ohohoho... jeszcze ze dwóch by sie przydało i nie bedzie już przy kraniku, tylko jakiś hydrancik sie okaże.
Ja zgłaszam oficjalny sprzeciw. Nie odnośnie spotkań w CRANKu, tylko skandalem jest, ze KAWA ma tak blisko do domu. Wobec tego sprzeciwu, oglaszam pospolite ruszenie w sprawie przeprowadzki KAWY dużo dalej - przynajmniej 5 km od CRANKu
Ewentualnie biore pod uwage nocowanie nas przez w/w osobnika, lub jako gest dobrej woli zakaz spożywania przez niego napojów wiadomych i rozwożenie reszty naalkoholizowanych swoją gwiazdą. Dopiero po rozwiezieniu wszystkich, sam bedzie moogl sie napic ;p
P.S. myślę, że będę

Każdego dnia powiększa się lista ludzi, którzy mogą pocałować mnie w dupę.