Porównanie RC46A i RC46C(Vtec)

Miałeś jakaś niezłą akcję i chcesz sie podzielić? Chcesz opowiedzieć o swojej wyprawie? Dawaj dawaj.
Awatar użytkownika
mors
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3001
Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Sopot
Kontakt:

Porównanie RC46A i RC46C(Vtec)

Post autor: mors » pt 13 cze 2008, 15:23

W dniu wczorajszym dwóch Vikingów - w tym jeden były - polatali po Kaszubach, po winkolach i po prostych na dwóch maszynach :) RC46 r. 1999 i RC46C Vtec r.2002.
Jeden nosi ksywę Arturo, a drugi mors.

W pewnym momencie w miejscowości Przywidz zamienieli się maszynami w celu wymiany pogladów na ich temat. Przelatali po zmianie po około 35km po prostej, na winklach i po mieście w korkach (Kościerzyna) prędkości do 180km/h drogi różne.

Poniewaz funkcjonuje wiele mitów na temat systemu Vtec, a może jest ktoś zainteresowany porównaniem tych maszyn wydaje mi się sensowne, aby podzielić się uwagami na temat różnic w zachowaniu obu modeli.

Apeluje do Arturo, aby również wyraził swoje zdanie na ten temat gdzmoja opinia nie będzie pewnie w pełni obiektywna (chociaż niektórzy twierdzą,ze mors WIE wszystko najlepiej :biggrin )

Przebieg:
1. Vtec - 44000km
2. RC46 1999 - ?

Akcesoria:
1. Vtec - filtr K&N, wydech seryjny, ABS, opony Michelin Pilot Roads 2
2. RC46 1999 - filtr K&N, wydech Atrapovic :), bez ABS, opony Michelin Pilot Roads 2

opinia morsa:

Vtec wydaje sie lżejszy co wynika z niżej położonego środka ciężkości, zdecydowanie łatwiej przeklada się go w winklach, w silnym wietrze nie odchyla się przy podmuchach bocznego wiatru, łatwiej manewruje się w ciasnym ruchu ulicznym (Kościerzyna).
W zakrętach przy niższych prędkościach w Vtecu nie ma poczucia "walenia się na bok", precyzyjniej utrzymuje tor jazdy w winklach (moze wynikać z faktu iż jest mniej wyeksploatowany) - to samo jesli chodzi o wybieranie nierówności. Tył Vteca dosyc mocno napięta wstępnie spręzyna

Vtec - Troszkę wygodniejsza pozycja, dolna częśc owiewek nie przeszkadza opuszczać nóg. Owiewka przód jakby niższa oraz tablica też sprawiają wrażenie bardziej sportowe w Vtec niż turystyczne w RC46 1999

Vtec - brak charakterystycznego jęczenia zębów przy mniejszych prędkościach.

Vtec - zdecydowanie łatwiej wkręca się na obroty przy mniejszych prędkościach obrotowych, przy wiekszych daje kopa powyżej 7000 Vtec.

Namawiam do podzielenia się uwagami z innymi Ołnersami, którzy doświadczyli przyjemności :biggrin na obu maszynach
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS

Awatar użytkownika
Arturo
klepacz
klepacz
Posty: 982
Rejestracja: ndz 11 lut 2007, 19:45
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: 3Miasto / Rumia
Kontakt:

Post autor: Arturo » pt 13 cze 2008, 21:22

mors pisze:Apeluje do Arturo, aby również wyraził swoje zdanie na ten temat
No to prosze bardzo :grin:

-Wsiadam na Vitka. Pierwsza rzecz jaka rzuca sie w oczy to "znacznie mniej owiewek", wokol szyby i deski jakos tak pusto ale w trakcie jazdy nie odczulem znacznie wiekszego naporu powietrza.

-Odpalam. Silnik pracuje bardzo równo i cicho. Ruszam i odkrecam, po przesiadce musze lookac na obrorotomierz bo zwykle "miauczenie" rozrządu informowało mnie o obrotach silnika, a Vitek milczał jak zaklęty...chyba że coś mówił ale nie rozumiałem jego języka :grin: Przyspieszam, czekając na tego legendarnego kopa przy 7tys. obserwuję wskazówkę obrotomierza zbliżającą sie do cyfry "7"...chwytam mocniej kierownicę, zapieram się nogami, zaciskam zęby i zamykam oczy :lol: ...a tu nic... Zalaczanie sie zaworow zaczalem odczuwac dopiero po jakims czasie, bylo to tak jakbym lekko wcisnal sprzeglo przy 7 tys. w tym momencie odkrecil maneta do 8-9tys. i wsprzeglił spowrotem. Chyba to najbardziej oddaje jak odczulem system V-tec.

-Pierwsze winkle. Spotkalem sie z opiniami ze V-tec moze byc uciazliwy w winklach. Moje wrazenie bylo takie ze podczas spokojnej jazdy system nie dawal duzego kopa wiec nie bylo obaw, a podczas jady dynamicznej, po redukcji przed winklem mialem juz pracujacych 16 zaworkow i tez nie bylo problemow.
Vitek rzeczywiscie da sie prowadzic w winklach precyzyjniej i jest bardziej czuły na przeciwskret co na poczatku sprawialo mi problemy. Przyzwyczailem sie do 46I i do tego ze trzeba z nia postepowac dosc stanowczo, rzeklbym nawet ze mi to odpowiada.
Vitek ma swietne hamulce i tu na prawde chyle czoła, z tym ze nie ma co ukrywac ze heble motocyklowe przeszly w ciagu ostatnich lat prawdziwa rewolucje i wiekszosc swiezych motocykli ma rewelacyjne heble.

-Miasto. Vitek jest rzeczywiscie bardziej poreczny i czułem się swobodniej jadąc pomiedzy samochodami, podjezdzajac chodniki itp.

...no to tak to wygląda z mojego punktu widzenia...
"Ludzie kpią z nas zanim nas zdążą poznać
Biorą nas za przestępców bo nie widzą w nas dobra"

Awatar użytkownika
Fabiq
klepacz
klepacz
Posty: 1371
Rejestracja: sob 16 wrz 2006, 22:33
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Fabiq » pt 13 cze 2008, 22:36

dziwna sprawa ale ja siadajac na vitka odczulem od razu i to bardzo wyraznie zalaczanie sie reszty zaworow, nie powiedzialbym aby to bylo delikatne - tylko co sie pozniej okazalo ujezdzany vitec mial k&n i sportowy modul zaplonowy, wydal mi sie nadzwyczaj dynamiczny, jednak teraz kiedy dosiadam CBRki to podchodzi mi raczej lagodnym barankiem jednak w odniesienu do mojej poprzedniej maszyny vfr rc36ii byl naprawde narwanym ogierem, hamulce .... jezdzilem wersja z dualcbs ale bez absu - miodek hamuje zajefajnie i juz napewno trzeba sie przyzwyczaic do tego systemu hamowania

moto zancznie bardziej przyjazne dla kierowcy, bardzo wygodna pozycja - znacznie wygodniejsza niz rc36ii, troche szkoda tych kol zebatych zamienionych na lancuch ale da sie z tym zyc :D
potrzeba cos?! dzwon 509 870 769

Awatar użytkownika
Mundek
pisarz
pisarz
Posty: 351
Rejestracja: pn 25 wrz 2006, 13:46
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdynia (Olecko)
Kontakt:

Post autor: Mundek » sob 14 cze 2008, 04:47

"Jezdzilem" wspomniana Morsowa VFR w zeszlym roku kiedy to miala okolo 20 tysiecy km przebiegu (kurde Morsie kiedy ty tyle naloiles tych kilosow?? Czuje, ze niedlugo bedziemy wymieniac lancuch :grin: ) "Jezdzilem" bo byla to rundka wokol Skweru Kosciuszki w stroju wiesniaka, czyli sandaly i krotkie spodenki i oczywiscie morsowy garnek na glowie, czyli jedyny porzadny element ubioru. Udalo mi sie wpiac drugi bieg, wiec niewiele moge powiedziec, ale tak: przede wszystkim brakowalo mi jeczenia kol zebatych, no coz tego sie juz nie przeskoczy, w mojej VFR wiem dokladnie kiedy mam 5500 obrotow, bo wtedy kola jecza najbardziej:)) Skrzynia biegow pracuje super, ale i w RC 46 tez nie jest zle. Przy tak krotkim "dzidowaniu" nie poczulem momentu zalacznia sie dodatkowych zaworow, a glownie dlatego zalezalo mi na przejechaniu sie Morsowym sprzetem - wniosek, trza to potworzyc :mrgreen: Wg mnie, a przynajmniej tak odczulem, ze pozycja na Vitku jest bardziej sportowa, tzn, jest sie bardziej pochylonym do przodu niz na RC 46, wydaje mi sie rowniez, ze siedzenie pasazera jest umieszczone wyzej niz na wspomnianym wczesniej modelu... Siedzac na Vitku, mialem wrazenie, ze moto to jest jeszcze bardziej smukle niz poprzednia 800-tka...
Ogolnie z wygladu Vitek podoba mi sie bardzo, ale to juz jest sprawa indywidualna, ale gdyby byla mozliwosc kupna "Vitka" z silnikem od VFR 800 RC 46 (czyli nie bylby to juz Vitek :mrgreen: ) to bym sobie takie moto na pewno sprawil... chyba jestem uzalezniony od jeczenia kol zebatych...
Hamulcow dokladnie nie przetestowalem, ale psychicznie czulem sie pewniej wiedzac, ze moto Morsa wyposazone jest w ABS, i nie zalowalem sobie przy hamowaniu. ABS sie wprawdzie nie zalaczyl ani razu, ale poczucie bezpieczenstwa i pewnosci w trakcie hamowania bylo fajne...
Tyle z mojej strony, jak ponownie jej dosiade napisze cos wiecej :grin:
Pzdr Mundek!
VTEC 2009
GSX-R 750 K8
Uwielbiam VFR, ale Gikser to źródło czystej adrenaliny:))

Awatar użytkownika
bialy-murzyn
klepacz
klepacz
Posty: 609
Rejestracja: sob 24 maja 2008, 09:02
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków

Post autor: bialy-murzyn » sob 14 cze 2008, 15:18

jak dla mnie to wygląd Vteca o ile sie nie myle, czyli to co powstaje od kilku lat i ma wyłupiaste oczy oraz dziwne rysy dyskwalifikuje ten sprzęt

Rc46 z 99 r. jest piękna, piękny rteflektor i zniewydziwiane jeszcze kształty - jest piękna

Awatar użytkownika
G O F E R
pisarz
pisarz
Posty: 342
Rejestracja: pt 30 cze 2006, 21:48
Imię: Rafał
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: G O F E R » sob 14 cze 2008, 23:28

Ja jestem zakochany w vitku po uszy i wiem, że jest dla mnie idealny.
Kwestia wyglądu jest rzeczą wtórną, ale jeśli chodzi o reflektory to mając RC36 zazdrościłem moim frendom na SV-kach FZ1000 i innych, a teraz jadąc nocą oświetlam więcej niż trzeba.
Mityczne załączanie się vteca dla mnie jest prawie niezauważalne.
Przelatałem 46I 99' qpe kilometrów i wiem że jest to świetny motocykl. Jedyne co bym w nim zmienił to troszkę wyostrzył syslwetkę, troszkę odchudził i wywalił wydech pod dupę- i taki jest właśnie VFR po 02' !!!

ps. Brawo Mors i Arturo za konstruktywne wypowiedzi.

ps2. Sorry za moją wylewność, ale browarek w ten wieczór smakował mi wyjątkowo ;-)
Ostatnio zmieniony pn 16 cze 2008, 09:34 przez G O F E R, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
mors
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3001
Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Sopot
Kontakt:

Post autor: mors » ndz 15 cze 2008, 05:32

Zgadzam się z opiną, ze wysokość siodła została zmieniona, a szczególnie odczuwa to plecaczek.
Apeluję do plecaczków, które latały na obu modelach o KONSTRUKTYWNE wypowiedzi - prosze nie sugerowac się faktem, ze do tego jeźdźca było przyjemniej sie przyltulac niz do innego. To porównanie maszyn a nie inyych walorów :biggrin

Co do hamulców - musze przyznac iż porównanie nie było miarodajne. Po teście rozebraliśmy z Wasylem zaciskii przemyliśmy układ (po raz pierwszy od dziewiczeo odpalenia)- ZGROZA! :oops: z tego co było widać, można domniemywac. ze dual nie działał.
I rzeczywiście od pewnego czasu miałem dokładnie takie wrażenie.
Arturo przez grzeczność nie napisał, ale zaraz po jeździe mi to powiedział. Mój Vtec miał przód gumiany, a tył żyleta.
Teraz powinno być jak nówka. Arturo - powtarzamy test? :biggrin może na dłuższej trasie? Co myslisz o Aplach?

Myśle o wykonaniu testu hamowania z ABSem i bez. Na specjalnie przygotowanym odcinku. Słyszałem o mitach krążących na temat układu ABS.

Dodam jeszcze, ze kiedyś musieli powiesił na forum porównianie wykresów momentów obrotowych i mocy w funkcji prędkości obrotowej obu maszyn i przyznam, ze moje doznania dokładnie odpowadają temu co tam ujrzałem oraz teorii jednostek o zmiennej fazie rozrządu.

Kiedyś o tym pisałem, ale może warto, żeby było to w jednym miejscu. Dowalenie dodatkowych zaworów przy predkości 170km/h (7000 obrotów na 6 biegu) w dosyć głębokim złożeniu skutkuje WYCZUWALNYM KOPEM, ALE NIE ZMIENIA ANI NA MILIMETR OBRANEGO TORU JAZDY, A CO ZA TYM IDZIE PRZYJĘTEGO WYCHYLENIA.
Proponuję włożyć między bajki opowieści o tym jak komuś odpalił Vtec w zakręcie i wjechał w krzaki.
Od 2005 roku charakterystyka załączania i wyłączania dodatkowych zaworów została znacznie złagodzona. Wg mnie prawdopodobnie nie załączają się one jednocześnie, ale z minmalnym przesunięciem - dlatego nie ma już tego legendarnego kopa.
W tych modelach od 2005 jest to zdaje się od 6800obr/min a wyłaczają się też dużo niżej.
Co prawda wyłączanie dodatkowych zaworów nawet u mnie jest niezauważalne.

Zapomniałem tez dodać w pierwszym poście. W Vtecu odczuwam dużo mocniej efekt hamowania silnikiem. ZDECYDOWANIE. I to na każdym biegu
Wręcz trzeba na to uważać przy redukcji o dwa biegi - brak sprzęgła antyhoppingowego. Wiele razy na początku powiozło mi dupę zanim wyrobiłem sobie nawyk dodawania gazu przy takiej redukcji.

Niestety Mundek - jazda na I czy II biegu nie skutkuje odczuwalnym kopem po przekroczeniu 7000rpm. Musisz powtórzyć to co najmniej na III a polecam wyższe biegi.
Moja piękna jest do Twojej dyspozycji tylko wróć z tego morza i polatajmy ciut ciut. A nowy napęd czeka :biggrin (co do ilości przelatanych km - ja podejrzewam, ze moja mała to lata na jakieś lewizny - nie ma możliwości żebym tyle przelatał :evil )
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS

Awatar użytkownika
Arturo
klepacz
klepacz
Posty: 982
Rejestracja: ndz 11 lut 2007, 19:45
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: 3Miasto / Rumia
Kontakt:

Post autor: Arturo » ndz 15 cze 2008, 10:12

mors pisze:Arturo przez grzeczność nie napisał, ale zaraz po jeździe mi to powiedział. Mój Vtec miał przód gumiany, a tył żyleta.
OOOO!... Widzisz a zapomniałem dopisac. Chodziło mi tu raczej o coś innego. W RC46I uzywając tylko tylnego hamulca trudno jest uzyskac taki efekt zeby "przysiadł przód" w trakcie hamowania. Testowałem to także na Oczkowej sztuce i podobnie ja u mnie, trzeba na prawde mocno depnąc na dzwignie hamulca noznego zeby poczuc ze przednie zaciski rowniez hamuja.
W Vitku jest inaczej, uzywajac tynego hamulca wyraznie czułem ze dual jest.
mors pisze:W Vtecu odczuwam dużo mocniej efekt hamowania silnikiem. ZDECYDOWANIE. I to na każdym biegu
Z tym tez sie zgadzam
Ostatnio zmieniony pn 16 cze 2008, 11:38 przez Arturo, łącznie zmieniany 3 razy.
"Ludzie kpią z nas zanim nas zdążą poznać
Biorą nas za przestępców bo nie widzą w nas dobra"

Awatar użytkownika
Piotras
klepacz
klepacz
Posty: 859
Rejestracja: ndz 09 gru 2007, 20:31
Imię: Piotrek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Piotras » pn 16 cze 2008, 00:05

mors pisze:W tych modelach od 2005 jest to zdaje się od 6800obr/min a wyłaczają się też dużo niżej.
Morsie od A6 czyli 2006 roku w górę, ze startu Vitek odpala przy 6800, a gaśnie dopiero przy ok. 3000.
Co prawda wyłączanie dodatkowych zaworów nawet u mnie jest niezauważalne.
Też z tym mam problemy :biggrin

Gratuluje słusznych uwag, rozprawiacie się z mitami Fałteka które krążą po światku motonitów.

Co do Vteca w winklu słyszałem ciekawą opinię użyszkodnika VTRa SP1 z Wawki:

A co jak się włączą zawory jak będę leciał powyżej setki przy ostrym złożeniu na mokrym winklu? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Pozdrawiam tego hardcorowca !!
BikePics_____________________________________Picasa

Awatar użytkownika
igor
klepacz
klepacz
Posty: 1051
Rejestracja: śr 17 paź 2007, 17:02
Imię: Igor
województwo: mazowieckie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Piaseczno
Kontakt:

Post autor: igor » pn 16 cze 2008, 13:18

dzięki Piotrowi Rudej miałem okazję popróbować się z Vitkiem. no cóż, jeszcze sezon/dwa czarnulką i będzie Vituś. pozycja bardzo wygodna, silnik dużo kulturalniejszy a maszynka bardzo poręczna. trochę brak mruczenia ale to pewnie jakimś akcesorionem da się naprawić... :twisted:

Awatar użytkownika
mors
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3001
Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Sopot
Kontakt:

Post autor: mors » pn 16 cze 2008, 18:48

polecam MP3 - skutecznie
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS

Awatar użytkownika
Arturo
klepacz
klepacz
Posty: 982
Rejestracja: ndz 11 lut 2007, 19:45
województwo: pomorskie
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: 3Miasto / Rumia
Kontakt:

Post autor: Arturo » pn 16 cze 2008, 18:53

igor pisze:pewnie jakimś akcesorionem
mors pisze:polecam MP3 - skutecznie
Lub półśrodek: nagrać mruczenie kół z RC46I i sluchać na MP3 w czasie jazdy Vitkiem :lol:

Sorki że przyofftopiłem :smile:
"Ludzie kpią z nas zanim nas zdążą poznać
Biorą nas za przestępców bo nie widzą w nas dobra"

Awatar użytkownika
mors
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 3001
Rejestracja: czw 28 wrz 2006, 10:14
Imię: Jacek
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Sopot
Kontakt:

Post autor: mors » pn 16 cze 2008, 20:39

ale to właśnie takie miało byc użycie MP3 jako akcesoria dla Vteca - można tez wozić za sobą babę co mocno mruczy i zgrzyta zębami - nie ma różnicy
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS

Awatar użytkownika
KolczyK
stary wyjadacz
stary wyjadacz
Posty: 4199
Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
Imię: Przemysław
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
Kontakt:

Post autor: KolczyK » pn 16 cze 2008, 21:28

chyba że kota :shock: :roll: znaczy kotkę cacy :cool
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka

UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>

Awatar użytkownika
Groszek
klepacz
klepacz
Posty: 618
Rejestracja: pt 30 cze 2006, 23:43
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Wawa / V-Boyen
Kontakt:

Post autor: Groszek » wt 17 cze 2008, 21:21

viewtopic.php?t=1835&highlight=v-tec

V-tec prowadzi sie o wiele lepiej niż Fi - ALE do ideału nadal sporo mu brakuje. Jest ociężały i duży w zakrętach, zwłaszcza przekonałem się o tym podczas bezpośredniego porównania z niektórymi (sportowo - turystycznymi) motocyklami - no fakt, że 600kami (CBR600F, ZZR600, o ThunderAce i ZX7R nie wspomnę, bo to inna klasa).

Nadrabia to wygodną pozycją za kierownicą - siedzi sie wyżej niż na FI, siodło jest szersze, jakby więcej miejsca na nogi - pozycja jest bardziej pochylona, sportowa niż w Fi - tak jak pisałem w przytoczonym wyżej temacie, jednak nadal dośc wygodna. Kręgosłup przy dłuższej jeździe boli - ale to chyba na każdym.

V-tec - WRESZCIE - ma lepiej zeskalowany wskaźnik paliwa(!).

V-tec ma o wiele! lepiej zestopniowaną skrzynię biegów - ALE (nie tylko przez to, ale w dużej mierze przez to jest bardziej niebezpieczny, bo jeździ sie nim szybciej - a wtedy i więcej pali.

V-tec nie miauczy...

...załaczający się system V-tec brzmi baardzo ładnie, MIMO to nadal uważam, że to jest kupa i denerwuje, a w złożeniu potrafi popsuć szyki i wprowadzić nutkę niepewności. Koło przyczepności nie zerwie, a i jak pisał Mors - w krzaki może nie wpędzi (chyba, że ktoś jedzie tym motocyklem pierwszy raz i się wystraszy z niepodziewania), ale zachwiać troszke może.

V-tec nadal dużo waży, różnicy między nim a Fi niewiele czuć.

Hamują tak samo.

Reasumując - w dwóch słowach:

Silnikowo Fi lepszy, pod względem prowadzenia V-tec.

Taka moja opinia jest.
A gdybym ja miał kupić? to wybrałbym pewnie... VTR :p

PS. No i myślałem, że RC46A to już jest V-tec, a Fi to RC46, ew. RC46I. ;)

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości