2oo dziś

[Jacko]

kto wie czy i ja sie nie skusze razem z Morsem

[UxY]

Uxy czemu przyjechałeś samochodem ?? Byś się wstydził

niestety moje dziwne moto jeszcze w "zimie"

[SOWA]

kto wie czy i ja sie nie skusze razem z Morsem

Proszę, proszę, najpierw Luke z GaBaSem, teraz może Jacko i mors. Jak tak dale pójdzie to 2oo zmienią nazwę na ZOO VFR OrgiaClub.
onika, zapraszamy Cie oczywiście do naszego towarzystwa, chętnie Cię poznamy osobiście, tylko jak widać musisz się przygotować na ekstremalne obrazki.
morsie, jeno się nie pomyl i nie załóż tył na przód swoich balangowych stringów.

[Achmed]

I ja i ja jeszcze ale tym razem na moto bo nocne piesze spacerki przez 1/2 Warszawy .......a zresztą KAMERATEN od spacerów nocnych decydujcie jeździmy czy spijamy broooo?

[Jacko]

No ja brooo na pewno nie będę smykał bo będę.

[mors]

jeśli można się wprosić (bo jeszscze nie miałam przyjemności pić z Wami piwa...) i uda mi urwać się z pracy przed 22, to i ja z miłą chęcią poznam wszystkich przy piwku

Nadrabiamy zaległości - będzie karniaczek
będzie nam niezmiernie miło - szczególnie, że VFRka - ten sam model co mój. Już czuję, że milion tematów do obgadania.

Pracą się nie przejmuj - mój dziadek mawiał:
jeśli praca w piciu szkodzi
porzuc prace - o co chodzi?

postaramy się nie złoic za mocno do 22-giej

Jacko mnie przekonał, że najkrótsza droga do Warszawy znad morza wiedzie przez Komarówkę ja mu tam wierzę

Nie wiem co prawda gdzie jest Komarówka więc kupiłem sobie globus. Szukam, szukam no nie ma Komarówki. Więc poszedłem i kupiłem Atlas Europy - też nie znalazłem Komarówki. Lekko wkurzony nabyłem Mapę Polski - pomimo usilnych poszukiwań NIE ZNALAZŁEM KOMARóWKI!!! Nie było innego wyjścia - poszedłem do kiosku i kupiłem PLAN Komarówki! Otwieram. JEST!!! KOMARóWKA!!!

[Jacko]

Dobre Mors dobre......

[rommi]

No ja brooo na pewno nie będę smykał ...

Jak ja się pojawię to mogę walnąć ale bezalkowego tymbarka

[maciek 800]

A ja przyjadę puszką bo na moto nie mam sił jeszcze.

[wasyl]

Regler zamontowałem

Ja swoją też obdarowałem ale ona nie ma sumienia.

[Jacko]

Ja swoją też obdarowałem ale ona nie ma sumienia.

Ma tylko lekko wypaczone
Jak ją w końcu weźmiesz na całego to sie zmieni

[SOWA]

Qbasa - musi wrócic na łono

I tak się właśnie stało. Z tą drobną różnicą, że na łono wróciły dwa qbasy, bo już na miejscu wywęszyliśmy drugiż sztuk i odbiliśmy goż również. Tak więc każdy qbas from GaBaS jest w godnych, koszernych i elitarnych mackach.

ja z miłą chęcią poznam wszystkich przy piwku

Czekaliśmy uparcie przy pifffku do drugiej w nocy, az w końcu barman doradził, byśmy już dłużej nie czekali i wytoczył nas przed lokal. Jeśli przybyłaś, a nas już nie było , to bardzo przepraszamy, złóż to na nasz brak cierpliwości.

[Jacko]

Czekaliśmy uparcie przy pifffku do drugiej w nocy

No właśnie, a nawet co niektórzy pokonali parę kilometrów żeby przybyć i co ?? I nic.
Już nie wspomnę o drodze powrotnej

[onika]

gorąco przepraszam wszystkich czekających, ale ta cholerna praca... następnym razem postaram się nie nawalić

[mors]

gorąco przepraszam wszystkich czekających, ale ta cholerna praca... następnym razem postaram się nie nawalić

no to zeby to był przedostatni raz!!! szkoda żeśmy się nie spotkali, ale wszystko przed nami

Chciałbym gorąco - jak moje rury od wydechu na wjeździe do stolycy- podziękować WSZYSTKIM, którzy wpadli do 200, aby popatrzeć na moją paskudną morsową gębę. Okazało się, ze mamy też przecudowną i przesympatyczną wielbicielkę (gratulacje Maćku i ZAWSZE ją zabieraj na wszystkie imprezy, a szczególnie na Północ ).
Extral Ultra Plus i ze skrzydełkami było Was zobaczyć i się z Wami napić, ale chyba najbardziej ze względu na odległość musze podziękować Jacko -200km TAM i 200km w deszczu NAZAD i to aż z KOMARÓWKI, której nie ma przecież na globusie.

Uchylę rąbka tajemnicy jak SOWA odbił QBASY.
Ponieważ nie było barmanki - więc hasło "Pokaż cycki!" spaliło na panewce, ale od czegóż mądrość SOWY?
Podleciał do baru i zahukał do barmana " Pokaż PTAKA!" na co ten się tak przeraził, że oddał DWA QBASY. Jeden spoczął w godnych i pięknych rękach Justyny (kto nie poznał - niech żałuje nie wiem czy są jakieś zdjątka z imprezy, ale chętnie bym dostał), a drugi pojechał najdalej na Północ jak tylko mógł