Pomiar poziomu hałasu - teoria

Czyli pokój z serii - "gadajcie o czym chcecie"
Awatar użytkownika
JuNioR
klepacz
klepacz
Posty: 777
Rejestracja: śr 23 sty 2008, 00:14
Imię: Przemek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: JuNioR » ndz 28 cze 2009, 22:38

Yaco pisze: Dlatego nie rozumiem takich tematów. Kornik i reszta, z całym szacunkiem. Chcecie żeby ktoś Was przytulił? Pogłaskał po główce? Latacie z przelotami, to po męsku ponieście tego konsekwencje.
A jak dla mnie jest temat bardzo potrzebny. Po to żebym ja, w czasie podobnej kontroli - wiedział już jak się bronić. Bo nie uważam by płacenie mandatów do kasy złodziejskiego państwa było kwestią męskości. Mam bardzo głośny wydech - i popieram wszystkich którzy taki mają. Głośny wydech ratuje życie. Wiem, bo mi nie raz już uratował. Uprzykrzać życie można i motocyklem na seryjnym wydechu, bo takiego utropka dzisiaj mijałem idąc spacer - seria w GSX-R750, ciachał przegazówki w środku miasta.
Ja nigdy nie zrezygnuję z głośnego wydechu i wam również polecam - dla bezpieczeństwa.

Awatar użytkownika
Groszek
klepacz
klepacz
Posty: 618
Rejestracja: pt 30 cze 2006, 23:43
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wawa / V-Boyen
Kontakt:

Post autor: Groszek » ndz 28 cze 2009, 22:46

PETER pisze:
Groszek pisze:smrodzące olejem wydechy mnie denerwują, zwłaszcza wieczorem, kiedy kładę się spać
jak ty to wyczuwasz nie mam pojęcia ,a ja staram się być tolerancyjny ciekawe czy w życiu tez jesteś tak przepisowy i nikomu nie przeszkadzasz.
ZZZAWSZE.

JuNioR uważasz, że "loud pipes save lifes"? Polecam - przykręć sobie wydech wylotem w kierunku jazdy - to będzie bardziej skuteczne. A tak? - A tak, to zawsze byłem zdania, że głośny wydech bardziej informuje "Uwaga! Pojechałem!" niż "Uwaga! Zbliżam się!". Przynajmniej gościa jadącego przed Tobą w samochodzie, bo co innego w przypadku mieszkańców pobliskich domów ;)

pozdrawiam!

PS. Do pewnego stopnia ja również lubię nieseryjne wydechy, już o tym pisałem - ale z umiarem, żeby to był tylko basowy pomruk, a nie wycie gorsze niż w autach WRC ;)
Ostatnio zmieniony ndz 28 cze 2009, 23:11 przez Groszek, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
C_L_K
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2010
Rejestracja: wt 16 paź 2007, 16:07
Imię: Rafał
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kosewko

Post autor: C_L_K » ndz 28 cze 2009, 23:05

PETER pisze:tez nie jestem prawnikiem ale wydaje mi sie że homologacja to jakieś przepisy dotyczące dopuszczenie czegoś do użytku , i jeżeli w/g homologacji sa określone obroty czy inne parametry to uprawniona osoba przy kontroli powinna się tego trzymać bo w gruncie rzeczy są to jakieś przepisy
Te wydrukowane na tabliczce dane możemy sobie chyba raczej w dupkę wsadzić, bo:
Yaco pisze:Imho normy hałasu określają dopuszczalne jego natężenie w całym zakresie obrotów. Inaczej równie dobrze można byłoby go mierzyć przy zgaszonym silniku.

Odnośnie zapisu:
"pojazdów, które były poddane badaniom homologacyjnym - wartości ustalonej w trakcie badań homologacyjnych o 5 dB (A), "
Homologacja, jeśli takowa była została przeprowadzona na motocyklu składającym się z fabrycznych elementów. A Ty, zdaje się, masz nieoryginalny tłumik. Idę o zakład, że bez homologacji :mrgreen:
Zasadniczo zapis na tabliczce można sobie w d... wsadzić, bo zgodnie z przepisami wprowadzenie jakiejkolwiek zmiany do certyfikowanego wyrobu pociąga za sobą konieczność przeprowadzenia ponownych badań.
Mam takie wrażenie, że większość jeżdżących po naszych drogach pojazdów nie ma ważnej homologacji. Znaczna ich część to import własny pojazdów wyprodukowanych na obce rynki, gdzie normy wykorzystywane do homologacji są inne. Wszystkie amerykańce, japończyki, angole nie były badane pod kątem naszych przepisów. Chociażby z powodu świateł mijania. Dealerzy robią homologacje tylko na produkty przez nich importowane i sprzedawane na lokalnym rynku.
Czyli przy zamontowaniu nieoryginalnego wydechu pan policeman ustala (wysysa z palca) przy jakich obrotach dokonuje pomiaru, bo mamy wówczas do czynienia z pojazdem bez chomologacji :(

Awatar użytkownika
PETER
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 4617
Rejestracja: czw 03 lip 2008, 22:22
Imię: PIOTR
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Post autor: PETER » pn 29 cze 2009, 00:22

chyba nie pasuje do dyskusji jestem za młody w towarzystwie dostojnie jeżdżących bo lubię głośne wydechy,jazdę na krawędzi ,jazdę na jednym kole ,przekraczanie prędkości a nawet zdarza mi się rozmawiać podczas jazdy przez telefon bez zestawu głosnomówiacego a i pasów nie zapinam no to możecie mnie ukamienować ale wsiadam na moto bo lubię zapier......... :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
"BO JA JESTEM NIESPOTYKANIE SPOKOINY CZŁOWIEK"

Awatar użytkownika
Groszek
klepacz
klepacz
Posty: 618
Rejestracja: pt 30 cze 2006, 23:43
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wawa / V-Boyen
Kontakt:

Post autor: Groszek » pn 29 cze 2009, 00:54

PETER pisze:chyba nie pasuje do dyskusji jestem za młody w towarzystwie dostojnie jeżdżących bo lubię głośne wydechy,jazdę na krawędzi ,jazdę na jednym kole ,przekraczanie prędkości a nawet zdarza mi się rozmawiać podczas jazdy przez telefon bez zestawu głosnomówiacego a i pasów nie zapinam no to możecie mnie ukamienować ale wsiadam na moto bo lubię zapier......... :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Nie. W tej chwili rozmawiamy tylko o głośnych wydechach.

Awatar użytkownika
Sylwio
klepacz
klepacz
Posty: 1159
Rejestracja: sob 09 lut 2008, 00:58
Imię: Sylwester
województwo: małopolskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Chrzanów
Kontakt:

Post autor: Sylwio » pn 29 cze 2009, 00:57

Skoro dyskusja zeszła już na w tą stronę. Ja nie mam nic przeciwko głośnym wydechom. Przeciwnie, bardzo lubie słuchać takowych i nawet do snu mogą mi grać, toż to rewelacyjna muzyka dla ucha.
"A ty siej. A nuż coś wyrośnie. A ty - to, co wyrośnie - zbieraj. A ty czcij - co żyje radośnie, A ty szanuj to, co umiera..."

Awatar użytkownika
Yaco
klepacz
klepacz
Posty: 942
Rejestracja: wt 22 lis 2005, 09:13
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Yaco » pn 29 cze 2009, 05:42

JuNioR pisze:...
A jak dla mnie jest temat bardzo potrzebny. Po to żebym ja, w czasie podobnej kontroli - wiedział już jak się bronić. Bo nie uważam by płacenie mandatów do kasy złodziejskiego państwa było kwestią męskości. Mam bardzo głośny wydech - i popieram wszystkich którzy taki mają. Głośny wydech ratuje życie. Wiem, bo mi nie raz już uratował. Uprzykrzać życie można i motocyklem na seryjnym wydechu, bo takiego utropka dzisiaj mijałem idąc spacer - seria w GSX-R750, ciachał przegazówki w środku miasta.
Ja nigdy nie zrezygnuję z głośnego wydechu i wam również polecam - dla bezpieczeństwa.
No i niestety jest to mit. Zbyt dużo ostatnio spędzam czasu w puszce na drogach, którymi jeździ sporo jednośladów. Dla przykładu Prymasa Tysiąclecia. Nie ma dnia żeby nie wyprzedziło mnie kilka motocykli w korku. Twierdzenie, że słychać motocykl zbliżający się od tyłu jest jedną wielką bzdurą. Lepiej już jeździć za dnia na światłach drogowych.

PS. Viktor, to lataj sobie 50 po mieście. Ja wolę trochę szybciej :D
Leję na rzędówki, single i śmierdzące cwajtakty...
Od dzisiaj jeżdżę jak rzodkiewka

Awatar użytkownika
JuNioR
klepacz
klepacz
Posty: 777
Rejestracja: śr 23 sty 2008, 00:14
Imię: Przemek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: JuNioR » pn 29 cze 2009, 09:03

Yaco, Groszek.
Nie mówię że słychać mnie z 10 km, mówię że słychać mnie na tyle wcześnie, że gdy dojeżdzam do poprzedzającego mnie samochodu, to widzę ruch głowy w lusterko wsteczne, i np. często wstrzymany manewr wyprzedzania. I tak, często uratowało mnie to, bo klient nie wjechał we mnie. Ale, skoro nazywacie to bzdurą, to ciężko mi dyskutować - bo dla mnie to fakt. Nie mówiąc już o tym że gdy jadę właśnie przez środek miasta, przez osiedlowe uliczki - to nawet jak wydech poprowadzę do góry i będzie mi wylotem w niebo szedł - to na dźwięk basu żadne dziecko nie wybiegnie na ulicę.
Jeśli dla was to mit - ok, jeździjcie na serii - ale ja w każdym sprzęcie muszę mięc głośno. Gdy jeździłem w serii w VFR, było po tysiąckroć gorzej.

Awatar użytkownika
Kornik
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2147
Rejestracja: ndz 11 lis 2007, 23:42
Imię: Marcin
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kornik » pn 29 cze 2009, 09:07

Co do płakania i przytulania, no niestety Yaco jak chcesz to si emozesz przytulic do mnie, ale ja swojego wydechu nie zmienei i nie uważam go za glośnego, sam bylem w szoku że az tyle wyszlo !!! Sluchając innych wydechów moj powinien mieścić się w normach (pytanie zatem ile maja inni Ownersi skoro u mnie wyszlo ponad 109 dB)
Ostatnio zmieniony pn 29 cze 2009, 09:09 przez Kornik, łącznie zmieniany 1 raz.
Na szczęście pracujesz całe życie, a na nieszczęście sekundę.

Honda VFR800 (1999) - Sprzedana (Poszukiwana)
Honda CRF1000L Africa Twin Adventure Sports DCT
Toyota CHR Hybrid

Awatar użytkownika
Kornik
ostry klepacz
ostry klepacz
Posty: 2147
Rejestracja: ndz 11 lis 2007, 23:42
Imię: Marcin
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kornik » pn 29 cze 2009, 09:08

Dwa nawet jak przekraczam normy to tak czy siak pomiar powinien byc wykonywany prawidlowo a nie tak żeby tylko udalo się zajebac komus dowód, bo tak to wygladalo. Pomiar przy ulicy przy lotnisku, gdzie samoloty krążą w dodatku na zakresie obrotów wyssanym z palca.
Na szczęście pracujesz całe życie, a na nieszczęście sekundę.

Honda VFR800 (1999) - Sprzedana (Poszukiwana)
Honda CRF1000L Africa Twin Adventure Sports DCT
Toyota CHR Hybrid

Awatar użytkownika
Yaco
klepacz
klepacz
Posty: 942
Rejestracja: wt 22 lis 2005, 09:13
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Yaco » pn 29 cze 2009, 20:03

Moim zdaniem usiłujesz sie tylko wykręcić :D
Ale co prawda, to prawda - pomiar powinien dotyczyć tylko badanego pojazdu, a nie razem z tłem. Wiadomo ile dam decybeli jest w powietrzu? O to chyba mogłeś się kłócić, aczkolwiek nie wiem jak sumuje się natężenia dźwięku.
Leję na rzędówki, single i śmierdzące cwajtakty...
Od dzisiaj jeżdżę jak rzodkiewka

Awatar użytkownika
JuNioR
klepacz
klepacz
Posty: 777
Rejestracja: śr 23 sty 2008, 00:14
Imię: Przemek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: JuNioR » pn 29 cze 2009, 21:41

Lub Sowa, co ważniejsze - czy 100 brzydkich kobiet przyniesie radość równą tej od jednej kobiety pięknej?

Awatar użytkownika
JuNioR
klepacz
klepacz
Posty: 777
Rejestracja: śr 23 sty 2008, 00:14
Imię: Przemek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: JuNioR » pn 29 cze 2009, 21:42

Pasowałoby przeprowadzic eksperyment.
Sowa - masz może 99 koleżanek podobnych do Ciebie?

Awatar użytkownika
Yaco
klepacz
klepacz
Posty: 942
Rejestracja: wt 22 lis 2005, 09:13
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Yaco » pn 29 cze 2009, 21:56

Znalazłem normę. Jednak tak jak pisaliście, badanie przeprowadza się przy określonych obrotach. Dokładniej wynoszących 3/4 obrotów mocy maksymalnej.
Leję na rzędówki, single i śmierdzące cwajtakty...
Od dzisiaj jeżdżę jak rzodkiewka

SOWA
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3000
Rejestracja: pt 27 paź 2006, 21:31
Płeć: Mężczyzna

Post autor: SOWA » pn 29 cze 2009, 22:30

JuNioR, dobry przykład, ładne to, adekwatne i sprytne. ;-)
:evil: Nie mam 99 brzydkich jak ja ;-) , ale za to przeprowadzę eksperyment na Tobie 1-ym pięknym w Bezmiechowej. :lol
Ostatnio zmieniony pn 29 cze 2009, 22:32 przez SOWA, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 46 gości