Smutny wypadek
- recu
 - bywalec

 - Posty: 46
 - Rejestracja: czw 28 sie 2008, 00:17
 - Imię: Jurek
 - Płeć: Mężczyzna
 - Lokalizacja: Warszawa
 - Kontakt:
 
DOBRY BIEGŁY POSZUKIWANY
Czołem VFR maniacy!
Mój przykry temat wraca.
  Mam do Was prośbę. Jeśli ktoś miał podobny przypadek do mojego (nie koniecznie w skutkach, po prostu jakieś prawne przepychanki) i korzystał prywatnie, na własną rękę z opinii jakiegoś dobrego biegłego, to czy znalazłby do niego kontakt?
Moja sytuacja na chwilę obecną wygląda następująco. Biegły powołany przez prokuraturę stwierdził, że do wypadku by nie doszło, gdybym jechał możliwie blisko! prawej krawędzi jezdni i 50 km/h a nie 70 km/h. Jest to niekorzystna dla mnie opinia, ponieważ chcą mi przyklepać dość poważne przyczynienie.
  Mało tego, chcą mi założyć odrębną sprawę za spowodowanie zagrożenia w ruchu! Potrzebuję teraz biegłego, który podważy tamtą opinię, gdyż prawda wygląda nieco inaczej, a biegły powołany przez prokuraturę nie uwzględnił wielu czynników takich jak technika pokonywania łuku, brama do warsztatu po prawej stronie czy błąd prędkościomierza który produkowany jest tak, żeby prędkość zawyżać (co najmniej o 5 km/h). Jest tam jeszcze kilka rażących niedociągnięć (np. nogę uszkodziłem w czasie zderzenia ze słupem a nie samochodem czy masa motocykla wynosząca 189 kg!) Potrzebuję dobrego fachowca, najlepiej motocyklisty, który orientuje się, jak się jeździ na motocyklu!
			
									
									
						Mój przykry temat wraca.
Moja sytuacja na chwilę obecną wygląda następująco. Biegły powołany przez prokuraturę stwierdził, że do wypadku by nie doszło, gdybym jechał możliwie blisko! prawej krawędzi jezdni i 50 km/h a nie 70 km/h. Jest to niekorzystna dla mnie opinia, ponieważ chcą mi przyklepać dość poważne przyczynienie.
- 
				romekjagoda
 - zadomowiony

 - Posty: 60
 - Rejestracja: śr 13 lut 2008, 00:29
 - Imię: Romek
 - Płeć: Mężczyzna
 - Lokalizacja: Bruksela
 
Recu pisze jedna reka sam po małym ślizgu. To co przeczytałem zmroziło mnie.... Nie mieszkam w PL i nie znam żadnego rzeczonawcy, ale chciałem Ci po prostu życzyć powodzenia i wytrwałości w tej batalii prawnej. A moe któryś magazyn motocyklowy (prasa) ma kontakt do jakixhś dobryvh ekspertów? Może popisz maile do nich, może nawet ktoś zainteresuje się Twoją sprawą, nagłości bezsens zarzutów, etc.? Spróbuj też zarzucić temat na Forum Motocyklistów - jakby nie brać jest tam więcej osób, może ktoś coś podpowie...?
Wkażdym bąddź razie powodzenia! Dasz rade, tyle już dałeś to i teraz wyjdziesz obronną ręką.
			
									
									Wkażdym bąddź razie powodzenia! Dasz rade, tyle już dałeś to i teraz wyjdziesz obronną ręką.
"And the road becomes my bride..."
						- recu
 - bywalec

 - Posty: 46
 - Rejestracja: czw 28 sie 2008, 00:17
 - Imię: Jurek
 - Płeć: Mężczyzna
 - Lokalizacja: Warszawa
 - Kontakt:
 
KONTO BANKOWE
Słuchajcie, jeśli będą chcieli przekręcić kota ogonem, na pewno będę nagłaśniał sprawę, tak więc informacja o znajomości w mediach może się przydać. Tymczasem po rozmowie z  Januszem B.  (dzięki) uspokoiłem się trochę. Byłem dzisiaj na policji, postawiono mi zarzut spowodowania KOLIZJI przez nadmierną prędkość i technicznie nieprawidłową jazdę. Oczywiście nie przyznałem się do winy składając dodatkowe wyjaśnienia. Sprawa o spowodowanie WYPADKU przez tamtego człowieka normalnie w toku.
W czasie rozmowy z Januszem B. (znowu dzięki!) doszliśmy do wniosku, że mogę zbierać darowizny na prywatny rachunek bankowy. Tak więc założyłem oddzielne konto i jeśli ktoś miałby ochotę pomóc, dodam, że pieniądze w danej sytuacji są mi bardzo potrzebne, zwłaszcza jeśli mówimy o tuningu bądź kupnie nowej protezy, która będzie się do czegoś nadawać, a koszty związane z tym są kosmiczne (nie wspominając o innym sprzęcie rehabilitacyjnym i ortopedycznym oraz przedmiotach ułatwiających życie codzienne), proszę o wpłaty na rachunek:
66 1140 2004 0000 3402 6250 9788
Jerzy Mąkosa
ul. Dobrzańskiego 71A
05-082 Latchorzew
z dopiskiem "DAROWIZNA"
Za WSZYSTKIE datki BARDZO DZIĘKUJĘ !
			
						W czasie rozmowy z Januszem B. (znowu dzięki!) doszliśmy do wniosku, że mogę zbierać darowizny na prywatny rachunek bankowy. Tak więc założyłem oddzielne konto i jeśli ktoś miałby ochotę pomóc, dodam, że pieniądze w danej sytuacji są mi bardzo potrzebne, zwłaszcza jeśli mówimy o tuningu bądź kupnie nowej protezy, która będzie się do czegoś nadawać, a koszty związane z tym są kosmiczne (nie wspominając o innym sprzęcie rehabilitacyjnym i ortopedycznym oraz przedmiotach ułatwiających życie codzienne), proszę o wpłaty na rachunek:
66 1140 2004 0000 3402 6250 9788
Jerzy Mąkosa
ul. Dobrzańskiego 71A
05-082 Latchorzew
z dopiskiem "DAROWIZNA"
Za WSZYSTKIE datki BARDZO DZIĘKUJĘ !
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
			
									
						- figaro
 - ostry klepacz

 - Posty: 2639
 - Rejestracja: czw 14 lut 2008, 21:40
 - Imię: Tomasz
 - województwo: pomorskie
 - Płeć: Mężczyzna
 - Lokalizacja: Trójmiasto; Rumia
 
Wracaj Kolego do "zdrowia". Masz jeszcze tyle w życiu do zrobienia, być może ktoś potrzebować będzie właśnie Twojej pomocy.
Pozdrawiam
			
									
									Pozdrawiam
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
						- recu
 - bywalec

 - Posty: 46
 - Rejestracja: czw 28 sie 2008, 00:17
 - Imię: Jurek
 - Płeć: Mężczyzna
 - Lokalizacja: Warszawa
 - Kontakt:
 
1 % OD PODATKU
W związku z fundacją którą załatwiał dla mnie franklin, wysyłam dane do wpisania w PIT:
1. Nazwa OPP: Fundacja Dzieciom: "Zdążyć z Pomocą"
2. KRS: 0000037904
3. Jerzy Mąkosa
Wiem, że czas rozliczeń już minął. Ale wróci za niecały rok, za dwa lata, trzy, cztery... i jeśli ktoś chciałby mnie jeszcze wesprzeć w ten sposób, bardzo proszę o przekazywanie 1 % ...
Proszę również o rozesłanie tej informacji do znajomych, ponieważ większość ludzi nadal nie przekazuje tych pieniędzy dla osób potrzebujących! Z góry dziękuję!
Ps Za wpłaty na prywatne konto bankowe serdecznie dziękuję!
			
									
									
						1. Nazwa OPP: Fundacja Dzieciom: "Zdążyć z Pomocą"
2. KRS: 0000037904
3. Jerzy Mąkosa
Wiem, że czas rozliczeń już minął. Ale wróci za niecały rok, za dwa lata, trzy, cztery... i jeśli ktoś chciałby mnie jeszcze wesprzeć w ten sposób, bardzo proszę o przekazywanie 1 % ...
Proszę również o rozesłanie tej informacji do znajomych, ponieważ większość ludzi nadal nie przekazuje tych pieniędzy dla osób potrzebujących! Z góry dziękuję!
Ps Za wpłaty na prywatne konto bankowe serdecznie dziękuję!
- VFRKrzysztof
 - klepacz

 - Posty: 592
 - Rejestracja: czw 09 lip 2009, 01:03
 - Imię: Krzysztof
 - województwo: mazowieckie
 - Płeć: Mężczyzna
 - Lokalizacja: Warszawa
 
Nie jestem biegłym ani prawnikiem, ale się wypowiem. Parę lat temu stałem w ślepej uliczce, pod szkołą, z dzieciakiem w roli pasażera. Nagle dodge caravan, który stał przede mną zaczął cofać. Na szczęście stałem na wysokości jego lewego lusterka więc przejechał mi po boku, moto przewróciło się na lewą stronę, spadliśmy na glebę, ale nikomu nic się nie stało. Z samochodu wyszła blondi i wyjechała do mnie z paszczą, że wpadłem na nią z prędkością 200 na godzinę. Zdążyłem już zdjąć kask, trzymałem go w garści i potem stwierdziłem, że gdzieś wysoko jest jednak jakiś kierownik, który zatrzymał moją rękę, bo ręka już poruszała się po łuku, na którego końcu była ta durna paszcza. Przyjechały miśki i nie mogąc ustalić sprawcy w związku ze sprzecznymi zeznaniami powiedziały, że kierują sprawę do sądu grodzkiego. Zostałem wezwany do drogówki na Waliców. Panowie powiedzieli, że napiszą w piśmie do sądu, że blondi mnie staranowała, ale dobrze byłoby mieć jakiegoś świadka. Znajoma, która wydarzenie widziała, zgodziła się pójść na Waliców i opowiedzieć, co widziała. Wtedy blondi przyznała się panom z drogówki, że to ona była sprawcą i w sądzie rozprawa trwała pięć minut. Za bezmyślne cofanie takim autobusem za pięć ósma pod szkołą, gdzie chodzą dzieciaki i staranowanie motocykla z dzieciakiem na pokładzie została ukarana grzywną w wysokości 200 złotych a wysokość grzywny sąd uzasadnił trudną sytuacją materialną ukaranej. Przyjąłem to ze zrozumieniem wiedząc, że blondi jeździła ulubionym samochodem amerykańskiej biedoty i mieszkała w miejscu, gdzie stoją ubogie lepianki po kilka milionów złotych.
A wniosek z tej opowieści jest taki: trzeba się starać udowodnić drogówce, kto był sprawcą, bo jak sprawca przyzna się policjantom to w sądzie pozostaje tylko załatwienie formalności. I oczywiście bardzo ważni są świadkowie.
Gdybym mógł Ci w jakikolwiek sposób pomóc to się odezwij. Mieszkam na Bemowie, 4 kilometry od Ciebie.
Pozdrawiam!
			
									
									A wniosek z tej opowieści jest taki: trzeba się starać udowodnić drogówce, kto był sprawcą, bo jak sprawca przyzna się policjantom to w sądzie pozostaje tylko załatwienie formalności. I oczywiście bardzo ważni są świadkowie.
Gdybym mógł Ci w jakikolwiek sposób pomóc to się odezwij. Mieszkam na Bemowie, 4 kilometry od Ciebie.
Pozdrawiam!
The best is yet to come! 
						- szaki
 - Posty: 11
 - Rejestracja: pt 31 lip 2009, 21:24
 - Imię: Tomasz
 - Płeć: Mężczyzna
 - Lokalizacja: Warszawa-Sadyba
 - Kontakt:
 
Nie wiem dlaczego go nie znacie bo jezdzi VFR ale on powinien ci pomóc. Udziela się na tym forum, jest tam moderatorem oraz udziela sporo konkretnych rad.
http://forum.motocyklistow.pl/lukasz-aprilia-m1564.html
Zapewnie dlatego że pracuje w kancelarii
http://www.kancelaria.prawnikow.pl/
Można poczytać też jego wypowiedzi tutaj
http://www.forum.prawnikow.pl/
Ale myślę że najszybciej dotrzesz do niego przez
http://forum.motocyklistow.pl/index.php?.
Pozdrawiam i życzę wygrania sprawy.
			
									
									http://forum.motocyklistow.pl/lukasz-aprilia-m1564.html
Zapewnie dlatego że pracuje w kancelarii
http://www.kancelaria.prawnikow.pl/
Można poczytać też jego wypowiedzi tutaj
http://www.forum.prawnikow.pl/
Ale myślę że najszybciej dotrzesz do niego przez
http://forum.motocyklistow.pl/index.php?.
Pozdrawiam i życzę wygrania sprawy.
szaki
						- mors
 - stary wyjadacz

 - Posty: 3001
 - Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
 - Imię: Jacek
 - Płeć: Mężczyzna
 - Lokalizacja: Sopot
 - Kontakt:
 
recu - jeżeli potrzebujesz sprzętu rehabilitacyjnego i tego typu urządzeń to jest dobre wejście do jednego sklepu,  w którym prawdopodobnie da się uzyskać bardzo niskie ceny, ale oprócz tego przy dobrej znajomości przepisów wiele rzeczy jest refundowanych i to nie tylko z NFZ.
Ponieważ w tym sklepie pracuje osoba świetnie znająca przepisy i pewne kruczki, mająca kontakt z dystrybutorami sprzętu i która chętnie pomoże koledze z Forum daj znać na PW co Ci jest potrzebne i pokombinujemy.
Sam miałem w tym roku maleńkie zadrapanie na kolanie w wyniku kontaktu z pięknem krajobrazu i z własnego doświadczenia wiem o ile taniej można coś dostać przy życzliwości i dobrej znajomości przepisów sprzedającego.
Trzymaj się chłopie i daj znać co potrzebujesz a powalczymy
			
									
									Ponieważ w tym sklepie pracuje osoba świetnie znająca przepisy i pewne kruczki, mająca kontakt z dystrybutorami sprzętu i która chętnie pomoże koledze z Forum daj znać na PW co Ci jest potrzebne i pokombinujemy.
Sam miałem w tym roku maleńkie zadrapanie na kolanie w wyniku kontaktu z pięknem krajobrazu i z własnego doświadczenia wiem o ile taniej można coś dostać przy życzliwości i dobrej znajomości przepisów sprzedającego.
Trzymaj się chłopie i daj znać co potrzebujesz a powalczymy
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS
						Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości

