Dotychczas śmigałem sobie VFRą jak należy,aż do dziś. Pojechałem do dziewczyny, motocykl stał na dworze przez 3-4 h. Zaczął padać deszcz i padał z godzine zanim się zorientowałem i nakryłem moto pokrowcem. Potem wieczorem jak wracałem to moto odpalił elegancko i spoko. Po jakiś 6-7km zauważyłęm, że jakby coś tu nie gra, światła jakieś bledsze czy coś, za chwile kierunki przestały działać. Ale światła świeciły. Potem za parę minut kierunkowskazy się pojawiły, ale kontrolki od nich słabo mrugały jakoś. Gdy już jechałem na ostatniej prostej do domu to podczas przełaczania z krótkich świateł na długie pojawiało się szarpnięcie moto. Ale tak było z 2-3 razy i potem normalnie już. Zajechałem na podwórko, zostawiłem moto odpalone na światłach, zamykam brame i moto zaczeło gubić obroty i zgasło. Wprowadziłem do garażu, naciskam starter i kiszka. Nic, tylko kontrolki zamigotały i wsio. Podładowałem aku i za godzine przyszedłem do garażu. Moto odpaliło, sprawdzam ładowanie. Na krótkich 12.3V, za chwile 12.2, 12.1, 12.00. I spada. Po dodaniu gazu zero jakichkolwiek zmian, no może jak dodam gazu to jeszcze dodatkowo spadnie o 0.1V i z powrotem wróci do wartosci sprzed dodania gazu. W sumie wygląda na to ,że ładowania jest zero, i moto bierze prąd z akumulatora. I po jakimś czasie aku pada. Sprawdziłem bezpiecznik przy tej kostce przy aku, styki, klemu w stanie bardzo dobrym. Ściągnąłem plastiki i odpiąłem regulator napięcia, tam też wszystko gra. Zero śladów przepalenia czy coś. Regulator mam wraz z radiatorem aluminiowym. Zostawiłem narazie to tak rozgrzebane i jutro pomyśle co dalej. Jak sprawdzić czy to nie regulator? Do regla jest wtyczka, a do niej 3 kabelki żółte, 1 zielony i 1 czerwony. Na co jeszcze zwrócić uwage? Proszę o pomoc
Prąd znikł jak ręką odjął....[Rc 36 I]
- Tobik
- zadomowiony

- Posty: 77
- Rejestracja: śr 12 lip 2006, 23:55
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wołczyn
- Kontakt:
Prąd znikł jak ręką odjął....[Rc 36 I]
Witam!
Dotychczas śmigałem sobie VFRą jak należy,aż do dziś. Pojechałem do dziewczyny, motocykl stał na dworze przez 3-4 h. Zaczął padać deszcz i padał z godzine zanim się zorientowałem i nakryłem moto pokrowcem. Potem wieczorem jak wracałem to moto odpalił elegancko i spoko. Po jakiś 6-7km zauważyłęm, że jakby coś tu nie gra, światła jakieś bledsze czy coś, za chwile kierunki przestały działać. Ale światła świeciły. Potem za parę minut kierunkowskazy się pojawiły, ale kontrolki od nich słabo mrugały jakoś. Gdy już jechałem na ostatniej prostej do domu to podczas przełaczania z krótkich świateł na długie pojawiało się szarpnięcie moto. Ale tak było z 2-3 razy i potem normalnie już. Zajechałem na podwórko, zostawiłem moto odpalone na światłach, zamykam brame i moto zaczeło gubić obroty i zgasło. Wprowadziłem do garażu, naciskam starter i kiszka. Nic, tylko kontrolki zamigotały i wsio. Podładowałem aku i za godzine przyszedłem do garażu. Moto odpaliło, sprawdzam ładowanie. Na krótkich 12.3V, za chwile 12.2, 12.1, 12.00. I spada. Po dodaniu gazu zero jakichkolwiek zmian, no może jak dodam gazu to jeszcze dodatkowo spadnie o 0.1V i z powrotem wróci do wartosci sprzed dodania gazu. W sumie wygląda na to ,że ładowania jest zero, i moto bierze prąd z akumulatora. I po jakimś czasie aku pada. Sprawdziłem bezpiecznik przy tej kostce przy aku, styki, klemu w stanie bardzo dobrym. Ściągnąłem plastiki i odpiąłem regulator napięcia, tam też wszystko gra. Zero śladów przepalenia czy coś. Regulator mam wraz z radiatorem aluminiowym. Zostawiłem narazie to tak rozgrzebane i jutro pomyśle co dalej. Jak sprawdzić czy to nie regulator? Do regla jest wtyczka, a do niej 3 kabelki żółte, 1 zielony i 1 czerwony. Na co jeszcze zwrócić uwage? Proszę o pomoc
Dotychczas śmigałem sobie VFRą jak należy,aż do dziś. Pojechałem do dziewczyny, motocykl stał na dworze przez 3-4 h. Zaczął padać deszcz i padał z godzine zanim się zorientowałem i nakryłem moto pokrowcem. Potem wieczorem jak wracałem to moto odpalił elegancko i spoko. Po jakiś 6-7km zauważyłęm, że jakby coś tu nie gra, światła jakieś bledsze czy coś, za chwile kierunki przestały działać. Ale światła świeciły. Potem za parę minut kierunkowskazy się pojawiły, ale kontrolki od nich słabo mrugały jakoś. Gdy już jechałem na ostatniej prostej do domu to podczas przełaczania z krótkich świateł na długie pojawiało się szarpnięcie moto. Ale tak było z 2-3 razy i potem normalnie już. Zajechałem na podwórko, zostawiłem moto odpalone na światłach, zamykam brame i moto zaczeło gubić obroty i zgasło. Wprowadziłem do garażu, naciskam starter i kiszka. Nic, tylko kontrolki zamigotały i wsio. Podładowałem aku i za godzine przyszedłem do garażu. Moto odpaliło, sprawdzam ładowanie. Na krótkich 12.3V, za chwile 12.2, 12.1, 12.00. I spada. Po dodaniu gazu zero jakichkolwiek zmian, no może jak dodam gazu to jeszcze dodatkowo spadnie o 0.1V i z powrotem wróci do wartosci sprzed dodania gazu. W sumie wygląda na to ,że ładowania jest zero, i moto bierze prąd z akumulatora. I po jakimś czasie aku pada. Sprawdziłem bezpiecznik przy tej kostce przy aku, styki, klemu w stanie bardzo dobrym. Ściągnąłem plastiki i odpiąłem regulator napięcia, tam też wszystko gra. Zero śladów przepalenia czy coś. Regulator mam wraz z radiatorem aluminiowym. Zostawiłem narazie to tak rozgrzebane i jutro pomyśle co dalej. Jak sprawdzić czy to nie regulator? Do regla jest wtyczka, a do niej 3 kabelki żółte, 1 zielony i 1 czerwony. Na co jeszcze zwrócić uwage? Proszę o pomoc
- skoch84
- pisarz

- Posty: 223
- Rejestracja: sob 26 gru 2009, 23:05
- Imię: Staszek
- województwo: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gniezno
Poczytaj ten temat:
http://forum.motocyklistow.pl/index.php ... 33793&st=0
ładnie jest opisane jak zdiagnozować problemy z ładowaniem.
http://forum.motocyklistow.pl/index.php ... 33793&st=0
ładnie jest opisane jak zdiagnozować problemy z ładowaniem.
Almera N15 GA14DE '98
Honda VFR 750 RC36I '91
Honda VFR 750 RC36I '91
-
waclv
- teksciarz

- Posty: 128
- Rejestracja: pt 19 cze 2009, 17:28
- Imię: Piotr
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
A ja dodam od siebie że u mnie było podobnie postawiłem moto na postoju i wszystko było cacy przychodzę a tu ni ch..ja tylko przygasają kontrolki. Podłączyłem moto klemami pod samochód i odpalała bez problemu wszystko chodziło jak tylko odłączyłem padała.
Powód- stary akumulator stracił pojemność NAGLE a do tej pory sprawował się bez zarzutu dlatego radze zanim zacznie się wymiana regulatorów i innych aby sprawdzić w pierwszej kolejności wszystkie kable złączki itd i akumulator bo on tez może dawać takie objawy
Powód- stary akumulator stracił pojemność NAGLE a do tej pory sprawował się bez zarzutu dlatego radze zanim zacznie się wymiana regulatorów i innych aby sprawdzić w pierwszej kolejności wszystkie kable złączki itd i akumulator bo on tez może dawać takie objawy
- Tobik
- zadomowiony

- Posty: 77
- Rejestracja: śr 12 lip 2006, 23:55
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wołczyn
- Kontakt:
Witajta!
Dziękuje za odzew w tym temacie. Chyba znalazłem winowajce.
Podłączyłem inny regulator to samo: brak ładowania. Pogrzebałem, porozpinałem rożne kostki i wpinałem znowu. I potem odpaliłem i nagle jest ładowanie. I to na starym regulatorze.
Od czego dokładnie jest ta kostka:
http://img521.imageshack.us/gal.php?g=zdjcie0104t.jpg
Taka biała. Coś tam środku jest nadpalone, trzeba wymienić tak czy siak. Od czego ta kostka jest? Kostka ma 3 piny/blaszki. Gdzie możnaby takową nabyć? za cholere nie mogę nigdzie znaleźć.
Dziękuje za odzew w tym temacie. Chyba znalazłem winowajce.
Podłączyłem inny regulator to samo: brak ładowania. Pogrzebałem, porozpinałem rożne kostki i wpinałem znowu. I potem odpaliłem i nagle jest ładowanie. I to na starym regulatorze.
Od czego dokładnie jest ta kostka:
http://img521.imageshack.us/gal.php?g=zdjcie0104t.jpg
Taka biała. Coś tam środku jest nadpalone, trzeba wymienić tak czy siak. Od czego ta kostka jest? Kostka ma 3 piny/blaszki. Gdzie możnaby takową nabyć? za cholere nie mogę nigdzie znaleźć.
- MC_Hammer
- ostry klepacz

- Posty: 2124
- Rejestracja: wt 05 maja 2009, 23:22
- Imię: Maciej
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Pruszków
Nie jestem pewien ale chyba odpowiedzi znajdziesz tutaj:
viewtopic.php?t=10270&highlight=kostka
viewtopic.php?t=9325&highlight=kostka
viewtopic.php?t=10270&highlight=kostka
viewtopic.php?t=9325&highlight=kostka
- MC_Hammer
- ostry klepacz

- Posty: 2124
- Rejestracja: wt 05 maja 2009, 23:22
- Imię: Maciej
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Pruszków
Więc jeśli chodzi o samą kostkę to wygląda ona na tzw. "wysokonapięciową" i nie dostaniesz jej nigdzie chyba, że w serwisie.
Więc w jednym z linków jest sugerowany "zamiennik" który daje radę i aukcja jeszcze nie została usunięta.
A wracając do pytania " od czego ona jest " to mi się wydaje, że od alternatora ale pewny nie jestem, nigdy nie miałem RC 36.
Więc w jednym z linków jest sugerowany "zamiennik" który daje radę i aukcja jeszcze nie została usunięta.
A wracając do pytania " od czego ona jest " to mi się wydaje, że od alternatora ale pewny nie jestem, nigdy nie miałem RC 36.
- MC_Hammer
- ostry klepacz

- Posty: 2124
- Rejestracja: wt 05 maja 2009, 23:22
- Imię: Maciej
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Pruszków
Na stałe to będzie jak polutujesz.Tobik pisze:Tylko wtedy nie będzie można rozłączać tego, tylko co najwyżej wykręcić ten łącznik. Takie to bardziej na stałe już będzie.
Ale zrobisz jak uważasz.
Nie wydaje mi się aby ktokolwiek mógł przewidywać jakieś 10-20 lat do przoduTobik pisze:Nie mogli tego od razu na stałe zrobić?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości
