Vfr vtec '02 - dziwne terkotanie
Vfr vtec '02 - dziwne terkotanie
Cze,
od paru dni mam problem: przy nierozgrzanym silniku (pierwsze 15 min) przy odpuszczaniu gazu gdy obroty zbiegają do jałowych (np zatrzymując się na światłach) pojawia się dziwne klekotanie. czasem kilka - kilkanaście razy i znika. klekot dobywa się jakby z przodu silnika. ma wyraźnie mechaniczny lecz nieco stłumiony podźwięk.
cała rzecz występuje nieregularnie - mechanik oczywiście nic nie słyszy bo jak do niego przyjeżdażam to już po sprawie...
czy wiecie co to może być ?
P.S. (parę kilo temu robiłem gruntowny przegląd - zawory, wymiana szklanek, synchro przepustnic, łańcuszki itp.)
od paru dni mam problem: przy nierozgrzanym silniku (pierwsze 15 min) przy odpuszczaniu gazu gdy obroty zbiegają do jałowych (np zatrzymując się na światłach) pojawia się dziwne klekotanie. czasem kilka - kilkanaście razy i znika. klekot dobywa się jakby z przodu silnika. ma wyraźnie mechaniczny lecz nieco stłumiony podźwięk.
cała rzecz występuje nieregularnie - mechanik oczywiście nic nie słyszy bo jak do niego przyjeżdażam to już po sprawie...
czy wiecie co to może być ?
P.S. (parę kilo temu robiłem gruntowny przegląd - zawory, wymiana szklanek, synchro przepustnic, łańcuszki itp.)
Live to ride - whatever you have
- filipmec
- zadomowiony
- Posty: 63
- Rejestracja: czw 10 lip 2008, 21:40
- Imię: Filip
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
mam dokladnie ten sam problem - zimny silnik przy zejsciu z obrotow nieregularne stukanie, jakby polozyl nakretke na tlok, pare, parenascie stukniec i cisza... to samo dzieje sie kiedy na zimnym schamujesz silnikiem!
U mnie byl to napinacz lancuszka rozrzadu mimo ze moto ma przejechane 23tys km, w zeszlym sezonie wyjmowalem go z moto czyscilem plukalem, i reszte sezonu bylo ok, w tym sezonie po calej zimie postoju znowu sie pierd... buntuje, zamowilem juz nowy i wymieniam, bo chyba nie chce mi sie co roku go szyscic i kombinowac.
Tobie moge tylko doradzic - wyjmij oba wyplucz benzyna ekstrakcyjna, nasmaruj olejem - zloz do kupy i zrob 500km, jesli halas ustapi to "mamy cie".
Pozdrawiam
U mnie byl to napinacz lancuszka rozrzadu mimo ze moto ma przejechane 23tys km, w zeszlym sezonie wyjmowalem go z moto czyscilem plukalem, i reszte sezonu bylo ok, w tym sezonie po calej zimie postoju znowu sie pierd... buntuje, zamowilem juz nowy i wymieniam, bo chyba nie chce mi sie co roku go szyscic i kombinowac.
Tobie moge tylko doradzic - wyjmij oba wyplucz benzyna ekstrakcyjna, nasmaruj olejem - zloz do kupy i zrob 500km, jesli halas ustapi to "mamy cie".
Pozdrawiam
1) w instrukcji piszą że potrzebny jest specjalny "stopper tool" - rodzaj blaszki którą się zakręca by nie uszkodzić napinacza - czy to jest potrzene ? masz jakiś sposób na to ?filipmec pisze:...
Tobie moge tylko doradzic - wyjmij oba wyplucz benzyna ekstrakcyjna, nasmaruj olejem - zloz do kupy i zrob 500km, jesli halas ustapi to "mamy cie".
Pozdrawiam
2) jak go ponownie ustawić po wyjęciu ? (w instukcji tego nie ma więc pytam)
???
Live to ride - whatever you have
- filipmec
- zadomowiony
- Posty: 63
- Rejestracja: czw 10 lip 2008, 21:40
- Imię: Filip
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
stopper tool to nic innego jak tylko 1mm blaszka wycieta w ksztalt ktory jest przedstawiony i zwymiarowany w manualu
tak jest potrzebny do montarzu napinacza, poniewasz krecisz ta blaszka tak dlugo az "zlozysz" napinasz, a musisz to zrobic zeby miec mozliwosc jego montarzu (cofnac mozna go tylko po odkreceniu sruby na samym jego szczycie, krecac cieniutkim srubokretem srubke ktora znajdziesz pod sruba M6 wspomniana wyzej) Mam jeszcze jedna ciekawostke... ale nie moge na forum... 
Jesli potrzebujesz jakiejkolwiek pomocy to smialo dzwon, nr znajdziesz na moim profilu.
Pozdrawiam


Jesli potrzebujesz jakiejkolwiek pomocy to smialo dzwon, nr znajdziesz na moim profilu.
Pozdrawiam
- gruber
- zadomowiony
- Posty: 74
- Rejestracja: ndz 14 gru 2008, 20:03
- Imię: Jarosław
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Olkusz
terkotanie v-tec
Widzę, że te odgłosy z silnika to częsta przypadłość v-tec, w moim z 02r też jest ta przypadłość, ale generalnie mam to w d...
Dwa razy byłem u mechanika żeby to obsłuchał,ale wtedy nawet jak silnik już ostygł pracował nie wydając tych wkurzających terkotań...
Dwa razy byłem u mechanika żeby to obsłuchał,ale wtedy nawet jak silnik już ostygł pracował nie wydając tych wkurzających terkotań...
- filipmec
- zadomowiony
- Posty: 63
- Rejestracja: czw 10 lip 2008, 21:40
- Imię: Filip
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Jesli powodem jest to samo co u mnie, to wspulczuje jazdy slabym rozlazlym i terkotajacym moto
DZOLK
Widze ze musze jednak napisac...!
Bylo tak jezdzilem sobie caly zeszly sezon, pod koniec sezonu BARDZO zadko zdarzalo sie ze moto TYLKO na zimnym silniku terkotal (teraz 23tys.km przebiegu), jedyne co sensowne moglo byc nie tak to napinacz, wiec wyjolem tylny, oplukalem benzyna, wysuszylem, nasmarowalem, odpalam i to samo, zabralem sie wiec za przedni - wszystko wrucilo do normy, chodzilo o zlokalizowanie "co dokladnie" dlatego nie robilem wszystkich rzeczy na raz, do konca zeszlego sezonu bylo ok a pod jego koniec moto trafilo na serwis...
Tam zrobili wszystko... zwrucili mi uwage ze musieli wykrecic przedni napinacz i go uszczelnic bo cos tam cieklo - no, ok, wkoncu serwis to wiedza jak...!!! moto troche u nich stalo sezon sie skonczyl tyle co wrucilem nim do domu i myslalem ze wszytsko ok.
W tym roku problem zaczol sie na nowo po przejechaniu jakis 200km, przy odpalaniu na zimnym znowu terkocze. Pomyslalem - w porzadku gno*u zastapie cie nowym, jade do hondy zamawiam napinacz, srubke uszczelke pod srubke i pod napinacz, sruby mocujace mam kapturek stalowy tez, wiec raczej nie potrzebuje nowych. Czesci odbieram, motor rozbieram, wyciagam wadliwy napinacz a tu... nie ma kur..wa stalowego kapturka na jego szczycie
!!!! Mysle przeciez w zeszlym roku jak go rozbieralem to montowalem go z kapturkiem na 1000% hmmm... kto mogl to zrobic...?? ten kto ruszal motor po mnie!!!
I tu najwarzniejsze pytanie gdzie do cholery jest ten kapturek...?????? tu wspomne ze bardzo wazne jest wyciagac gurny napinacz idealnie w pionie, delikatnie, zeby nie zachaczyc tym ze kapturem o krawedz otworu glowicy bo wiadomo... spadnie...
Poszukiwanie kapturka skonczylo sie na zdjeciu oslony sprzegla, spuszczeniu oleju, i zabawie magnesem na gietkiej przedluzce we wnetrzu silnika.... Kapturek znalazl sie...
Lezal z tylu miski zaraz nieopodal zebatki i lancuszka pompy oleju.... KUR>> MAC
Nie wiem jakim CUDEM kompletnie nic nie uszkodzil, a spadac musial pomiedzy lancuszkami i slizgami, omijajac w jakis magiczny sposob tryby skrzyni i turlajac sie do tylu miski, nie bylo na nim ani ryski!!! zlozylem moto na nowym napinaczu Z KAPTURKIEM - efektem myslalem ze bedzie tylko cicha praca, okazalo sie jednak ze uszkodzony napinacz i to jeszcze bez stalowego kapturka to nie tylko chalas. Moto zrobil sie bardzo zwarty plynnie przechodzi przez 7tys. obr (v-tec) jest zdecudowanie mocniejszy i bardziej elastyczny!!!! Roznica jest poterzna!!!
P.S - od teraz tylko ja robie moje moto!!!


Widze ze musze jednak napisac...!
Bylo tak jezdzilem sobie caly zeszly sezon, pod koniec sezonu BARDZO zadko zdarzalo sie ze moto TYLKO na zimnym silniku terkotal (teraz 23tys.km przebiegu), jedyne co sensowne moglo byc nie tak to napinacz, wiec wyjolem tylny, oplukalem benzyna, wysuszylem, nasmarowalem, odpalam i to samo, zabralem sie wiec za przedni - wszystko wrucilo do normy, chodzilo o zlokalizowanie "co dokladnie" dlatego nie robilem wszystkich rzeczy na raz, do konca zeszlego sezonu bylo ok a pod jego koniec moto trafilo na serwis...
Tam zrobili wszystko... zwrucili mi uwage ze musieli wykrecic przedni napinacz i go uszczelnic bo cos tam cieklo - no, ok, wkoncu serwis to wiedza jak...!!! moto troche u nich stalo sezon sie skonczyl tyle co wrucilem nim do domu i myslalem ze wszytsko ok.
W tym roku problem zaczol sie na nowo po przejechaniu jakis 200km, przy odpalaniu na zimnym znowu terkocze. Pomyslalem - w porzadku gno*u zastapie cie nowym, jade do hondy zamawiam napinacz, srubke uszczelke pod srubke i pod napinacz, sruby mocujace mam kapturek stalowy tez, wiec raczej nie potrzebuje nowych. Czesci odbieram, motor rozbieram, wyciagam wadliwy napinacz a tu... nie ma kur..wa stalowego kapturka na jego szczycie

I tu najwarzniejsze pytanie gdzie do cholery jest ten kapturek...?????? tu wspomne ze bardzo wazne jest wyciagac gurny napinacz idealnie w pionie, delikatnie, zeby nie zachaczyc tym ze kapturem o krawedz otworu glowicy bo wiadomo... spadnie...
Poszukiwanie kapturka skonczylo sie na zdjeciu oslony sprzegla, spuszczeniu oleju, i zabawie magnesem na gietkiej przedluzce we wnetrzu silnika.... Kapturek znalazl sie...
Lezal z tylu miski zaraz nieopodal zebatki i lancuszka pompy oleju.... KUR>> MAC
Nie wiem jakim CUDEM kompletnie nic nie uszkodzil, a spadac musial pomiedzy lancuszkami i slizgami, omijajac w jakis magiczny sposob tryby skrzyni i turlajac sie do tylu miski, nie bylo na nim ani ryski!!! zlozylem moto na nowym napinaczu Z KAPTURKIEM - efektem myslalem ze bedzie tylko cicha praca, okazalo sie jednak ze uszkodzony napinacz i to jeszcze bez stalowego kapturka to nie tylko chalas. Moto zrobil sie bardzo zwarty plynnie przechodzi przez 7tys. obr (v-tec) jest zdecudowanie mocniejszy i bardziej elastyczny!!!! Roznica jest poterzna!!!
P.S - od teraz tylko ja robie moje moto!!!
- hurahan
- Posty: 18
- Rejestracja: śr 23 lis 2011, 10:17
- Imię: Robert
- województwo: zachodniopomorskie
- Płeć: Mężczyzna
Re: Vfr vtec '02 - dziwne terkotanie
Nie chcąc zakładać nowego tematu podłącze się do tego.
Otóż dziwne terkotanie również i w moim moto występuje ale niestety na zimnym jak i rozgrzanym silniku.
Przeglądałem forum i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na rozrząd, więc oba łańcuchy i oba napinacze wymienione własnoręcznie więc wiem że jest dobrze, jednak dziwny dźwięk nie znikł.
Czytałem o koszu sprzęgłowym i on faktycznie wydaje sobie swoje dźwięki ale po naciśnięciu sprzęgła znikają, aczkolwiek...
Usłyszeć się da że po naciśnięciu sprzęgła, wrzuceniu biegu i podczas samego ruszania dziwny dźwięk znika, ale dalej po ruszeniu ponownie się pojawia.
Podczas gazowania na postoju dźwięk jest słyszalny cały czas, po przyłożeniu ucha do pokrywy sprzęgła ewidentnie słychać że dochodzi z tych rejonów.
Dalej jest dźwięk jakby coś delikatnie stukało o obudowę i teraz pytanie co jeszcze może powodować takie objawy?
Dla orientacji
Moto ma najechane 62 tys, zawory regulowanej jakieś 3 tys temu, rozrząd wymieniony teraz, filtry też...
Otóż dziwne terkotanie również i w moim moto występuje ale niestety na zimnym jak i rozgrzanym silniku.
Przeglądałem forum i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na rozrząd, więc oba łańcuchy i oba napinacze wymienione własnoręcznie więc wiem że jest dobrze, jednak dziwny dźwięk nie znikł.
Czytałem o koszu sprzęgłowym i on faktycznie wydaje sobie swoje dźwięki ale po naciśnięciu sprzęgła znikają, aczkolwiek...
Usłyszeć się da że po naciśnięciu sprzęgła, wrzuceniu biegu i podczas samego ruszania dziwny dźwięk znika, ale dalej po ruszeniu ponownie się pojawia.
Podczas gazowania na postoju dźwięk jest słyszalny cały czas, po przyłożeniu ucha do pokrywy sprzęgła ewidentnie słychać że dochodzi z tych rejonów.
Dalej jest dźwięk jakby coś delikatnie stukało o obudowę i teraz pytanie co jeszcze może powodować takie objawy?
Dla orientacji
Moto ma najechane 62 tys, zawory regulowanej jakieś 3 tys temu, rozrząd wymieniony teraz, filtry też...
Jeśli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie bo działa.
- Higga
- teksciarz
- Posty: 146
- Rejestracja: pt 11 maja 2012, 11:45
- Imię: Szczepan
- województwo: podkarpackie
- Płeć: Mężczyzna
Re: Vfr vtec '02 - dziwne terkotanie
pokrywa od airboxu stuka-normalne, otwiera sie i zamyka przy delikatnym odkreceniu manetki
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości