Budujemy Ryko-Grylowisko dla Dzieciaków z DD [9-11][23-25].4
- diablique
- klepacz
- Posty: 530
- Rejestracja: wt 12 sty 2010, 23:03
- Imię: Ann
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
a my standardowo z przygodami 
najpierw jakiś kot przez droge nam przeleciał i udało sie nie trafic gnoja, potem jakieś dwa zajace czy króliki...
a jeszcze później jakiś Wilczur nam leciał na czołowowe (ja rozumiem ze poruszał sie szybko bo biegł to zamiast chodnikiem to jezdnia ale żeby "pod prad")
a potem zatrzymywalismy sie bo samochód leżał w rowie...szybka akcja: awaryjne, kogut zółty na dach i apteczka w łapkę lecimy do faceta w aucie bo jakoś siedzi i sie nie rusza...
dopadamy otwieramy drzwi...gość wysiada o własnych siłach wiec ja pytam czy nic mu nie jest (Adam w tym czasie juz go za kark macai barki) a facet nam mówi że juz czeka na pomoc drogową i że policja juz była
wiec skonczyło sie z lekkim usmiechem ale kawa juz potem nie byla nam potrzeba
dziękujemy za miły dzień
nie wiem kto miał większy ubaw dzieciaki czy pies
mam tylko nadzieje, że w przeciwieństwie do niego One nie przespały całego dzisiejszego dnia

najpierw jakiś kot przez droge nam przeleciał i udało sie nie trafic gnoja, potem jakieś dwa zajace czy króliki...
a jeszcze później jakiś Wilczur nam leciał na czołowowe (ja rozumiem ze poruszał sie szybko bo biegł to zamiast chodnikiem to jezdnia ale żeby "pod prad")
a potem zatrzymywalismy sie bo samochód leżał w rowie...szybka akcja: awaryjne, kogut zółty na dach i apteczka w łapkę lecimy do faceta w aucie bo jakoś siedzi i sie nie rusza...
dopadamy otwieramy drzwi...gość wysiada o własnych siłach wiec ja pytam czy nic mu nie jest (Adam w tym czasie juz go za kark macai barki) a facet nam mówi że juz czeka na pomoc drogową i że policja juz była

wiec skonczyło sie z lekkim usmiechem ale kawa juz potem nie byla nam potrzeba

dziękujemy za miły dzień

nie wiem kto miał większy ubaw dzieciaki czy pies

mam tylko nadzieje, że w przeciwieństwie do niego One nie przespały całego dzisiejszego dnia

Przyjechałem pokłócony z Marco, wyjechałem pokłócony z Gabasem oraz z pełnym notatek kalendarzem kiedy z kim mam się kłócić. Jakoś to muszę poukładać. Gabasie, nikt jak ty nie potrafi znaleźć alternatywy dla oczywistych rozwiązań. Od tego wyjazdu (czerpiąc z Kławego) jestem twoim idolem. Fred, brak mi słów szacunu, więc może niech Gabas wypowie sie nt. twej wycieczki pt. "Jadę bo tak mam".
Lightman, czas przyznać ci ostrzeżenie wzrokowe, za po pierwsze wyślizgiwanie się niczym Ryba ( hihi ) z bycia wśród Bytów, oraz metodycznego ukrywania swej przesympatycznej małżowinki Basi pod pretekstami "z nieba".
Dzięki za to, że "znowu cię nie było". Dzięki temu grilek stoi jak na pogodę.
Na fotach które zamieszczę wkrótce wypatrujcie nieocenionego taty Basi (teścia Szymka - Lightmana), bez którego byśmy se palili na krowich plackach.
Ryba, powinieneś być netoperkiem - w nocy dopiero budzisz zmysły. Dzięki za to, że daliście się z Kasiorem namówić.
Rożna nie będę chwalił, bo przy najbliższej mamy się kłócić.
Karol zrobił swoje niczym Murzyn i dlatego ... może przyjść. Dla niewtajemniczonych cały czas był z nami i uczestniczył choć ... nikt go nie chciał
Zuzka jak zwykle nic nie pokazała (
) poza nowym narzeczonym. Na całym świecie nie ma drugich takich niepasujących elementów grilla, tak wspaniale spełniających stawiane im warunki.
Eater, chyba jesteś akustyczną ikoną zloty. IIIIITER!!! Pyszne.
Kławy i Kława, fajna zabawa.
Wasyla nie będę kadził. Nie ma potrzeby. Wszystko już było.
Zbyszek, twoje pierwsze słowa "jestem, co mam robić?" nie dają o sobie zapomnieć.
LoVello, miła niespodzianka.
Jeśli o kimś zapomniałem to ma PeHa w ustach, ale sami wiecie ile tam się dzieje.
I na koniec: W domu, thnx 4 ol
PS
edit
Tak czułem, że o kimś zapomniałem.
Łysolki, wpadli na chwilę, żeby przywieźć słodycze i ogoniastą zabawkę, pobyli moment i odjechali. Mówią, że było warto.

Lightman, czas przyznać ci ostrzeżenie wzrokowe, za po pierwsze wyślizgiwanie się niczym Ryba ( hihi ) z bycia wśród Bytów, oraz metodycznego ukrywania swej przesympatycznej małżowinki Basi pod pretekstami "z nieba".

Na fotach które zamieszczę wkrótce wypatrujcie nieocenionego taty Basi (teścia Szymka - Lightmana), bez którego byśmy se palili na krowich plackach.

Ryba, powinieneś być netoperkiem - w nocy dopiero budzisz zmysły. Dzięki za to, że daliście się z Kasiorem namówić.
Rożna nie będę chwalił, bo przy najbliższej mamy się kłócić.
Karol zrobił swoje niczym Murzyn i dlatego ... może przyjść. Dla niewtajemniczonych cały czas był z nami i uczestniczył choć ... nikt go nie chciał

Zuzka jak zwykle nic nie pokazała (

Eater, chyba jesteś akustyczną ikoną zloty. IIIIITER!!! Pyszne.

Kławy i Kława, fajna zabawa.

Wasyla nie będę kadził. Nie ma potrzeby. Wszystko już było.
Zbyszek, twoje pierwsze słowa "jestem, co mam robić?" nie dają o sobie zapomnieć.
LoVello, miła niespodzianka.
Jeśli o kimś zapomniałem to ma PeHa w ustach, ale sami wiecie ile tam się dzieje.
I na koniec: W domu, thnx 4 ol
PS
coś nie banglaRozan pisze:focie
edit
Tak czułem, że o kimś zapomniałem.
Łysolki, wpadli na chwilę, żeby przywieźć słodycze i ogoniastą zabawkę, pobyli moment i odjechali. Mówią, że było warto.
Ostatnio zmieniony pn 26 kwie 2010, 08:46 przez SOWA, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- klepacz
- Posty: 802
- Rejestracja: pt 08 sty 2010, 15:46
- Imię: Adam
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Poranna kawa fajna sprawa, tylko czemu do mnie trafiają wszystkie pęknięte kubki?Fred pisze: Ejter, Adjar - poranna kawa z Wami to sama przyjemność, spanie na podłodze tez![]()
![]()

A ja w ogóle składam protest, bo ktoś mi "zniknął" kanapki z lodówki (żeby choć jedną zostawił) i na głodnego, bez śniadanka, do domu dotarłem, biedny miś (no bo jakoś tak jak już jechałem, nie chciało mi się na żarcie zatrzymywać)

- eater
- pisarz
- Posty: 326
- Rejestracja: wt 09 lut 2010, 14:13
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk, Głogów
- Kontakt:
Mam podejrzenie, że te kanapki zniknęła Ci Wasylowy Plecaczek. 
I nawet nie myśl o tym, że moja ksywka może sugerować jakobym to ja je podiwanił.
Następną razą podziel się kulturalnie to nikt nie będzie Ci ich musiał znikać przyjacielu.

I nawet nie myśl o tym, że moja ksywka może sugerować jakobym to ja je podiwanił.

Następną razą podziel się kulturalnie to nikt nie będzie Ci ich musiał znikać przyjacielu.

Terror Mechanicznej Pomarańczy!
Potrzebujesz części do moto w dobrej cenie? Pytaj!
Potrzebujesz części do moto w dobrej cenie? Pytaj!

Ja tam bym spał spokojnieKASIOREK pisze:Tak jest jak się dzieli pokój z .... Sową i z Gabasem


A Ryba już się nie gniewa na niego za tę nieco uatrakcyjnioną nockę?

Foty moje: http://picasaweb.google.pl/Ownersclubvf ... 2325042010#
- Rozan
- klepacz
- Posty: 539
- Rejestracja: wt 26 sty 2010, 16:34
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Konin/Toruń
Zbyszkowi chyba należą się największe podziękowania. Super, że z nami byłeś. Chociaż jestem w tym gronie nowy, to każde grono ma jedną wspólną cechę... ci, którzy mają być - są, a reszta wynajdzie dla siebie najbardziej błahy powód, żeby się nie pojawić.
Ty miałeś spory problem, a jednak do nas dołączyłeś. Tacy ludzie to rzadkość. Jesteś WIELKI!
Ty miałeś spory problem, a jednak do nas dołączyłeś. Tacy ludzie to rzadkość. Jesteś WIELKI!
-
- klepacz
- Posty: 563
- Rejestracja: śr 20 wrz 2006, 22:28
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Piotrków
- Kontakt:
Ja dopiero w domu:) dzięki wszystkim łobecnym, milo z wami pracować:) no za
wyjątkiem ssskierowników:) co nie Mors
szkoda mi tych dzieciaków no ale przynajmniej tyle możemy dla nich zrobić
Sowa it is for you http://www.youtube.com/watch?v=z6UIXEDZGmg
wyjątkiem ssskierowników:) co nie Mors

szkoda mi tych dzieciaków no ale przynajmniej tyle możemy dla nich zrobić
Sowa it is for you http://www.youtube.com/watch?v=z6UIXEDZGmg
GaBBaS
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość