Piotrek - nie chodzi o konkretne rozwiązanie tylko o zasadę. Ostatnio zamiast pić mocno alkoholizowane napoje w najmilszym ołnersowkim towarzystwie, szarpać struny, żyły i cycki to jeden niewierny Tomasz

próbował udowodnić że w belce niemożliwe jest ściskanie górnych włókien a rozciąganie dolnych przy osi obojętnej zginania co jest elementarzem dla insz. mech. (insztalatora mchu w szczelinach belek w celu izolacji).
Taaaa ale niedowiarki chodzą, czasem latają po świecie

dobrze, ze mię wsparłeś autorytetem WIEDZY, a nie: WYDAJE MNIE SIĘ
A co ciekawe - gdy podałem przykład, ze tak podpartej belki nie da się przeciąć piłą z góry bo właśnie sie zakleszczy to ten Tomasz - chociaż już połowę (większą) palców stracił przy piłach różnego rodzaju dalej się upierał że i górne są rozciągane
Co prawda rozumiem mechanizm - jełśi ktoś z założenia się z morsem nie zgadza a do tego jestesmy po ...nastu piwach marki Łomża to wiadomo od dyskusji do mordobicia droga niedaleka
Ale i tak uwielbiam z nim rozmawiać bo to ogromnie inteligentny i błyskotliwy ołners no chyba, ze po jakimś niekoszernym przodku letko sie ZACIETRZEWIA
Echhh żizn ty pomnisz sałdat, szto pagibli tebja zaszcziszczaja...
ale czekamy na następnych
alkohol - nawet pity bez umiaru, nie przyćmi bólu po stracie przyjaciela... 16.10.2007 ROADS