

Jeśli masz w domu problem z wyłuskaniem pieniędzy na motocykl to wiedz, że zakup motocykla to początek wydatkówkuba2705 pisze:.... że po zakupie moto np cb 500 chcąc zmienić na vfr co wiążę się znowu z dołożeniem kilu tys. to usłyszę " po co ci inny moto ten jest dobry są inne ważniejsze potrzeby itd" ....
...a po drugie to lepiej jak żona marudzi, że zmieniasz motocykl i wydajesz znów kasę na hobby i marzenia niż powie, a nie mówiłam, po co Ci to było. Dlatego trzeba czasami wybrać mniejsze złokuba2705 pisze:..... dlatego chcę od razu kupić vfr aby nie przechodzić przez to dwa razy. Wolę wolniej trudniej się uczyć na vfr niż myśleć kurczę znowu będzie trzeba powiedzieć w domu, że kombinuje kasę na vfr. ....
Bardzo mądre słowa, to samo tłumaczę znajomym ale to nic nie daje.Maceqq pisze: Powinniśmy kupować takie moto jakie potrzebujemy, a nie jakie nam się podoba...
to jest moja ocenabrowarny pisze:piszesz głupoty
ja bym VFR nazwał motocyklem do szybkiej turystyki gdzie górną półką będą Hayabusa, ZX14 ibrowarny pisze:Za duży, za ciężki i za mocny
hmmmmmmmmmbrowarny pisze: Paradoksalnie minusem jest też dobra ochrona przed wiatrem. Na VFR traci się respekt dla prędkości.
no można i tak argumentowaćbrowarny pisze:No i plastiki w razie gleby tanie nie są.
i to jest sedno sprawy!!! motocykle bardzo się od siebie różnią i konstruktorzy tak je budują by dawały najwięcej przyjemności w idealnym dla nich środowisku, miasto, las, tor, podróże itp..itdpuzon pisze:Bardzo mądre słowa, to samo tłumaczę znajomym ale to nic nie daje.Maceqq pisze: Powinniśmy kupować takie moto jakie potrzebujemy, a nie jakie nam się podoba...
Twoja subiektywna ocena nie zmienia faktu obiektywnego że VFR nie nadaje się na pierwsze moto. Zdaje się że sam zaczynałeś od czegoś innego prawda ?globe11 pisze: to jest moja ocenaa nie głupota!!!
i może powinienem dodać że subiektywna?
nie jestem w stanie ocenić po sobie na 100% czy VFR to motocykl na pierwsze moto bo moim pierwszym nie był, ale...
To że VFR jest lżejsza od Hayabusy nie oznacza że jest "lekka"ja bym VFR nazwał motocyklem do szybkiej turystyki gdzie górną półką będą Hayabusa, ZX14 ibrowarny pisze:Za duży, za ciężki i za mocny
duży, ciężki, mocny - to są właśnie podstawowe cechy takiego motocykla i ja tutaj nie widzę by cokolwiek z tego było "za"...
browarny pisze: Paradoksalnie minusem jest też dobra ochrona przed wiatrem. Na VFR traci się respekt dla prędkości.
Przejedź sie 160 km/h nakedem , a potem na VFR - poczujesz różnicęhmmmmmmmmm
browarny pisze:No i plastiki w razie gleby tanie nie są.
A sprawdzałeś ceny w serwisie ? Bo ja przez ciekawość tak. Komplet kosztuje około 7kPLN netto.no można i tak argumentować
i to jest sedno sprawy!!! motocykle bardzo się od siebie różnią i konstruktorzy tak je budują by dawały najwięcej przyjemności w idealnym dla nich środowisku, miasto, las, tor, podróże itp..itd[/quote]puzon pisze:Bardzo mądre słowa, to samo tłumaczę znajomym ale to nic nie daje.Maceqq pisze: Powinniśmy kupować takie moto jakie potrzebujemy, a nie jakie nam się podoba...
Nigdy nie myślałem że przyznam Adjarowi racjęadjar pisze:VFR to moje pierwsze moto, używam go i na co dzień i do szybkiej turystyki (do wolnej zresztą też). Sprawdziła się w tej roli.
Uwielbiam te akademickie dyskusje "które moto nadaje się na pierwsze". Każde się może nadawać lub nie nadawać. Na 250 tez się można zabić, jak kiepski jeździec albo ma w głowie narypane (albo jak będzie pecha miał).
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości