uważajcie na siebie
no to poszalałem na gumie
- mario_blues
- pisarz

- Posty: 348
- Rejestracja: śr 15 sie 2007, 15:34
- Imię: Mariusz
- województwo: łódzkie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź, Głowno
- Kontakt:
- mario_blues
- pisarz

- Posty: 348
- Rejestracja: śr 15 sie 2007, 15:34
- Imię: Mariusz
- województwo: łódzkie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź, Głowno
- Kontakt:
dzięki chłopaki,
jechałem sobie "standardowo" na stojaka. Mam teraz bandziorka 1.2, i troszkę inaczej się to prowadzi
łatwiej przegiąć
coś mi wczoraj od początku nie pasowało jak gumowałem na stojaka - jakoś za wysoko mi wchodził mimo tego że robiłem wszystko tak jak zawsze. Co się okazało - kierownica mi się opuściła ze 2 cm po opadnięciu z którejś gumy, i jak potem jechałem (szczególnie na stojąco) to przy tej samej pozycji miałem więcej gazu odkręcone. Mój błąd że nie dałem sobie spokoju po pierwszym czy drugim razie jak czułem że coś jest nie tak. Za trzecim już się nie udało niestety uratować sytuacji chociaż walczyłem ładnych parę metrów
przód poszedł za wysoko, potem spadła mi noga z lewego podnóżka i pociągnęło mnie tak że już nie miałem możliwości odjęcia gazu. Spadłem prosto na kolano
Kości całe, opuchlizna i krwiak powoli schodzą. Wystarczyło że miałbym spodnie od kombi i nic by mi się nie stało(kurtka uratowała mi łokieć). Niestety jak baran wyjechałem w jeansach, i ch... Moto o dziwo nie dostało mocno - jak to chłopaki określili - "kosmetyka"
dekiel, podnóżek i tylny zacisk do spawania, wydech do wymiany + urwany czujnik (kostka) przy gaźniku. Tylna lampa oczywiście też bo była 12, zadupek do pospawania. Nie wyobrażam sobie co by było gdybym był sam, ciężko byłoby się zebrać z gleby, nie mówiąc o reszcie. Zanim wyszedłem ze szpitala moto już stało w garażu ze zdemontowanymi uszkodzonymi częściami - kumple podzielili się i będą odbudowywać podczas mojej nieobecności.
Ubierajcie się chłopaki od stóp do głów jak jedziecie powariować, poza tym obowiązkowo wykupcie sobie NW - ja nie miałem niestety
No i lepiej jednak ćwiczyć w grupie
PS. ja na dodatek za 4 godz wyjeżdżam z szefem na konferencję, ciekawe jaką będzie miał minę jak mnie zobaczy ledwo kuśtykającego
pozdrowionka
jechałem sobie "standardowo" na stojaka. Mam teraz bandziorka 1.2, i troszkę inaczej się to prowadzi
coś mi wczoraj od początku nie pasowało jak gumowałem na stojaka - jakoś za wysoko mi wchodził mimo tego że robiłem wszystko tak jak zawsze. Co się okazało - kierownica mi się opuściła ze 2 cm po opadnięciu z którejś gumy, i jak potem jechałem (szczególnie na stojąco) to przy tej samej pozycji miałem więcej gazu odkręcone. Mój błąd że nie dałem sobie spokoju po pierwszym czy drugim razie jak czułem że coś jest nie tak. Za trzecim już się nie udało niestety uratować sytuacji chociaż walczyłem ładnych parę metrów
Ubierajcie się chłopaki od stóp do głów jak jedziecie powariować, poza tym obowiązkowo wykupcie sobie NW - ja nie miałem niestety
PS. ja na dodatek za 4 godz wyjeżdżam z szefem na konferencję, ciekawe jaką będzie miał minę jak mnie zobaczy ledwo kuśtykającego
pozdrowionka
- benito
- ostry klepacz

- Posty: 2333
- Rejestracja: śr 28 mar 2007, 12:10
- Imię: Jarek
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
widze, ze Mario bedzie niedlugo walczyl o tytul ze Stunterem13...
trzymaj sie chlopiei wracaj do zdrowia. Tak to bywa, jak zmieniasz dobre moto na kawal suki...
trzymaj sie chlopiei wracaj do zdrowia. Tak to bywa, jak zmieniasz dobre moto na kawal suki...
a czy beda jakies pedaly na zlocie???ppamula pisze:pedałem już nie pokręci?
Honda VFR800 - RC46 - `98
Honda VTR1000SP1 - RC51 - `00
KTM LC4 640 SM - `04
Honda CBR 929 - SC44 - `01
Yamaha WR 426 F - `01
Aprilia Tuono - `06
BMW K1200S - `05
Honda VTR1000SP1 - RC51 - `00
KTM LC4 640 SM - `04
Honda CBR 929 - SC44 - `01
Yamaha WR 426 F - `01
Aprilia Tuono - `06
BMW K1200S - `05
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości

