PYTANIE JEST PROSTE, cdn...

[SOWA]

pokaze cycki do cholery ! tylko wyluzujcie

Ja się przyłączę i też pokaże Niech tylko spokój zapanuje na Forumie bo jest niezbędnie niezbędny.Cycki walczą o spokój

Dziewczyny, jarałyście coś? Od kilku dni jest cisza jak pod osławioną miotłą. Zapanowała ogólna miłość i nikt nikogo nie prześladuje. Kornik nie przechwala się swoim okazałym walorem i nawet ja choć piecze mnie to czy tamto nie wdaję się w cytowanie i riposty. Poza jednym, ale lajtowym i całkiem swobodnym temacikiem.
Otóż czuję pewien niedosyt po wypowiedzi .Thora. bo nadal nie wiem skąd wie, że są tematy do których nie ma dostępu. Miałem nadzieję pogaworzyć z nim w innym dziale, ale jakoś nie garnie się. A tak bardzo troszczył się o nasz wizerunek.

No to jak? Chyba już wszystko jasne?

[Joaśka]

SOWA!
Uczcimy pokazaniem ten jakże błogi spokój na Forum. I niech to tak zostanie.

A co jarałyśmy?
Wiesz,że dzisiaj kurnia NIC. Zupełnie nic

Joaśka

[Sprzedam BMW Celika]

czy ja słyszałam CYCKI?? w sumie dla dobra sprawy.. czemu nie... idę zapytać Celika jaki ma pogląd

[Joaśka]

A tak kończąc swój udział w dyskusji.....




Jeśli......

Jeśli wiedzielibyśmy,
że życie ma skończyć się jutro
czy nadal marnowalibyśmy dzisiejszy
dzień na kłótnie?
Czy tracilibyśmy drogocenne godziny
na budowanie ściany lodowatej ciszy
lub na wyrzucanie z siebie potoku
przykrych słów --- broni niewidzialnej,
ale która rani jak rozrzucane na drodze
kamienie i potrzaskane butelki?
Jeśli wiedzielibyśmy,
że życie ma skończyć się jutro,
czy wciąż trwalibyśmy w błędnym
przekonaniu aż tak zdeterminowani,
aby nie przyznać się do tego,
że nie mamy racji?
Zamiast nie dbać o to,
kto pierwszy zaczął - wiedząc,
że żadne z Nas nie ma całkowitej racji-
i zakończyć tego rodzaju wojnę jako pokonani?
Jeśli wiedzielibyśmy,
że życie ma skończyć się jutro,
z pewnością docenilibyśmy dzisiejszy dzień.
Wypełnilibyśmy nasz czas miłością i radością,
które tworzyłyby wartościowe wspomnienia,
rozjaśniające nasze serca,
zamiast złością i goryczą,
które potrafią niszczyć i to całkowicie.
Jeśli wiedzielibyśmy,
że życie ma skończyć się jutro?
Ale kto może powiedzieć,
że tak nie będzie?
Jedyną chwilą jakiej możemy być pewni,
jest dzisiaj.
Dziś więc sięgnę po twoją dłoń.
Dziś powiem: " PRZEPRASZAM Cię PRZYJACIELU"

Joaśka

[.Thor.]

....Otóż czuję pewien niedosyt po wypowiedzi .Thora. bo nadal nie wiem skąd wie, że są tematy do których nie ma dostępu. Miałem nadzieję pogaworzyć z nim w innym dziale, ale jakoś nie garnie się. A tak bardzo troszczył się o nasz wizerunek.[/guote]

Aby nie przedłużać zaspokoję ciekawość screenem z kalendarzem, aby była pewność że screen jest ciepły i świeży. Widzę dział a w nim tematy i odpowiedzi, nie widzę kto je napisał, i nie mogę wejść (nie mam z tym problemu bo to rozumie).

Ps. zdaje mi się iż temat "gadżety klubowe" też był niedostępny, ale teraz jest

http://i44.tinypic.com/2ufdhe8.jpg

Pozdrawiam tym razem nie jako bóg, ale jako Tomek

No to jak? Chyba już wszystko jasne?

Nie, nie wszystko, ale tak jak pisaliśmy na PW, to Ty na ten temat nie będziesz się wypowiadał, a ja wytłumaczę sobie to po swojemu. Wynika z tego, że tutaj się już więcej nie udzielę

[ppamula]

Pragnę wszystkich uspokoic i potwierdzic że .Thor. ma rację, bo są tematy i kategorie nie widoczne dla wszystkich. Wystarczy wejść jako niezalogowany gość.

Otóż nie od dzisiaj wiadomo że nasze forum czytają różne osoby w szczególności sprawcy wypadków w których poszkodowani są nasi Ownersi jak i sprzedający różnego pochodzenia motungi i w różnym stanie. Zapewne "krawcy" też. Mamy tez specjalne upusty w zakupie niektórych towarów i one nie powinny byc publikowane jawnie.

Z tego powodu działy takie jak
Zaginą, Skradziono - dostępny jest tylko dla Ownersów
Oceniamy oferty motocykli - Goście
Garzety klubowe - tylko dla Ownersów
itp

[SOWA]

W dniu 2009-06-09 o godz. 22:45 w temacie "Pytanie jest proste"

W terminie 15-17.06.2009 (wcześniej nie jestem do dyspozycji) oczekuję w pracy (adres znacie) na osobę, która odbierze ode mnie rzeczy należące do VFR OC.

Ponieważ już wcześniej kilka razy zwracałem się o zwolnienie miejsca zajmowanego u mnie przez rzeczy po CZD, jak również dość jednoznacznie zwróciłem się o to w przytoczonym poście i mając na względzie, że już prawie 3 tygodnie fanty te zajmują mój samochód uniemożliwiając tym samym jego użytkowanie jednoosobowo i samozwańczo uznałem zalegające pozostałości po CZD jako mienie porzucone. Jeśli nie liczyć dwóch słów Kornika nie odnotowałem żadnego zainteresowania w/w rzeczami, więc bez konsultacji podjąłem decyzję, że nie dokonując żadnych segregacji całość jutro rano przekażę do MONARU.

Jeśli ktoś życzy sobie szerszego komentarza to służę.

[MARCO]

luzik

[Janusz B.]

rzeczy po CZD

Napisz chociaż co i w jakich ilościach u Ciebie zalega.
Tak orientacyjnie - czy jest tego kilka ton, czy kilka garści.

[ZULEK]

Monar nie wydaję mi się najlepszą opcją. Może DD ten o którym pisał Viktor- co Wy na to
Bo moim skromnym zdaniem do DD Chełmno głupio byłoby zawozić pozostałości z imprezy CZD.
W zależności od ilości pozostałych gadżetów można byłoby zebrać kilka sprzętów, spakować w kufry plecaki to co zostało i zrobić nalot na kolejny DD

[Siogu]

Zulek dobrze gada dać mu "wody"

[PETER]

jak by nie gadać to Sowa ma gadżety i wypadało by coś z tym zrobić ale chyba decyzja jak i działania powinny być podjęte przez stowarzyszenie i raczej szybko jeżeli tak nie będzie to właściwie dobrą wolą Sowy będzie to że nie wyrzuci wszystkiego do śmieci a przekaże gdzieś potrzebującym