Myślę, że przyszedł czas na oficjalne przywitanie, chociaż część z Was już mnie zna.

Jestem z Wami dzięki mojemu WSPANIAŁEMU i KOCHANEMU JACUSIOWI ( Dziewczyny wara od niego

Od niedawna zaczełm śmigać na własnym moto porzucając posadę plecaczka.
W nowej roli czuję się coraz lepiej z każdym przejechanym kilometrem, a co najważniejsze sprawia mi to ogromną satysfakcję- no i staram się sprostać wymaganiom mojego zapie.dalacza.
Tak szczerze to wszystkiego łącznie z obsługą motocykla on mnie nauczył-Jacuś dzięki Ci za to.

Ps.Z uwagi na to jak on śmiga mam wysoko umieszczoną poprzeczkę ale..ale ile razy słyszy się że uczeń przewyższył nauczyciela. hihi. Trzymajcie kciuki żebym choć w połowie była tak dobra jak On.
Pozdrawiam
Martika