Oszczędnośc regulatora i akużelowy

Macie problem z elektryką VFR? Zapraszam tutaj
Awatar użytkownika
robsonic
klepacz
klepacz
Posty: 829
Rejestracja: ndz 30 mar 2008, 06:51
Imię: Robert
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wałbrzych city????
Kontakt:

Oszczędnośc regulatora i akużelowy

Post autor: robsonic » wt 04 sie 2009, 23:41

Vitam
Tak jak wielu i mi padł orginalny regler HONDY, najlepsza alternatywa to jego zastępstwo i to z powodzeniem włoskiej firmy DUCATI ENERGIA. Koszt to ok.250 dla rc36, mamy radiator konkret i problem z głowy. Poszedłem dalej,zabrałem się za zmianę żarówek na ledy. Fakt że przerabiam swoją vfr ale np. licznik to około 12 żarówek 5W= 60 wat poboru!
Lampa tylnia: 2x21/5W, kierunki to 4x21W,przednia lampa następne 2x55W!!!! i różnego typu wiatraczki, pompy paliwa i pewnie coś by się znalazło jeszcze. W efekcie na całodziennej jeżdzie z oświetleniem aku dostaje niezły wycisk a regler umiera w męczarniach, gotując się pod plastikami. Wymieniłem wszystkie na ledy a przód to ksenony...i!!!! Na światłach, silnik już pracuje jakby swobodniej a ja mam 14,3V a regulator lekko ciepły w lato ;-) Polecam wszystkim takie zmiany, moto wyjdzie na lepsze.... To że przerabiam na streeta i zadupek przyszło wymienic,mam pytanie: czy ktoś z was śmiga na aku żelowym???? Zależy mi żeby ten leżał, a elektrolitowy nie za bardzo może... czy firma jest ważna? Na allegro już za 100 można wyrwac, amper ma tyle ile trzeba więc może warto????
Pozdro
fakju i fenkju... brzmi podobnie lecz za przejęzyczenie można dostać w ryja lub w mordkę :)

Awatar użytkownika
Hefajstos
klepacz
klepacz
Posty: 623
Rejestracja: pt 06 lut 2009, 08:31
Imię: Maciej
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Pniewy

Post autor: Hefajstos » czw 06 sie 2009, 12:52

Nie wiem jak w Vitku ale w VFR 800 98' do '01 były montowane pod katem akumulatory żelowe. Takie jak ten

Awatar użytkownika
Twardy161
klepacz
klepacz
Posty: 739
Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
Imię: Łukasz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Twardy161 » czw 06 sie 2009, 13:12

Nie zgodze sie, ze wymiana zarowek na ledy to dobry pomysl pod katem oszczednosci reglera i akumulatora.Alternator caly czas daje nadmiar mocy, ktora jesli nie jest spozytkowana jest zwierana do masy przez tyrystory znajdujace sie w regulatorze ktore wtedy sie najbardziej grzeja-tym bardziej im wieksza moc przejmuja-a wiec przy ledach efekt raczej odwrotny choc ja bym sie tym zbytnio nie martwil ale wieksza oszczednosc jest przy jak najwiekszym obciazeniu, wtedy grzac sie moga tylko diody prostownicze, ktore biora maks. ok.60 W a przy altrternatorze 350W jesli go maksymalnie odciazysz (spadek na diodach w duzej mierze odchodzi) ale na tyrystorach jest wielokrotnie wiekszy, sam zrob sobie bilans mocy i zobacz ile mocy jest tracone.
Co do aku zelowego zdania sa podzielone, ludzie sie na nie rzucaja jak na bezobslugowe cudo ale w sprzecie gdzie regler moze pasc aku zelowy zarzniesz duzo szybciej-po pierwsze one nie wytrzymuja napiecia powyzej 15V, zwykle sa wytrzymalsze a po drugie nie zauwazysz jak w zwyklym obiawow gotowania sie(ani nie poczujesz smrodu kwasu siarkowego-jak w zwyklym), i co istotne nie dolejesz do niego.
Jeden fachman odradzal mi zelowe jak najbardziej ale moim zdaniem jesli potrzebujesz aby lezal to bierz go, swoje zadanie spelnia,
ja wsadzilem na probe do drugiego motocykla akumulator od UPS-a i nie narzekam, no, pojemnosc moglaby byc wieksza ale to inna sprawa.
pozdro

Awatar użytkownika
robsonic
klepacz
klepacz
Posty: 829
Rejestracja: ndz 30 mar 2008, 06:51
Imię: Robert
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wałbrzych city????
Kontakt:

Post autor: robsonic » czw 06 sie 2009, 23:00

Jeśli chodzi o akumulator żelowy to, znajomi mają R1 i SUZUKI INAZUMA mają je seryjnie. Kaszana to te chińskie poniżej 100 zł, ale już za około 300 zł można kupic np.VARTE i ona jest dedykowana do mojej vfr-ki.Zrobiłem dziś rozeznanie i trochę się dowiedziałem.

TWARDY
Piszesz że to pozorna oszczędnośc... Moje moto ma alarm i prawie co dwa tygodnie aku zdychało( nowe). Po tych zmianach zapomniałem co to jest akumulator. Jeśli obciążysz alternator to jest dopiero jazda! Alternator czym bardziej obciążony tym większy stawia opór, przez co silnik dostaje po dupie odwdzięczając się większym spalaniem. Z tego co piszesz jazda bez żadnych świateł jest niebezpieczna? Bo wtedy nadwyżka prądu nie ma gdzie się podziac, ale chyba od tego jest regulator potocznie zwany reglerem? Ciekaw też jestem po co się montuje światła do jazdy dziennej w samochodach typu led??? Powinni zostawic światła w spokoju i dołożyc halogeny? Powiem tak, jezdzę od początku sezonu, wszystko gra! Jakiś czas temu kumplowi moto zdechło i kręcił na moim aku, po czym pojechałem na nim do domu. Widzę że nie dawno dołączyłeś do nas... zachęcam do lektury... ELEKTRYKA- REGULATOR. Zobacz ilu ludziom pada regulator, to feler hondy. Ten obciążony i dotego ze słabym aku nie za dobrze współpracują.



Tak samo jak ja jezdzisz na dziadku i wiesz że nie wypada go męczyc ;-)

Pozdro
fakju i fenkju... brzmi podobnie lecz za przejęzyczenie można dostać w ryja lub w mordkę :)

Awatar użytkownika
robsonic
klepacz
klepacz
Posty: 829
Rejestracja: ndz 30 mar 2008, 06:51
Imię: Robert
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wałbrzych city????
Kontakt:

Post autor: robsonic » czw 06 sie 2009, 23:07

Hefajstos pisze:Nie wiem jak w Vitku ale w VFR 800 98' do '01 były montowane pod katem akumulatory żelowe. Takie jak ten
Ja mam identyczny i z tego co wiem to w środku jest elektrolit. Ta sama firma i oznaczenie
fakju i fenkju... brzmi podobnie lecz za przejęzyczenie można dostać w ryja lub w mordkę :)

Awatar użytkownika
Twardy161
klepacz
klepacz
Posty: 739
Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
Imię: Łukasz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Twardy161 » sob 08 sie 2009, 11:59

robsonic rzecz wyglada tak jak napisalem bo tak dziala motocyklowy regler,
nic nie pisalem, ze jazda bez obciazenia jest niebezpieczna bo jak moznaby stworzyc taki sprzet?:]
poprostu kiedy nie ma obciazenia regler bedzie sie nmocniej grzal niz z nim i to wszystko ale on i tak to powinien w zalozeniu wytrzymac a czy wytrzymuje?sam wiesz jak jest, padaja bo sie przegrzewaja,
u Ciebie jesli jest alarm to na niekorzysc dziala niejezdzenie bo pobor pradu jest ciagly, bycmoze nawet za duzy skoro miales takie problemy, zakladajac ze akumulator sprawny i odpowiedniej pojemnosci,
w Twoim przypadku kiedy gasisz sprzet z naladowanym akumulatorem a rano odpalasz z czesciowo rozladowanym jazda z mniejszym obciaZeniem ma wiekszy sens,( dodajmy, ze krotkie dystanse i wielokrotrne odpalanie w ciagu dnia nie sluza dobremu naladowaniu akumulatora) bo nawet jadac bez obciazenia obciazeniem jest akumulator bioracy prad przez swoje niedoladowanie,
w samochodach nie trzeba montowac halogenow bo w nich jest inny rodzaj alternatora, taki jak bywa w suzuki, czyli tradycyjny z regulatorem regulujacym napiecie podawane na obwod wzbudzenia alternatora, w zwiazku z czym alternator podaje tyle mocy ile jest potrzeba,
a w Twojej maszynce siedzi tzw magneto-jak w motorynce i nie potrzebuje napiecia wzbudzenia bo wzbudza sie samo od obrotow i daje swoja moc niezaleznie czy jej potrzebujemy czy nie a wiec i Tobie kolego radze poczytac zanim zaczniesz sie wypowiadac i obalac cudze slowa
pozdro

darecki-30
pisarz
pisarz
Posty: 291
Rejestracja: ndz 21 cze 2009, 11:10
Imię: dariusz
województwo: podkarpackie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: podkarpacie

Post autor: darecki-30 » sob 08 sie 2009, 13:28

ja tylko krociutko TWARDY sie zna ha ha

Awatar użytkownika
robsonic
klepacz
klepacz
Posty: 829
Rejestracja: ndz 30 mar 2008, 06:51
Imię: Robert
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wałbrzych city????
Kontakt:

Post autor: robsonic » sob 08 sie 2009, 14:31

Magneto w VFR-ce???? szarlatan!!!! spalić na stosie ;-) już MZ 250 ma alternator kolego, a magneto to wsk trzy biegowa,motorynka,pannonia to sprzęty z magnetem i tak ogólnie to wszyskie je kiedyś miałem. Darecki 30 ma racje,znasz się na rzeczy ;-)
Pozdro
fakju i fenkju... brzmi podobnie lecz za przejęzyczenie można dostać w ryja lub w mordkę :)

Awatar użytkownika
Twardy161
klepacz
klepacz
Posty: 739
Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
Imię: Łukasz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Twardy161 » sob 08 sie 2009, 15:52

dzieki za wsparcie Darecki:]
Robsonic nie mam pretensji, tym magnetem bylem tak samo zaskoczony jak Ty, do tego stopnia ze nawet kiedy zdjalem dekiel nie zajarzylem co widze:]
dziwilem sie co to za dziwna oslona dla alternatora:] (mowa o kole magnesowym)
tak samo nie dowierzalem, ze tam jest olej, myslalem ze to jakis przeciek:]
wiem, ze juz mz czy jawa mialy alternatory, po romecie wydawaly sie takie nowoczesne a tu taka "lipa"
ale prawda jest taka, ze to bardzo stare rozwiazanie ale ma dobra wydajnosc i stare nie znaczy przestarzale:]
ale przyznam, ze nawet moj szef-elektronik z ponad 30-letnim doswiadczeniem byl zaskoczony i nie rozumial co jest grane jak mu pokazalem schemat regulatora bo na chlopski rozum to na cholere takie rozwiazanie:]
a swoja droga to wielka szkoda, ze nie mamy zwyklych alternatorow bo daloby sie wsadzic najtanszy regulator od samochodu chociaz po co, wtedy by sie nie palily:]
pozdrawiam

darecki-30
pisarz
pisarz
Posty: 291
Rejestracja: ndz 21 cze 2009, 11:10
Imię: dariusz
województwo: podkarpackie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: podkarpacie

Post autor: darecki-30 » sob 08 sie 2009, 16:20

abstrachujac na chwile od tematu i pisze to powaznie bez cienia złosliwisci bardzo konkretna dyskusja i kazdy broni swojego jestem bardzo ciekawy co dalej, przyjemnie poczytac a nie jakies pierdoły typu jedna baba drugiej babie a ile betoniarka :eek: :lol:

Awatar użytkownika
Twardy161
klepacz
klepacz
Posty: 739
Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
Imię: Łukasz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Twardy161 » sob 08 sie 2009, 19:13

ten temat chyba sie juz dalej nie rozwinie a punkt kulminacyjny byl kilka postow wczesniej:]
masz racje, ja takie dyskusje popieram bo gdyby robsonic tylko przytakiwal to wiele rzeczy by tu nie padlo a komus te slowa moga sie przysluzyc.

Awatar użytkownika
rinas
klepacz
klepacz
Posty: 1246
Rejestracja: pt 30 maja 2008, 21:12
Imię: Paweł
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post autor: rinas » ndz 09 sie 2009, 19:24

Ja mam juz drugi aku żelowy.

Poprzedni poszedł się j.b.c. dzięki reglerowi.

Cena - ok. 300 PLN. Jest super. Polecam.

Awatar użytkownika
Yaco
klepacz
klepacz
Posty: 942
Rejestracja: wt 22 lis 2005, 09:13
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Yaco » ndz 09 sie 2009, 19:38

Magneto wróciło do łask wraz z rozpowszechnieniem się magnesów neodymowych. Możliwe stało się stworzenie wydajnego generatora na magnesach trwałych. Poza wadami które opisał Twardy - ma jedną zasadniczą zaletę - minimum zużywającej się, awaryjnej mechaniki. Jest to przydatne w szybkoobrotowym silniku wytwarzającym także duże drgania.
Ja u siebie wymieniłem kontrolki w desce, tylne światło poz/stop oraz przednie pozycje na ledy. Napięcie nieco wzrosło, ale czy regler grzeje się mocniej? Trzeba by to zmierzyć. Na chłopski rozum powinien być cieplejszy.
Leję na rzędówki, single i śmierdzące cwajtakty...
Od dzisiaj jeżdżę jak rzodkiewka

Awatar użytkownika
Yaco
klepacz
klepacz
Posty: 942
Rejestracja: wt 22 lis 2005, 09:13
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Yaco » ndz 09 sie 2009, 19:42

Hefajstos pisze:Nie wiem jak w Vitku ale w VFR 800 98' do '01 były montowane pod katem akumulatory żelowe. Takie jak ten
To nie jest akumulator żelowy. Zwykła kwasówka tyle, że komory są wypełnione prawdopodobnie matami szklanymi. Prawdopodobnie bo wypełniać mogą różnymi rzeczami.
Leję na rzędówki, single i śmierdzące cwajtakty...
Od dzisiaj jeżdżę jak rzodkiewka

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości