Ja bezpiecznie zaparkowałem w garażu. Licznik wskazał 976 km. FAjny wynik

ale "pod samym domem" mogłem się nadziać na radar a zapier---em 180 km/h. Wyprzedzałem sobie puchę a za drzewem radiowoz z radarem, ale znajomy policjant to nawet nie podniósł suszarki

Nawet gdyby to bym nie hamował, a na wlocie do miacha stały 2 radiowozy z suszarami, ale obylo się bez incydentów.
TERAZ ODNOŚNIE ZLOTU: Cytując znaną postać z kreskówki powiem tak:
było zajebiaszczo. Porzadni ludzie zasneli przy ognisku

Janusz B robil Lukowi kiełbasę

Benito rżnął krowę

Co niektórzy mieli szukać swego cewnika ( wtajemniczeni wiedzą o co chodzi)
Działo sie wiele i nie da się opowiedzeć wszystkiego.
PODZIĘKOWANIA DLA ORGANIZATORÓW. LUKE & GABAS impreza była lux.
Do tego można bylo zobaczyć kilka znajomych i nie znajomych facjat, które już są znajome.

Fajnie było poznać nowych ludzi. Do tego w drodze powrotnej z innej strony spojrzałem na winkle

Na Metzelerku zapiernicza się cudownie

Rozpisałem sie ostro, pozdro wszystkim i do następnego razu!!!!

ZApodawać fotki kto ma.
Kolega Kolczyk do tablicy 