Wciąż mam ciśnienie na wywalenie oryginalnej puchy i wsadzenie czegoś troszkę mniejszego, lżejszego i odrobinę głośniejszego.
W związku z tym lustruje alledrogo i inne takie i w sumie zastanawiam się nad Arrow-em, dedykowanym vfr-ce. Problem w tym że to przelot jest, a ja się boje przelotu bo:
- chce żeby mruczał ale chcę też dać ludziom spać jak czasem jeżdżę w nocy przez osiedle
- nie chce za głośnego, bo lubie komfort- ot co

- nie chce za głośnego bo zwykle albo jadę turystycznie albo kręce kółka wokół komina
- chce inny wydech, bo seryjny duży i ciężki- no i jakiś bezpłciowy jest

Pytanie: Czy z przelotem można spokojnie żyć???
Może to wszystko jakieś chaotyczne jest ale jestem po imprezie więc wybaczcie.
