
Drętwiejąca dłoń
- armen1pl
- pisarz
- Posty: 354
- Rejestracja: sob 10 gru 2011, 18:32
- Imię: Arek
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Drętwiejąca dłoń
http://www.youtube.com/watch?v=a-XJ-WDaMpU o to przykład 

Najpiękniejsza muzyka to ryk silnika.
- figaro
- ostry klepacz
- Posty: 2639
- Rejestracja: czw 14 lut 2008, 21:40
- Imię: Tomasz
- województwo: pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto; Rumia
Re: Drętwiejąca dłoń
Odnoszę wrażenie, że nie bardzo wiesz o czym piszeszarmen1pl pisze:Sorry za OT. Hamując przednim kołem na suchej nawierzchni ABS jest zupełnie nie przydatny. Prędzej wylecisz przez kierownicę a za Tobą zadupek niż zblokujesz koło.orzyl pisze:w przypadku braku absu, mozna sie poślizgnąć![]()

Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
- armen1pl
- pisarz
- Posty: 354
- Rejestracja: sob 10 gru 2011, 18:32
- Imię: Arek
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Drętwiejąca dłoń
figaro pisze:Odnoszę wrażenie, że nie bardzo wiesz o czym piszesz
Uślizgneło Ci się kiedyś przednie koło na suchej nawierzchni ?

Najpiękniejsza muzyka to ryk silnika.
-
- pisarz
- Posty: 466
- Rejestracja: ndz 22 lis 2009, 09:45
- Imię: Adam
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kartuzy
Re: Drętwiejąca dłoń
Jak nieumiejetnie wcisniesz klamkę np zbyt raptownie, to nim pomyslisz to wywiniesz orła. Zanim ciężar przesunie się na przednie koło to opona ma stosunkowo mały nacisk na asfalt i łatwo zerwać przyczepność, gdy nieumiejetnie posługujesz się hamulcem. A w nieprzewidzianych sytuacjach łatwo o błąd, zwłaszcza jak mamy to niewytrenowane.armen1pl pisze:Uślizgneło Ci się kiedyś przednie koło na suchej nawierzchni ?figaro pisze:Odnoszę wrażenie, że nie bardzo wiesz o czym piszesz
Adam
- figaro
- ostry klepacz
- Posty: 2639
- Rejestracja: czw 14 lut 2008, 21:40
- Imię: Tomasz
- województwo: pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto; Rumia
Re: Drętwiejąca dłoń
Inaczej bym tak nie pisałarmen1pl pisze:Uślizgneło Ci się kiedyś przednie koło na suchej nawierzchni ?

Przyjedź do mnie na plac, a zobaczysz jak łatwo można doprowadzić do zablokowania przedniego koła

Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
- Twardy161
- klepacz
- Posty: 739
- Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Drętwiejąca dłoń
ja zaliczylem glebe jawa hamujac przodem a miala bedny na linke:]
Miejscowo mokra nawierzchnia w jedynym w okolicy zacienionym od poczty miejscu wystarczyla:]
Na naszych drogach boje sie ostro wciskac przodu- a to wyboje, a to pasy, a to jakies dziwne laty, a to piasek, poza tym nie wiem czy moja opona jest godna wielkiego zaufania, z tych powodow czesto mocno hamujac stresuje sie bardziej niz potrzeba, na suchym asfalcie vfrka chyba nigdy nie zblokowalem przodu.
Poza tym nie wiem czy to normalne ale w mojej rc24 I albo pecznieja przewody albo hamulec dziwnie dziala- co prawda wystarczy lekko nacisnac klamke zeby zaczela hamowac ale pozniej klamka nie jest twarda jak kamien i ostre zahamowanie nie jest kwestia kolejnego 0.5cm ruchu klamki, jak np ma kolega w cbr f3, a nawet jak niemal jest w mojej starej diversion, w vfr sporo wiekszy ruch musze wykonac.po zakupie vfr hamulce rzeczywiscie byly zaniedbane i zaciski byly przyblokowane, pozniej tarcza mokra od wyciekow z lagi a teraz nier wiem czy to norma- ale to tez powod mojej lekkiej nieufnosci.
No a zeby nie bylo tak calkiem OT dodam, ze mnie reka nie boli- do walenia konia nie bede sie juz odnosil:]
ale po niejezdzeniu szybko zaczynaja mnie bolec plecy ale po dluzszej jezdzie przestaja, ale zauwazylem kiedys tez u kolezanki odruchiowa niewlasciwa pozycje prawego nadgarstka- lewy naturalnie ulozony, prawy napiety i wygiety w dol (jak przy odkreceniu gazu), nie zauwazala tego do czasu mojej sugestii.
Jeszcze jedno, nie kwestionuje niczyjego zdania czy doswiadczenia ale pamietam, ze chyba w testach na prawo jazdy bylo pytanie o trzymanie dloni na klamce hamulca lub sprzegla a prawidlowa odpowiedz zaprzeczala takiemu jezdzeniu, ja sam pierwszy raz o tym slysze i myslalem, ze koledzy jaja robie robia poczatkowo,
no ale co wazne jesli juz ktos chce tak zaczac jezdzic- to rzecz, na ktora kolega- rowerzysta zwroxil mi uwage- ergonomiczne ulozenie klamek- czyli dosc nisko aby latwo bylo po nia siegnac i nie wykonywac przy tym nienaturalnego ruchu, lub aby nie dretwiala reka- przy jezdzie z palcem/palcami na klamce.
Miejscowo mokra nawierzchnia w jedynym w okolicy zacienionym od poczty miejscu wystarczyla:]
Na naszych drogach boje sie ostro wciskac przodu- a to wyboje, a to pasy, a to jakies dziwne laty, a to piasek, poza tym nie wiem czy moja opona jest godna wielkiego zaufania, z tych powodow czesto mocno hamujac stresuje sie bardziej niz potrzeba, na suchym asfalcie vfrka chyba nigdy nie zblokowalem przodu.
Poza tym nie wiem czy to normalne ale w mojej rc24 I albo pecznieja przewody albo hamulec dziwnie dziala- co prawda wystarczy lekko nacisnac klamke zeby zaczela hamowac ale pozniej klamka nie jest twarda jak kamien i ostre zahamowanie nie jest kwestia kolejnego 0.5cm ruchu klamki, jak np ma kolega w cbr f3, a nawet jak niemal jest w mojej starej diversion, w vfr sporo wiekszy ruch musze wykonac.po zakupie vfr hamulce rzeczywiscie byly zaniedbane i zaciski byly przyblokowane, pozniej tarcza mokra od wyciekow z lagi a teraz nier wiem czy to norma- ale to tez powod mojej lekkiej nieufnosci.
No a zeby nie bylo tak calkiem OT dodam, ze mnie reka nie boli- do walenia konia nie bede sie juz odnosil:]
ale po niejezdzeniu szybko zaczynaja mnie bolec plecy ale po dluzszej jezdzie przestaja, ale zauwazylem kiedys tez u kolezanki odruchiowa niewlasciwa pozycje prawego nadgarstka- lewy naturalnie ulozony, prawy napiety i wygiety w dol (jak przy odkreceniu gazu), nie zauwazala tego do czasu mojej sugestii.
Jeszcze jedno, nie kwestionuje niczyjego zdania czy doswiadczenia ale pamietam, ze chyba w testach na prawo jazdy bylo pytanie o trzymanie dloni na klamce hamulca lub sprzegla a prawidlowa odpowiedz zaprzeczala takiemu jezdzeniu, ja sam pierwszy raz o tym slysze i myslalem, ze koledzy jaja robie robia poczatkowo,
no ale co wazne jesli juz ktos chce tak zaczac jezdzic- to rzecz, na ktora kolega- rowerzysta zwroxil mi uwage- ergonomiczne ulozenie klamek- czyli dosc nisko aby latwo bylo po nia siegnac i nie wykonywac przy tym nienaturalnego ruchu, lub aby nie dretwiala reka- przy jezdzie z palcem/palcami na klamce.
- armen1pl
- pisarz
- Posty: 354
- Rejestracja: sob 10 gru 2011, 18:32
- Imię: Arek
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Drętwiejąca dłoń
Twardy161 pisze:ja zaliczylem glebe jawa hamujac przodem a miala bedny na linke:]
Miejscowo mokra nawierzchnia w jedynym w okolicy zacienionym od poczty miejscu wystarczyla:]
Na naszych drogach boje sie ostro wciskac przodu- a to wyboje, a to pasy, a to jakies dziwne laty, a to piasek, poza tym nie wiem czy moja opona jest godna wielkiego zaufania, z tych powodow czesto mocno hamujac stresuje sie bardziej niz potrzeba, na suchym asfalcie vfrka chyba nigdy nie zblokowalem przodu.
Poza tym nie wiem czy to normalne ale w mojej rc24 I albo pecznieja przewody albo hamulec dziwnie dziala- co prawda wystarczy lekko nacisnac klamke zeby zaczela hamowac ale pozniej klamka nie jest twarda jak kamien i ostre zahamowanie nie jest kwestia kolejnego 0.5cm ruchu klamki, jak np ma kolega w cbr f3, a nawet jak niemal jest w mojej starej diversion, w vfr sporo wiekszy ruch musze wykonac.po zakupie vfr hamulce rzeczywiscie byly zaniedbane i zaciski byly przyblokowane, pozniej tarcza mokra od wyciekow z lagi a teraz nier wiem czy to norma- ale to tez powod mojej lekkiej nieufnosci.
No a zeby nie bylo tak calkiem OT dodam, ze mnie reka nie boli- do walenia konia nie bede sie juz odnosil:]
ale po niejezdzeniu szybko zaczynaja mnie bolec plecy ale po dluzszej jezdzie przestaja, ale zauwazylem kiedys tez u kolezanki odruchiowa niewlasciwa pozycje prawego nadgarstka- lewy naturalnie ulozony, prawy napiety i wygiety w dol (jak przy odkreceniu gazu), nie zauwazala tego do czasu mojej sugestii.
Jeszcze jedno, nie kwestionuje niczyjego zdania czy doswiadczenia ale pamietam, ze chyba w testach na prawo jazdy bylo pytanie o trzymanie dloni na klamce hamulca lub sprzegla a prawidlowa odpowiedz zaprzeczala takiemu jezdzeniu, ja sam pierwszy raz o tym slysze i myslalem, ze koledzy jaja robie robia poczatkowo,
no ale co wazne jesli juz ktos chce tak zaczac jezdzic- to rzecz, na ktora kolega- rowerzysta zwroxil mi uwage- ergonomiczne ulozenie klamek- czyli dosc nisko aby latwo bylo po nia siegnac i nie wykonywac przy tym nienaturalnego ruchu, lub aby nie dretwiala reka- przy jezdzie z palcem/palcami na klamce.
Co do hamulcy w Twojej VFR proponuje wymienić płyn hamulcowy gdyż stracił właściwości i dobrze odpowietrzyć układ. Sprawdzić grubość tarcz hamulcowych czy nie ma rantu i stan klocków. Warto też wypchnąć tłoczki (ale nie za dużo) oczyścić je i nasmarować smarem miedzianym.to tak tyle na OT

pozdrawiam
Najpiękniejsza muzyka to ryk silnika.
- Twardy161
- klepacz
- Posty: 739
- Rejestracja: wt 28 lip 2009, 21:09
- Imię: Łukasz
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Drętwiejąca dłoń
Dzieki kolego za rade, plyn wymienie, bo z tego o czym napisales nie zrobilem tylko tego a zamiast smaru miedzianego uzylem zwyklego do zaciskow/tloczkow , o smarowaniu tloczkow miedzianym nie slyszalem-ale nie twierdze ze nie masz racjiarmen1pl pisze:
Co do hamulcy w Twojej VFR proponuje wymienić płyn hamulcowy gdyż stracił właściwości i dobrze odpowietrzyć układ. Sprawdzić grubość tarcz hamulcowych czy nie ma rantu i stan klocków. Warto też wypchnąć tłoczki (ale nie za dużo) oczyścić je i nasmarować smarem miedzianym.to tak tyle na OT![]()
pozdrawiam
- bintom
- zadomowiony
- Posty: 62
- Rejestracja: czw 09 sie 2012, 22:21
- Imię: Tom
- województwo: wielkopolskie
- Płeć: Mężczyzna
Re: Drętwiejąca dłoń
Kolego, jak tam Twoja dłoń? Nadal drętwieje? Mam też ten sam problem. Wcześniej jeździłem gsxf ( jajkiem ) tak samo mi drętwiała mimo innej pozycji. Zastanawiam się nad zakupem tego plasticzku nazywanego tempomatem uniwersalnym, bo drętwieje mi prawa ręka. Lewą mogę trzymać luźno na kiery, a prawa zawsze jakiś mały scisk musi mieć przez trzymanie gazu. Myślę, że mogło by mi to pomóc tym bardziej, że nie kosztuje fortuny.armen1pl pisze:Hej Rebiata.
Panowie, podczas ostatniej dłuższej podróży miałem problem z prawą dłonią, drętwiała mi od jednostajnego trzymania ręki w jednej pozycji i musiałem co jakiś czas machać ręką żeby krew zaczęła krążyć. A teraz pytanie, czy Wy też tak macie czy może zbyt intensywnie ćwiczę prawicę:D
Do której rady się zastosowałeś ? Pomogło ?
- Lisu
- zadomowiony
- Posty: 63
- Rejestracja: śr 28 wrz 2011, 09:07
- Imię: Maciej
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Drętwiejąca dłoń
Mi drętwiała tak jak pisałem, pomogła zmiana pozycji (jajka bliżej baku) i trzymanie łokci bliżej siebie. Od tamtej pory zero problemu.
- armen1pl
- pisarz
- Posty: 354
- Rejestracja: sob 10 gru 2011, 18:32
- Imię: Arek
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Drętwiejąca dłoń
Mi tam nic nie pomaga, nawet jak odciążam maksymalnie nadgarstki mięśniami pleców to i tak graba drętwieje nadal. i 6kkm nie pomogło, nie mogę się wjeździć albo mam coś poj**ane z krwiobiegiem.
Dodam że tylko na vfr mi drętwiała. Na Sv gdzie pozycja jest bardziej pochylona czegoś takiego nie było i na xj gdzie jest wygodnie też nie.
Trochę odbiera mi to radości z podróżowania...
Dodam że tylko na vfr mi drętwiała. Na Sv gdzie pozycja jest bardziej pochylona czegoś takiego nie było i na xj gdzie jest wygodnie też nie.
Trochę odbiera mi to radości z podróżowania...

Najpiękniejsza muzyka to ryk silnika.
- Damo 88
- klepacz
- Posty: 1101
- Rejestracja: sob 11 kwie 2009, 01:05
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocek
Re: Drętwiejąca dłoń
Ja bym zaczął od innej strony .
Poszukaj w internecie jak Rozruszać nadgarstki , Podejdź do klubu bokserskiego zapytaj , od razu w dziąsło nie dostaniesz
. Tempomaty to nie rozwiązanie , ćwiczenia sprawnościowe tu jest problem 
Poszukaj w internecie jak Rozruszać nadgarstki , Podejdź do klubu bokserskiego zapytaj , od razu w dziąsło nie dostaniesz


Jeżeli Rozwiązałeś problem nie Zapomnij Odpisać .
- Łysolek
- Shrek
- Posty: 1261
- Rejestracja: sob 04 lip 2009, 08:45
- Imię: Adam
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Marki
Re: Drętwiejąca dłoń
Armen mam to samo , nie przejmować sie i jeździć dalejarmen1pl pisze:Mi tam nic nie pomaga, nawet jak odciążam maksymalnie nadgarstki mięśniami pleców to i tak graba drętwieje nadal. i 6kkm nie pomogło, nie mogę się wjeździć albo mam coś poj**ane z krwiobiegiem.

- Lisu
- zadomowiony
- Posty: 63
- Rejestracja: śr 28 wrz 2011, 09:07
- Imię: Maciej
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Drętwiejąca dłoń
Czekam aż w końcu ktoś napisze to co wydaje mi się, że i tak w końcu ktoś musi napisać 

- armen1pl
- pisarz
- Posty: 354
- Rejestracja: sob 10 gru 2011, 18:32
- Imię: Arek
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Drętwiejąca dłoń
nadgarstki mam mocneDamo 88 pisze:Ja bym zaczął od innej strony .
Poszukaj w internecie jak Rozruszać nadgarstki , Podejdź do klubu bokserskiego zapytaj , od razu w dziąsło nie dostaniesz. Tempomaty to nie rozwiązanie , ćwiczenia sprawnościowe tu jest problem

Najpiękniejsza muzyka to ryk silnika.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości