Od dawna obserwuję wasze forum. Na samym początku marzyłem o VFR 750 powyżej 94`. Mój czas studencki pozwalał mi tylko myśleć o CB500...
Marzenia się jednak spełniają data 05.01.2007 utkwi mi w głowie na całe życie.
Jestem szczęśliwym posiadaczem hondy VFR 750F RC36 (rocznik nie ten ale V4 plus kółka zębate tak bardzo się nie różnią...

Motocykl został sprowadzony ze Szwajcarii był w okrutnym stanie. Takie biedne psisko z mocnym, ciepłym serduszkiem.
Prace trwają, jak tylko mam czas doprowadzam motocykl do porządku. Niedługo podeślę zdjęcia.
Pozdrawiam wszystkich !
