Zdjęcia naszych motocykli !!!

[mucha]

No ja tez luty wodnik

[DIDI]

Luty rządzacy miesiąc!!! ja z 7 jestem

[maciek 800]

limited edyszyn...
a tak na poważnie - czacha,lampy itd - od triumpha ( w sam raz jak na pobyt na wyspach-swiatło mijania po prawej), boczne owiewki od aprilli...reszta vfr

Dobrze spasowane jak oryginał wygląda.

A widzę że luty mimo że krótki to bardzo wydajny , a maj to bardzo romantyczny miesiąc

[MadziX]

A widzę że luty mimo że krótki to bardzo wydajny , a maj to bardzo romantyczny miesiąc

tak tak...maj -ciepło, słoneczko, zielona łąka i te sprawy

[Ketchup]

ale tylko na chłodzie widać to coś

[maciek 800]

No i można było na WSK, Jawie(czy czym tam nasi rodzice pomykali) w plener się z żoną /dziewczyną wybrać.

[SOWA]

Czy was pogniotło? To jest forum, tu świntuszyć trzeba a nie jakieś romantyki, teges-śmeges i scenki balkonowe.

[MadziX]

własnie zgadza się - moi rodzice jeździli razem na Jawie...i był maj...a w lutym pojawiłam się ja
dobra kończę te dyskusję, bo zaraz mnie fantazja znowu poniesie...

[maciek 800]

Moi jak pojeździli na Jawie 350 T.S. to skończyli w rowie. Ojciec z rozoranym kolanem, a Mama z podrapanym nosem i pękniętym kaskiem bo salto wycięła. Romantycznie mieli nie ma co.

[ Dodano: 2007-01-22, 23:36 ]

Czy was pogniotło? To jest forum, tu świntuszyć trzeba a nie jakieś romantyki, teges-śmeges i scenki balkonowe.

Każdy świntuszy jak umie

[MadziX]

Moi jak pojeździli na Jawie 350 T.S. to skończyli w rowie. Ojciec z rozoranym kolanem, a Mama z podrapanym nosem i pękniętym kaskiem bo salto wycięła. Romantycznie mieli nie ma co.
:

upss...no to rzeczywiście nieciekawie.... mój tato też kiedys w rowie wyladował, bo podnóżek mu się urwał ,ale nic poważnego się nie stało...

[SOWA]

dobra kończę te dyskusję, bo zaraz mnie fantazja znowu poniesie...

A kiedyż to do tej pory poniosła Cię fantazjia? Ty zawsze taka wyliczona, a czasem nawet wyrachowana. Jeśli fantazja to chyba tylko ułańska...

[mucha]

No ja tez maxymalnie motorowa rodzinke mam. Stary troszke smigał w terenie nawet w klubie. A tak wogle to zęby na wieśce zjadł 175 cm, takie czasy. Całe dzieciństwo w środeczku śmigałem między nimi, moje łożeczko nawet 50 kilosków ze starym na wsce sie turlało. A kolo to miał takie orły ze masakra, przecioł dosłownie fiata dużego potem nad nim lot wykonał, pod blokiem szopek narobił że aż obciach wymieniać, babke zgubił w lesie z tylnego siodła z wiadrem pełnym jagód. Dla mnie ogólnie gość wymiata, wogle to kolo troche psychy nie ma heheheh. Do odcięcia non toper. Kiedyś 1-wszy raz se poszedł po vfr, ja głowa w okno, mówie pojedzie główna ulicą. Najpierw go słyszałem, potem widze kolo zapier.. maxymalnie, koszulka mu twarz zakryła, pękol na wierzchu i nie hamuje .j.b.n., mówie koniec, no ale na szczęście niezamierzony stoopie przed światłami i jakos zyje do tej pory. Nie no postać jest konkret. Kiedys jak sie na swoim moto wyjebałem w terenie na zakrecie, to kolo też nie wyrobił i po mnie przejechał i co: "tylko nie mów matce, tylko nie mów matce" heheheh. Co tam że leże gdzieś w kartoflisku, krew sie leje heheheh. Gość dla mnie jest maxymalny. Pozdro!

[Jacko]

Jacko, ale dam nie pyta się o wiek

Cholerka, rzeczywiście dałem kwasa.
MadziX.......sorki, już nie pytam. Nie ważne ile człowiek ma tylko na ile się czuje.

[MadziX]

Ty zawsze taka wyliczona, a czasem nawet wyrachowana. Jeśli fantazja to chyba tylko ułańska...

piękne podsumowanie !

Cholerka, rzeczywiście dałem kwasa.
MadziX.......sorki, już nie pytam. Nie ważne ile człowiek ma tylko na ile się czuje.

hehe..spoko spoko...mam 27 latek i dobrze mi z tym...

[Jacko]

hehe..spoko spoko...mam ..... latek i dobrze mi z tym...

No i wyszło że to ja wymusiłem żebyś się przyznała.
Ale skoro dobrze Ci z tym to nie ma problemu.