Przygotowanie motocykla do zimy.
- Dariusz6914
- zadomowiony
- Posty: 58
- Rejestracja: śr 07 wrz 2011, 20:35
- Imię: Dariusz
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
Przygotowanie motocykla do zimy.
Cześć! Chciałbym zapytać Was: Jak najlepiej przygotować motocykl do zimy? (Moto garażowane.) Czy odpalać je (zdania w tej kwestii są podzielone), a jeżeli tak, to jak często? Może jeszcze jakieś inne rady i porady? Z góry wielkie, serdeczne dzięki za info. 3majcie się! Pozdrówka dla braci motocyklowej!
Zostanie po nas tylko kurz,
a może jeszcze...,
nie, może już.
a może jeszcze...,
nie, może już.
- Diego
- klepacz
- Posty: 1544
- Rejestracja: wt 03 kwie 2007, 20:52
- Imię: Mirek
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Płock city
Re: Przygotowanie motocykla do zimy.
Umyć,nawoskować
moto,postawić na centralce.
Jeśli garaż jest nie ogrzewany i temp. spada w nim poniżej zera ,to można wyjąc aku i co jakiś czas ładować prostownikiem.
Jedni wymieniają płyny eksploatacyjne (olej,płyn hamulcowy,sprzęgłowy itp) przed sezonem,a inni teraz czyli po.Są dwie szkoły........
Znam takich co to jeszcze raz w tygodniu siadają na moto by choć przez chwilę popierdzieć sobie w kanapę w tęsknocie za motosezonem.


Jeśli garaż jest nie ogrzewany i temp. spada w nim poniżej zera ,to można wyjąc aku i co jakiś czas ładować prostownikiem.
Jedni wymieniają płyny eksploatacyjne (olej,płyn hamulcowy,sprzęgłowy itp) przed sezonem,a inni teraz czyli po.Są dwie szkoły........
Znam takich co to jeszcze raz w tygodniu siadają na moto by choć przez chwilę popierdzieć sobie w kanapę w tęsknocie za motosezonem.


Jazda na motocyklu to najlepsze coś,co można robić w ubraniu
- C_L_K
- ostry klepacz
- Posty: 2010
- Rejestracja: wt 16 paź 2007, 16:07
- Imię: Rafał
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kosewko
Re: Przygotowanie motocykla do zimy.
1.Zatankuj do pełna,
2.Postaw motka na centralce, żeby odciążyć opony
3. Zainwestuj w automatyczny prostownik (30-100zł), wyjmij akumulator i go podłącz do prostownika
4. Ucałuj motka w przednią lampę i życz mu kolorowych snów.
Na wiosnę podłączysz aku i jazda...
Ja zawsze tak robię i wszystko gra. Gdybyś nie miał wtrysku to dobrze by było jeszcze spuścić paliwo z gaźników, a że masz FI to spokojna Twojej babci kolarzówa
2.Postaw motka na centralce, żeby odciążyć opony
3. Zainwestuj w automatyczny prostownik (30-100zł), wyjmij akumulator i go podłącz do prostownika
4. Ucałuj motka w przednią lampę i życz mu kolorowych snów.
Na wiosnę podłączysz aku i jazda...

Ja zawsze tak robię i wszystko gra. Gdybyś nie miał wtrysku to dobrze by było jeszcze spuścić paliwo z gaźników, a że masz FI to spokojna Twojej babci kolarzówa

- Dariusz6914
- zadomowiony
- Posty: 58
- Rejestracja: śr 07 wrz 2011, 20:35
- Imię: Dariusz
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
Re: Przygotowanie motocykla do zimy.
Odpalać moto co jakiś czas?(Powiedzmy raz, dwa razy w tygodniu?). Czy radzicie je w ogóle nie odpalać? 

Zostanie po nas tylko kurz,
a może jeszcze...,
nie, może już.
a może jeszcze...,
nie, może już.
Re: Przygotowanie motocykla do zimy.
Odpalanie raczej nie wchodzi w grę, z tego co jeździłem Banditem to było zabójstwo dla silnika i świec takie przepalanie bez przejechania chociaż 20 km... Także jak już zimujesz to na cały czas, chyba, że trafi się dzień, że przelatasz te 20km+ to wtedy można odpalić a tak niech sobie stoi spokojnieDariusz6914 pisze:Odpalać moto co jakiś czas?(Powiedzmy raz, dwa razy w tygodniu?). Czy radzicie je w ogóle nie odpalać?

- Żuber
- bywalec
- Posty: 25
- Rejestracja: pn 12 wrz 2011, 17:43
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: NGI
Re: Przygotowanie motocykla do zimy.
"Mistrz wykrętów, obracania kota ogonem i udowadniania czegoś, co nie ma racji bytu ni też logicznego uzasadnienia. Potrafi się kłócić że białe jest czarne i vice versa."
- Dariusz6914
- zadomowiony
- Posty: 58
- Rejestracja: śr 07 wrz 2011, 20:35
- Imię: Dariusz
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
Re: Przygotowanie motocykla do zimy.
Czyli jednak nie odpalać... 

Zostanie po nas tylko kurz,
a może jeszcze...,
nie, może już.
a może jeszcze...,
nie, może już.
- Lukaszny
- pisarz
- Posty: 365
- Rejestracja: pt 07 wrz 2007, 12:58
- Imię: Łukasz
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Mrągowo
Re: Przygotowanie motocykla do zimy.
I szybko lecieć do Lidla póki jeszcze mają "inteligentne" prostowniki z funkcją podtrzymywania za 60zeta z haczykiem.
Ja jeszcze do czynności wymienionych tutaj dorzucam naoliwienie łańcucha - zwłaszcza jak garaż/lokum jest niskotemperaturowe to na łańcuchu potrafi pojawić się mało atrakcyjny brunatny nalot.
Ja jeszcze do czynności wymienionych tutaj dorzucam naoliwienie łańcucha - zwłaszcza jak garaż/lokum jest niskotemperaturowe to na łańcuchu potrafi pojawić się mało atrakcyjny brunatny nalot.
W wolnych chwilach spamuje sobie na Blogu prawniczym - http://forumprawnicze.info/blog/2-blog- ... -nysztala/
- marcinVFR800
- bywalec
- Posty: 47
- Rejestracja: pt 14 sie 2009, 17:48
- Imię: marcin
- województwo: dolnośląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Głogów
Re: Przygotowanie motocykla do zimy.
Ja z kolei słyszałem taki argument, żeby nie odpalać moto w zimie:
Jeśli sprzęt zimuje w nieogrzewanym garażu to raczej nie polecałbym odpalania go zimą z tego względu, że po odpaleniu, kiedy silnik się rozgrzeje to podnosi nam temp. w całym garażu, w skutek czego wcześniej zimne i wilgotne powietrze zaczyna parować. Po zgaszeniu silnika kiedy temp. w garażu zaczyna spadać, powstała wcześniej para wodna zaczyna opadać i osadzać sie na wszystkim w garażu w tym także na moto, co przy niskiej temp. może przyczynić sie do powstawania korozji w niektórych elementach...
Jeśli sprzęt zimuje w nieogrzewanym garażu to raczej nie polecałbym odpalania go zimą z tego względu, że po odpaleniu, kiedy silnik się rozgrzeje to podnosi nam temp. w całym garażu, w skutek czego wcześniej zimne i wilgotne powietrze zaczyna parować. Po zgaszeniu silnika kiedy temp. w garażu zaczyna spadać, powstała wcześniej para wodna zaczyna opadać i osadzać sie na wszystkim w garażu w tym także na moto, co przy niskiej temp. może przyczynić sie do powstawania korozji w niektórych elementach...
- artur82
- zadomowiony
- Posty: 69
- Rejestracja: pn 29 mar 2010, 19:33
- Imię: Artur
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: lublin
Re: Przygotowanie motocykla do zimy.
ech, strasznie dużo czynności do wykonania przed zimą, a tu ciągły brak czasu, czy wy na prawdę to wszystko wykonujecie



- Lukaszny
- pisarz
- Posty: 365
- Rejestracja: pt 07 wrz 2007, 12:58
- Imię: Łukasz
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Mrągowo
Re: Przygotowanie motocykla do zimy.
Nie - ja zrezygnowałem z umycia i ucałowania w przedni reflektor 

W wolnych chwilach spamuje sobie na Blogu prawniczym - http://forumprawnicze.info/blog/2-blog- ... -nysztala/
- artur82
- zadomowiony
- Posty: 69
- Rejestracja: pn 29 mar 2010, 19:33
- Imię: Artur
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: lublin
Re: Przygotowanie motocykla do zimy.
heheheh, dobre i to na pocieszenie 

- Żuber
- bywalec
- Posty: 25
- Rejestracja: pn 12 wrz 2011, 17:43
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: NGI
Re: Przygotowanie motocykla do zimy.
bez tego to się nie da.Lukaszny pisze:Nie - ja zrezygnowałem z umycia i ucałowania w przedni reflektor

"Mistrz wykrętów, obracania kota ogonem i udowadniania czegoś, co nie ma racji bytu ni też logicznego uzasadnienia. Potrafi się kłócić że białe jest czarne i vice versa."
- Piotrek82
- teksciarz
- Posty: 151
- Rejestracja: śr 13 paź 2010, 12:55
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Szastarka
Re: Przygotowanie motocykla do zimy.
W sumie racja, ale to chyba nie najważniejszy argument,marcinVFR800 pisze:Ja z kolei słyszałem taki argument, żeby nie odpalać moto w zimie:
Jeśli sprzęt zimuje w nieogrzewanym garażu to raczej nie polecałbym odpalania go zimą z tego względu, że po odpaleniu, kiedy silnik się rozgrzeje to podnosi nam temp. w całym garażu, w skutek czego wcześniej zimne i wilgotne powietrze zaczyna parować. Po zgaszeniu silnika kiedy temp. w garażu zaczyna spadać, powstała wcześniej para wodna zaczyna opadać i osadzać sie na wszystkim w garażu w tym także na moto, co przy niskiej temp. może przyczynić sie do powstawania korozji w niektórych elementach...
1. Podczas krótkich przepałów silnika za każdym razem w środku pozostaje para wodna, której co raz przybywa.
2. Na zimnym silniku na świecach i w komorze spalania zbiera się sadza i tak wykańczamy sobie świece.
3. Jeśli silnik porządnie się nie rozgrzeje to do oleju trafia nie spalone paliwo(zaraz po uruchomieniu silnika mieszanka paliwowo-powietrzna osiada na zimnych ściankach cylindra,silnik się dusi i po to właśnie mamy ssanie).
4. Woda gromadząca się w silniku w połączeniu z siarka(znajduje się w benzynie) tworzy kwas siarkowy, a to prosta droga do korozji silnika od wewnątrz.
Najlepiej przed ostatnią jazdą zmienić olej, potem przejechać się i dać trochę ognia, żeby silnik dobrze rozgrzał i oczyścił z sadzy. Zasada: NIE MA ODPALANIA BEZ JAZDY!!!!!
- Zając
- klepacz
- Posty: 1018
- Rejestracja: sob 06 sie 2011, 15:10
- Imię: Dariusz
- województwo: lubelskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Hanna
Re: Przygotowanie motocykla do zimy.
Ja raz na dwa tygodnie odpalałem motocykl zawsze pracował aż włączy się wentylator pochodzi sobie jeszcze z 10 - 15 min i gasiłem. Oczywiście nie robiłem tego w duży mróz czyli powyżej10 stopni na minusie.
LWL 74HN
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości