Chciał zobaczyć Chorwację więc mu pokazaliśmy! Jak w folderach: słońce, słońce, słońce...
Na trzy motojki: Miśki, czyli CBR 929 z kufrem! i do tego dwa tiry, czyli VFR Sebowych i XX Kevowych

Jako, że w Chorwacji zawsze świeci słońce więc my mieliśmy od piątku (start z Wawy) od godziny 17-tej deszcz... i tak trwał sobie ten deszcz przez Słowację (sobota), Węgry (niedziela) Bośnię i Chercegowinę (poniedziałek) W efekcie dobre 1300 km w deszczu, deszczyku i innych tego lejącego się z góry g... odmianach - na Bałkanach mówią, że kisza - to takie określenie tego czegoś co pada z chmur
Teraz będzie coś dla Szanownego Pana.....

XXy mają czasem gorsze dni: po ubiegłorocznym dzwonie przesunąć musiał się przesunąć i wykończył chłodnicę wtorkowy poranek, gdzieś w górach za Sarajewem (paskudnie wyglądające miasto) XX zadymił więc się zatrzymałem. Drobny negliż i znalazła się kapiąca chłodnica... Jakoś tak w siedmiu miejscach... ale pan we wsi posklejał wszystko "ładnie" żywicą i XX ożył więc dalej w drogę po najładniejsze widoki na wyjeździe - Czarnogóra!!! Kanion rzeki Piva, góry Durmitor, kanion rzeki Tara z niesamowitymi mostami - bajka!
I wszystko byłoby super... gdyby...
Teraz będzie coś dla Szanownego Pana...
XXy mają czasem gorsze dni: nowiutki akumulator zakupiony na wiosnę jako zabezpieczenie na wypadek padnięcia starego... no więc ten nowy padł
na pięknym zadupiu.
Co tu dużo pisać - nowy aku okazał się niezbędny!
Dalej poszło już duuuużo lepiej
Deszcze padały rzadziej, krócej i mniej intensywnie
Świeciło słońce i było super! Dotarliśmy do Dubrownika a potem w górę... przez Trogir (a poszukajcie sobie na mapkach) Senji, Silo - to Chorwacja - przez jaskinie w Słowenii i Gloss.... ten tego strase...
Było super! Bardzo wszystkim polecam Czarnogóre jest zajebista.
Oto parę fotek z naszego wyjazdu.


http://picasaweb.google.pl/Sebavfr/BaKa ... wsXJy7yyeQ#