Jazda na gumie i inne Stoppie.
-
polik-80
- Posty: 14
- Rejestracja: pn 13 kwie 2009, 10:47
- Imię: Paweł
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Pisz
-
Kontakt:
Post
autor: polik-80 » pn 25 maja 2009, 10:43
orzyl pisze:a zdradzisz jak konkretnie to zrobiłeś ? Dobrze, że Tobie nic więcej. Może jakieś RTG lepiej zrobić?? Uważajcie na siebie....
pojechałem na winklu prosto z powodu nieprzepisowej prędkości i nie znanej ścierzki
prędkość była lekko przesadzona gdyż w żyłach jeszcz szalała adrenalinka z latania na gumie.
Ale do rzeczy moja 750 idzie ku niebu niezmiernie lekko, aczkolwiek troszkę sprzęgło mi się ślizga i czasem za pierwszym odkręceniem manety rosną tylko obroty, dopiero za drugim przód unosi się w modłach do nieba. Aby postawić ją spowrotem na dwa kółka wystarczy zamknąć gaz. Narazie wszystko czego próbowałem odbywało się z miejsca kierowcy ale jak tylko poskładam czarnólkę do kupy to popróbuję przesiąść się na tył.

PEACE

-=życie to nie je bajka, życie to je legenda=-
-
mario_blues
- pisarz

- Posty: 348
- Rejestracja: śr 15 sie 2007, 15:34
- Imię: Mariusz
- województwo: łódzkie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź, Głowno
-
Kontakt:
Post
autor: mario_blues » pn 25 maja 2009, 14:55
faktycznie nie trzeba kontrolować gum na V'ce za pomocą hamulca nożnego, przymknięcie gazu starcza aż nadto.
A Ty Murzyn jak odstawiasz już na początku takie loty na żabę za moto, to sobie może daj na wstrzymanie trochę, bo się zdziwisz pewnego dnia jak tej kiery nie utrzymasz

Z tego co na filmiku pokazałeś to dopiero "raczkujesz" w temacie, a takie sztuki jak piszesz niczego dobrego nie zwiastują. Proponuję trochę odpuścić i bardziej uważać na gnaty
pozdro
-
bialy-murzyn
- klepacz

- Posty: 609
- Rejestracja: sob 24 maja 2008, 09:02
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
Post
autor: bialy-murzyn » pn 25 maja 2009, 15:55
damy rade, ale na siedząco jest najlepiej bo można wykonać w każdym momencie
a propos, to na jedynce tez chyba da się na siedząco jechać duży kawałek typu 200m i więcej, bo obczaiłem że trzeba wtedy zrobić przewyższenie takie żeby nie widzieć drogi jak się to robi i przytrzymać wtedy moto na jakiś 11 000 obrotów ... rzecz trudna aczkolwiek możliwa : >
a co do mojej przygody, to było wariactwo, ale już się ogarnąłem : >
-
Fabiq
- klepacz

- Posty: 1371
- Rejestracja: sob 16 wrz 2006, 22:33
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Olsztyn
-
Kontakt:
Post
autor: Fabiq » pt 29 maja 2009, 20:13
potrzeba cos?! dzwon 509 870 769
-
bialy-murzyn
- klepacz

- Posty: 609
- Rejestracja: sob 24 maja 2008, 09:02
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
Post
autor: bialy-murzyn » pt 29 maja 2009, 20:27
a czemu tak sie porobilo ?
-
Fabiq
- klepacz

- Posty: 1371
- Rejestracja: sob 16 wrz 2006, 22:33
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Olsztyn
-
Kontakt:
Post
autor: Fabiq » pt 29 maja 2009, 21:00
strach, brak czasu na trening, no i te wszystkie przykre wypadki kolegow, u nas na olsztynie teraz strasznie marnie ze swiatkiem motocyklowym, jutro kolejny pogrzeb, w pewnej chwili siadasz i sobie myslisz ze jutro mozesz to byc ty, kiedys bylem niezniszczalny teraz zaczynam sie zastanawiac
potrzeba cos?! dzwon 509 870 769
-
bialy-murzyn
- klepacz

- Posty: 609
- Rejestracja: sob 24 maja 2008, 09:02
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
Post
autor: bialy-murzyn » sob 30 maja 2009, 09:20
ale trzeba sobie odpowiedzieć wtedy na jedno pytanie: czy jeżdżę tak jak Ci co się pokaleczyli. Jeżeli NIE, to trzeba odrzucić niedobre myśli, przynajmniej ja tak robie : >
a co do treningu, to zapewne chodzi o to, że jak się jezdzi na innych sprzętach to wtedy pewne umiejętności zanikają, to jest wiadomo - normalne : >
i widzę, że macie super drogę do stantu, bo u mnie z czymś takim strasznie kiepsko, dlatego też moja nauka trwa już 3 miesiące i jeszcze potrwa z kilka : >
-
C_L_K
- ostry klepacz

- Posty: 2010
- Rejestracja: wt 16 paź 2007, 16:07
- Imię: Rafał
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kosewko
Post
autor: C_L_K » ndz 31 maja 2009, 00:26
bialy-murzyn, czy ty przypadkiem nie chcesz ojca uczyć dzieci robić? Może przydałoby ci się troszkę pokory? Też teraz jesteś na etapie "niezniszczalny"? Większość ma to już za sobą.
Ochłoń chłopaku...
-
orzyl
- klepacz

- Posty: 1665
- Rejestracja: ndz 01 paź 2006, 16:50
- Imię: Piotrek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Pruszków
-
Kontakt:
Post
autor: orzyl » ndz 31 maja 2009, 01:59
bialy-murzyn, a na dodatek po tym co pokazałeś to otwarcie mówiąc, raczkujesz.....
Na zawsze w pamięci Roads - 16.10.2007...
-
bialy-murzyn
- klepacz

- Posty: 609
- Rejestracja: sob 24 maja 2008, 09:02
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
Post
autor: bialy-murzyn » ndz 31 maja 2009, 07:48
na jedynce nie da sie za bardzo nie dojsc do odciecia
da sie jakos zlikwidowac to odciecie paliwa ?
pytanie 2, w jaki sposob orzyl podnosisz sprzet z dwojki
-
orzyl
- klepacz

- Posty: 1665
- Rejestracja: ndz 01 paź 2006, 16:50
- Imię: Piotrek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Pruszków
-
Kontakt:
Post
autor: orzyl » ndz 31 maja 2009, 13:14
na jedynce da sie ujechać duży kawałek przed odcięciem. już pisałem jak stawiam na dwójce. strzał ze sprzęgła i lecisz.
Na zawsze w pamięci Roads - 16.10.2007...
-
mario_blues
- pisarz

- Posty: 348
- Rejestracja: śr 15 sie 2007, 15:34
- Imię: Mariusz
- województwo: łódzkie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź, Głowno
-
Kontakt:
Post
autor: mario_blues » ndz 31 maja 2009, 15:48
ja robię jakieś 400m na jedyneczce, ale jestem świeżak jeszcze - dobry artysta pojedzie w ten sposób kilometry jak Luke czy Fabiq

-
orzyl
- klepacz

- Posty: 1665
- Rejestracja: ndz 01 paź 2006, 16:50
- Imię: Piotrek
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Pruszków
-
Kontakt:
Post
autor: orzyl » ndz 31 maja 2009, 16:03
400m powiadasz?

dużo
Na zawsze w pamięci Roads - 16.10.2007...
-
ppamula
- stary wyjadacz

- Posty: 3542
- Rejestracja: czw 20 lip 2006, 08:12
- Imię: Piotr
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: ppamula » ndz 31 maja 2009, 16:18
bialy-murzyn pisze:da sie jakos zlikwidowac to odciecie paliwa ?
to nie jest odcięcie paliwa tylko odcięcie zapłonu. skąd pomyśł że to jest odcięcie paliwa?
A do jakich obotów ty chciałbyś kręcić silnik, jakie by cię zadawalały skoro 12500 ci nie wystarcza?
-
mario_blues
- pisarz

- Posty: 348
- Rejestracja: śr 15 sie 2007, 15:34
- Imię: Mariusz
- województwo: łódzkie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź, Głowno
-
Kontakt:
Post
autor: mario_blues » ndz 31 maja 2009, 19:47
no to tak maksymalnie, mam u siebie w mieścinie fajną miejscówkę (przelotówka), gdzie można w nocy poćwiczyć na równej, szerokiej i prościutkiej drodze. Za dnia za duży ruch.
Chcę się nauczyć tak kontrolować kwestię, żeby nie dochodzić do wysokich obrotów i ciągnąć sobie równo tak przy 8 - 10 tys. obr. NO ale to jeszcze trochę, chyba że nasi forumowi stunterzy jakieś warsztaty zorganizują

Pomysł z likwidacją odcięcia delikatnie mówiąc nietrafiony.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości