UWAGA!!!!!!!! RADZĘ!!!!!!!!!!!
To o czym powiedział kolega Achmed wcale nie jest metoda na motocyklistów, tłumaczę:
Po pierwsze, otrzymując taki papier z 3 wariantami wywalamy go do kosza i nie odpowiadamy - policja nie może nas ukarać bez złożenia wyjaśnień.
Jeśli dostaniemy wezwanie na policje celem złożenia wyjaśnień, idziemy grzecznie i mówimy że to nie my prowadziliśmy pojazd, ale nie możemy powiedzieć kto dokładnie, bo jest to osoba dla nas najbliższa i nie możemy jej narażać na odpowiedzialność karną. Powołujemy się na art. 183 § 1 Kodeksu Postępowania Karnego:
"Świadek może uchylić się od odpowiedzi na pytanie, jeżeli udzielenie odpowiedzi mogłoby narazić jego lub osobę dla niego najbliższą na odpowiedzialność za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe" (nie należy się przejmować że to dotyczy przestępsta bo ten sam przepis dotyczy postępowania o wykroczenie).
(dodam że osoba najbliższa to: małżonek, rodzice, dziadkowie, dzieci, rodzeństwo, powinowaci w tej samej linii lub stopniu, osoba pozostająca w stosunku przysposobienia, jej małżonek i osoba pozostająca we wspólnym pożyciu [konkubinat] ALE NIE WSKAZUJEMY KONKRETNEJ OSOBY!!!)
Oczywiście idąc wezwani na przesłuchanie ZAWSZE IDZIEMY W ROLI ŚWIADKA, nie obwinionego. (art. 20 Kodeksu post. w sprawach o wykroczenie: Obwiniony jest to osoba przeciwko której wniesiono wniosek o ukaranie, w sprawie o wykroczenie, czyli to nie my

)
Dostajemy umorzenie.
Tyle w temacie..
Czasem się przydaje że moja żona jest prawnikiem
