Czyli wszystko co związane z klubem VFR-OC w wymiarze ogólnoposkim
-
adjar
- klepacz

- Posty: 802
- Rejestracja: pt 08 sty 2010, 15:46
- Imię: Adam
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
-
Kontakt:
Post
autor: adjar » pn 12 kwie 2010, 13:52
Zbyszek pisze: A jak jeszcze Nadkierownictwo pozwoli dorwać się do łopaty lub kątówki, to nawet nie ma kiedy poszewki pomiętolić.
Ty to Zbyszku akurat się nie popisałeś. Zamiast z nami dzielnie w pocie czoła miętolić, latałeś z kątówką i łopatą -że się nawet oprzeć o co czasami nie mieliśmy.

-
SOWA
- stary wyjadacz

- Posty: 3000
- Rejestracja: pt 27 paź 2006, 21:31
- Płeć: Mężczyzna
Post
autor: SOWA » pn 12 kwie 2010, 13:58
adjar pisze:
Mnie to tylko jedno frapuje -czy za dwa tygodnie Sowa znowu pokłóci się z Karolem i nie przyjedzie?
By nie było sytuacji niepewnych stan skłócenia z Karolem podtrzymuję i podsycam. Nie przyjadę choćby nie wiem co. No może jeśli Karol nie przyjedzie to się zdecyduję.
A zaangażowanie w pracę niech zobrazuje poniższe zdjęcie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
Rozan
- klepacz

- Posty: 539
- Rejestracja: wt 26 sty 2010, 16:34
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Konin/Toruń
Post
autor: Rozan » pn 12 kwie 2010, 14:08
Sowa, Marco - rzut okiem na zdjęcie i już widać prawdziwych profesjonalistów! Sowa ma jednak chyba większą wprawę - spójrzcie jak ma już kurtkę wyrobioną od intensywności działań - aż się sama podwija, żeby czasem w kieszeni nie przeszkadzała!
-
adjar
- klepacz

- Posty: 802
- Rejestracja: pt 08 sty 2010, 15:46
- Imię: Adam
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
-
Kontakt:
Post
autor: adjar » pn 12 kwie 2010, 14:44
Za to Marco ma większą torbę

-
Rozan
- klepacz

- Posty: 539
- Rejestracja: wt 26 sty 2010, 16:34
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Konin/Toruń
Post
autor: Rozan » pn 12 kwie 2010, 15:59
Wczoraj po powrocie padłem ze zmęczenia. Obecnie muszę popracować nad pracą (w czerwcu obrona ;P), więc w nocy Wam pokażę :>
Morsie - chciałeś też swoją wersję projektu szyldu, jak będziesz miał chwilę to chociaż nadługopiś to na kartce i wrzuć skan, ok? Wątpię, żeby z dnia na dzień mi to zrobili (bo jeszcze nawet nie wiem gdzie to będą robili), więc wolę zrobić za szybko niż za późno

-
zuzia tajger
- klepacz

- Posty: 1479
- Rejestracja: ndz 15 kwie 2007, 18:41
- Imię: ...
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Olsztyn
-
Kontakt:
Post
autor: zuzia tajger » pn 12 kwie 2010, 17:53
Dzisiaj znalazłam pół kilo cukierków w samochodzie

Kochane maluchy je pogubiły.
AAAAADJAAAAAAR, nastepnym razem oddam Ci karkówke jak cesz;p
...
-
wasyl
- stary wyjadacz

- Posty: 3148
- Rejestracja: pn 12 lut 2007, 21:19
- Imię: Daniel
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
-
Kontakt:
Post
autor: wasyl » pn 12 kwie 2010, 18:06
Zbyszek byłes bardzo dzielnym pracownikiem tyle w Tobie zapału.
super tez spisał się Patryk- obiecałem mu że następna praca będzie bardziej ambitna.

Jestem skromnym człowiekiem-a o swojej skromności mogę godzinami napierd.....
Nigdy nie jeździj szybciej, niż potrafi latać Twój anioł stróż !!!
-
SOWA
- stary wyjadacz

- Posty: 3000
- Rejestracja: pt 27 paź 2006, 21:31
- Płeć: Mężczyzna
Post
autor: SOWA » pn 12 kwie 2010, 19:05
wasyl, dobrze pomyślałeś, ale prawdziwą robotę robi ten, kto robi robotę niewdzięczną, uciążliwą i nudną. Taką jakiej nikt inny robić nie chce. Np. właśnie kopanie dołów albo wiercenie dziur, czy latanie cały dzień w deszczu ze szlifierką. Łatwo jest być gwiazdą i np. przygrywać na gitarce siedząc wygodnie na gałęzi.
Rozan pisze:Sowa, Marco - rzut okiem na zdjęcie i już widać prawdziwych profesjonalistów! Sowa ma jednak chyba większą wprawę - spójrzcie jak ma już kurtkę wyrobioną od intensywności działań - aż się sama podwija, żeby czasem w kieszeni nie przeszkadzała!
I to się zgadza. Mam wprawę jak nikt, a Marco to jeszcze się uczy i jeszcze nosi torbę na narzędzia. Jak się wyrobi będzie chodził bez, jak przystało na wykwalifikowanego specjalistę.

-
Rozan
- klepacz

- Posty: 539
- Rejestracja: wt 26 sty 2010, 16:34
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Konin/Toruń
Post
autor: Rozan » pn 12 kwie 2010, 19:26
SOWA pisze:I to się zgadza. Mam wprawę jak nikt, a Marco to jeszcze się uczy i jeszcze nosi torbę na narzędzia. Jak się wyrobi będzie chodził bez, jak przystało na wykwalifikowanego specjalistę.

W takim razie następnym razem jeszcze wprawniej się będę podpierał szpadlem! Będę trenował po nocach!!
-
wasyl
- stary wyjadacz

- Posty: 3148
- Rejestracja: pn 12 lut 2007, 21:19
- Imię: Daniel
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
-
Kontakt:
Post
autor: wasyl » pn 12 kwie 2010, 22:44
To Wasza obecność, Wasz zapał mobilizuje,uśmiech dzieciaków i duma córki jak jej tata potrafi.
To wszystko dodaje sił, energii.
Jestem dumny że mogłem z Wami pracować.
Jestem skromnym człowiekiem-a o swojej skromności mogę godzinami napierd.....
Nigdy nie jeździj szybciej, niż potrafi latać Twój anioł stróż !!!
-
plecaczek morsa
- bywalec

- Posty: 24
- Rejestracja: pn 07 kwie 2008, 00:10
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Gdańsk
-
Kontakt:
Post
autor: plecaczek morsa » wt 13 kwie 2010, 10:16
Plecaczek Morsika i tylko MORSIKA ...

-
Rozan
- klepacz

- Posty: 539
- Rejestracja: wt 26 sty 2010, 16:34
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Konin/Toruń
Post
autor: Rozan » wt 13 kwie 2010, 11:53
Do 5 siedzialem nad projektem, ale okazalo sie, ze bardziej to polegalo na nauce obslugi corela i illustratora

zaraz dalej siadam
Edit: a jednak nie siadam, graficy w kumpla zakładzie poligraficznym mi to właśnie robią

-
mors
- stary wyjadacz

- Posty: 3001
- Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
- Imię: Jacek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Sopot
-
Kontakt:
Post
autor: mors » śr 14 kwie 2010, 06:46
Czy ja już wspominałem, że jesteście ZAJEBIESZCZAŃSCY?
Nie? I nic dziwnego - jak Was tak będę chwalił to zaczniecie gniazdować jak Wasyl na postumencie.
Mnie tam się podoba ta praca metodą opracowaną przez prof. Szyca
(jeden pracuje - reszta się zachwyca)
i chce mi się śpiewać:
"Trzej Przyjaciele od Szpadla
Warszowiok, Viking i z Łomży
Dzięki trzonkowi łopaty
to grawit wcale nie ciąży"
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS
-
mors
- stary wyjadacz

- Posty: 3001
- Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
- Imię: Jacek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Sopot
-
Kontakt:
Post
autor: mors » śr 14 kwie 2010, 06:52
A teraz na serio - metoda prof. Szyca jest ponętna, ale mało wydajna - mamy w końcu XXI wiek i trza zap.ierdalać jak chcemy dogonić Unię.
Za tydzień... z ogonkiem zmieniamy sposób pracy na metodę prof. Rogala
(jeden pracuje, a reszta... się op....la)
nie już poważnie -
Grzesiu - na cadowskich rysunkach, które dostałem od
doyara - widać elementy łączne do konstrukcji. Są w kolorze więc na czarno-białym wydruku niewidoczne.
Daaamy radę

alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS
-
Rozan
- klepacz

- Posty: 539
- Rejestracja: wt 26 sty 2010, 16:34
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Konin/Toruń
Post
autor: Rozan » śr 14 kwie 2010, 09:59
Moment, moment, ten szpadel był mym akcesorjem, o który to się opierałem. Szło mi to lepiej z sekundy na sekundę - nie bujałem się, potrafiłem trzymać papierosa między zębami jak majster a jak by było trzeba to bym i siarczyście zaklął. Za zło na świecie odpowiada Eater, uznał chłopina, że szpadla wypada użyć do kopania rowów i się przeliczył... ale skąd mógł wiedzieć, że to była atrapa szpadla?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości