Błędne Skały, Skalne grzyby, w Czechach browar "Opat" (sprawdź dobrze godziny otwarcia, bo w weekend bardzo krótko jest otwarte, od Radkowa jest to jakieś 17 km), wejście na Szczeliniec Wielki, Fort Karola. W Wambierzycach warto bazylikę zobaczyć. Warto do Paszkowa zajechać i wjechać tak wysoko jak droga pozwala, nawierzchnia słaba, ale widok bardzo ładny. Na Zieleniec jest fajna trasa, a zwłaszcza droga powrotna do Dusznik. W Kudowie są źródełka wody mineralnej, w Dusznikach Zdrój ładny park, dworek, Muzeum Papiernictwa, w Radkowie zalew i fajna ścieżka rowerowa na Czechy. W Kudowie, w dzielnicy Czermna, masz Kaplicę Czaszek. Autostrada Sudecka, fajne winkle i równiutki asfalt. Na Batorów jest droga ale to dziura na dziurze, nie polecam

, lepiej na pieszo tam isć. W samym Kłodzku to Twierdza Kłodzko, w Słoszowie to na pstrąga polecam zajechać. Jak z Zieleńca będziesz zjeżdżał do Dusznik to można na Torfowiska skręcić w boczną dróżkę. A jak turytyka górska Cię interesuje to praktycznie każdy zakątek Gór Stołowych Ci przypadnie do gustu, jest dużo szlaków pieszych. Jeszcze można do skalnego miasta w Czechach pojechać - Adrspach, to jakieś 40 km od Radkowa. W Nowej Rudzie jest ładny kościółek na wzniesieniu i muzeum górnictwa. Ogólnie w tym rejonie jest bardzo dużo atrakcji turystycznych, dużej części nawet nie znam, a części nie pamiętam ;P Z drogi stu zakrętów można na Kudowę i na Nachód do "Kauflandu" albo "Alberta" zaraz przy granicy pojechać po czeskie piwo - tanie i bardzo smaczne. Albo na ryneczek, do którejś z knajp na smażony ser. Jeszcze w Nachodzie też jest jakiś zamek, albo fortyfikacja/ruiny, nie pamiętam dokładnie. Wchodzi się tam po schodkach tak z 15 minut (w butach motocyklowych to nie jest najłatwiejsze zadanie), a w środku jest żywy niedźwiedź

A przynajmniej był żywy, jak tam ostatni raz byłem

Trochę chaotycznie i pewnie nie po drodze to opisałem, ale tak na szybko naskrobałem, co pamiętałem teraz.
Co do noclegu, to mogę polecić "Czarodziejski Młyn" w Radkowie. To właśnie jest rodzinna turystyka tego mojego znajomego, co ze mną jeździ. Jeszcze go zapytałem o fajne trasy na moto, bo on zna numery dróg i miejscowości, ja tego nie pamiętam tak dokładnie. Jak się z nim rozmówię to napiszę
