWA, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
szatan
klepacz
klepacz
Posty: 979
Rejestracja: pn 18 wrz 2006, 20:02
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Amsterdam/Rzeszów
Kontakt:

Post autor: szatan » sob 17 mar 2007, 13:41

Osh kurde Gacek ale sie narobiło ,wykutałeś tak samo jak ja, szkoda ze na początku sezonu :confused, ale cóż takich parapetów co wyjeżdzają człowiekowi niestety jest cała masa. I co człowiek ma z nimi począć
Życie bez motocykla powoduje raka i choroby serca
Manual Honda VFR800 98-2001
http://rapidshare.com/files/236685669/Manual98-01.pdf

Miernik ładowania http://www.youtube.com/watch?v=IYjGraAk4es

Awatar użytkownika
Lucek
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3481
Rejestracja: ndz 02 kwie 2006, 13:03
Imię: LUCYna/fer
województwo: łódzkie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: EP

Post autor: Lucek » sob 17 mar 2007, 14:10

rowniez wspolczuje!
ch.jowy poczatek sezonu... :/
Nie ma boga, jest Mmmmotór!

Awatar użytkownika
Pawel
pisarz
pisarz
Posty: 349
Rejestracja: pn 15 maja 2006, 08:28
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Pawel » sob 17 mar 2007, 15:15

No dobra chłopaki, oby to było wszystko na ten rok. Ja moge powiedziec, ze sie ciesze. Głupio brzmi? Ciesze sie, ze NIC POWAŻNEGO sie nie stało, dotyczy to tez Piotra, którego spotkałem w 2oo - kuśtyka, ale chodzi. Motocykle sie poskłada lub sprzeda (w tymn przypadku naprawa w serwisie Hondy raczej odpada, bo jest rama do wymiany (tak tak, nikt sie nie bawi w dospawywanie kawałków)) więc będzie szkoda całkowita.
Duzo zdrówka jeszcze raz!

Pawel
Gwiaza rocka, czarny koń wyścigów motocyklowych, kwiat polskiego dziennikarstwa, mistrz obiektywu - ot zwykły skromny chłopak ...

Awatar użytkownika
Lucek
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3481
Rejestracja: ndz 02 kwie 2006, 13:03
Imię: LUCYna/fer
województwo: łódzkie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: EP

Post autor: Lucek » sob 17 mar 2007, 16:40

pobawic sie to i moze sie pobawi ale nie wiem czy bym chcial ja osobiscie na to patrzec potem a juz na pewno bym nie kupil
Nie ma boga, jest Mmmmotór!

Awatar użytkownika
rommi
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2358
Rejestracja: śr 30 lis 2005, 16:34
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Józefosław k/Piaseczna
Kontakt:

Post autor: rommi » sob 17 mar 2007, 17:37

Gacek, współczuję takiego rozpoczęcia sezonu - plaga jakaś?!
Tak jak inni namawiam na dokładne oględziny swojego stanu, pod wpływem stresu możesz nic nie czuć co może wyjść później. Sprzęta chyba już nie odbudujesz - chyba, że wymienisz ramę, ale to już byłaby rzeźba. Życzę abyś jak najszybciej wrócił na drogę! Pozdrawiam!

Awatar użytkownika
Klarkson
pisarz
pisarz
Posty: 366
Rejestracja: pn 06 lis 2006, 17:00
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Czestochowa
Kontakt:

Post autor: Klarkson » sob 17 mar 2007, 18:18

Pawel pisze:więc będzie szkoda całkowita.
Gacek, przemysl dobrze ta sekwencje, bo masz mozliwosc uzbierania na V-TECa.
Glowa do gory !
Klarkson

Awatar użytkownika
DIDI
klepacz
klepacz
Posty: 1575
Rejestracja: pt 01 gru 2006, 23:11
Imię: Daniel
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Bartoszyce
Kontakt:

Post autor: DIDI » sob 17 mar 2007, 22:24

Radek pisze:Obawiam sie ,że koszt naprawy motocykla może przekroczyć jego wartość rynkową więc VFR pójdzie na szrot :/
to nie skreśla opcji naprawy. jak chcesz to remontujesz pomimo orzeknięcia przez rzeczoznawcę szkody całkowitej. więc jest opcja naprawy, bądź wymiany na inną :razz2
Panie władzo jechałem szybko, bo ja kocham zapier...lać :)

DIDI

Awatar użytkownika
mucha
pisarz
pisarz
Posty: 201
Rejestracja: czw 14 wrz 2006, 10:01
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: tpb

Post autor: mucha » sob 17 mar 2007, 23:43

Przykra sprawa. Opisz rzeczoznawcy każdy szczegół itp. Będzie na bank szkoda całkowita i dostaniesz kase na 2-gą, a ta pożenisz. Szkoda tylko że zdrówko ucierpiało. Dla przykładu ta sv mojego ekstremalnego kolegi :) po paciaku i wypisaniu wszelkich szczególików doczekała się bez problemu szkody całkowitej i dostał tyle że kupił by sobie 2-ga bez dokładania nawet grosika. A że za wiele robić w niej nie trzeba było, moto smiga dalej po niewielkim i relatywnie tanim remonciku z tym że z licznikiem od roweru :) A co do prawników, to jak najbardziej, zazwyczaj na ugode idą jesli sytuacja jest w miarę klarowna, ale nalezy pamiętać że z roszczeniami nie można przeginać bo mają dużo więcej kasy od nas i jak trzeba to i o niebo lepszych prawników. Szkoda motura, no i szkoda że się poobijałeś, a taka ładna vfr na zdjątach była :disagree
LukeVFR pisze:pobawic sie to i moze sie pobawi ale nie wiem czy bym chcial ja osobiscie na to patrzec potem a juz na pewno bym nie kupil
A na swoja jakos patrzysz :) A poza tym jeśli to tylko o przyspaw tego podnóżka chodzi to bez przesadyzmu, jakis szególnie znaczacy ten akurat element ramy to to nie jest, po spawanku śladu nie będzie. Pytanko tylko jak wygląda reszta ramy. Po zdjeciach sądząc i niewielkim lag wygięciu głowka cała raczej :grin: , rama prosta chyba :grin: :grin: . Bedzie git !!!!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
VFR wszystko przetrzyma.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości