dlaczego?

[kruhy]

Panem tego kramu i głową tej organizacji był przez dłuższy czas Karol Wojtyła

ho ho ho, tu przegiąłeś. Nie zapomnij, że to on słowami "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi" tchnął nadzieję w miliony, które potem obaliły komunizm w Polsce.
Różnica między tobą a Janem Pawłem 2 jest mniej więcej taka, jaka jest różnica pomiędzy ilością osób zbierających się aby słuchać co do powiedzenia ma Wojtyła a ilością osób, które logują się na to forum aby zobaczyć, co napisałeś. Mam tu na myśli różnicę w postaci a nie w poglądach, bo ta jest oczywista.

[juhass]

No i zaczyna się robić polskie piekiełko. Dotychczas chwaliłem nasze forum za to m.in. że jest apolityczne a ludzie rozmawiają tutaj o tym co ich łączy a nie dzieli. Panowie, dajcie na luz. Każdy ma swoje poglądy, swój światopogląd i sumienie. Jak swoimi czynami nie krzywdzi drugiego to według mnie wszystko jest w porządku.
Rozmawiajmy tutaj też o takich sprawach, jakie poruszył w tym wątku Dresik, ale nie na zasadzie krytyki i polemiki z wypowiedziami innych. Każdy ma swój rozum, nie narzucajmy jeden drugiemu nic na siłę. Nie zachowujmy się jak nasi politycy!

[VFRKrzysztof]

Kruhy, to ty przegiąłeś. Ja nie jestem papieżem, nie mam nawet takich planów, więc porównywanie mnie do papieża jest nie na miejscu. Papież jest następcą Jezusa i te dwie postacie należy porównywać i wyliczać różnice. Na przykład Jezus urodził się w stajence, a papieże mieszkają w pałacach, Jezus jeździł na osiołku, a papieże pomykają w papamobilach, Jezus wskrzeszał ludzi, a papieże palili ludzi na stosach, Jezus miał fajnych kumpli apostołów, a papież miał kumpli Lowa i Maciela itd. itp.
Słowa o odnawianiu oblicza ziemi fajne są i to oblicze się odmienia. Głównymi odmieniaczami są takie Lowy, Maciele, Paetze i tym podobne wybitne jednostki.
Kościół pomógł obalić komunę, ale został za to szczodrze wynagrodzony. Był okrągły stół i był kanciasty stół, przy którym uzgodniono, że w zamian za pomoc kościół dostanie fundusz kościelny i komisję majątkową.
Ot taka wymiana poglądów.

[kruhy]

"Przedmiotem prac Komisji Majątkowej jest to wszystko, co było w posiadaniu Kościoła do roku 1945, a zostało zabrane po wojnie, z naruszeniem przepisów obowiązującego wtedy prawa, które władza komunistyczna sama ustanowiła. Mienie Kościoła zagarniano w głównej mierze na podstawie komunistycznej ustawy „o dobrach martwej ręki” z marca 1950 roku. Zapisano w niej, że wszystkie nieruchomości ziemskie przechodzą na własność państwa i to, że każdy podmiot kościelny powinien mieć pozostawione 50 hektarów, by miał z czego żyć. Rzeczywistość była jednak inna. Zabierano niemal wszystko, nie przejmując się ograniczeniami ustawowymi. Wnioski podmiotów kościelnych, które wpłynęły do Komisji Majątkowej, dotyczą tylko tego, co zostało zabrane niezgodnie z przepisami prawa. Jeśli np. krakowscy cystersi utracili prawie 300 hektarów, to ich roszczenie dotyczyć może tylko 50 ha. Reszta, zabrana zgodnie z prawem, już przepadła. W takim przypadku nie ma możliwości odzyskania utraconego mienia, powyżej tej granicy."


ja wiem, że nie powinniśmy tu robić znów takiej dyskusji na znanym juz poziomie, ale ja osobiście nie mogę się powstrzymać jak beszczelnie m.in. Krzysztof wypisuje w/w brednie i eskaluje marginalne przypadki niemal do normy.
Najlepiej byłoby wyciąć kontrowersyjne wpisy - zarówno te budzące kontrowersje jak i te komentujące te kontrowersyjne wpisy.
Miałem się nie wtrącać w temat ale nie mogłem

[VFRKrzysztof]

Kruhy, zaparz sobie melissę, weź magnefar, idź na spacer, wróć, kliknij na "edit" i wykasuj słowa "beszczelnie" i "brednie". Byłoby to eleganckie zachowanie i przy okazji usunąłbyś dowód na braki w znajomości ortografii.
A poza tym dyskusja mi się podoba i powiem ci po raz któryś z kolei, że ja cię naprawdę lubię i rozumiem. Dawno temu, gdy mieszkałem w uroczej wiosce, co niedzielę maszerowałem do kościoła, co roku zapindalałem 13 dni na piechotę do Częstochowy i byłem na wszystkich Wojtyła show w Polsce. Potem przeprowadziłem się do miasta głównego Warszawy, postudiowałem tu i tam, zacząłem jeździć po świecie i oczy mi się otworzyły. Jeszcze wszystko przed tobą!

[kruhy]

dowód na braki w znajomości ortografii

ja się z tym nie kryję, jestem informatykiem/bankowcem a nie polonistą

[ Dodano: |24 Mar 2011|, o 23:01 ]

Dawno temu, gdy mieszkałem w uroczej wiosce, co niedzielę maszerowałem do kościoła, co roku zapindalałem 13 dni na piechotę do Częstochowy i byłem na wszystkich Wojtyła show w Polsce. Potem przeprowadziłem się do miasta głównego Warszawy, postudiowałem tu i tam, zacząłem jeździć po świecie i oczy mi się otworzyły. Jeszcze wszystko przed tobą!

no to współczuję że tyle czasu straciłeś, ja w przeciwieństwie do Ciebie nie byłem nigdy na pieszo w Częstochowie, byłem raz na JP2 w Zakopanem, często bywam w mieście stołecznym i wielu innych, znam na pamięć większość dróg w Polsce, i jedno wiem, że Warszawa i inne nie umywa się do Rzeszowa. WWA jest to miasto gdzie stoi się w kilometrowych korkach na wlocie i wylocie, pracuje się po godzinach, nie ma wolnej przestrzeni, jest dla mnie więcej ograniczeń niż możliwości..., no i mam 5 godzin bliżej do Adriatyku

Ale wiem jak to działa, "pracuje od miesiąca w WWA, wiem wszystko, znam wszystko, podziwiajcie mnie, to ja mam pojęcie o świecie i życiu a ci na prowincji, co oni mogą wiedzieć"

Cytat nie o Tobie

"W moim życiu przeczytałem dwie książki...
– Doprawdy? Co to było? „Poczytaj mi, mamo”?
– Jedna z nich to „Ojciec chrzestny”. Gdybyś ją przeczytał, to wiedziałbyś, że pieniądze to nie wszystko, że nie zdradza się przyjaciół i nie dmucha ich żon. Ale, niestety, napchałeś sobie głowę jakimiś pierdołami o żabach i teraz na siłę próbujesz zainteresować tym innych. Nie, Krzysiu?"

[jankovich]

http://sj-media.eu.org/dogmaty.php

[VFRKrzysztof]

Kruhy, dziękuję ci za współczucie. Miło wiedzieć, że jest na tym świecie ktoś zatroskany moim nędznym losem. Żebyś mniej się o mnie martwił powiem ci, że w tym roku rzadko bywam w tej straszliwej Warszawie. Mój pracodawca i wyzyskiwacz, który płaci mi obrzydliwe pieniądze, oczekuje ode mnie częstych wyjazdów do miejsc, gdzie na szczęście nie ma korków, bo przy -30 stopniach łady i moskwicze nie odpalają Albo do miast, gdzie jest doskonale funkcjonujące metro. I każą mi latać samolotami. W tym roku leciałem już 26 razy i też nigdzie korka nie było ani przy starcie ani na podejściu do lądowania
Końcówki posta nie rozumiem. Domyślam się, że chciałeś mnie obrazić, ale nie jestem pewien. Postaraj się lepiej

[Kawa]

Dresk to powinien dostac punkty minusowe za podkrecanie atmosfery na forum i zamiast zielonym moderatorem zostac czerwonym demoderatorem .

Chcialem cos napisac, ale jak juz zobaczylem, ze nakreciliscie 3 strony w pol dnia, to moze lepiej by sie bylo spotkac na jakiejs wodeczce i to wszystko omowic.

Z jednym tylko sie nie zgodze Dresiku. Jaki eksperyment z marihuana sie nie udal??? Jak ostatnio tam bylem to wygaladalo na to, ze wszystko pod tym wzgledem dziala. Za duzo radia na m i waszego dziennika .

[binio]

Dresik - wiesz dlaczego to wszystko? Bo Polacy (w swojej masie) to banda idiotow, podobnie zreszta jak wiekszosc ludzi na swiecie. Dlatego tak dobrze radza sobie kraje rzadzone w sposob autorytarny lub zblizony do takowego, gdzie glupi i ciemny lud nie ma prawa decydowac o zyciu sasiadow, z kapitaistycznym ustrojem gospodarczym. I nie jest wazna dominujaca religia i polityka. A dlaczego Polacy to banda idiotow? No bo jesli przez 20lat wybiera sie ciagle tych samych ludzi, o ktorych wiadomo, ze beda niszczyc nasz kraj, jesli nie wyciaga sie wnioskow, nie potrafi myslec i analizowac, tzn ze to musza byc idioci. Podobnie jest z kierowcami. Jak mozna wybierac ludzi, przez ktorych benzyna kosztuje 5zl, zamiast ladnych drog jest pelno fotoradarow i niepotrzebnych znakow drogowych, ze o wysepkach nie wspomne. Polska zbankrutuje, podobnie jak cala europa. I bardzo dobrze. Niech to wszystko pierd**** i zacznie sie od nowa. Moze bedzie lepiej.

Krzysiu (musze chociaz zdanie Ci poswiecic ) - o ile jak zwykle nie zgadzam sie z Twoja teza, ze wszystkiemu winny jest Kosciol. O tyle musze przyznac racje w niektorych sprawach bo to m.in. Kosciol doprowadzil do upadku cesarstwa rzymskiego i tak naprawde cofnal europe o kilkanascie wiekow do tylu a kraje "katolickie" rzeczywiscie nie stoja jakos wysoko w hierarchii poteg gospodarczych ale jest to raczej spowodowane istnieniem w tych krajach demokracji BO np katolickie Chile Pinocheta czy Hiszpania Franco byly za czasow ich panowania potegami gospodarczymi (Hiszania nawet na 2. miejscu wsrod najszybciej rozwijajacych sie panstwa swiata po reformie gospodarczej Franco) a poziom zycia byl w nich baaardzo wysoki, obaj przywodcy byli Katolikami i Kosciol mial w obu przypadkach bardzo duzo do powiedzenia. (jakakolwiek polemika typu "bo pinochet to zabil milion przeciwnikow" czy analogiczna w stosunku do franco niech bedzie poparta czyms konkretnym).

Tak wiec, nie zrzucajmy winy na Kosciol, jak juz mamy ta demokracje to wybierzmy dobrych ludzi i tyle. Ale ze to sie nie wydarzy (bo: patrz poczatek posta), a w koncu mamy ta demokracje wiec nie ma z kim walczyc (jak w przypadku monarchii itp) bo chyba nie mozna wybic ludzi wiec pozostaje tylko spakowac manatki i wyjechac tam gdzie bedzie sie zylo lepiej

[Poldek13]

Tak wiec, nie zrzucajmy winy na Kosciol, jak juz mamy ta demokracje to wybierzmy dobrych ludzi i tyle.

Dokładnie. Mam znajomego który wiem że z całego serca chciałby motocykl, niestety, ma rodzine, sam pracuje, zarabia 1500zł i tu mój podziw dla niego - 1500zł jak on to wszystko ogarnia????opłacić mieszkanie, kupić jedzenie, ubrania??? a ilu ludzi w tym kraju pracuje za mniejsze pieniądze. Podobno mieli obiecane lepsze życie, zreszta to są obiecanki od wielu lat i co?? I dlatego tak mnie poruszyła dyskusja o księżach, bo niby jaka ich wina akurat w tym temacie? to nie wina polityków i rządów tylko księży????? Na wyborach głosuje na księży???Więc mnie nie interesuje że jakiś ksiądz jest gejem bo mnie to ani ziębi ani rusza, ale jeśli ktoś mnie okrada, okłamuje itd to jestem wściekły i na nim będę wieszał psy

[ppamula]

binio, Pisząc że Polacy to idioci niestety obrażasz mnie jako Polaka bo tak nie uważam. To nie kwestia narodowości. Bardziej na manipulację podatni są Niemcy, a już Japończycy w szczególności, jeszcze mniej podatni Irlandczycy.

Kwestą powszechnie znaną z soclologi (autorytety niech zaktualizują te procenty) jest to że
80 % społeczeństwa che by nimi kierowano, by im wskazano droge postępowania.
16% chce decydować o sobie i innych ale nie potrafi, nie wie jak, nie ma predyspozycji
4% społeczeństwa chce i w dodatku wie jak , a co ważniejsze to im się udaje.

A teraz od kształtu tej 4 % części zależy jak są kierowane i manipulowane masy.
Chile, Hiszpania, Irak, Arabia Saudyjska to tylko potwierdzają tą regułę. Wszystko zależy od tego kto dorwie się do sterów.

A żeby nie było tak kolorowo. Jak ktoś jest już u sterów to robi wszystko żeby społeczeństwu wydawało sę ze nie ma innej alternatywy. Albo to robi wojskową huntą, albo religijnym szariatem albo manipulacją w mediach, czasami manipulacja wyników wyborów czy innymi znanymi metodami. Któreś z tych działań nazywa sie demokracją
A naród albo nic nie musi bo ktoś inny ustala dekrety albo wybiera jak mu podsuwają.

Na razie udaje wam się prześlizgnąć przez regulamin forum ale Binio jesteś już na granicy.

[VFRKrzysztof]

Na wyborach głosuje na księży???

Pośrednio tak. Jak zagłosujesz na Girzyńskiego i Masłowską to tak, jakbyś zagłosował za tym, że państwo ma dawać kasę na wodotryski dla Rydzyka i budowę świątyni opaczności bożej. A jak kasa pójdzie na takie cele, to mniej jej pójdzie na rozwój państwa.

Polacy (w swojej masie) to banda idiotow

Teza dyskusyjna. Proponuję zrobić ankietę na forum.

Dlatego tak dobrze radza sobie kraje rzadzone w sposob autorytarny

Zgoda. tylko czy równie dobrze radzą sobie ludzie w tych krajach?

przez 20lat wybiera sie ciagle tych samych ludzi

Binia poglądy znamy z wcześniejszych dyskusji. W Polsce są dwie grupy polityków: Janusz Korwin Mikke i inni, a ci inni są tacy sami.

[Dresik]

Dresk to powinien dostac punkty minusowe za podkrecanie atmosfery na forum i zamiast zielonym moderatorem zostac czerwonym demoderatorem

Eeeetam Kawuś Co ty opowiadasz Przynajmniej jest dyskusja

Oczywiście można przemilczeć pewne tematy i będzie cicho sza, ale można też je przerobić, przewałkować, dowiedzieć się co kto myśli, co komu na sercu leży oraz dlaczego tak jest i mieć to z głowy... Ktoś w którymś temacie (chyba Figaro w temacie Kolczyka dot. robienia składek i publikowania wpłat) napisał niedawno, że na forum od dawna widoczne są podziały. A jakże ma być w grupie ludzi? Nie mogą wszyscy być tacy sami, myśleć tak samo, wyglądać tak samo, zarabiać tyle samo (chyba komuniści tego chcieli?) I tak już dużo wspólnego, że wszyscy "kochamy" motocykle i więszość z nas lata VFR Każdy inny więc poznajmy zdanie innych i uszanujmy je to wszystko będzie fajnie Nauczmy się tolerować, że kolega myśli inaczej, a my nie musimy w związku z tym odczuwać do niego niechęci (nie, nie mam akurat na myśli orientacji seksualnej )

Wódeczka to dobry pomysł, dobra wódka nie jest zła My z Krzysztofem wyjaśniliśmy sobie coś nie coś w pw, chyba się dogadaliśmy i wszystko jest cacy

Pozdrawiam

[dragoo]

Ale się konstruktywna dyskusja rozwinęła. Jestem w szoku, choć wszyscy dobrze wiedzą, że i tak do niczego nie doprowadzi tak zajadła debata. Nie licząc oczywiście zaspokojenia własnego ego i okazania innym swoich przywódczych i manipulacyjnych zdolności. Każdy przecież na swój sposób jest jak Ci, o których ta dyskusja się toczy (isn't ?) Każdy chce postawić na swoim i na siłę oczekiwać od innych poparcia i aprobaty. Każdy chce być wyżej od drugiego... Ma to sens ? Raczej taki sam jak kłótnia o to przez który narząd tego cudownego ciała jakim jest Polska, zamiast ładnej zbitej kupy wychodzi sraka...
Człowiek jest tylko (lub aż) człowiekiem, każdy przyjmuje inny tok rozumowania, dla jednego prawdą jest fałsz, dla drugiego odwrotnie a trzeci powie, że oni nic o życiu nie wiedzą...
Najlepiej dla nas wszystkich było by wsiąść na motocykl i już z niego nie zsiadać, nie oglądać TV nie słuchać radia a już na pewno czytać internetu. Wrócilibyśmy do czasów otępienia intelektualnego, ale wtedy przynajmniej każdy miałby swoją rację w obrębie własnych czterech ścian, a wszyscy byliby szczęśliwy. A już na pewno Ci z grupy tych 4% o których pisał Piotr.

Chill...