Stukneli mi VFR

Miałeś jakaś niezłą akcję i chcesz sie podzielić? Chcesz opowiedzieć o swojej wyprawie? Dawaj dawaj.
Awatar użytkownika
coval
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 71
Rejestracja: pn 23 mar 2009, 09:01
Imię: Piotr
województwo: lubuskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Post autor: coval » pt 22 maja 2009, 13:54

Popieram podejście Janusza i Hefajstosa. Zawsze trzeba spróbować spojrzeć obiektywnie. Tutaj zawsze będzie to trudne, ponieważ jesteśmy właścicielami motocykli i w tej sytuacji zawsze forum jest po stronie motocyklisty, a puszkarz to ten zły. Nawet przy wspomnianej sytuacji przeciskania pomiędzy samochodami w korku, istnieje duże prawdopodobieństwo, że jeszcze by się pojawiły posty typu ~Ci puszkarze tak blisko zatrzymują się na światłach, że miejsca na motocykl nie ma~. Kochamy motocykle i co jest logiczne zawsze będziemy ich bronić.
OC jest po to, aby z niego prawidłowo korzystać i nie ma obowiązku wzywać milicji. W przypadku kolizji zawsze najlepiej na gorąco sporządzić pisemne oświadczenie wraz ze wszystkimi potrzebnymi danymi winnego. Tym bardziej gdy winny próbuje się wywinąć. Umowa ustna wg mnie może mieć miejsce tylko wtedy jak jesteśmy pewni ile będzie kosztować naprawa (bywają uszkodzenia ukryte pod plastikiem), a gość od razu wykłada kasę, bo po czasie i bez świadków może być już za późno.
Była VFR 800Fi RC46 by Coval
Obecnie CBR 1000rr SC57b
Lepiej jeździć z głową na karku, czy z duszą na ramieniu?

Awatar użytkownika
marlon
klepacz
klepacz
Posty: 633
Rejestracja: wt 08 kwie 2008, 18:19
Imię: mariusz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: bielsko-biała
Kontakt:

Post autor: marlon » pt 22 maja 2009, 14:52

Ja się tam za jakąś świętą krowę nie uważam.jeżeli przy kolizji była by stłuczka to też zrozumiem jak ktoś na policję zadzwoni i tak było zresztą jak rysnąłem autem drugie.Janusz różnie jest z ludźmi których nie znasz.Każdy już słyszał chyba o przypadku jak ktoś ze znajomych poszedł na ugodę i nie wzywał policji i potem tylko problemy miał z tego powodu.Ja mam moto jeszcze nawet nie spłacone i nie miałem zamiaru jeszcze drugiego kredytu brać żeby moto naprawiać.Św.pamięci Piotras mi opowiadał nawet o przypadku jak jego koledze ktoś cofnął w moto.Goście się dogadali a potem się gość wyparł wszystkiego.I zostaje Ci wtedy tylko pluć sobie w brodę że na policję nie zadzwoniłeś i następne 2 lata sądzić się z gościem.Wiadomo,że ktoś czuje skruchę i,że wie jego wina była ale nie wiadomo czy w głowie już nie kombinuje,żeby się jakoś wykręcić z tego.

Awatar użytkownika
bialy-murzyn
klepacz
klepacz
Posty: 609
Rejestracja: sob 24 maja 2008, 09:02
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków

Post autor: bialy-murzyn » pt 22 maja 2009, 15:26

jak to znajomy spoko gość to problemu nie ma
inaczej to tylko policja

Awatar użytkownika
Gacol
klepacz
klepacz
Posty: 1921
Rejestracja: wt 18 wrz 2007, 13:28
Imię: Jacek
województwo: śląskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Imielin

Post autor: Gacol » pt 22 maja 2009, 16:11

Ale Panowie Dla mnie Jonny B powiedział święte słowa i uważam jak on .Ja byłem w pracy i niebd tracił 3godzin z policją i tłumaczył sie co i jak.Trucie dupy i tyle.Powiedziałem sobie tak.Przyjdzie pompa zapraszam goscia i mi płaci,Noe to piszemy umowe i zdzieram z niego ile wlezie.Narazie jestem człowiekiem .Jak gość sie okaże ...To zmienie sie jak po przekroczeniu granicy kosmosu w Kapitanie bombie KUTASA :lol: I wtedy to ja juuż przyuważe każdy uszczerbek.A wiadomo rzeczy w hondzie tanie nie są.A jeszcze ten Lakier....aerograf ..czytaj pomalowanie elementu i zrobienie nowego aerografu z jakie 600zeta...także...Jego wybór
VFR750 RC36 I
VTR1000 SP 1
VFR800 FI:)

Awatar użytkownika
Bragi
teksciarz
teksciarz
Posty: 182
Rejestracja: pn 11 lut 2008, 18:31
Imię: Michał
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Bragi » pt 22 maja 2009, 19:04

Jano zgoda, ale nie do końca. Ja pisałem odnośnie tego konkretnego przypadku. Gacol opisuje że gość coś kręci i nie wiadomo jak to będzie. Z własnego doświadczenia nigdy nie wzywałem pytów a byłem trafiany już z 5 razy. Nawet jak jechałem na moto i gość mi zajechal droge to nie wzywalem pytow. Facet od razu mowil ze sie przyznaje, martwil sie czy mi sie cos nie stalo i mowil ze jak chce to moge wezwac pyty. Wiec wszystko zalezy od indywidualnej sytuacji. Ale jezeli jakis typ zaczalby mi cos krecic nosem to nie ma sie co wahac i dzwonic na pyty bo chodzenie po sadach to zadna przyjemnosc a strata czasu. Pozdrawiam
Chwila która trwa, może być najlepszą z Twoich chwil... ['] Piotras

Awatar użytkownika
marlon
klepacz
klepacz
Posty: 633
Rejestracja: wt 08 kwie 2008, 18:19
Imię: mariusz
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: bielsko-biała
Kontakt:

Post autor: marlon » pt 22 maja 2009, 19:47

Gacol ale co ty chcesz teraz spisywać???już dawno po zdarzeniu jest....

Awatar użytkownika
Krzysiek zr7
zadomowiony
zadomowiony
Posty: 57
Rejestracja: sob 11 paź 2008, 21:26
Imię: Krzysztof
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: szczecin
Kontakt:

Post autor: Krzysiek zr7 » pt 22 maja 2009, 22:27

bialy-murzyn pisze:u mnie było niedawno tak, że spoko gość na prawdę spoko ale ze 4 promile i samochodem spod sklepu skurczybyk jedzie do domu ... i zachaczył mojego srebrnego diabonga i runął on na kamienie

w sumie owiewka do roboty i parę rzeczy, wyceniłem 600 zł

po tygodniu miałem w ręku te 600, ale wiadomo .. to był spoko gość : >
Przeczytałem tu już kilka Twoich wypowiedzi ale ta mnie poraziła.

U mnie było tak:
Pewnego wieczoru moja żona wracała sobie do domu samochodem. Na prostej drodze, z naprzeciwka jechał sobie taki właśnie "spoko gość" tylko zamiast minąć grzecznie auto żonki z całym impetem przypierdolił jej w tylne drzwi. Całe szczęście że tak, bo gdyby ten "spoko gość" trafił metr wcześniej to boję się myśleć. Oczywiście uciekł ale policja szybko go namierzyła i miał troche mniej niż Twoj "spoko gość".

Dla mnie puszczanie takich "spoko gości" to skrajna nieodpowiedzialność - ponieważ dziś, jutro, po jutrze na przeciwko takiego typa może znaleźć się każdy z nas.

Sorry że nie na temat ale nie wytrzymałem.

Awatar użytkownika
bialy-murzyn
klepacz
klepacz
Posty: 609
Rejestracja: sob 24 maja 2008, 09:02
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków

Post autor: bialy-murzyn » sob 23 maja 2009, 07:55

widze ze malo kto widzi tu inaczej niz czarne czy biale
ten spoko gosc jedzie 20km/h polną drogą nie wiecej niz kilometr

to tak jakby szedl

ehhh, za malo tu mlodej krwi no ale VFR jest dla wybranych : >

Awatar użytkownika
elco
klepacz
klepacz
Posty: 911
Rejestracja: sob 07 mar 2009, 21:49
Imię: Tomek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław
Kontakt:

Post autor: elco » sob 23 maja 2009, 18:02

Ja mysle, ze jezeli ma miejsce sytuacja, w ktorej sprawca chce uciec z miejsca zdarzenia, a nastepnie zlapany za reke zaczyna kombinowac sprawe trzeba rozwiazac przy pomocy policji. Jezeli sa z taka osoba problemy na poczatku, to beda na 90% w dalszym postepowaniu.
Owszem jezeli sprawca przyzna sie do bledu i nie bedzie kombinowal zawsze lepiej sprobowac rozwiazac problem droga "pokojowa".
"Wystarczy by dobry człowiek nie robił nic a zło zatriumfuje" E.Burke.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości