VFR-OC Poland ForuM

Mam VFR800 z 1998r. I odkąd ją kupiłem borykam się z problemem śmiedzących spalin. Na wolnych obrotach nie da się stać obok motocykla bo tak gryzie w gardło. Próbowałem już regulacji przepustnic i to kilka razy i nic. Szukałem też w serwisówce jakie wartości powinien mieć czujnik TP( reguluje dawką paliwa) ale nic nie umiem znaleźć sensownego. Nie wiem czy tak ma być czy to przez brak katalizatora. Czy mieliście podobne problemy?

Sam TP nie reguluje dawki, to tylko informacja dla komputera. To komputer podaje tyle paliwa ile potrzebuje na podstawie danych z czujników TP, temperatury, ciśnienia. Jak przegazujesz to kopci? Na jaki kolor? Świece kiedy zmieniałeś?

Po przegazowaniu kopci na biało, ale nie jest to olej ani płyn. Świece niby mają odpowiedni kolor i podobno były zmieniane

A co ile to odpalasz, na ile i po co? Przy takiej pogodzie to normalne, ale jak się nie wygrzeje to się skrapla para w tlumikach itd.

Ale chodzi o samo spalanie mieszanki, przez co spaliny strasznie śmierdzą, wiem że normalnie też nie pachną fiołkami, ale bez przesady

Czy tak samo Ci śmierdzi na zimnym i jak się dobrze zagrzeje i przejedziesz paręnaście km?. U mnie na zimnym dym jest biały z wilgoci i ma intensywny mocny zapach, ale po zagrzaniu dym jest niewidoczny dużo i mniej śmierdzi.

A spalanie masz w normie?

Drodzy państow, ustawiłem podciśnienia w przepustnicach trochę się poprawiło. Spalanie w normie, a kolor świec jak kawa z mlekiem czyli mieszanka ok. Czyli po prostu ten typ tak ma.