motor rozbity i co dalej??
- figaro
- ostry klepacz
- Posty: 2639
- Rejestracja: czw 14 lut 2008, 21:40
- Imię: Tomasz
- województwo: pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto; Rumia
Re: motor rozbity i co dalej??
Skontaktuj się z Kolczykiem. On jest oblatany w ubezpieczeniach.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
- Groszek
- klepacz
- Posty: 618
- Rejestracja: pt 30 cze 2006, 23:43
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa / V-Boyen
- Kontakt:
Re: motor rozbity i co dalej??
Tak.
I w składanie się nie baw. Z Twojego opisu wynika, że gra nie warta świeczki.
I w składanie się nie baw. Z Twojego opisu wynika, że gra nie warta świeczki.
- Lukaszny
- pisarz
- Posty: 365
- Rejestracja: pt 07 wrz 2007, 12:58
- Imię: Łukasz
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Mrągowo
Re: motor rozbity i co dalej??
Szkoda całkowita to złe wieści dla poszkodowanego. Człowiek dostaje 2x po du.pie. Raz - bo wycena wartości maszyny przed wypadkiem i tak zawsze odbiega od realiów rynkowych, a dwa że wartość wraku jest zawyżona (a przynajmniej trudna do uzyskania - nawet dla osób zdolnych w samonaprawie lub rozkręceniu na części).
Zawsze dziwi mnie, że ludzie w zakresie szkód na osobie polecają jakieś firmy odszkodowawcze. Firma bierze 25% - bo musi zatrudnić prawnika, który poprowadzi sprawę w sądzie. A adwokat/radce nie bierze więcej jak 15% od dochodzonej kwoty - bo przynajmniej taką granicę wyznacza nam NRA. 10% przepłacacie właśnie na "łowców dusz", którzy już nad pacjentem w szpitalu wciskają wizytówki.
Zawsze dziwi mnie, że ludzie w zakresie szkód na osobie polecają jakieś firmy odszkodowawcze. Firma bierze 25% - bo musi zatrudnić prawnika, który poprowadzi sprawę w sądzie. A adwokat/radce nie bierze więcej jak 15% od dochodzonej kwoty - bo przynajmniej taką granicę wyznacza nam NRA. 10% przepłacacie właśnie na "łowców dusz", którzy już nad pacjentem w szpitalu wciskają wizytówki.
W wolnych chwilach spamuje sobie na Blogu prawniczym - http://forumprawnicze.info/blog/2-blog- ... -nysztala/
- Pendziorro
- bywalec
- Posty: 48
- Rejestracja: śr 20 lip 2011, 19:31
- Imię: Bart
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
Re: motor rozbity i co dalej??
No to widze że sprawa nie jest prosta i o szczęśliwe zakończenie może być ciężko
moge tylko pocieszać się że to koniec sezonu a nie początek i czas mnie nie goni. Będe musiał jakoś wyjść na swoje i do moto podejść zdrowo rozsądkowo a nie sentymentalnie... W poniedziałek przychodzi rzeczoznawca i sprawa zacznie nabierać tempa , napisałem wczoraj do ASO i zobaczymy jaka będzie odpowiedź. Narazie łapie się wszystkiego żeby później nie zostać na lodzie im więcej się dowiem tym lepiej moge z tego wyjść .
Dziękuje wszystkim za zainteresowanie i pomoc. Zycze spokojnego zakończenia sezonu

Dziękuje wszystkim za zainteresowanie i pomoc. Zycze spokojnego zakończenia sezonu

Jedna droga jeden cel nowy sezon z VFR
- kifer
- pisarz
- Posty: 462
- Rejestracja: pt 16 kwie 2010, 10:36
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Jarosław/Warszawa
Re: motor rozbity i co dalej??
Święte słowa!jagna pisze:Obawiam się panowie, że nie ma tak łatwo. Podzielę się moimi doświadczeniami z samochodu co prawda ale szkoda komunikacyjna to szkoda komunikacyjna, wydaje mi się że nie ma większej różnicy.
Jak rzeczoznawca wyceni szkodę jako całkowitą to nie ma możliwości negocjowania naprawy w aso. Najczęściej jest tak, że wyceniają wartość wraka i wypłacają ci różnicę między złomem a ceną "rynkową", możesz się ewentualnie domagać całej kasy i niech biorą wraka.
I nie ma się co cieszyć, że nie w pzu, bo te małe firmy mocno potrafią przeciągać wypłatę kasy do bólu. Ja kiedyś czekałam na kasę z sierpniowego wypadku do maja.
Nie wiem jak wygląda wartość twojego motka ale mój witek jak go kupowałam za 19 tys to miał wartość rynkową 15tys.. a za 15 znalezienie takiej sztuki to cud był...

Teraz powinieneś skupić się na określeniu jak najwyższej kwoty wartości motocykla i pamiętać o rzeczach która miałeś na sobie, lub przy sobie, które uległy zniszczeniu.
"Pracując ciężko po osiem godzin dziennie możesz w końcu zostać szefem i zacząć pracować po dwanaście." - Robert Frost
- Pendziorro
- bywalec
- Posty: 48
- Rejestracja: śr 20 lip 2011, 19:31
- Imię: Bart
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
Re: motor rozbity i co dalej??
Rozmawiałem w piątek z gościem z ASO Hondy i powiedział że poskładanie motocykla u nich napewno przekroczy wartość rynkową . Ubezpieczalnia pokryje tylko koszty do wartości rynkowej a powyżej będe musiał pokryć je sam. Wiec chyba musze pogodzić się z faktem utraty mojego skarbu
Chyba nie podejme się spawania plastików prostowania mocowań itd (Napewno nie bd to już takie jak powinno być). Niestety ale też może na szczęście nie ma możliwości kupienia całej vfr na przykład z zajechanym silnikiem czy poprostu w złym stanie technicznym ale z kompletnym przodem za pare złoty wtedy poprostu kupił bym jakiegoś dawce i przełożył co trzeba.

Jedna droga jeden cel nowy sezon z VFR
- grover88
- teksciarz
- Posty: 129
- Rejestracja: śr 22 sie 2012, 10:06
- Imię: Marcin
- województwo: lubelskie
- Płeć: Mężczyzna
Re: motor rozbity i co dalej??
Moja sytuacja była podobna. Przyjechał rzeczoznawca pożal się boże i zaczął oglądać motocykl. Starałem się podnieść maksymalnie wartość rynkową bo byłem pewny że wejdzie całkowita ale nie za wiele mi to pomogło ja mówiłem swoje a on pisał swoje to co chciał i mierzył jak chciał nawet opony ( wyszło że przód jest bardziej zlatany niż tył ) Prawda jest taka że zaniżona została wartość motocykla ale i części również ( może i lepiej bo plastiki są cholernie drogie ). Ze strony PZU padła propozycja wypłaty ceny rynkowej i zabrania wraku ( ciężko byłoby coś za to kupić ) na co się nie zgodziłem lub wypłaty odszkodowania na naprawe ( czyli tyle ile wg nich wystarczy, przy powierzchownych urazach jeszcze spooooro mi zostało po naprawie ). Co do ubrań zawsze mów że były kupione dopiero co na ten sezon bo zaraz zaczną ci liczyć ich amortyzacje, paragonów mieć nie musisz i możesz podać ceny po jakich kupiłeś ubranka ( mnie orżnęli tylko na kasku bo znaleźli na allegro ktoś wyprzedawał xxl za grosze i tak mi uznali) ja ogólnie byłem zadowolony. Upewnij się że osoba która dokonuje oględzin jest kompetentna bo moje ubrania oglądali 3 razy i chcieli naprawiać przy czwartym podejściu pojechałem do CLS i pierdyknąłem szmatami na środku sali i powiedziałem że każdy może je dzisiaj oglądać nawet klienci ( następnego dnia kasa była na koncie
)

VFR800 RC46 Fi - poszła w UA
VFR800 RC46 II - czarna bestyia...
VFR800 RC46 II - czarna bestyia...
- Pendziorro
- bywalec
- Posty: 48
- Rejestracja: śr 20 lip 2011, 19:31
- Imię: Bart
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
Re: motor rozbity i co dalej??
Dzięki ale do warszawy mam kawał drogi 
No jestem właśnie po oględzinach i przyjechał gość dość wporządku pooglądał, pomógł z papierami, doradził o czego moge się domagać od TU myśle że do końca tyg. bd miał wycene no i mam nadzieje że nie bd musiał z nimi walczyć tylko że dostane uczciwe odszkodowanie , przecież po to wszyscy płacimu OC.

No jestem właśnie po oględzinach i przyjechał gość dość wporządku pooglądał, pomógł z papierami, doradził o czego moge się domagać od TU myśle że do końca tyg. bd miał wycene no i mam nadzieje że nie bd musiał z nimi walczyć tylko że dostane uczciwe odszkodowanie , przecież po to wszyscy płacimu OC.
Jedna droga jeden cel nowy sezon z VFR
-
- Posty: 2
- Rejestracja: śr 02 paź 2013, 12:48
- Imię: Dawid
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
Re: motor rozbity i co dalej??
witam mialem dzwona w zeszlym roku w czerwcu wyladowalem w szpitalu na 6 dni motor byl bardzo porozbijany (lecz nie naruszona rama) z sentymenty i paru innych wkladow finansowych dosc duzych postanowilem motor odbudowac , rzeczoznawca wyplacil szkode calkowita wiec mam prawie nowy motor bardzo duzo rzeczy nowych , ubolewam tylko nad zegarami mialem kmh ale dostalem tylko mph, powiem tak jesli masz duzo czasu i wytrwalosci masz szanse na zrobienie sprawdzonego motoru nie ponoszac dodatkowych kosztow finansowych z wyjatkiem przesylek z aegro ale i tak wyszedlem na swoje pozatym wyplacono mi kombinezon i reszta ubioru, nie chcial bym kiedykolwiek przezyc jeszcze raz tego samego, ale szczescie w nieszczesciu dowiedzialem sie duzo o stanie mojej vfrki , wybor nalezy do ciebie 

- Pendziorro
- bywalec
- Posty: 48
- Rejestracja: śr 20 lip 2011, 19:31
- Imię: Bart
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
Re: motor rozbity i co dalej??
no właśnie o tą wytrwałość się obawiam bo jak już coś znajde to okazuje się że przód już dawno sprzedany nie chce sie bawić w spawanie plastików prostownie lagów itd. A dobrego dawce ciężko trafić. Do nowego sezonu czasu jeszcze sporo więc mam nadzieje że zaczne go bez opuźnienia 

Jedna droga jeden cel nowy sezon z VFR
- Pendziorro
- bywalec
- Posty: 48
- Rejestracja: śr 20 lip 2011, 19:31
- Imię: Bart
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
Re: motor rozbity i co dalej??
UDAŁO SIĘ!!!!!
części znalezione kupuje cały komplet cena wstępnie ustalona jak dobrze pójdzie to zostanie na lakiernika . A więc przeprowadzka na garaż obowiązkowa 



Jedna droga jeden cel nowy sezon z VFR
Re: motor rozbity i co dalej??
Super! Powodzonka z przywracaniu sprzętu do życia !
- siwyR6
- teksciarz
- Posty: 173
- Rejestracja: pn 22 lip 2013, 13:45
- Imię: Sławomir
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Jastrzębie -Zdrój
Re: motor rozbity i co dalej??
No to działaj ostro bo wiosna już idzie pełną parąPendziorro pisze:UDAŁO SIĘ!!!!!![]()
części znalezione kupuje cały komplet cena wstępnie ustalona jak dobrze pójdzie to zostanie na lakiernika . A więc przeprowadzka na garaż obowiązkowa

Nie każde zwycięstwo prowadzi do celu, lecz każda porażka do niego zbliża.
- Pendziorro
- bywalec
- Posty: 48
- Rejestracja: śr 20 lip 2011, 19:31
- Imię: Bart
- województwo: śląskie
- Płeć: Mężczyzna
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości