

MyszaMysza pisze:...Pompa w VFR jest pompą przeponową napędzaną elektromagnesem. Jedno uderzenie elektromagnesu wciska przeponę która wraca odpychana sprężyną. Są też odpowiednio ustawione dwa zaworki zwrotne dzięki którym paliwo jest przepychane z baku do gaźników a nie odwrotnie. Żeby nie motać impulsatora który będzie włączał elektromagnes, producent wymyślił taki sprytny pstryczek, który załącza elektromagnes jak przepona wróci w swoje pierwotne położenie. Dlatego pompka pyka i pompuje. Im większe zapotrzebowanie na paliwo, tym szybciej wraca przepona. Gdyby zatkać całkowicie odpływ paliwa, przepona nie wróci lub wróci bardzo po woli (jeśli będą uwalone zaworki zwrotne to wróci i tyknie od nowa). I tak sobie to działa, że jak iglicowe zamkną to pompa nie pracuje. Ale wyobraźcie sobie sytuację że pęka rurka doprowadzająca paliwo. Pompa zaczyna pompować bez oporów, tyka coraz szybciej i pompuje paliwo na rozgrzany silnik. Motocykl gaśnie bo nie ma paliwa w gaźnikach. A pompa co robi? Przestaje pracować. A dlaczego? Bo jako zabezpieczenie odłącza ją PRZEKAŹNIK, który nie jest tutaj zwykłym przekaźnikiem. On włącza pompę tylko, gdy widzi impuls z cewki! Dlatego też po włączeniu zapłonu pompa nie pompuje...
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości