Z jednej strony to dobrze, że nie robią problemów, ale z drugiej to zastanawiające, że skoro usterka się powtarza to nie zmienią konstrukcji tak, żeby nie pękało. Przecież gdyby kufer był załadowany to...
Złamany stelarz
- C_L_K
- ostry klepacz

- Posty: 2010
- Rejestracja: wt 16 paź 2007, 16:07
- Imię: Rafał
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kosewko
Wczoraj dostałem info, że pękanie tego elementu w wingracku2, który pękł u mnie "się zdarza" i na pewno dostanę nowy.
Z jednej strony to dobrze, że nie robią problemów, ale z drugiej to zastanawiające, że skoro usterka się powtarza to nie zmienią konstrukcji tak, żeby nie pękało. Przecież gdyby kufer był załadowany to...
Z jednej strony to dobrze, że nie robią problemów, ale z drugiej to zastanawiające, że skoro usterka się powtarza to nie zmienią konstrukcji tak, żeby nie pękało. Przecież gdyby kufer był załadowany to...
- B.J.
- bywalec

- Posty: 28
- Rejestracja: pt 14 gru 2007, 01:02
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Cz-Dz
- Kontakt:
Dlatego też, ja nie chcąc iść z górki, pospieszyłem ze stadkiem żubrów do mojego dobrego kumpla...
W ruch poszedł palnik, kątówka, pręty rurki... i za nim upolowaliśmy całe stadko żubrów stelażyk jak ta LALA
Co więcej... na drugi dzień zapakowałam kuferek (Kappe) ładunkiem ok.30 kg i wyruszłem na trasę.
Po 2500 tys kmów po polskich drogach stelaż ani drgnął, a kufer wciąż na swoim miejscu.
Tak więc czasem jednak warto zrobić coś samemu, według własnego projektu i być pewnym swego
W ruch poszedł palnik, kątówka, pręty rurki... i za nim upolowaliśmy całe stadko żubrów stelażyk jak ta LALA
Co więcej... na drugi dzień zapakowałam kuferek (Kappe) ładunkiem ok.30 kg i wyruszłem na trasę.
Po 2500 tys kmów po polskich drogach stelaż ani drgnął, a kufer wciąż na swoim miejscu.
Tak więc czasem jednak warto zrobić coś samemu, według własnego projektu i być pewnym swego
- MadziX
- stary wyjadacz

- Posty: 3123
- Rejestracja: pn 01 maja 2006, 22:08
- Imię: Magdalena
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: GDAŃSK
- Kontakt:
o kurcze...mam taki sam jak CLK..słabo mi się robi jak czytam te opowiesci...
mój hasbend miał przez lata monoracka, jezdzilismy wszędzie, kufer załadowany na maxa i nic nigdy się nie stało...ale co chwilę słyszę ostatnio o odpadających givi, pękających monorackach ;/// hmmm niby super jakosć,ale chyba cos ostatnio zbiedzili sprawę...jakies pasy asekruacyjne w tym roku zamontuję, bo nie mam zamiaru na serpentynach alepjskich zbierac zawartosci kufra..
mój hasbend miał przez lata monoracka, jezdzilismy wszędzie, kufer załadowany na maxa i nic nigdy się nie stało...ale co chwilę słyszę ostatnio o odpadających givi, pękających monorackach ;/// hmmm niby super jakosć,ale chyba cos ostatnio zbiedzili sprawę...jakies pasy asekruacyjne w tym roku zamontuję, bo nie mam zamiaru na serpentynach alepjskich zbierac zawartosci kufra..

- KolczyK
- stary wyjadacz

- Posty: 4199
- Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
- Imię: Przemysław
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
- Kontakt:
kupta so wingracka ludzie.....te monoshity to naprawdę shity.....od drgań......koledze naszemu spadł kufer z mocowania.....monosraki to badziewia...a Ja 255 jakoś ciąłem .... i siedzi dalej...po dziurach latam....jak trza....i siedzi....tfu i niech siedzi jak najdłużej...a przede wszystkim mono mocowania są mniej sztywne co niestety daje dużo pracy tym metalowym "rurkom"
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
- C_L_K
- ostry klepacz

- Posty: 2010
- Rejestracja: wt 16 paź 2007, 16:07
- Imię: Rafał
- województwo: mazowieckie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kosewko
Kolczyk, chciałem Ci przypomnieć, że ja właśnie mam wingracka. I niestety też pękł. Inna sprawa, że przed peknięciem dostawał nieźle w dupcię. Wg instrukcji centralny ładownośc ma do 3,5 kg, a w moim 20 piw to już jest 10 kg, a nie woził samego piwaKolczyK pisze:kupta so wingracka ludzie.....te monoshity to naprawdę shity.....od drgań......koledze naszemu spadł kufer z mocowania.....monosraki to badziewia...a Ja 255 jakoś ciąłem .... i siedzi dalej...po dziurach latam....jak trza....i siedzi....tfu i niech siedzi jak najdłużej...a przede wszystkim mono mocowania są mniej sztywne co niestety daje dużo pracy tym metalowym "rurkom"
- KolczyK
- stary wyjadacz

- Posty: 4199
- Rejestracja: pt 02 mar 2007, 23:20
- Imię: Przemysław
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Trójmiasto, Rumia
- Kontakt:
.... ta i 120km/h .... maksymalnie hehe, widzisz to mamy pierwszy przypadek, ale przy bardzo duzym obciazeniu
jednak są trwalsze, nie mówcie, że nie. JA nigdy mono nie założe....
VFR800FI '99 - była ze mną 35tyś km
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
VFR800FI '02 - obecna kochanka
UBEZPIECZENIA << www.kolczynscy.pl >>>
- Gregory
- ostry klepacz

- Posty: 2089
- Rejestracja: pn 07 lip 2008, 11:58
- Imię: Grzesiek
- województwo: małopolskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kęty
- Kontakt:
To mnie zmartwiłeś, że ma taką małą ładowność. Jak powiem mojej żonie, że może wziąć tylko 3,5 kg bagażu, to się chyba załamieC_L_K pisze:Wg instrukcji centralny ładownośc ma do 3,5 kg, a w moim 20 piw to już jest 10 kg, a nie woził samego piwa
Motocykl jest jak media markt -nie dla idiotów
Grewel-Moto - części i akcesoria do moto - 505-078-145 - potrzebujesz coś, dzwoń lub pisz.
CB500, VFR800 Vtec i VFR800 Fi, CBR600RR, K1200S,
Grewel-Moto - części i akcesoria do moto - 505-078-145 - potrzebujesz coś, dzwoń lub pisz.
CB500, VFR800 Vtec i VFR800 Fi, CBR600RR, K1200S,
- cinekban87
- zadomowiony

- Posty: 80
- Rejestracja: ndz 06 maja 2012, 14:25
- Imię: Marcin
- województwo: lubelskie
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Lublin/Dys
Re: Złamany stelarz
powtórka z rozrywki i mi pekł http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/300 ... c6f9b.html da rade cos z tym zrobic?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości


